| | | |
|
| 2008-10-19, 10:51
2008-10-19, 06:54 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dziś:)
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wybieramy się dzisiaj na dyszkę do Żor. Tym razem tuptał będzie Piotrek, a ja będę mamusią:)))
Swoją drogą, to mam wrażenie, że moja "piękniejsza" połowa jeszcze dyszki nie biegła, ergo: leci po życiówkę:)
Cieszę się na spotkanie z Damkiem:) |
Myśmy też mieli jechać rodzinnie, ale niestety choroba mnie zmogła i zamiast rodzinki pojechał sam Grześ :). |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 13:52
2008-10-18, 20:06 - marysieńka napisał/-a:
Chatkę mam dość dużą więc kilkoro, (może nawet więcej) osób może się u mnie przekimać...Bo ja do Dębna w dzień startu jadę:)
Serniczek i inne placuszki chętnie upiekę:)
|
A my wymagający nadto nie jesteśmy. Mnie potrzeba 2m na 1m i nic więcej. A w kupie cieplej (muchy nie mogą się mylić).
To ja się też piszę - możeby tak całe RGO u Maryski?
Sorki za te pomysły Maryś, ale tak mi przyszło do głowy, że po co się włóczyć po Dębnie, jak można u Ciebie. Każdy weźmie prowiant i poczęstunek i gra kapela.
Tylko dojazd jeszcze jest problematyczny.
No i jeszcze musiałabyś się zgodzic ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 13:56
Znikam do obowiązków.
Dzisiaj jeszcze tylko malowanie podłogi w świeżo postawionym ganku (może się nawet dwa razy uda) oraz przeróbki ciesielskie - modyfikacja konstrukcji łóżka Oli i przeróbki dwóch biurek Oli i Agi, bo się już nie mieszczą, a regulacja się skończyła.
No to sprzęty w dłoń i do roboty.
Nara. |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 15:49
2008-10-19, 10:51 - Beata J napisał/-a:
Myśmy też mieli jechać rodzinnie, ale niestety choroba mnie zmogła i zamiast rodzinki pojechał sam Grześ :). |
Wracaj do zdrowia Beatko.
Bied w Żorach można zaliczyć do ...sympatcznych, a nawet jak na pierwszy raz to - na piątkę.
minęło nas szczęscie wlosowaniu, ale bawiliśmy się fajnie.
Teraz wszyscy (czyli gr. RGO)"zyjemy" Mikołajkami w Toruniu.
Tam będę już zupełnie wyluzowany...-) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 16:38
2008-10-19, 13:52 - Kowal napisał/-a:
A my wymagający nadto nie jesteśmy. Mnie potrzeba 2m na 1m i nic więcej. A w kupie cieplej (muchy nie mogą się mylić).
To ja się też piszę - możeby tak całe RGO u Maryski?
Sorki za te pomysły Maryś, ale tak mi przyszło do głowy, że po co się włóczyć po Dębnie, jak można u Ciebie. Każdy weźmie prowiant i poczęstunek i gra kapela.
Tylko dojazd jeszcze jest problematyczny.
No i jeszcze musiałabyś się zgodzic ;))) |
Ja się zgadzam....Nie wiem tylko co na to reszta RGO?
:))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 16:39
Trebi..
Jak nóżki po wczorajszym maratonie??? :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 17:32
I po robocie.
Roślinki przy tarasie posadzone. Ganek pomalowany wspólnie z Kaśką na brązowo - pieknie wygląda. Podłoga w ganku pomalowana dwa razy. Łóżko zrobione, biurka przerobione. RGO przeczytana.
Teraz ide sobie zrobić jakieś czekoladowe capuccino i się będę delektował.
Niby nie biegałem dzisaj a plecy mnie bolą.
