| | | |
|
| 2008-09-20, 08:27
Robert...
Jak noga? Jak samopoczucie?
Miłego dnia i uśmiechu na dzisiaj:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 08:33
2008-09-20, 07:06 - kertel napisał/-a:
Jurek,jak nastrój przed biegiem?
U nas pogoda taka,że się odechciewa wszystkiego, ale za 2 godz. ruszamy przedzierać się przez puszcze i knieje w poszukiwaniu pkt. kontrolnych.
Nastrój poprawia mi nowa Metallica. Po kilkukrotnym przesłuchaniu coraz bardziej mnie wciąga.Jest kilka tak niesamowitych rifów,ze aż ciary przechodzą.
Gdyby nie wkurzało mnie bieganie ze słuchawkami to z Metallicą w Katowicach życiówka by pękła ( pomimo słabego przygotowania).:))
Zresztą w Spodku byłem na wspaniałym koncercie Metalliki, która wtedy promowała swoją - niedoścignioną moim zdaniem- płytę "Master of Puppets" |
Powitanko z wielkim bananem dla wszystkich zuchów:)
Jurek walcz dzisiaj, powodzenia:)Oj czuje ze posypie się twoja kolejna zyciówka:)
Radzio.. Tez uważam ze Master of Puppets to debeściarska płyta. Jak jej pierwszy raz słuchałem to miałem 16-17 lat. Poezja. Słuchalismy tej płyty jeszczy na magnetofonie szpulowym u kumpla w takiej pakamerce blokowej przerobionej z byłego pomieszczenia wsypowego:)Mielismy tam 3 stare foteke jakiś prowizoryczny stolik i własnie magnetofon. I jeszcze spora kupę metalowych nagrań. W tedy byłem w fazie zagorzałego metalowca:) Na koncercie Metallicy, promującym tą płytę nie byłem, czego do dzisiaj bardzo żałuje. Zajebisty z tej płytki jest utwór instrumentalny ORION. Mniam, mniam. Generalnie cała płyta jest moim zdaniem kultowa po prostu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 08:45
2008-09-20, 08:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert...
Jak noga? Jak samopoczucie?
Miłego dnia i uśmiechu na dzisiaj:) |
Wczoraj Gabcia poszedłem na fajne zakupy, wszedłem tym sposobem w stan posiadania nowych bucików i spodni. Poza tym zaliczyłem saunę. Świat się na chwilę zrobił jak by odrobinę piękniejszy. Chyba niewieścieje z latami bo co raz wiekszą przyjemność sprawia mi kupowanie sobie ciuszków;)
Noga jednak nadal pobolewa. Niby ciut mniej ale boli. Do Katowic jadę. Najwyżej pokibicuje Wam na pętelkach. No i z Damkiem dawno piwa nie piłem:) Z tego co pamięam to jestem mu winien browca za Dębno:) No i spotkam Wasze mordki kochane ponownie. Jest więc po co tarabanić się pociągiem te kilka godzin:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 08:53
2008-09-20, 08:45 - TREBORUS napisał/-a:
Wczoraj Gabcia poszedłem na fajne zakupy, wszedłem tym sposobem w stan posiadania nowych bucików i spodni. Poza tym zaliczyłem saunę. Świat się na chwilę zrobił jak by odrobinę piękniejszy. Chyba niewieścieje z latami bo co raz wiekszą przyjemność sprawia mi kupowanie sobie ciuszków;)
Noga jednak nadal pobolewa. Niby ciut mniej ale boli. Do Katowic jadę. Najwyżej pokibicuje Wam na pętelkach. No i z Damkiem dawno piwa nie piłem:) Z tego co pamięam to jestem mu winien browca za Dębno:) No i spotkam Wasze mordki kochane ponownie. Jest więc po co tarabanić się pociągiem te kilka godzin:) |
Zauważam pozytywną zmianę w stosunku do samopoczucia z dnia wczorajszego:)))
Cieszy mnie to:)
Chyba...zacznę słuchać moich nieco starszych, ale z całą pewnością bardziej doświadczonych kolegów (Ciebie i Damka), i od czasu do czasu spróbuję dokonywać wydrapywania się z dołków przy pomocy kupowania ciuchów...może to rzeczywiście ma sens?
