| | | |
|
| 2008-09-19, 11:40
2008-09-19, 05:55 - marysieńka napisał/-a:
Trebi...
Nie wiem co mogło być przyczyną Twojego bólu..ale może to być chwilowe....(mam nadzieję)..
Jak jeszcze dużo trenowałam również zdarzały mi się takie mocne punktowe "ukłucia" bólu...Nie trwały one długo.....Ja nie odpuszczałam ani jednego treningu....ale mówiono mi, że taki ból może mieć podłoże zmęczeniowe...Ty również ostatnio biegłeś maraton, niby na luzie, później jeden mocny trening, rozbirgania...Nie czułeś zmęczenia...ale Twoje mięśnie pewnie tak...Ja zawsze w takich przypadkach wychodziłam na tzw marszobieg..troszkę luźnego biegu, troszkę marszu...tak naprzemian....testowałam mięsień który mnie zabolał..Zawsze było dobrze.... |
Przegiąłem pałkę po prostu Marysiu i tyle. Ten dwugłowy już mi delikatnie sygnalizował zmęczenie po środowym ciągłym. W zaistniałej sytuacji ,Katowice poszły się paść na łąkę. Chyba że zdarzy się cud:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 11:40
2008-09-19, 11:13 - golonbiegaj napisał/-a:
to powodzenia jutro Jerzy :-) będziemy trzymać kciuki za Ciebie, a o której masz jest start ??:-) dla mnie jak będzie 10 czy 11 stopni w Niedziele w Katowicach to pogoda super do biegania i wtedy biegnę dół na krótko w getrach lub krótkich z Pumy :D a górę biegnę chyba tak czy tak na długo , długi rękawek i na to koszulke krótką na ramiączkach z asicsa , okularki i tyle , ja nie lubie biegać w czapce ani opasce źle mi sie biega ;/ a w rękawiczkach mi gorąco jak fiks ;/ super jak będą zdjęcia z Katowic i od razu Ci Miro dziękuję za zdjęcie na mecie :D Trebi i jak tam dwugłowy mięsień ?? 3m sie wszyscy pozdrawiam i życzę miłego dzionka. W Gorlicach cały czas pada i zimno ;/ |
Startujemy o 11,00. Między 9,00 a 10,00 autokary dowożą uczestników do skansenu archeologicznego nad brzegiem jeziora Lednickiego. Ten, którym jechałem w zeszłym roku, popsuł się jeszcze przed tablicą Gniezno. Poza tym było upalnie. Mam nadzieję, że w tym roku wszystko będzie dobrze.
Za trzymanie kciuków zrewanżuję sie Wam w niedzielę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 11:44
2008-09-19, 11:39 - kertel napisał/-a:
Brawo MArysiu!
Ty to jesteś kobitka z charakterem!
Domyślam się ,że mina tej zawodniczki była najlepszą nagrodą .
A i radyjko do posiadanego już przecież telewizorka pasował jej jak ulał :)) |
Pewnie tak...Nie pytałam jej...
Pogratulowała mi i powiedziała tylko...
Nic nie mówiłaś, że jesteś taka mocna...a ja jej na to, że zależało mi na zwycięstwie, bo nie mam jeszcze telewizora...Z reguły to jestem nieśmiała, ale potrafę być...CHOLERNIE ZŁOŚLIWA... |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 11:44
2008-09-19, 11:40 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Startujemy o 11,00. Między 9,00 a 10,00 autokary dowożą uczestników do skansenu archeologicznego nad brzegiem jeziora Lednickiego. Ten, którym jechałem w zeszłym roku, popsuł się jeszcze przed tablicą Gniezno. Poza tym było upalnie. Mam nadzieję, że w tym roku wszystko będzie dobrze.
Za trzymanie kciuków zrewanżuję sie Wam w niedzielę. |
Powodzonka Jurek. Ja prawdopodobnie będę trzymał kciuki i za Ciebie i za pozostałych startujacych w Katowicach:)
Już się boję o zakwasy na paluchach:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 11:48
2008-09-19, 11:40 - TREBORUS napisał/-a:
Przegiąłem pałkę po prostu Marysiu i tyle. Ten dwugłowy już mi delikatnie sygnalizował zmęczenie po środowym ciągłym. W zaistniałej sytuacji ,Katowice poszły się paść na łąkę. Chyba że zdarzy się cud:) |
Roberto
Może nie będzie tak źle...Ale jeżeli myślisz o życiówce w maratonie...może lepiej będzie Katowice potraktować...treningowo...
