| | | |
|
| 2008-10-06, 06:48
2008-10-06, 06:45 - marysieńka napisał/-a:
Janusz..
Wielkie gratki..
Znaczy forma na maraton jest:) |
Marysieńko
Dzięki
To był ostatni mocny bieg przed Poznaniem
teraz tylko dwa lekkie treningi i tylko
6 dni do spotkania z Wami
To równie ważne jak start |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 06:52
2008-10-06, 06:48 - janusz napisał/-a:
Marysieńko
Dzięki
To był ostatni mocny bieg przed Poznaniem
teraz tylko dwa lekkie treningi i tylko
6 dni do spotkania z Wami
To równie ważne jak start |
Nawet nie wiesz jak ważne..
Przynajmniej dla mnie..
Wy sie znacie....
A ja????
A ja mam nadzieję "pasować" do Waszej wesołej grupy:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 06:54
Zbliża sie 7 ,zmykam do pracy,
zaglądnę po południu |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 06:57
Powoli się przejaśnia, więc pomaleńku mogę się na "basen"
szykować. Przez okno widzę, że łąka biała...i nie sądzę, żeby to od śniegu.....
I jeszcze jedno..Zanosi się na to, że dzisiejszy dzionek przechodzę w sandałkach....
Palec..pulsuje, jakby serducho w nim się znajdowało:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 06:58
2008-10-06, 06:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy...
A mogę Cię zapytać, ile chcesz w tym Poznaniu zaatakować? I wiem, oczywiście, że to Twój debiut, ale pewnie jakieś nadzieje czy oczekiwania w stosunku do samego siebie masz:)) |
To pytanie już raz padło. Wciąż się miotam między marzeniami a możliwościami. Forumowy juwa3 Jurek Wawrzyniak, z którym poznałem się na ''maniackiej'' będzie prowadził czwórkołamaczy. W sobotę przysłał mi zaproszenie do swojej grupy. To kusi, ale czy mnie na to stać. Wczoraj biegłem 20,5km. Powiedziałem sobie przed treningiem, że jeśli przebiegnę ten dystans poniżej 1:45:00 to będzie to przepustka do brania ''czwórkołamaczy'' pod uwagę. Zrobiłem 1:44:49.
Ze statystycznego punktu widzenia chyba powinienem ustawić się na 4:15:xx.
A Wy co mi radzicie???
Marysiu, lenistwo- to akurat to co mi zawsze dobrze wychodziło. Nawet bez specjalnego treningu.
A tak poważnie, to ostatni trening przed maratonem zrobię we wtorek; potem już tylko odpoczywam.
Kowalu, a Ty jak się ustawiasz w Poznaniu? |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 07:02
2008-10-06, 06:58 - jerzymatuszewski napisał/-a:
To pytanie już raz padło. Wciąż się miotam między marzeniami a możliwościami. Forumowy juwa3 Jurek Wawrzyniak, z którym poznałem się na ''maniackiej'' będzie prowadził czwórkołamaczy. W sobotę przysłał mi zaproszenie do swojej grupy. To kusi, ale czy mnie na to stać. Wczoraj biegłem 20,5km. Powiedziałem sobie przed treningiem, że jeśli przebiegnę ten dystans poniżej 1:45:00 to będzie to przepustka do brania ''czwórkołamaczy'' pod uwagę. Zrobiłem 1:44:49.
Ze statystycznego punktu widzenia chyba powinienem ustawić się na 4:15:xx.
A Wy co mi radzicie???
Marysiu, lenistwo- to akurat to co mi zawsze dobrze wychodziło. Nawet bez specjalnego treningu.
A tak poważnie, to ostatni trening przed maratonem zrobię we wtorek; potem już tylko odpoczywam.
Kowalu, a Ty jak się ustawiasz w Poznaniu? |
Ja Ci Jerzy nic nie radzę, bo nie od radzenia maratońskiego jestem...ze mnie jeszcze osesek, któremu nawet jeszcze ząbki nie zaczynają się wyżynać:)
Ja jestem od trzymania kciuków i to właśnie będę robić...
AHA...i jeszcze jedno....jeszcze będe się wydzierać jak szalona, gdy będą Ci wręczać puchar....debiutancie Ty nasz:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 07:10
No!
Placówki oświatowe mych dzeci już czekają, zatem....do przeczytania później:)
Uśmiechajcie się - właśnie tak ładnie słońce wschodzi za oknem:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 07:33
2008-10-06, 06:58 - jerzymatuszewski napisał/-a:
To pytanie już raz padło. Wciąż się miotam między marzeniami a możliwościami. Forumowy juwa3 Jurek Wawrzyniak, z którym poznałem się na ''maniackiej'' będzie prowadził czwórkołamaczy. W sobotę przysłał mi zaproszenie do swojej grupy. To kusi, ale czy mnie na to stać. Wczoraj biegłem 20,5km. Powiedziałem sobie przed treningiem, że jeśli przebiegnę ten dystans poniżej 1:45:00 to będzie to przepustka do brania ''czwórkołamaczy'' pod uwagę. Zrobiłem 1:44:49.
