| | | |
|
| 2008-09-25, 08:44
W Sopocie pięknie, sztorm ustał chociaż mnie nie przeszkadzał, słoneczko.
Jak słonko wstawało bylismy akurat w wodzie. Przepiękna czerwona kula zaczęła sie wynurzać z morza na horyzoncie. Ech - zycie jest piękne. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 09:09
witam!
U nas prześliczna mżaweczka leci sobie z niebka.
A wczoraj biegałem w rzęsistym deszczu. SUPER!!!!
(poważnie mówię) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 09:25
2008-09-24, 20:57 - kertel napisał/-a:
Właśnie skończyłem odczytywać zaległe strony ( pół godziny) i widzę ,że zostałem kilkukrotnie wezwany do tablicy.
Z powodu nawału pracy - ja też czasami pracuję:)- nie miałem czasu zasiąść przed kompem a jedna próba została w brutalny sposób przerwana tuż po zalogowaniu.
Teraz się zgłaszam i zainteresowanym wyjaśniam.
Wczoraj wieczorem odebrałem badania i po ujrzeniu cyferek na karcie troszkę posmutniałem. Kilkunastokrotnie wyższe od normy.
Coby nie przedłużać.
Borelioza szaleje sobie w najlepsze ale wyniki powiedziały mojej pani doktor, że jest to zakażenie tegoroczne ( i to jest dobra wiadomość).Teraz przez 40 dni będę się leczył antybiotykami i innymi lekami pomocniczymi ( torba z nimi waży chyba z 26 kg. :) )
Doktorka powiedziała mi też,że te problemy z łydkami mogą( ale nie muszą) być spowodowane borelią ( w sumie to ta nazwa nawet pięknie brzmi ).
Po 40 dniach znowu badanie krwi i....zobaczymy co dalej.
Ja postanowiłem ją - pomimo pięknie brzmiącej nazwy- zabiegać na śmierć. Howgh!!! |
Radek..
Będzie dobrze...Jeśli to jakaś pociecha może być, to znam gorsze choroby...
Trzymam kciuki:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 09:36
Witam Was wszystkich radośnie.
Tym co wstali kawusie,lub herbatke wypili-uśmiechu,tym co jeszcze smacznie śpią. Pięknych snów.
A jak się obudzą to słodkiego buziaka.Przyda się na przebudzenie.
W Katowicach dalej-leje,jest szaro,buro i ponuro.
Heniu -Marynarzu. Podaruj mi trochę tego nadmorskiego Słońca.
Dla Gabrysi.-Z rana mam wielki piękny uśmiech,oby ta handra szybko mineła.
A małego kopnniaka dam Ci na szczęscie. Trzymaj się cieplutko. |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 10:27
2008-09-25, 08:39 - TREBORUS napisał/-a:
W Żeszufku 18 dzień podobny do poprzedniego. Brzydota!!!
Mimo wszystko bużki dla wszystkich oprócz Gaby. Dla niej , specjalnie, wyjątkowo mocny kopal na przebudzenie:)
Pozdro:) |
Hmmmm....
Pupka zabolała...Robert, wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć:)
Zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać dalej... |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 10:49
Witaj Treborusie..
Cóż za okazała koszulka? Można wiedzieć gdzie ją nabyłeś?? |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 10:53
2008-09-25, 10:49 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Treborusie..
Cóż za okazała koszulka? Można wiedzieć gdzie ją nabyłeś?? |
To typowa Teamówka. Po reklamacyjnym przyprasowanku sprawdza się okejos:)
Zamówiłaś już Maryś kurtałę? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 11:10
2008-09-25, 10:53 - TREBORUS napisał/-a:
To typowa Teamówka. Po reklamacyjnym przyprasowanku sprawdza się okejos:)
Zamówiłaś już Maryś kurtałę? |
Benek napisał mi, że się troszkę sprawa odwlecze, ale powiadomi kiedy można będzie zamawiać...
Zresztą zaraz do niego napiszę:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 11:35
Jak się wali, to się wali...wszystko....
