| | | |
|
| 2008-09-22, 10:12
2008-09-22, 08:14 - Kowal napisał/-a:
Woooooow jak mawiają wielce zaszokowani Amerykanie.
Mnie to takim postem właśnie stracha napędzasz. Bo ja to się nawet boję o tempie 4:21 pomyśleć ;)
Czyli się znaczy w Poznaniu bój z naszymi ścigaczami? |
Darku...
Chciałabym bardzo...ale jeszcze nie teraz...Muszę choć raz wykazać, się konsekwencją i posłuchać rad lekarza(no wczoraj o jego radach...zapomniałam)....Mam za mało długich, znaczy nie mam wcale długich treningów zaliczonych. Jak czytam po ile kilometrów Wy biegacie, to myślę sobie że ja jestem taki mały pikuś z moim kilometrażem:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:12
2008-09-22, 10:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzegorz...
Raczej nie...obawiam się, ze Piotrek w maratonie zadebiutuje później od Ciebie:) |
Gaba jak Ci poszło w Katowicach??? Napewno dobrze ale napisz w jakim czasie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:17
2008-09-22, 09:08 - Kowal napisał/-a:
Pozdrawiam wszelakie żółwiki, umęczone i nieumęczone.
Zacznę od mojej dumy - 1:56:31 (troszku trzeba będzie poczekać na oficjalne wyniki). Sam się sobie dziwuję, jak to było możliwe.
Zgodnie z umową będę musiał szczegóły zapodać w blogu, tutaj tylko krótkie streszczenie.
Zaczęło się w sobotę pod spodkiem, kiedy każdy pytał, czy będę łamał te 2 godziny. Po piątkowym treningu nawet nie chciałem się przymierzać, ale dla świętego spokoju odpowiedziałem, że będę. No i się również dość mocno nawodniliśmy.
W niedzielę ruszyłem delikatnie, nikogo nie goniąc, starając się wyłączyć wszystkie bodźce zewnętrzne. Biegłem tak, aby baloniki 2h. mieć w zasięgu wzroku. Robert na początku mnie poganiał, ale po 2km zrezygnował - uznał chyba, że cienias Kowal odpuścił.
Po pierwszym podbiegu zachowawczym postanowiłem dogonić "baloniki", co się też stało niebawem. Po 7km czułem, że Joda jest ze mną, bo nie rzęziłem jeszcze jak Darth. Poprosiłem Robsona, że jak tak będzie po drugim kólku to "odjeżdżamy". Faktycznie po 14km moc była ze mną i troszku przydepnąłem, zostawiając Damka i Szpaka z tyłu, podążając za Robertem, który był od tej chwili moim osobistym zającem.
Ostatni podbieg z trudem, ale bez zwalniania. No i 4 końcowe kilometry zbiegu to już ile zostało pary. Pytałem: Treborisue, po ile idziemy? Po 5:36 Kowaliku, odpowiadał. Wiedziałem, że łże, bo płuca mówiły co innego, ale nie wiedziałem, że kłamie prawie o minutę. Poprosiłem go też, żeby zamknął jadaczkę, bo styrasznie mnie tym swoim gawędzeniem rozpraszał. No to mi odpłacił na ostatnim kilometrze, kiedy już wszystko odmówiło posłuszeństwa, żebym nie p..ił, tylko gonił za nim, bo odpocznę sobie z 5 minut na mecie.
Na wbiegnięciu na metę chciałem się porzygać i kręciło mi się w bańce - tak mnie gostek wypompował. Chwila na klęczkach i Joda powrócił. Dopiero wtedy zatrzymałem stoper - 1:57:22. Godzinę później Robert przyniósł wieści, że na tablicy wisi prawie minutę lepiej.
Dzięki zatem Rudawskiej Grupie Optymistów, którzy właściwie tym ciągłym pytaniem o dwójkę doprowadzili, że jednak zdecydowałem się spróbować raz jeszcze.