Do usłyszyska w poniediałek |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 18:27 IX Dukielski Bieg na Cergową - 19.10
Już po biegu w Dukli , ale ta górka znów mi dała w dupę eh ;/ od w biegu do lasku troche potruchtałem jeszcze a od 3 do 5,5km biegu przeszedłem te górki wyrypa taka że szkoda gadać ;/ nogi czułem po Lipinkach :-) 27miejse w Open na 54 i dopiero 6 w kat. wiekowej do 19lat , od przyjazdu do Dukli wiedziałem że z tymi kolegami nie powalczę startującymi w Mistrzostwach Polski w Biegach Górskich w Międzygórzu i Ustrzykach Dolnych i na MŚ w Szwajcarii. Bieg wygrał Daniel Wosik z Ostrowca Świętokrzyskiego czas 23:48 prze kacior ;/
wśród Kobiet wygrała Izabela Zatorska zdobywczyni Pucharu Świata w Biegach Górskich :-) Janusz nasz z Jadzią biegali w Dukli jak sie nie mylę ?? i wiedzą co to za górki które tak dają w kość na tej trasie no nie ?? mam racje ??:D |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 18:58
2008-10-19, 16:39 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Jak nóżki po wczorajszym maratonie??? :) |
Super Marysiu:) Nawet nie sądziłem wczoraj jak wysiadałem We Wrocku z samochodu Emki( wielkie dzięki Krzychu za podwiezienie i mile spędzony czas w podróży oraz za tę tonę krówek;)) że dzisaij będzie tak dobrze z moimi skokami. Przed godzinką wróciłem z rozbiegania. Poleciałem dyszke na spoko i wyszłą mi średnia 5:15 na km. W jeden dzień po maratonie jeszcze tak lekko i szybko to mi się nie biagało:)
Ale tak się zastanawiałem że to być może efekt tego miękkiego leśnego podłoża to spowodował. Wbrew pozorom w bieganiu po miękkim , piasczystym , leśnym podłożu trzeba więcej sił wkładać. Więc jak dzisiaj wyszedłem na mój "ukochany" asfalcik to nóżki niosły że hej. Zaraz zbieram manatki i jadę na saunę. Tym samym rozpoczynam pięciodniowy okres odpoczynku i regeneracji przed sobotnią stówą:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:14
2008-10-19, 18:58 - TREBORUS napisał/-a:
Super Marysiu:) Nawet nie sądziłem wczoraj jak wysiadałem We Wrocku z samochodu Emki( wielkie dzięki Krzychu za podwiezienie i mile spędzony czas w podróży oraz za tę tonę krówek;)) że dzisaij będzie tak dobrze z moimi skokami. Przed godzinką wróciłem z rozbiegania. Poleciałem dyszke na spoko i wyszłą mi średnia 5:15 na km. W jeden dzień po maratonie jeszcze tak lekko i szybko to mi się nie biagało:)
Ale tak się zastanawiałem że to być może efekt tego miękkiego leśnego podłoża to spowodował. Wbrew pozorom w bieganiu po miękkim , piasczystym , leśnym podłożu trzeba więcej sił wkładać. Więc jak dzisiaj wyszedłem na mój "ukochany" asfalcik to nóżki niosły że hej. Zaraz zbieram manatki i jadę na saunę. Tym samym rozpoczynam pięciodniowy okres odpoczynku i regeneracji przed sobotnią stówą:)
Pozdrawiam:) |
No to się cieszę...i wierzę, że mnie posłuchasz ..w sprawie kaliskiej setki:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:15
2008-10-19, 18:27 - golonbiegaj napisał/-a:
Już po biegu w Dukli , ale ta górka znów mi dała w dupę eh ;/ od w biegu do lasku troche potruchtałem jeszcze a od 3 do 5,5km biegu przeszedłem te górki wyrypa taka że szkoda gadać ;/ nogi czułem po Lipinkach :-) 27miejse w Open na 54 i dopiero 6 w kat. wiekowej do 19lat , od przyjazdu do Dukli wiedziałem że z tymi kolegami nie powalczę startującymi w Mistrzostwach Polski w Biegach Górskich w Międzygórzu i Ustrzykach Dolnych i na MŚ w Szwajcarii. Bieg wygrał Daniel Wosik z Ostrowca Świętokrzyskiego czas 23:48 prze kacior ;/
wśród Kobiet wygrała Izabela Zatorska zdobywczyni Pucharu Świata w Biegach Górskich :-) Janusz nasz z Jadzią biegali w Dukli jak sie nie mylę ?? i wiedzą co to za górki które tak dają w kość na tej trasie no nie ?? mam racje ??:D |
Gratuluję Mateusz drugiego miejsca w kategorii w Lipinkach.
Na Cergową biegałem w 2005 roku.Nabiegałem wtedy 34 minuty.
Tam jest faktycznie spory i wymagający podbieg.