Ze statystycznego punktu widzenia chyba powinienem ustawić się na 4:15:xx.
A Wy co mi radzicie???
Marysiu, lenistwo- to akurat to co mi zawsze dobrze wychodziło. Nawet bez specjalnego treningu.
A tak poważnie, to ostatni trening przed maratonem zrobię we wtorek; potem już tylko odpoczywam.
Kowalu, a Ty jak się ustawiasz w Poznaniu? |
Jurku...
Skorzystaj z zaproszenia....
W grupie zawsze łatwiej się biegnie, no i tempo pewnie nie będzie szarpane, a to w maratonie jest bardzo ważne..
Dasz radę...
:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 07:37
Witaj Henryku
Jak zdróweczko? |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 08:30
Manko Sie s Neczka Ra:))
Ja wczoraj tez trochę poczłapałem. Pobiegłem w Katowicach w maratonie Kukuczki. Przebiegłem dystans 52.195km w czasie 4:51. Średnie tempo 5:32 na km. Piękna była pogoda, superek sie biegło więc wydłuzyłem sobie dystans o dyszke bo była taka możliwość. Dzis samopoczucie rewelka. W Żeszufku mrozny ranek ale na niebie ani jednej chmurki co zapowiada przyjemny jesienny dzionek. Pozdro for all:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 08:53
2008-10-06, 08:30 - TREBORUS napisał/-a:
Manko Sie s Neczka Ra:))
Ja wczoraj tez trochę poczłapałem. Pobiegłem w Katowicach w maratonie Kukuczki. Przebiegłem dystans 52.195km w czasie 4:51. Średnie tempo 5:32 na km. Piękna była pogoda, superek sie biegło więc wydłuzyłem sobie dystans o dyszke bo była taka możliwość. Dzis samopoczucie rewelka. W Żeszufku mrozny ranek ale na niebie ani jednej chmurki co zapowiada przyjemny jesienny dzionek. Pozdro for all:) |
Robert...
Czy wspominałam Ci kiedyś, że jesteś kosmitą?
(przynajmniej w moim rozumieniu świata - prostym i nieskomplikowanym:))
Pozdrawiam zza mgieł:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 09:12
2008-10-06, 06:58 - jerzymatuszewski napisał/-a:
To pytanie już raz padło. Wciąż się miotam między marzeniami a możliwościami. Forumowy juwa3 Jurek Wawrzyniak, z którym poznałem się na ''maniackiej'' będzie prowadził czwórkołamaczy. W sobotę przysłał mi zaproszenie do swojej grupy. To kusi, ale czy mnie na to stać. Wczoraj biegłem 20,5km. Powiedziałem sobie przed treningiem, że jeśli przebiegnę ten dystans poniżej 1:45:00 to będzie to przepustka do brania ''czwórkołamaczy'' pod uwagę. Zrobiłem 1:44:49.
Ze statystycznego punktu widzenia chyba powinienem ustawić się na 4:15:xx.
A Wy co mi radzicie???
Marysiu, lenistwo- to akurat to co mi zawsze dobrze wychodziło. Nawet bez specjalnego treningu.
A tak poważnie, to ostatni trening przed maratonem zrobię we wtorek; potem już tylko odpoczywam.
Kowalu, a Ty jak się ustawiasz w Poznaniu? |
Witaj Jurku.
Wydaje się mi że połamanie czwórki jest w twoim zasięgu. Z mojego punktu widzenia jest to wynik na styku twoich obecnych możliwości. A więc na pewno sporo się zmęczysz:) Ale jaka za to bedzie satysfakcja:)
Bieganie w grupie jednak dodatkowo niesie , mobilizuje pomaga. Tak więc jest bardzo duża szansa że ten wynik uda Ci sie uzyskać.
Będę mocno trzymał kciuki za Ciebie Jurku. Prawdopodobnie tez potowarzysze przez jakiś czas Waszej grupce bo Poznań chce pobiec w okolcach 4h. Pozdro:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 09:22
Dla wtajemniczonych...