Kupiłam sobie zegarek ...sportowy...radości co niemiara, ale....do momentu, kiedy próbuję bydlę kretyńskie rozgryźć....i nie umiem bydlaczka ugryźć:(
Zmogę go, rzecz to pewna, ale ile czasu mi to zjamie, tego nie wie nikt:( |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 11:37
2008-09-25, 09:25 - marysieńka napisał/-a:
Radek..
Będzie dobrze...Jeśli to jakaś pociecha może być, to znam gorsze choroby...
Trzymam kciuki:) |
Marysiu!
Oczywiście że z tym się żyje a dodatkowo fakt ,że została tak szybko wykryta daje duże nadzieje na zaleczenie jej...............niestety do następnego zarażonego kleszcza.:)
|
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 11:42
2008-09-25, 11:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jak się wali, to się wali...wszystko....
Kupiłam sobie zegarek ...sportowy...radości co niemiara, ale....do momentu, kiedy próbuję bydlę kretyńskie rozgryźć....i nie umiem bydlaczka ugryźć:(
Zmogę go, rzecz to pewna, ale ile czasu mi to zjamie, tego nie wie nikt:( |
A cóż to masz za aparaturę. Zdradź tajemnicę to może Ci ktoś pomoże .JA ostatnio sprezentowałem Krysi taki najprostszy z najprostszych modeli i.........myślałem ,że mnie szlag jasny trafi.......Bez instrukcji nie dałem rady.:)))))
Ot inteligent..........ale to napewno wszystko przez boreliozę :)))))))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 11:50
2008-09-25, 11:42 - kertel napisał/-a:
A cóż to masz za aparaturę. Zdradź tajemnicę to może Ci ktoś pomoże .JA ostatnio sprezentowałem Krysi taki najprostszy z najprostszych modeli i.........myślałem ,że mnie szlag jasny trafi.......Bez instrukcji nie dałem rady.:)))))
Ot inteligent..........ale to napewno wszystko przez boreliozę :)))))))) |
A na co ja mam zwalić? Nie mam boreliozy (na szczęście), a zwykłe zapalenie krtani nie jest tu dobrym wytłumaczeniem:(
Mam już pierwsze sukcesy z bydlaczkiem. Już sobie ustawiłam godzinę i alarm. Ten alarm to jest lepsza kpina...przy mojej zaawansowanej głuchocie, usłyszałam go dopiero jak zegarek bezpośrednio do ucha przyłożyłam...a przyłożyłam dlatego, że zaczął świecić i to mnie zaintrygowało.
O 16.30 mam wywiadówkę w szkole...mam nadzieję, że do tego czasu zdążę się z draniem nieco zaprzyjaźnić:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 12:37 Nowy rozdział
Pozdrowionka dla ogniszczaków i nie tylko.
W ponurym krajobrazie i deszczu rozpocząłem dzisiaj przygotowania do połówki warszawskiej w marcu przyszłego roku na 1:50.
Plan: 3x3km. po 5:10, przerwa w truchcie 1km.
Wykonanie:
Pierwsza trójka: 5:01, 5:04, 5:07
Druga trójka: 5:10, 5:04, 5:06
Trzecia trójka: 5:05, 5:06, 5:00
Trochę kłopot z utrzymaniem równego tempa. Ogólnie raczej luzik, bez zipania i sapania, ale to tylko 3km. odcinki. |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 12:48
2008-09-25, 11:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jak się wali, to się wali...wszystko....
Kupiłam sobie zegarek ...sportowy...radości co niemiara, ale....do momentu, kiedy próbuję bydlę kretyńskie rozgryźć....i nie umiem bydlaczka ugryźć:(
Zmogę go, rzecz to pewna, ale ile czasu mi to zjamie, tego nie wie nikt:( |
Ja niby informatyk, człek w technicznym piśmie uczony, nabyłem na Allegro za złociszy 29 plus koszta przesyłki pulsometer Donnay.
No i po 15 minutach zrezygnowałem, pisząc maila do sprzedawcy, coby mi podesłał instrukcję. Dopiero z papierem dziadostwo opanowałem, bo zaiste, obsługa jest raczej umiarkowanie intuicyjna. Ale działa.