Co do niewieścienia...a niewieściej sobie...niewiasta o Twoim wzroście NIE MA SZANS przejść niezauważona (Ty raczej też nie...jak to ktoś kiedyś napisał: "TREBORUS jest medialny" :))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 08:53
2008-09-20, 08:45 - TREBORUS napisał/-a:
Wczoraj Gabcia poszedłem na fajne zakupy, wszedłem tym sposobem w stan posiadania nowych bucików i spodni. Poza tym zaliczyłem saunę. Świat się na chwilę zrobił jak by odrobinę piękniejszy. Chyba niewieścieje z latami bo co raz wiekszą przyjemność sprawia mi kupowanie sobie ciuszków;)
Noga jednak nadal pobolewa. Niby ciut mniej ale boli. Do Katowic jadę. Najwyżej pokibicuje Wam na pętelkach. No i z Damkiem dawno piwa nie piłem:) Z tego co pamięam to jestem mu winien browca za Dębno:) No i spotkam Wasze mordki kochane ponownie. Jest więc po co tarabanić się pociągiem te kilka godzin:) |
Super przyjacielu że będziesz , bardzo sie ciesze :-) do zobaczonka jutro, myślę być gdzieś na miejscu po 8 :D jak jakaś mordka będzie w Biurze Zawodów roześmiana to znaczy że to JA hih :D będzie super nie mogę się już doczekać jutra , biegania i spotkania z wami moi Drodzy Kochani Przyjaciele :* :-) ja już wybywam do Zakopanego , zaglądnę tu jeszcze przed snem pewnie :P tym co dziś będą w Katowicach miłego spotkania :-) a jutro moje imieninki trzeba oblać :-) pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 09:31
2008-09-20, 07:45 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu....
Wszystkiego najlepszego dla świeżo upieczonej mamusi:)
( ba..i nie ma w tym sarakazmu...mnie zawsze w dniu urodzin kolejnych moich synów dopadają bardzo żywe wspomnienia i czuję się tak, jakby to było wczoraj...pewnie też tak masz...bo to ten poziom wspomnień właśnie:)))
Życzę Ci, by Tówj synek nie przysparzał Ci zgryzot a jedynie same ciepłe myśli, chwile i przeżycia. |
Gabrysiu..
Trafnie to ujęłaś...Właśnie tak mam...Wydaje mi się, że to ledwie wczoraj było..a tu staje przede mną..chłop jak dąb z własnym synkiem na ręku...Kurczę, ależ ten czas ucieka... |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 09:36
2008-09-20, 07:12 - kertel napisał/-a:
Marysiu,ale jeśli pobiegniesz to też na 75 % ???
Powodzenia .Trzymam kciuki ( myślowe), bo inaczej to źle mape i kompas by mi się trzymało:))) |
Radku..
Jeśli już..zdecyduję się na start(co uważam za wielką głupotę) to nie będę walczyła jak lwica..ale i też nie pobiegnę jak sierotka Maryśka..postaram się dużo, ale nie wszystko z siebie dać:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 09:40
2008-09-20, 09:36 - marysieńka napisał/-a:
Radku..
Jeśli już..zdecyduję się na start(co uważam za wielką głupotę) to nie będę walczyła jak lwica..ale i też nie pobiegnę jak sierotka Maryśka..postaram się dużo, ale nie wszystko z siebie dać:-) |
Taaaa.....
A my wszyscy, jak jeden mąż, pięknie Ci uwierzyliśmy :))
Marysiu...Ty nie umiesz NIE walczyć...Ty, Robert, Mirek...Wy jesteście po prostu niereformowalni:))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 09:51
2008-09-20, 09:40 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Taaaa.....
A my wszyscy, jak jeden mąż, pięknie Ci uwierzyliśmy :))
Marysiu...Ty nie umiesz NIE walczyć...Ty, Robert, Mirek...Wy jesteście po prostu niereformowalni:))) |
Gaba..
Nie ukrywam, że kiedyś tak właśnie było...
Często zdarzało się, że jadąc na zawody, ba stojąc na startcie mówiłam, że robię sobie tylko luźny trening...bo wczoraj startowałam..No i co? Jak tylko wystartowałam zapominałam..że to ma być trening..i gnałm, często ustanawiając życiówki na danej trasie...Ale jutro na pewno nie poszaleję...bo mam zamiar jeszcze postartować w niedalekiej przyszłości..A jak jutro "zarżnę" się..to zrażę się do startów..wszelakich. A jak tak bardzo chcę wreszcie Was poznać:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:08
Witaj Henryku..
Jak samopoczucie, przed maratonem?
Trema już jest??? |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:13
2008-09-20, 11:08 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Henryku..
Jak samopoczucie, przed maratonem?