Uwielbiam Becherovkę...używam niezmiernie rzadko...ostatnio siedem lat temu...no - prawie siedem:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 09:39
Jak tak pięknie zachęcasz, to nie pozostaje nic innego, jak w przyszłym roku uderzyć na Koszyce:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:00
Oj kusisz Damek tymi Koszycami. Jak dożyję to za rok biorę bardzo poważnie pod uwagę start w tej imprezie. Tym bardziej że do Koszyc mam bliżej niż do Wawy , nie mówiąc już o Poznaniu:)
Ja Damek biegałem na Waszych Doliniarskich szlakach w niedzielę. Super macie w tej dolince tereny do uprawiania joggingu. Bardzo ciężko mi było uwierzyć że znajduje się w Katowicach. Tyle zieleni , stawy , uroczo. Bardzo mi się tam podobało:)
|
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:11
2008-10-06, 10:00 - TREBORUS napisał/-a:
Oj kusisz Damek tymi Koszycami. Jak dożyję to za rok biorę bardzo poważnie pod uwagę start w tej imprezie. Tym bardziej że do Koszyc mam bliżej niż do Wawy , nie mówiąc już o Poznaniu:)
Ja Damek biegałem na Waszych Doliniarskich szlakach w niedzielę. Super macie w tej dolince tereny do uprawiania joggingu. Bardzo ciężko mi było uwierzyć że znajduje się w Katowicach. Tyle zieleni , stawy , uroczo. Bardzo mi się tam podobało:)
|
Opowiem Ci o Koszycach w Kaliszu.
Trochę mnie zaskoczyło, że wybrałeś sie na ten bieg do Katowic. Terany gdzie trenują doliniarze rzeczywiście przepiękne, ale ten bieg, organizacja, formuła itp. ...
"ciekawe".
No, ale najważniejsze, ze dobrze Ci sie biegało.
|
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:13
2008-10-06, 09:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dla wtajemniczonych...
Uwielbiam Becherovkę...używam niezmiernie rzadko...ostatnio siedem lat temu...no - prawie siedem:) |
tylko trzeba ją używać z umiarem...- w tym momencie sam siebie walę po łbie .-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:29
2008-10-06, 10:11 - Damek napisał/-a:
Opowiem Ci o Koszycach w Kaliszu.
Trochę mnie zaskoczyło, że wybrałeś sie na ten bieg do Katowic. Terany gdzie trenują doliniarze rzeczywiście przepiękne, ale ten bieg, organizacja, formuła itp. ...
"ciekawe".
No, ale najważniejsze, ze dobrze Ci sie biegało.
|
Troszeczke małych potknięć było w szczególności przed biegiem .Była to pierwsza edycja biegu. Więc można na pewne sprawy przymnknąc oko. Generalnie było bardzo kameralnie i ok. Pogoda dopisała co ważne. Acha i jeszcze byłem wyróżniony jako osoba która podczas tego biegu pokonała najdłuższu dystans za co w nagrodę wyszedłem na scenę i odebrałem fajniutenieńki plecaczek HI Mountaina:) A więc jak mogło sie mi nie podobać:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:37
2008-10-06, 10:13 - Damek napisał/-a:
tylko trzeba ją używać z umiarem...- w tym momencie sam siebie walę po łbie .-) |
Opowiem pokrótce jak wygląda "z umiarem" w moim wykonaniu.
Kiedy byłam w ciąży z Jasiem, wybraliśmy się na Matki Boskiej Zielnej do Pragi. Tam kochający mąż kupił mi butelkę Becherovki i butelkę Baileys'a.
Wróciliśmy do domu...buteleczki odpieczętowałam, skosztowałam i schowałam do lodówki. Potem urodziłam dziecię, potem karmiłam dziecię...fakt jest faktem, że zakończyłam opróżnianie buteleczek, kiedy Jaś miał DWA LATA.
Uczciwie dodam, że nie dzieliłam się z nikim i sączyłam to sama:))
Tak wygląda "umiar" w moim wykonaniu:))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-06, 10:42
2008-10-06, 10:00 - TREBORUS napisał/-a:
Oj kusisz Damek tymi Koszycami. Jak dożyję to za rok biorę bardzo poważnie pod uwagę start w tej imprezie. Tym bardziej że do Koszyc mam bliżej niż do Wawy , nie mówiąc już o Poznaniu:)
Ja Damek biegałem na Waszych Doliniarskich szlakach w niedzielę. Super macie w tej dolince tereny do uprawiania joggingu. Bardzo ciężko mi było uwierzyć że znajduje się w Katowicach. Tyle zieleni , stawy , uroczo. Bardzo mi się tam podobało:)
|
Ja przeżyłam zachwyt Doliną Trzech Stawów w czasie Biegu Powitanie Wiosny:)
Nie sądziłam, że Katowice mogą mieć taką perełkę...co najlepsze mój kuzyn - Katowiczanin od zawsze też nie wiedział:)
Wtedy to właśnie po obiegnięciu doliny i po wizycie na Nikiszowcu obudziła się we mnie śmiała myśl, że Katowice są ładne...myśl, która stale kiełkuje...choć Śląsk (i to nie tylko w wydaniu katowickim) to dla mnie egzotyka...piszę to z szacunkiem - żeby nie było niedomówień:) |
|