| | | |
|
| 2008-09-18, 10:13
2008-09-18, 09:48 - marysieńka napisał/-a:
Trebi...
Czyżbyś sądził,że te 3 godzinki w maratonie połamiesz z truchtania po 5.10/km...
Przykro mi, ale tak się nie da...Od czasu, do czasu trzeba "motorek" na wyższe obroty..przestawić....
Zobaczysz jakie luzy będą po takim treningu na rozbieganku....To będzie dla Ciebie....spacerek, połączony z podziwianiem okolicy:) |
Marysieńko kochana. Wiem że mi dobrze życzysz i chcesz dla mnie dobrze ale 3:15 jest moim najbliższym celem:)) Nie 3:00!!!! W kosmos jeszcze nie zamierzam bowiem się wybierać:)) Mam nadzieję że z Adamuskiem polecimy razem w Poznaniu właśnie na ten czasik. Chodzi mi po łepetynce tez 3:10 ale to chyba za ostre tempo jak dla mnie i boje sie ze przegnę z ambicjami. Zobaczymy po Katowicach:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:14
2008-09-17, 17:12 - Henryk W. napisał/-a:
Ludziska taki biegacz jak ja będzie w Berlinie startował w maratonie !!! hehehehe. Mój numer 37486 !!!! |
Henryku...
No to gratuluję....
Życzę rekordowego biegu:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:16
2008-09-18, 10:12 - marysieńka napisał/-a:
Jadziu...
O czym Ty mówisz?
Polecam zimną kąpiel...zobaczysz, że przez cały dzionek ciepełko Ci będzie:) |
Marysieńko ja wiem że z Ciebie morsik jest ale ja jestem niemilosiernym zmarrrrzluchem i o zimniej kąpieli nawet nie chcę myśleć brrrryyyy! |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:18
2008-09-17, 17:25 - Grażyna W. napisał/-a:
Też spróbuję sobie tam pobiec, mam numer 10114 i tylko odmłodzili mnie o roczek i muszę to skorygować, chociaż..;-) |
Grażynko...
Nie zazdroszczę Ci bo startowałam tam ...o właśnie w tym roku mija 20 lat....
Gratuluję....Wiatru w plecy:-)... |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:21
2008-09-18, 09:29 - Damek napisał/-a:
Witam wszystkich.
Nareszcie widzę za oknem suche chodniki.-) Dzieki za miłe słowa o pacemakerach. Ja zaczynam bawić się imprezką 4-energy w sobotę. Jestem już umówiony z Tusikiem, z którym najpierw trochę pobiegamy w Tychach a potem pojedziemy odebrać pakiety i pogadać przy piwku w Katowicach.
Kto jeszcze dołączy do nas ?
pozdrawiam
Trebi jestem pełen podziwu mnie brakuje systematyczności albo może motywacji... |
E tam od razu podziwu:)
Chcę połamać Dameczku to francowate 3:15. A niestety aby się do tego przygotować to trza pracować trochu więcej jak do tej pory:)A i tak mam przeświadczenie że robię za mało w tym kierunku bo nie realizuje kompletnego , wcześniej nakreślonego planu.
Oj czuje że będzie mnie ładny cykor przeszywał w ostatnich chwilach przed startem:)
|
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:32
2008-09-18, 10:21 - TREBORUS napisał/-a:
E tam od razu podziwu:)
Chcę połamać Dameczku to francowate 3:15. A niestety aby się do tego przygotować to trza pracować trochu więcej jak do tej pory:)A i tak mam przeświadczenie że robię za mało w tym kierunku bo nie realizuje kompletnego , wcześniej nakreślonego planu.
Oj czuje że będzie mnie ładny cykor przeszywał w ostatnich chwilach przed startem:)
|
Trebi...
Jak pobiegniesz w tempie 4.30/km to powinieneś złamać 3.10...i wiesz dobrze, że Ciebie na to stać...Tempowo jesteś przygotowany, a wytrzymałość to masz jak...tur....
I przestań pisać o cykorze...Mała trema nie zaszkodzi...mobilizować Cię będzie... |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 10:52
2008-09-18, 09:55 - Kowal napisał/-a:
No jak znowu będę musiał gonić Piotrka to pewnie i 1:30 pęknie ;). No ale tym razem będę się starał - chociaż odrobinę - rozsądniejszym nieco być. |
Darek...
