| | | |
|
| 2008-11-03, 13:16
Greg - wszystkiego najlepszego dużo zdrowia :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 13:19
ja już powróciłem z Sącza i zostawiłem to co miałem zostawić CV o pracę w Sączu :-) ale coś kurde mnie chyba choróbsko zbiera ;/ ja mam chyba pecha do miesiąca Listopad bo co roku w Listopadzie chory jestem ;/ ale nie poddam sie łatwo , jeszcze tydzień labowania mi został - ale tak mnie nosi że hoho już bym sobie chciał potuptać w parku ;-)
rano wstaje a tu taka mgła że nic za oknem nie było widać :-)
a teraz jest bardzo ładnie :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 13:20
2008-11-03, 08:36 - TREBORUS napisał/-a:
Mankosie stkimwszy.
Dwa dni totalnej laby minęły. Wczoraj zamiast bieganka wybrałem się z kolegami na rower. Nastukaliśmy 55km po okolicznych górkach. Dziś tyłek mnie boli że hej.
No ale jak się było na rowerze ostatni raz ponad trzy miesiące temu to nie dziwota.
Miłego dzionka.
Zdrowaia dla Grega.
Mati - przelew poszedł. |
spoko i dziękówa przyjacielu ale jesteście wspaniali powtarzam sie :D ale tak jest bardzo was Lubię wszystkich :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 15:46
2008-11-03, 13:00 - marysieńka napisał/-a:
Trebi...
Jak gardełko?
Jak spoglądam na twoją buźkę na pasku MP..nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie, że wciąż boli....
Mylę się prawda??? |
Kurde Marysiu ty chyba jakimś jasnowidzem jesteś:)
Wiesz ,że cały czas czuję to nieszczęsne gardło. Już dużo mniej......, jednak do ideału sporo brakuje.
Dmucham cały czas na zimne i od dwóch tygodni nawet piwo ciepłe pije. Powaga:)
|
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 15:50
Zmykam do domciu....
Znaczy jade do chirurga..
Musze cosik ździałac ze słynnymi moimi odciskami...
Mają się bardzo dobrze...Może dziś ich się pozbędę:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 15:50
Właśnie wróciłam z Jasiem z Krakowa od okulisty...jak zawsze padnięta...kocham to miasto, a ono mnie wykańcza...może po prostu jestem stworzona do braku wzajemności w miłości...kto to może wiedzieć...? |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:06
2008-11-03, 15:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Właśnie wróciłam z Jasiem z Krakowa od okulisty...jak zawsze padnięta...kocham to miasto, a ono mnie wykańcza...może po prostu jestem stworzona do braku wzajemności w miłości...kto to może wiedzieć...? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:19
2008-11-03, 16:06 - TREBORUS napisał/-a:
Ten tekst Gaba chyba idelanie pasuje do twoich dzisiejszych odczuć w stosunku do twojego MIASTA:)
Miłego słuchanka:)
Pozdro:) |
"Pieprzę cię miasto czule, bo jesteś moim miastem..." :)))) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:20
kurde choróbsko mnie bierze ja mam pecha co roku w Listopadzie jestem chory ;/ ale nie poddam się łatwo , zażywam witaminki , pije wapno witaminę C itp. w tym roku postaram sie żebym to ja wygrał a nie choroba :P miłego po południa wszystkim :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:27
A w "tym mieście" są.... "kobiety pistolety...:)"
Chwila oddechu i właśnie przypomniało mi się, że wczoraj chciałam ratować kaktus od brutalnego zderzenia z podłogą...Prawa rekę posiatkowana i jeszcze trochę igieł trzyma się pod skórą...Chyba cała kamienica usłyszała wczorajszy "okrzyk ku wszystkim diabłom"...Biedny kocurek niestety też nie zdąrzył czmychnąć...
|
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:33
2008-11-03, 16:27 - LauraLi napisał/-a:
A w "tym mieście" są.... "kobiety pistolety...:)"
Chwila oddechu i właśnie przypomniało mi się, że wczoraj chciałam ratować kaktus od brutalnego zderzenia z podłogą...Prawa rekę posiatkowana i jeszcze trochę igieł trzyma się pod skórą...Chyba cała kamienica usłyszała wczorajszy "okrzyk ku wszystkim diabłom"...Biedny kocurek niestety też nie zdąrzył czmychnąć...
|
Lidka....