Dzięki Damkowi i Szpakowi za zającowanie na pierwszych dwóch kółkach. No i oczywiście Robertowi, z którym nie chciałem (a tak na prawdę to nie mogłem) gadać, nie dość tego, to jeszcze samemu kazałem nie gadać.
No i sorki, że pewnie nie odpowiadałem na pozdrowienia, ale w czasie ostatniego kółka interesowało mnie tylko bisie własnego serca, oddech i tempo. Taki 100% samoloub. Mam nadzieję, że nikomu się nie naraziłem.
Wczoraj była euforia, a dzisiaj już postanowiłem gonić Jerzego. Zrewidowałem też plany na Warszawę i w marcu będę chciał pobiec na 1:50. Czyli tempo czwartkowych treningów zwiększam zatem z 5:40 do 5:13. No lekko to nie będzie.
Strasznie zadowolny ze spotkanie wesołych mordek.
Pozdrawiam.
|
Darku....
Wielkie gratki...
Wielki ukłon...i pisze szczerą prawdę, bo ja wiem jak trzeba nóżkami przebierać, by 2 godziny złamać... |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:21
2008-09-22, 10:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzegorz...
Raczej nie...obawiam się, ze Piotrek w maratonie zadebiutuje później od Ciebie:) |
Szkoda, wczoraj tak dobrze się trzymał .. na 7 ce byliśmy razem, a na 14 miał już 2 minuty w plecy ... a miał być spektakularny finisz po czerwonym dywanie - ech ...- niech robi to ćwiczenie na nogę .. - finisz jeszcze zrobimy, na kolejnym biegu :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:23
2008-09-22, 10:12 - borówka napisał/-a:
Gaba jak Ci poszło w Katowicach??? Napewno dobrze ale napisz w jakim czasie |
Wiesz Jadziu...śmiać mi się chce z wczorajszych Katowic...mimo intensywnie przerozmawianych oststnich trzech kilometrów (przertuchtanych nieśpiesznie - a to ważne)...czas netto pokazał mi życiówkę...na szczęście czas brutto nie:)
Było bardzo wspaniale...biegło się super...porozmawialiśmy z Radkiem , choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że nie zdążymy...na szczęście na Radka zawsze można liczyć....wróciliśmy bardzo zadowoleni - całą piatką:)
Szkoda, że Was nie było, bo jak wieść głosi, był to OSTATNI już półmaraton 4energy :( |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:25
2008-09-22, 10:09 - Kowal napisał/-a:
Dzieci powyprawiane do szkoły, do roboty na 12 - idę się zdrzemnąć.
Co prawda kalendarz mówi, że dzisiaj w planie 20km wybieganka, ale mu się chyba coś pomyliło. Zawsze mogę powiedzieć, że wiatr kartkę zerwał.
Do czwartku nic nie robię, się ino trochę porozciągam. |
Ale wiatru nie uświadczysz :) - za to coś nieśmiało słońce wychodzi .. przynajmniej w Krakowie :)...
Ja idę na rozbieganko dziś po pracy - w końcu zostało tylko 20 dni do Poznania ..., a z tego co słyszałem to debiutantów w Poznaniu ma być więcej niż 3 - więc trzeba się postarać by choć raz doświadczyć zaszczytu ... (marzenia ...) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 10:33
2008-09-22, 10:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiesz Jadziu...śmiać mi się chce z wczorajszych Katowic...mimo intensywnie przerozmawianych oststnich trzech kilometrów (przertuchtanych nieśpiesznie - a to ważne)...czas netto pokazał mi życiówkę...na szczęście czas brutto nie:)
Było bardzo wspaniale...biegło się super...porozmawialiśmy z Radkiem , choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że nie zdążymy...na szczęście na Radka zawsze można liczyć....wróciliśmy bardzo zadowoleni - całą piatką:)
Szkoda, że Was nie było, bo jak wieść głosi, był to OSTATNI już półmaraton 4energy :( |
Gaba ja baaardzo załuję że nas tam z Wami nie było |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 11:25
JERZY....