Nie plasuj się za Piotrkiem tym razem!!
Z tego co wiem, to on zamierza Katowice lajtowo, może nawet z Tusikiem, pobiegnąć....
Ty ładnie z Damkiem przebiegnij na 2.00...BO JAK NIE, TO BĘDZIESZ MUSIAŁ NAM WSZYSTKIM PO GOLONCE I ŻUBRÓWCE POSTAWIĆ...a co?!
A przebiegniesz...biegnąc z Damkiem, nie wyrwiesz po starcie jak szaleniec...a to właśnie zgubiło Cię w Skarżysku...i oboje o tym dobrze wiemy:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 11:20
2008-09-18, 10:52 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Darek...
Nie plasuj się za Piotrkiem tym razem!!
Z tego co wiem, to on zamierza Katowice lajtowo, może nawet z Tusikiem, pobiegnąć....
Ty ładnie z Damkiem przebiegnij na 2.00...BO JAK NIE, TO BĘDZIESZ MUSIAŁ NAM WSZYSTKIM PO GOLONCE I ŻUBRÓWCE POSTAWIĆ...a co?!
A przebiegniesz...biegnąc z Damkiem, nie wyrwiesz po starcie jak szaleniec...a to właśnie zgubiło Cię w Skarżysku...i oboje o tym dobrze wiemy:) |
No bo jak nie to Golonke będziemy jeść :D dobre :-) jak tak latasz na treningach to co byś nie dał 2h połamać w Katowicach ??:-) tylko zacznij spokojnie, ja tez mam szanse połamać 1h 24min tylko musze zacząć sobie po 4min od startu początek, a nie tak jak w Sączu było z górki poszedłem gdzieś biegłem 24 i 1km pobiegliśmy w 3:06 a później siadłem i bóle rąk i ramion ;/ tu takiego błędu nie moge zrobić i nawet że będzie z górki musze spokojnie sobie zacząc na 4minutki i to utrzymywać a jak sie będę dobrze czuł to ruszyć :-) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 11:51
CZeść Wszystkim!!!
Jeszcze żyję.
Nie zapomnijcie o mnie.
Do zobaczyska ( być może) w Katowicach. |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 11:56
2008-09-18, 11:51 - kertel napisał/-a:
CZeść Wszystkim!!!
Jeszcze żyję.
Nie zapomnijcie o mnie.
Do zobaczyska ( być może) w Katowicach. |
Radek, to ''być może'' wynika z Twoich zdrowotnych problemów, czy coś innego może Tobie przeszkodzić? |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 12:02
2008-09-18, 11:51 - kertel napisał/-a:
CZeść Wszystkim!!!
Jeszcze żyję.
Nie zapomnijcie o mnie.
Do zobaczyska ( być może) w Katowicach. |
Radek....
Co za "być może" ???
Macie być!! Po prostu i już!! |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 12:24
Kowalu, te Twoje pomysły weryfikacyjne są całkiem, całkiem.
Szokuje mnie jednak zestawienie golonki z żubrówką. Dla mnie to coś jak kiszone ogórki z miodem. Nie ukrywam, że jakkolwiek należę do cichych zwolenników zarówno jednego jak i drugiego (w umiarkowanych ilościach oczywiście) to jednak ''w kupie'' trudno mi to sobie wyobrazić. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 12:26
2008-09-18, 12:24 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Kowalu, te Twoje pomysły weryfikacyjne są całkiem, całkiem.
Szokuje mnie jednak zestawienie golonki z żubrówką. Dla mnie to coś jak kiszone ogórki z miodem. Nie ukrywam, że jakkolwiek należę do cichych zwolenników zarówno jednego jak i drugiego (w umiarkowanych ilościach oczywiście) to jednak ''w kupie'' trudno mi to sobie wyobrazić. |
Mnie szokuje jedno i drugie....dlatego grzecznie do "komisyji" się zgłosiłam:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 12:33
2008-09-18, 12:24 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Kowalu, te Twoje pomysły weryfikacyjne są całkiem, całkiem.