Tylko że ostatni raz opaskę od pulsometru założyłem ze 3 miesiące temu. Ale zegarek działa, bo przede wszystkim mierzy lapsy. Reszta to standard.
A i na 4Energy bez przerwy miałem odczyt tętna, chociaż biegłem bez paska. Bo on nie ma transmisji kodowanej i czyta wszystko dookoła. Tak więc mogłem inwigilować konkurencję i dobierać taktykę.
|
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 12:53
2008-09-25, 12:37 - Kowal napisał/-a:
Pozdrowionka dla ogniszczaków i nie tylko.
W ponurym krajobrazie i deszczu rozpocząłem dzisiaj przygotowania do połówki warszawskiej w marcu przyszłego roku na 1:50.
Plan: 3x3km. po 5:10, przerwa w truchcie 1km.
Wykonanie:
Pierwsza trójka: 5:01, 5:04, 5:07
Druga trójka: 5:10, 5:04, 5:06
Trzecia trójka: 5:05, 5:06, 5:00
Trochę kłopot z utrzymaniem równego tempa. Ogólnie raczej luzik, bez zipania i sapania, ale to tylko 3km. odcinki. |
Aż strach się bać Kowaliku co będzie na wiosnę:)
Tak trzymać. |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 12:55
2008-09-25, 12:48 - Kowal napisał/-a:
Ja niby informatyk, człek w technicznym piśmie uczony, nabyłem na Allegro za złociszy 29 plus koszta przesyłki pulsometer Donnay.
No i po 15 minutach zrezygnowałem, pisząc maila do sprzedawcy, coby mi podesłał instrukcję. Dopiero z papierem dziadostwo opanowałem, bo zaiste, obsługa jest raczej umiarkowanie intuicyjna. Ale działa.
Tylko że ostatni raz opaskę od pulsometru założyłem ze 3 miesiące temu. Ale zegarek działa, bo przede wszystkim mierzy lapsy. Reszta to standard.
A i na 4Energy bez przerwy miałem odczyt tętna, chociaż biegłem bez paska. Bo on nie ma transmisji kodowanej i czyta wszystko dookoła. Tak więc mogłem inwigilować konkurencję i dobierać taktykę.
|
No to zdradź może na jakim tętnie biegł Twój osobisty "zajączek" z ostatniej pętli....w Katowicach??? |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 13:15
2008-09-25, 11:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jak się wali, to się wali...wszystko....
Kupiłam sobie zegarek ...sportowy...radości co niemiara, ale....do momentu, kiedy próbuję bydlę kretyńskie rozgryźć....i nie umiem bydlaczka ugryźć:(
Zmogę go, rzecz to pewna, ale ile czasu mi to zjamie, tego nie wie nikt:( |
Weź go na wywiadówkę, jak się spotkamy, to może coś poradzimy. Oczywiście z instrukcją :). Zawsze co dwie głowy, to nie jedna.
A talk na marginesie, czy zauważyłaś przez te Twoje drzewa w sadzie, że słoneczko świeci w Rudawie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 14:19
2008-09-25, 13:15 - Beata J napisał/-a:
Weź go na wywiadówkę, jak się spotkamy, to może coś poradzimy. Oczywiście z instrukcją :). Zawsze co dwie głowy, to nie jedna.
A talk na marginesie, czy zauważyłaś przez te Twoje drzewa w sadzie, że słoneczko świeci w Rudawie? |
Cześć Dziewczynki! U mnie też słono już się przebija! |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 14:20
2008-09-25, 14:19 - borówka napisał/-a:
Cześć Dziewczynki! U mnie też słono już się przebija! |
Witaj Jadzieńko..
A u mnie dziś...pięknie świeci od samego ranka:)
Możecie zazdrościć:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-25, 14:31
2008-09-25, 14:20 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Jadzieńko..
A u mnie dziś...pięknie świeci od samego ranka:)
Możecie zazdrościć:) |
Nareszczie się wypogadza bo tych chór miałam dosyć! Marysieńko będziesz w Poznaniu?
|
|