| | | |
|
| 2008-10-27, 07:15 Marysia w górach.
Marysia - a w strumieniu górskim się położyła dla ochłody?
Jak tam wrażenia z weekendu w górach? |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 08:35
A tymczasem...
Wszyscy milczą po swoich dokonaniach weekendowych...
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 08:46
2008-10-27, 08:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A tymczasem...
Wszyscy milczą po swoich dokonaniach weekendowych...
|
A nie wszyscy.
Co prawda przebiegłem dziesięciokrotnie mniej od naszych kaliskich BOHATERÓW!!! ale tys się zmęcyłem :)))
Co tam tam w dalekim świecie słychać? |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 08:48
2008-10-27, 08:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A tymczasem...
Wszyscy milczą po swoich dokonaniach weekendowych...
|
Biegałaś gdzieś Gabrielo? |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 08:54
Witaj Jerzy.
JAk przygotowania do Kościana. |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:03
2008-10-27, 08:48 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Biegałaś gdzieś Gabrielo? |
Zgadnij Jerzy....
Chyba mnie już troszkę znasz:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:06
2008-10-27, 08:46 - kertel napisał/-a:
A nie wszyscy.
Co prawda przebiegłem dziesięciokrotnie mniej od naszych kaliskich BOHATERÓW!!! ale tys się zmęcyłem :)))
Co tam tam w dalekim świecie słychać? |
W dalekim świecie powiadasz....
Będę dziś prztwarzać pigwy. Nigdy tego nie robiłam i sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.
Na marginesie...
Czy wiecie, że pigwa to po portugalsku "marmelo"? Stąd właśnie wzięła się nazwa marmolada....poważnie - to nie jest jeden z moich głupich żarcików:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:15
2008-10-27, 09:06 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
W dalekim świecie powiadasz....
Będę dziś prztwarzać pigwy. Nigdy tego nie robiłam i sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.
Na marginesie...
Czy wiecie, że pigwa to po portugalsku "marmelo"? Stąd właśnie wzięła się nazwa marmolada....poważnie - to nie jest jeden z moich głupich żarcików:)) |
Czyżby pigwówka się szykowała :))).....chociaż jak CIę znam ta jakieś słodkości z tego wyczarujesz.
Wiem ,że Jurek jakąś wyborną pigwóweczkę posiada.
A może jak już jabłka się skończyły , to zrobisz dla odmiany....pigwecznik? :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:22
2008-10-27, 09:03 - napisał/-a:
Zgadnij Jerzy....
Chyba mnie już troszkę znasz:)) |
Znaczy zapatrzona w naszych setkowiczów zrobiłaś jakieś drobne 48km:-)). Ja tylko przetruchtałem 11km razem z moim synem. Kościan, Radku, zbliża się wielkimi krokami; jeszcze się nie zapisałem, ale raczej pojadę i dla mnie będzie to zakończenie sezonu. Powoli zaczynam myślec o przyszłym roku.
Wciąż jestem pod wrażeniem sobotniego biegu w Kaliszu.
MaratonyPolskie miały tam całkiem sporą reprezentację:
Andrzej Burek, Arek Fabiś, Robert Korab, Janusz Wacnik, Jadwiga Wacnik (wymieniłem w kolejności wbiegnięcia na metę). Z moich znajomych biegł tam także Mariusz Chwiałkowski ze Słupcy, chyba trzeci ultras w moim raczej niebiegowym rejonie. Dla mnie jest to dytans, który nie mieści się jeszcze nawet w moich marzeniach.
Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich, którzy ten bieg ukończyli.
|
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:28
2008-10-27, 09:15 - kertel napisał/-a:
Czyżby pigwówka się szykowała :))).....chociaż jak CIę znam ta jakieś słodkości z tego wyczarujesz.
Wiem ,że Jurek jakąś wyborną pigwóweczkę posiada.
A może jak już jabłka się skończyły , to zrobisz dla odmiany....pigwecznik? :) |
Niestety jeszcze nie posiadam. Zeszłoroczny zapas poszedł bardzo szybko, bo miałem mało pigw. Wczoraj zebrałem to co się urodziło w tym roku. Spiritus juz czeka; dzis będę walczył. Premiera tradycyjnie w wielkanocny poniedziałek. |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:30
2008-10-27, 09:22 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Znaczy zapatrzona w naszych setkowiczów zrobiłaś jakieś drobne 48km:-)). Ja tylko przetruchtałem 11km razem z moim synem. Kościan, Radku, zbliża się wielkimi krokami; jeszcze się nie zapisałem, ale raczej pojadę i dla mnie będzie to zakończenie sezonu. Powoli zaczynam myślec o przyszłym roku.