Sam musisz zadecydować...Wiem, że to nie taka łatwa decyzja jakby się mogła wydawać....
Na pewno podejmiesz..WŁAŚCIWĄ...tego Tobie życzę, bo z doświadczenia wiem, że my biegacze często rozsądek zamykamy w jakiejś szufladzie, a klucz...wyrzucamy:-) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 12:45
Robert wybasz Bracie Ultrasie, ale Ty, podobnie jak ja, nie jesteś typem szybkobiegacza. Wyrzuć ten plan i zastanow się po co właściwie biegasz ? Czy po to tylko by goniąc za kolejnymi życiówkami ?
Te 3:15 i tak zrobisz, tego jestem pewien, ale wyluzuj...
pozdrawiam
ps,
mam nadzieję, że nie muszę zaznaczać iż piszę to z życzliwości
i jeszcze taki przykład;
jestem dumny z mojej życiówki poniżej 40 min na dychę, ale częściej i przyjemniej wspominam nasz tegoroczny maratonik w Dębnie gdzie wraz z Moniką przez 4 godziny bawiliśmy się w bieganie. |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:05
2008-09-19, 11:27 - marysieńka napisał/-a:
Jerzy..
Ja raz startowałam w tym biegu...tylko, że wówczas było 20km...Nabiegałam 1.11.58....i wygrałam z zawodniczką która przed startem była na tyle pewna zwycięstwa, że do mnie powiedziała, że organizatorzy mogliby zamiast nagród rzeczowych dawać kasę, bo telewizor(krążyły pogłoski, że ma być za pierwsze miejsce)to ona już ma i po co jej drugi.... Nic jej nie powiedziałam..ale sobie pomyślałm, że ja nawet za darmo, ale zrobię wszystko by z nią wygrać.....i wygrałam..Trzeba było jej minę zobaczyć...A..i za zwycięstwo była koperta z wkładką, a za drugie...radiomagnetofon.... |
Pierwsze edycje lub edycja tego biegu były rozgrywane na takim dytansie. Trasa biegła wtedy drogą Poznań-Bydgoszcz.
Później bieg przekształcono w półmaraton i zmieniono trasę.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:08
2008-09-19, 11:44 - TREBORUS napisał/-a:
Powodzonka Jurek. Ja prawdopodobnie będę trzymał kciuki i za Ciebie i za pozostałych startujacych w Katowicach:)
Już się boję o zakwasy na paluchach:) |
Kuruj się, Robert; musisz być zdrowy na Poznań. |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:15
2008-09-19, 11:44 - TREBORUS napisał/-a:
Powodzonka Jurek. Ja prawdopodobnie będę trzymał kciuki i za Ciebie i za pozostałych startujacych w Katowicach:)
Już się boję o zakwasy na paluchach:) |
Jak znam temat to Robert pobiegnie bardzo lajtowo. tak jakoś na 1:29:59. Ten typ już tak ma ;) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:16
2008-09-19, 13:05 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Pierwsze edycje lub edycja tego biegu były rozgrywane na takim dytansie. Trasa biegła wtedy drogą Poznań-Bydgoszcz.
Później bieg przekształcono w półmaraton i zmieniono trasę.
|
Ale start też był nad jeziorem Lednickim...przy, jak dobrze pamietam, jakiejś bramie..Ja startowałam tam w 1996 roku:-)))Ale młoda "laseczka jeszcze ze mnie była...
Och...młodość, młodość:-) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:18
2008-09-19, 13:15 - Kowal napisał/-a:
Jak znam temat to Robert pobiegnie bardzo lajtowo. tak jakoś na 1:29:59. Ten typ już tak ma ;) |
Obawiam się Darku, że masz rację...
Życzę mu tego...ale żeby tylko nie nabawił się jakiegoś poważniejszego urazu...bo wtedy "d...pa zimna" :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:19
I po bieganku.
Miało być 3x6km, wyszło 2x6km i to w strasznych mękach. Joda nie był dziś ze mną. Drugą szóstkę kończyłem już po 5:50, a po zatrzymaniu lekkie zwroty pod czaszką. Znaczy się wypompowałem na maksa czymś, co normalnie biegam już bardzo luźno. I co ja mam o tym sądzić. Chyba potrzeba byłoby trochę zmniejszyć obciążenia i więcej odpoczywać.