Trema już jest??? |
Marysiu coś Ty jaka trema. Ja i tak będę to zaliczał marszobiegiem, bacząc uważnie aby dotrzeć w całości i samodzielnie do mety. Tylko jeden cel-wytrwać i zdobyć medal. Czuję tylko wielką radość, że będę uczestnikiem takiego słynnego maratonu. A póki co to jeszcze jestem na statku. Pozdrawiam Cię Marysiu i zyczę zdrówka. |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:16
2008-09-20, 11:13 - Henryk W. napisał/-a:
Marysiu coś Ty jaka trema. Ja i tak będę to zaliczał marszobiegiem, bacząc uważnie aby dotrzeć w całości i samodzielnie do mety. Tylko jeden cel-wytrwać i zdobyć medal. Czuję tylko wielką radość, że będę uczestnikiem takiego słynnego maratonu. A póki co to jeszcze jestem na statku. Pozdrawiam Cię Marysiu i zyczę zdrówka. |
Jasna sprawa...
Ja mam zamiar - wreszcie wystartować....w niedzielę..i będę również..dbała o to by w jednym kawałku..i w miarę przytomnie dotrzeć do mety...
Uwzględniając moje trenowanie..czeka mnie duże wyzwanie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:17
Witam.
Już po porannym bieganku. Z dziećmi na zbiórkę oczywiście.
Potem do Makro, bo dostałem od żonki cynk, że wiszą jakieś tanie spodnie narciarskie. Kupiłem sobie gatki 10000 g/m2/h za ... 58zł!!! W zeszłym roku kosztowały prawie 3 stówki.
A tydzień temu nabyłem również kurtałkę za 7 dyszek, przecenioną z 3 stówek. W ten sposób stałem się szczęsliwym posiadaczem komplety za 120zł. Narty i buty kosztowały mnie 500, co daje pełne wyposażenie za 620 zł. Tej zimy mam zamiar wypędzić rodzinkę kilkanascie razy do Sieprawia.
Spodni jeszcze zostało chyba 6 par. Zainteresowanych wysyłam zdalnie do Makro. |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:20
2008-09-20, 11:17 - Kowal napisał/-a:
Witam.
Już po porannym bieganku. Z dziećmi na zbiórkę oczywiście.
Potem do Makro, bo dostałem od żonki cynk, że wiszą jakieś tanie spodnie narciarskie. Kupiłem sobie gatki 10000 g/m2/h za ... 58zł!!! W zeszłym roku kosztowały prawie 3 stówki.
A tydzień temu nabyłem również kurtałkę za 7 dyszek, przecenioną z 3 stówek. W ten sposób stałem się szczęsliwym posiadaczem komplety za 120zł. Narty i buty kosztowały mnie 500, co daje pełne wyposażenie za 620 zł. Tej zimy mam zamiar wypędzić rodzinkę kilkanascie razy do Sieprawia.
Spodni jeszcze zostało chyba 6 par. Zainteresowanych wysyłam zdalnie do Makro. |
Darku..
Tych co to kartę Makro mają:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:26
2008-09-20, 11:20 - marysieńka napisał/-a:
Darku..
Tych co to kartę Makro mają:) |
I tych, co na nartach ujeżdżają:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:30
Jedziemy z Robsonem tym samym pociagiem, odjężdzamy z Kraka o 15:17, w Katowicach na dworcu rozkładowo o 16:51, czyli jakie parę minut po 6 w Spodku.
Do zobaczyska |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:32
2008-09-20, 11:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
I tych, co na nartach ujeżdżają:) |
My mamy na razie jakieś 3 godzinne doświadczenie stokowe.
Zamierzamy to nadrobić w tym roku, bo górale mówią, że zima idzie.
Z kartą Makro też nie problem mogę pożyczyć. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 11:37
2008-09-20, 11:32 - Kowal napisał/-a:
My mamy na razie jakieś 3 godzinne doświadczenie stokowe.
Zamierzamy to nadrobić w tym roku, bo górale mówią, że zima idzie.
Z kartą Makro też nie problem mogę pożyczyć. |
Darku..
Ja jako, że mam działalność, również dysponuję kartami Makro..
Ale dzięki wielkie...Wczoraj dostałam esemesem wiadomość o przecenie co niektórych artykułów...Po południu jedziemy do Zielonej Góry...może coś ładnego wypatrzymy:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 12:14
Miłego weekendu dla wszystkich. Pozdrawiam z deszczowej krainy. Do miłego zobaczenia w Spodku. |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 12:57
Na dzisiaj koniec pracy..
Zmykam do domciu..
Miłego i udanego weekendu wszystkim życzę..
Papatki:)) |
|