Wciąż jestem pod wrażeniem sobotniego biegu w Kaliszu.
MaratonyPolskie miały tam całkiem sporą reprezentację:
Andrzej Burek, Arek Fabiś, Robert Korab, Janusz Wacnik, Jadwiga Wacnik (wymieniłem w kolejności wbiegnięcia na metę). Z moich znajomych biegł tam także Mariusz Chwiałkowski ze Słupcy, chyba trzeci ultras w moim raczej niebiegowym rejonie. Dla mnie jest to dytans, który nie mieści się jeszcze nawet w moich marzeniach.
Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich, którzy ten bieg ukończyli.
|
Witam wszystkich... uśmiechem. :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:32
2008-10-27, 09:30 - Tom napisał/-a:
Witam wszystkich... uśmiechem. :) |
Tomek, nie masz czasem jakiegoś zdjęcia jak skaczesz przez to wczorajsze ognisko???:-)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:33
2008-10-27, 09:28 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Niestety jeszcze nie posiadam. Zeszłoroczny zapas poszedł bardzo szybko, bo miałem mało pigw. Wczoraj zebrałem to co się urodziło w tym roku. Spiritus juz czeka; dzis będę walczył. Premiera tradycyjnie w wielkanocny poniedziałek. |
To produkuj Jurek, produkuj a tylko do degustacji choć kropelkę zostaw.
Przed jakimś wczesnowiosennym biegiem przyda sie jak znalazł. |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:35
2008-10-27, 09:32 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Tomek, nie masz czasem jakiegoś zdjęcia jak skaczesz przez to wczorajsze ognisko???:-)) |
Ależ Tom miał uciekać przed zawałem........a skacząc przez ten wysoki stos napewno by go dostał ( zawału znaczy sie):) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:37
2008-10-27, 09:30 - Tom napisał/-a:
Witam wszystkich... uśmiechem. :) |
No i od razu sympatycznie się zrobiło.
Co prawda nalewka Jurka i pigwecznik Gaby wlały dużo radości w moje serce ale uśmiechu nigdy dosyć.:))))))))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:41
2008-10-27, 09:28 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Niestety jeszcze nie posiadam. Zeszłoroczny zapas poszedł bardzo szybko, bo miałem mało pigw. Wczoraj zebrałem to co się urodziło w tym roku. Spiritus juz czeka; dzis będę walczył. Premiera tradycyjnie w wielkanocny poniedziałek. |
No to zaczynamy razem ,bo ja dziś po cytrynki i inne produkty do Kępna zaiwaniam i zaczynam produkować naleweczkę farmaceuty.( z 5 literków spirytusu) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:43
Radosnego,miłego dnia dla wszystkich sympatyków RGO. Tym co przebiegli setke wielkie gratki.
Jedni przerabiają pigwy. Ja przerabiam gruszki hi,hi.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:44
2008-10-27, 09:35 - kertel napisał/-a:
Ależ Tom miał uciekać przed zawałem........a skacząc przez ten wysoki stos napewno by go dostał ( zawału znaczy sie):) |
Jurek... Zdjęcia nie mam... hi hi hi
Radek...Z tym zawałem to nie przesadzaj.
Jak będzie okazja to poskaczemy razem, może jakieś mistrzostwa teamu zrobimy ? :))))))
|
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:44
2008-10-27, 09:37 - kertel napisał/-a:
No i od razu sympatycznie się zrobiło.
Co prawda nalewka Jurka i pigwecznik Gaby wlały dużo radości w moje serce ale uśmiechu nigdy dosyć.:))))))))) |
Z pigwecznikiem, jak i jabłecznikiem) jest jeden, ale za to zasadniczy problem...mianowicie jeszcze nie dorobiłam się dymiona:))
Na razie pozostaje w sferze marzeń i planów...jak już wejdę w jego posiadanie, będę produkować jabłeczniki aż miło (no cóż począć - lubię owocowe produkty fermentacji domowej roboty - taka niewinna słabość starszej pani:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-27, 09:47
2008-10-27, 09:44 - Tom napisał/-a:
Jurek... Zdjęcia nie mam... hi hi hi
Radek...Z tym zawałem to nie przesadzaj.
Jak będzie okazja to poskaczemy razem, może jakieś mistrzostwa teamu zrobimy ? :))))))
|
Myślę ,że po skosztowaniu wszystkich nalewek jakie zgłaszają Teamowicze, to my przez ogień nie w mistrzostwach skakać będziemy ale dla czystej przyjemności:))) |
|