| | | |
|
| 2008-11-19, 12:18
2008-11-19, 12:07 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No właśnie...czas najwyższy pouczyć:))
Choć z drugiej strony Kuba był już z ojcem na Giewoncie...na Turbaczu też:) |
Ale mnie dzisiaj nastrajacie. Chandra mnie zaczyna ogarniać.
W Gorcach nie byłem już od 1976 roku.
|
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:24
Dwie setki nam stuknęły. Może z tej okazji po dwie setki? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:25
2008-11-19, 12:18 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Ale mnie dzisiaj nastrajacie. Chandra mnie zaczyna ogarniać.
W Gorcach nie byłem już od 1976 roku.
|
Jerzy....
Przecież nie nastawiali szlabanów. Jedź tam do diaska!!!
Jak nie teraz, to kiedy? |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:26
2008-11-19, 12:24 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Dwie setki nam stuknęły. Może z tej okazji po dwie setki? |
Ja się boję....
Znowu mnie Jerzyk zapyta CZEMU POPIJAM :)) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:29
2008-11-19, 12:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja się boję....
Znowu mnie Jerzyk zapyta CZEMU POPIJAM :)) |
No coś Ty, dwie setki to tak dla zdrowia. |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:29
2008-11-19, 12:09 - TREBORUS napisał/-a:
Wow. Powaga? Szacuneczek w takim razie dla Naszej Koziczki.. tzn raczej koziołka;) |
Witajcie kochani!
Widzę, że mnie tu miło smyrają :D No tak LAWINA moja miłość, to prawda :) Małe sprostowanie - w pierwszej nie startowałem, ale we wszystkich pozostałych a jakże :D a miejsca na podium w kat. wiekowej były tylko 4 razy ;)
Jak widzicie - piszę do Was, a to oznacza, że przeżyłem moje wczorajsze pierwsze doznania z bieżnią :D Oj, łatwo nie było... Krótki opis moich zmagań w blogu :)
Pozdrowionka i miłego dnia! |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:32
2008-11-19, 12:18 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Ale mnie dzisiaj nastrajacie. Chandra mnie zaczyna ogarniać.
W Gorcach nie byłem już od 1976 roku.
|
No to Jurek czas najwyższy zaliczyć wash and go czyli dwa w jednym. Bieg oraz góry czyli Gorce Maraton. Rewelacyjna impreza. Byłem w tym roku więc wiem co piszę:)
Acha ... Trasa wiedzie przez całe pasmo Gorców. Zaczyna sie w Krościenku a kończy w Nowym Targu. Mniam, mniam:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:33
2008-11-19, 12:29 - dario_7 napisał/-a:
Witajcie kochani!
Widzę, że mnie tu miło smyrają :D No tak LAWINA moja miłość, to prawda :) Małe sprostowanie - w pierwszej nie startowałem, ale we wszystkich pozostałych a jakże :D a miejsca na podium w kat. wiekowej były tylko 4 razy ;)
Jak widzicie - piszę do Was, a to oznacza, że przeżyłem moje wczorajsze pierwsze doznania z bieżnią :D Oj, łatwo nie było... Krótki opis moich zmagań w blogu :)
Pozdrowionka i miłego dnia! |
No taaak....
Na pięć razy kiedy startowałeś TYLKO cztery razy na podium....POPRAW SIĘ CHŁOPCZE...udzielam Ci oficjalnego upomnienia:))) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:45
2008-11-19, 12:25 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy....
Przecież nie nastawiali szlabanów. Jedź tam do diaska!!!
Jak nie teraz, to kiedy? |
Zawsze są jakies szlabany. Kiedy tam bywałem w młodości problemem były pieniądze. Teraz najczęściej czas jest takim szlabanem. Paradoksalnie z pierwszym radziłem sobie lepiej.
NIE WIERZCIE MI. TO TYLKO WYMÓWKA. |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:51
2008-11-19, 12:32 - TREBORUS napisał/-a:
No to Jurek czas najwyższy zaliczyć wash and go czyli dwa w jednym. Bieg oraz góry czyli Gorce Maraton. Rewelacyjna impreza. Byłem w tym roku więc wiem co piszę:)
Acha ... Trasa wiedzie przez całe pasmo Gorców. Zaczyna sie w Krościenku a kończy w Nowym Targu. Mniam, mniam:) |
Wiem Robert. Czytałem wszystko co o tym biegu napisaliście.
|
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 12:52
2008-11-19, 12:45 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Zawsze są jakies szlabany. Kiedy tam bywałem w młodości problemem były pieniądze. Teraz najczęściej czas jest takim szlabanem. Paradoksalnie z pierwszym radziłem sobie lepiej.
NIE WIERZCIE MI. TO TYLKO WYMÓWKA. |
NIKT Ci nie wierzy...łgarzu wyjący do księżyca:)))
Plecak spakować, formę wyszlifować i ...na Gorce Maraton!!!
Nie napiszę "ale już!", bo do września jeszcze chwilka została...na tyle długa, że zdążysz się przygotować...