(wielkimi literami, żeby było głośno i wyraźnie)
ZAPISUJ SIĘ W TEJ CHWILI DO MISTRZOSTW TEAM'u W MARATONIE...PUCHAR MASZ JAK W BANKU!!!!
( w kategorii Debiutanci :)))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 11:47
To nareczka Wszystkim i do miłego zobaczenia |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 11:47
2008-09-22, 11:25 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
JERZY....
(wielkimi literami, żeby było głośno i wyraźnie)
ZAPISUJ SIĘ W TEJ CHWILI DO MISTRZOSTW TEAM'u W MARATONIE...PUCHAR MASZ JAK W BANKU!!!!
( w kategorii Debiutanci :)))) |
Piotrek Hierowski, Darek Skowyra, Radek Ertel. Tak będzie wg mnie wyglądało podium w kat. debiutanci. Niekoniecznie w tej kolejności. Zapiszę się. |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 11:57
2008-09-22, 11:47 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Piotrek Hierowski, Darek Skowyra, Radek Ertel. Tak będzie wg mnie wyglądało podium w kat. debiutanci. Niekoniecznie w tej kolejności. Zapiszę się. |
Jerzy....
Cytat z listu Benka
"Warunkiem otrzymania pucharu jest ukończenie biegu w limicie."
Więc jakie znaczenie ma, który będziesz na mecie?
Zapisuj się, ale już!! |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:01
2008-09-22, 11:47 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Piotrek Hierowski, Darek Skowyra, Radek Ertel. Tak będzie wg mnie wyglądało podium w kat. debiutanci. Niekoniecznie w tej kolejności. Zapiszę się. |
To 5 osób już jest więc medale będą przyznawane ...
/ja też się zapisuję do tej kategorii/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:10
2008-09-22, 12:01 - Grzegorz J napisał/-a:
To 5 osób już jest więc medale będą przyznawane ...
/ja też się zapisuję do tej kategorii/ |
Witam wszystkich po sobotnio-niedzielnych biegach. Gratuluję udanych startów i życiówek.
:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:15
2008-09-22, 12:10 - Tom napisał/-a:
Witam wszystkich po sobotnio-niedzielnych biegach. Gratuluję udanych startów i życiówek.
:) |
Witaj Tom...
Podobno furorę Swoimi strojami "robiliście"..
Panienki szyje skręcały za Wami:)) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:17
2008-09-22, 12:15 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Tom...
Podobno furorę Swoimi strojami "robiliście"..
Panienki szyje skręcały za Wami:)) |
Witaj Marysieńko;
Oj... skręcały szyje za Tusikiem. Szczególnie od pasa w dół. :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:29
2008-09-22, 12:17 - Tom napisał/-a:
Witaj Marysieńko;
Oj... skręcały szyje za Tusikiem. Szczególnie od pasa w dół. :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:29
2008-09-22, 11:57 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy....
Cytat z listu Benka
"Warunkiem otrzymania pucharu jest ukończenie biegu w limicie."
Więc jakie znaczenie ma, który będziesz na mecie?
Zapisuj się, ale już!! |
Faktycznie, miła niespodzianka. Co do podium to zapomniałem jeszcze o Lisku. On też chyba startuje w kategorii debiutanci. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:43
2008-09-22, 12:29 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Faktycznie, miła niespodzianka. Co do podium to zapomniałem jeszcze o Lisku. On też chyba startuje w kategorii debiutanci. |
No to ładne debiuty będą, jak wszyscy zejdą poniżej czwórki;)
Mam już pomysła, jak zarobić na życie.
Wynajdę taki podium, co to na niego wejdzie z 300 osób. Ale będzie miał wzięcie. |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:50
Kowalu - ale zajewąchasta fotka! :-D |
|
| | | |
|
| 2008-09-22, 12:56
2008-09-22, 12:50 - Tusik napisał/-a:
Kowalu - ale zajewąchasta fotka! :-D |
Prawda?
Wreszcie Darek będzie nas witał swoim wspaniałym, szczerym uśmiechem od ucha do ucha:) |
|