A i jeść chyba trzeba jeszcze, bo sobie przypomniałem, że od wczoraj od śniadania nic nie jadłem, bo nie miałem czasu :(
Dzisiaj jeszcze trochę biegania po mieście i fajrant. Jutro po południu do Spodka. Oby tylko moc wróciła. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:22
2008-09-19, 13:19 - Kowal napisał/-a:
I po bieganku.
Miało być 3x6km, wyszło 2x6km i to w strasznych mękach. Joda nie był dziś ze mną. Drugą szóstkę kończyłem już po 5:50, a po zatrzymaniu lekkie zwroty pod czaszką. Znaczy się wypompowałem na maksa czymś, co normalnie biegam już bardzo luźno. I co ja mam o tym sądzić. Chyba potrzeba byłoby trochę zmniejszyć obciążenia i więcej odpoczywać.
A i jeść chyba trzeba jeszcze, bo sobie przypomniałem, że od wczoraj od śniadania nic nie jadłem, bo nie miałem czasu :(
Dzisiaj jeszcze trochę biegania po mieście i fajrant. Jutro po południu do Spodka. Oby tylko moc wróciła. |
Jak "cosik" na ząbek wrzucisz to na pewno wróci:-)
Powodzenia w biegu:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 13:43
2008-09-19, 11:40 - TREBORUS napisał/-a:
Przegiąłem pałkę po prostu Marysiu i tyle. Ten dwugłowy już mi delikatnie sygnalizował zmęczenie po środowym ciągłym. W zaistniałej sytuacji ,Katowice poszły się paść na łąkę. Chyba że zdarzy się cud:) |
ja liczę na to samo ;) - czyli mogą być 2 cud(a)y |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:06
2008-09-19, 13:43 - Grzegorz J napisał/-a:
ja liczę na to samo ;) - czyli mogą być 2 cud(a)y |
I ja też...czekam na cud:)))
Ja też chcę cudu:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:23
2008-09-19, 14:06 - marysieńka napisał/-a:
I ja też...czekam na cud:)))
Ja też chcę cudu:)))) |
To będą 3 cuda - jak nam wszystkim się uda ;)...
Nie chcę nic mówić, ale prościej zrobić chyba jeden cud niż kilka - no chyba że byłby to cud grupowy .. - niestety ja nie mam takich zdolności :) - nie mniej jednak im dłuższa kolejka tym większe prawdopodobieństwo że ktoś zostanie wysłuchany ...
podobnież ostatni będą pierwszymi ... |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:28
2008-09-19, 14:23 - Grzegorz J napisał/-a:
To będą 3 cuda - jak nam wszystkim się uda ;)...
Nie chcę nic mówić, ale prościej zrobić chyba jeden cud niż kilka - no chyba że byłby to cud grupowy .. - niestety ja nie mam takich zdolności :) - nie mniej jednak im dłuższa kolejka tym większe prawdopodobieństwo że ktoś zostanie wysłuchany ...
podobnież ostatni będą pierwszymi ... |
A nadzieja "ostanie".......wierzącym:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:29
Trebi...
Jak tam nóżka??? |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:34
2008-09-19, 12:45 - Damek napisał/-a:
Robert wybasz Bracie Ultrasie, ale Ty, podobnie jak ja, nie jesteś typem szybkobiegacza. Wyrzuć ten plan i zastanow się po co właściwie biegasz ? Czy po to tylko by goniąc za kolejnymi życiówkami ?
Te 3:15 i tak zrobisz, tego jestem pewien, ale wyluzuj...
pozdrawiam
ps,
mam nadzieję, że nie muszę zaznaczać iż piszę to z życzliwości
i jeszcze taki przykład;
jestem dumny z mojej życiówki poniżej 40 min na dychę, ale częściej i przyjemniej wspominam nasz tegoroczny maratonik w Dębnie gdzie wraz z Moniką przez 4 godziny bawiliśmy się w bieganie. |
Czasami Damku biegam po to żeby się świetnie i przednio bawić a czasami po to żeby się niemal zabić:) Ten typ tak ma po prostu:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 14:38
2008-09-19, 14:34 - TREBORUS napisał/-a:
Czasami Damku biegam po to żeby się świetnie i przednio bawić a czasami po to żeby się niemal zabić:) Ten typ tak ma po prostu:) |
Trebi....
Wstrzymaj się troszkę z tym...zabijaniem co?
Chciałabym Cie poznać osobiście..i przekonać, się czy faktycznie Gaba napisała prawdę...Wiesz o czym myślę prawda? :) |
|