Szokuje mnie jednak zestawienie golonki z żubrówką. Dla mnie to coś jak kiszone ogórki z miodem. Nie ukrywam, że jakkolwiek należę do cichych zwolenników zarówno jednego jak i drugiego (w umiarkowanych ilościach oczywiście) to jednak ''w kupie'' trudno mi to sobie wyobrazić. |
Jerzy....
Spróbuj kiszonych ogórków z miodem...zachęcam...
Smak zdecydowanie niecodzienny, ale....ma coś w sobie...
Ja lubię...oczywiście w umiarkowanych ilościach i nie na codzień:))
Żubrówki z golonką nie potrafię sobie wyobrazić z dwóch powodów:
1. nigdy nie miałam w ustach żubrówki
2. nigdy nie miałam w ustach golonki
:))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 13:04
2008-09-18, 12:33 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy....
Spróbuj kiszonych ogórków z miodem...zachęcam...
Smak zdecydowanie niecodzienny, ale....ma coś w sobie...
Ja lubię...oczywiście w umiarkowanych ilościach i nie na codzień:))
Żubrówki z golonką nie potrafię sobie wyobrazić z dwóch powodów:
1. nigdy nie miałam w ustach żubrówki
2. nigdy nie miałam w ustach golonki
:))) |
Gaba, w mojej rodzinie do dzisiaj krążą opowieści jak to mój dziadek Józef, kiedy jego sąsiad odwirowywał na swojej ręcznej jeszcze wtedy wirówce miód, brał małosolne ogórki przekrawał na pół, podstawiał pod cieknący z wirówki miód i konsumował to-to z wielkim smakiem. Nigdy tego nie próbowałem, ale zrobię to, spróbuję też golonki z żubrówką.
Skoro będąc na suwalszczyźnie jadłem ''litewskie'' chleby ze znienawidzonym przeze mnie kminkiem, to nic mi nie jest już straszne. |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 13:05
2008-09-18, 12:26 - marysieńka napisał/-a:
Mnie szokuje jedno i drugie....dlatego grzecznie do "komisyji" się zgłosiłam:-))) |
Nie ma tak dobrze, Marysieńko!!! Usiądziesz z nami przy stole biesiadnym i poddasz się weryfikacji. |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 13:13
2008-09-18, 13:05 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Nie ma tak dobrze, Marysieńko!!! Usiądziesz z nami przy stole biesiadnym i poddasz się weryfikacji. |
I będziecie mieli problem...bo migiem pod ....stolik wpadnę:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 13:19
Aniołki! - witajcie... :-) ładny deszczyk, chłodzik i kaszlące gardełko mamy tu na południu... aż się nie chce i nie może biegać... pozostaje tylko dać kopniaka przeciwnościom i... zrobić dłuższe rozbieganko - po uprzedniej gorącej kąpieli w szarym mydle... :-P po powrocie znowu gorąca kapiel z popijanym grzańcem... z miodkiem... :-) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 14:48
A cóż tu taka cisza?
Robert...jesz dzisiaj miodek ??
Wiesz...zdrowy jest:))
Marysiu... nie mów, że w taką pogodę ludzie kredyty zaciągają...no chyba, że na centralne ogrzewanie:)
Jerzy pewnie ma ruch w interesie, w związku z niespodziewanie (jak zwykle we wrzesniu) nadeszłą jesienią:)
Ja siedzę (chwilowo) i trzęsę się z zimna (czy wspominałam kiedyś, że jestem zmarźluchem?).
|
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 14:51
2008-09-18, 14:48 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A cóż tu taka cisza?
Robert...jesz dzisiaj miodek ??
Wiesz...zdrowy jest:))
Marysiu... nie mów, że w taką pogodę ludzie kredyty zaciągają...no chyba, że na centralne ogrzewanie:)
Jerzy pewnie ma ruch w interesie, w związku z niespodziewanie (jak zwykle we wrzesniu) nadeszłą jesienią:)
Ja siedzę (chwilowo) i trzęsę się z zimna (czy wspominałam kiedyś, że jestem zmarźluchem?).
|
Tak, mówiłaś kiedyś... i jak większość z nas też jestem zmarzluchem... ;-) Gaba, polecam gorącą kapiel, grzaniec i pod kołderkę. :-) |
|