Jedź w Gorce....co? |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 13:06
2008-11-19, 12:03 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja mam nadzieję, że nie pokryje się z Wrocławiem...
(Z Warszawą też nie powinna, ale nawet gdyby, to z Warszawy zrezygnuję bez większej rozpaczy)
W Lawinie podoba mi się to, że limit czasowy dla przebiegnięcia niespałna 7 kilometrów drogą w dół wynosi 2 godziny, i że nie ma ograniczeń wiekowych w dół:) A to znaczy, że moglibyśmy to zrobić z WSZYSTKIMI dziećmi:)
A ponadto dzieciaki w wieku tak smarkatym jak moje, WSZYSTKIE dostają nagrodę na mecie...
Czas zacząć gówniarzy uczyć miłości i szacunku do gór:))
Kurcze...ale by wyglądało w zakładce czteroletniego Jerza "ukończyłem Lawinę" - gdyby ukończył, rzecz jasna:) |
a to może i ja sie zastanowię nad Lawiną :D :-) było by fajnie zbiec sobie - czytałem o tym już nie raz ;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 13:09 Bieg niezły na wiosne haha i to też tam Afrykańczycy .....
Niezły bieg, [korekta red.], a Afrykańczycy też tam dominują - nie zły bieg we Włoszech przez 5młynów :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 13:18
2008-11-19, 13:06 - golonbiegaj napisał/-a:
a to może i ja sie zastanowię nad Lawiną :D :-) było by fajnie zbiec sobie - czytałem o tym już nie raz ;-) |
LAWINA to nie tylko ostry zbieg, a również dłuuuuugi niekończący się podbieg od Domu Śląskiego mniej więcej aż do Spalonej Strażnicy... sporo osób tam wysiada ;) No i tuż przed metą krótka "pionowa" ściana na deser. Miodzio! :D
Jednak najważniejsza w tej imprezie jest zabawa i niesamowita atmosfera - okolice Samotni, to miejsce ma moc... Nie sposób tam nie wracać... :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 13:27
2008-11-19, 13:18 - dario_7 napisał/-a:
LAWINA to nie tylko ostry zbieg, a również dłuuuuugi niekończący się podbieg od Domu Śląskiego mniej więcej aż do Spalonej Strażnicy... sporo osób tam wysiada ;) No i tuż przed metą krótka "pionowa" ściana na deser. Miodzio! :D
Jednak najważniejsza w tej imprezie jest zabawa i niesamowita atmosfera - okolice Samotni, to miejsce ma moc... Nie sposób tam nie wracać... :) |
No to właśnie dlatego sie zastanawiam ze względu na atmosferę :-) lubię takie biegi przede wszystkim gdzie jest super atmosfera - nie tylko sam start :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 14:08
2008-11-19, 12:52 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
NIKT Ci nie wierzy...łgarzu wyjący do księżyca:)))
Plecak spakować, formę wyszlifować i ...na Gorce Maraton!!!
Nie napiszę "ale już!", bo do września jeszcze chwilka została...na tyle długa, że zdążysz się przygotować...
Jedź w Gorce....co? |
:-))) Nie wiem... Plan na przyszły rok to dwa maratony-
Dębno i Wrocław lub Warszawa- ze wskazaniem na Wrocław oczywiście. W sferze marzeń są góry, ale to raczej będzie Podoliniec-Rytro. |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 14:09
2008-11-19, 14:08 - jerzymatuszewski napisał/-a:
:-))) Nie wiem... Plan na przyszły rok to dwa maratony-
Dębno i Wrocław lub Warszawa- ze wskazaniem na Wrocław oczywiście. W sferze marzeń są góry, ale to raczej będzie Podoliniec-Rytro. |
No Visegrad też sporo spośród nas planuje:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 14:13
U mnie pada teraz rozpadało sie deszczyk ze śniegiem :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 14:27
LINK: http://www.wrzuta.pl/audio/t5KlFs1S8C/pudelsi_-_wolnosc_slowa_-_09._konduktorka_pkp |
Ponieważ wszyscy rozmarzyli się na temat potencjalnych wypraw w góry, przeto wrzuciłam Wam pioseneczkę - zawsze śmieję się serdecznie, kiedy jej słucham...warto tekstu posłuchać do końca...naprawdę warto.
A swoją drogą, to ileż ja się tym pociągiem najeździłam....ten pociąg to było absolutne kuriozum...osobowy z Krakowa do Jeleniej Góry jechał 10,5 godziny...i jeździli nim WSZYSCY...być może z tego powodu, że istniał, co prawda, pośpieszny, ale jechał tylko pół godziny krócej (10 godz.), a kosztował o połowę więcej...jak to pośpieszny.
Mam nadzieję, że piosenka przyprawi Was o uśmiech:)) |
|
| | | |
|
| 2008-11-19, 15:18
Trening wzywa :-) odezwę sie po treningu lub później po Kościele po Nowennie :-) miłego po południa wszystkim , 3m-ajcie sie :-) |
|