|
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:16
2008-10-19, 18:58 - TREBORUS napisał/-a:
Super Marysiu:) Nawet nie sądziłem wczoraj jak wysiadałem We Wrocku z samochodu Emki( wielkie dzięki Krzychu za podwiezienie i mile spędzony czas w podróży oraz za tę tonę krówek;)) że dzisaij będzie tak dobrze z moimi skokami. Przed godzinką wróciłem z rozbiegania. Poleciałem dyszke na spoko i wyszłą mi średnia 5:15 na km. W jeden dzień po maratonie jeszcze tak lekko i szybko to mi się nie biagało:)
Ale tak się zastanawiałem że to być może efekt tego miękkiego leśnego podłoża to spowodował. Wbrew pozorom w bieganiu po miękkim , piasczystym , leśnym podłożu trzeba więcej sił wkładać. Więc jak dzisiaj wyszedłem na mój "ukochany" asfalcik to nóżki niosły że hej. Zaraz zbieram manatki i jadę na saunę. Tym samym rozpoczynam pięciodniowy okres odpoczynku i regeneracji przed sobotnią stówą:)
Pozdrawiam:) |
no to tak jak ja... też zaczynam relaksować sie przed Kaliszem... jutro jeszcze tylko ostatni trening (urodziny kolegi) i do piątku odpoczynek :-D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:21
2008-10-19, 19:16 - szpaq napisał/-a:
no to tak jak ja... też zaczynam relaksować sie przed Kaliszem... jutro jeszcze tylko ostatni trening (urodziny kolegi) i do piątku odpoczynek :-D |
Ja już tydzień się relaksuje(przez chorobę).Jutro może
na krótki trening a ostatni w środę i w piątek kierunek
Kalisz.Sam jestem ciekawy jak mi ta stówa pójdzie. |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:27
2008-10-19, 19:21 - janusz napisał/-a:
Ja już tydzień się relaksuje(przez chorobę).Jutro może
na krótki trening a ostatni w środę i w piątek kierunek
Kalisz.Sam jestem ciekawy jak mi ta stówa pójdzie. |
Będzie dobrze Januszku. Tzn. że na pewno się nieżle skatujemy:) No ale przecież tak bardzo to lubimy.
Zdrowiej Janusz jak najszybciej:)
pozdro
ps
Gratki Golon za pudło w Lipnikach. W końcu dopiąłeś tego:)
pozdro:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:28
Dzisiaj zaliczyłem dyszkę w Uniejowie. Dobrze zorganizowana urokliwa impreza. Trasa chyba bez szans na atest, bo częściowo wiedzie leśnym duktem i parkowymi alejkami. Ta trasa jest bardzo fajna i wcale nie jestem pewny, czy chciałbym, aby to zmienić. Lepiej niech zostanie tak jak jest. W pakiecie startowym wejściówka na odkryty basen z ciepłymi wodami z wnętrza ziemii. Sauna turecka, fińska, gabinet chromo i aroma terapii do dyspozycji biegaczy aż do godziny 22.00. Poprawiłem swoją życiówkę-od dzisiaj 48:43. Spotkanie z Radkiem i Krystyną było solą i pieprzem tego biegu. Z Radkiem wciąż jeszcze żyjemy naszym maratońskim debiutem-wspomnieniom nie było końca. Z wydarzeń towarzyskich: poznałem Di, Krisa i Leśnego. Bardzo przyjemna niedziela!!! |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:35
Ładnie ,ładnie wszyscy gdzieś byli ,biegali ,dobrze
się bawili.
Ale macie fajowo.Tylko pozazdrościć. |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:38
2008-10-19, 19:35 - janusz napisał/-a:
Ładnie ,ładnie wszyscy gdzieś byli ,biegali ,dobrze
się bawili.
Ale macie fajowo.Tylko pozazdrościć. |
hihi... ja byłem, ale nie biegałem... :-P
w Żorach był pierwszy bieg uliczny...
fajnie jest czasem pokibicować, dużo znajomych biega :)
... tylko jak tak patrzę, to oni wszyscy z sezonu na sezon
coraz szybciej zapierniczają, a ja nie... :/
oj, bedzie trzeba to zmienić... :-D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:38
2008-10-19, 19:15 - janusz napisał/-a:
Gratuluję Mateusz drugiego miejsca w kategorii w Lipinkach.
Na Cergową biegałem w 2005 roku.Nabiegałem wtedy 34 minuty.
Tam jest faktycznie spory i wymagający podbieg.
|
Dzięki Janusz :-) no w Dukli początek jest 2km asfaltem tu trzeba iść wolno i tak zrobiłem , zaczyna sie lasek i schodkami w dół i podbiegi początkowe można przeżyć ale od źródełka św. Jana ten podbieg to taka wyrypa że szkoda gadać trzeba iść pochylonym bo jak sie wyprostujesz to polecisz w dół bo nie ma sie czego złapać ;/ i tak cały czas podbiegi dające w dupę do mety praktycznie ;/ nabiegalem 1min 20sek gorzej niż 2lata temu ;/ porażka |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:40
2008-10-19, 19:35 - janusz napisał/-a:
Ładnie ,ładnie wszyscy gdzieś byli ,biegali ,dobrze
się bawili.
Ale macie fajowo.Tylko pozazdrościć. |
Janusz
Nie wszyscy, nie wszyscy..
Ja wciąz z pęcherzami walczę, ale tak łatwo się nie poddaę.. Przetupałam 10km w sandałeczkach na swojej bieżni:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 19:54
Brawo Mateusz. Emka podobno wczoraj nieźle nabiegał w maratonie Kamusa. Nie mogę nigdzie znaleźć wyników. Ale słyszałem, że zrobił życiówkę. Gratki.
Robert o Tobie dzisiaj rozmawialiśmy z Radkiem. Podziwialiśmy Twoje zdrowie i kondycję. Będziemy trzymać kciuki za Twój start w Kaliszu. |
|