Taka duża dziewczynka i tak mało wie o świecie i życiu...?
Kaktusów się nie ratuje...one mają twarde życie i ciężko je zmóc...byle zderzenie z podłogą kaktusowi nie zaszkodzi...przynajmniej nie za bardzo:))
Zaś co do Krakowa...
Kraków jest miastem czarodziejek...wiem o tym na pewno:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:42
2008-11-03, 16:33 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Lidka....
Taka duża dziewczynka i tak mało wie o świecie i życiu...?
Kaktusów się nie ratuje...one mają twarde życie i ciężko je zmóc...byle zderzenie z podłogą kaktusowi nie zaszkodzi...przynajmniej nie za bardzo:))
Zaś co do Krakowa...
Kraków jest miastem czarodziejek...wiem o tym na pewno:) |
Jest, jest...:)
Wyobraź sobie Gabuś, że wczoraj będąc w rodzinnych stronach jedna taka "czarodziejka" wyczarowała pyszną babkę czekoladową z wiśniamy w środku, polaną czekoladą i posypaną orzechami...- mój młodszy brat taranował drzwi, abym nie wracała do Krakowa...:)));)
Kaktus namiast już zakończył swój żywot. W zasadzie nigdy ich nie lubiałam - uraz z dzieciństwa - pyszna zabawa z balonami, a tu nagle wyrasta taki jeden na drodze...zgroza normalnie... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:45
Dobra, czas jechać do klubu i dać upust energii. Dzisiaj step i taniec do upadłego...:);)
Miłego popołudnia/wieczoru! |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 16:49
2008-11-03, 16:27 - LauraLi napisał/-a:
A w "tym mieście" są.... "kobiety pistolety...:)"
Chwila oddechu i właśnie przypomniało mi się, że wczoraj chciałam ratować kaktus od brutalnego zderzenia z podłogą...Prawa rekę posiatkowana i jeszcze trochę igieł trzyma się pod skórą...Chyba cała kamienica usłyszała wczorajszy "okrzyk ku wszystkim diabłom"...Biedny kocurek niestety też nie zdąrzył czmychnąć...
|
Dobrze że go Lidka nogą nie łapałaś bo nici z biegania by były:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 17:01
2008-11-03, 15:50 - marysieńka napisał/-a:
Zmykam do domciu....
Znaczy jade do chirurga..
Musze cosik ździałac ze słynnymi moimi odciskami...
Mają się bardzo dobrze...Może dziś ich się pozbędę:) |
Już jestem po wizycie..
No będę żyła..ale jak stwierdził chirurg..
Oj, kiepsko to wygląda(znaczy się odciski)
Zapisła nowe smarowidła jak nie pomogą to po niedzieli..będzie ciął.... |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 17:09
2008-11-03, 16:42 - LauraLi napisał/-a:
Jest, jest...:)
Wyobraź sobie Gabuś, że wczoraj będąc w rodzinnych stronach jedna taka "czarodziejka" wyczarowała pyszną babkę czekoladową z wiśniamy w środku, polaną czekoladą i posypaną orzechami...- mój młodszy brat taranował drzwi, abym nie wracała do Krakowa...:)));)
Kaktus namiast już zakończył swój żywot. W zasadzie nigdy ich nie lubiałam - uraz z dzieciństwa - pyszna zabawa z balonami, a tu nagle wyrasta taki jeden na drodze...zgroza normalnie... |
Czekoladowe mnie nie biorą:(
Ale wszystkie inne słodycze powodują u mnie wzmożony ślinotok:)
Chyba dzisiaj po powrocie ze szkoły muzycznej chlapnę sobie Karmi kawowe...zawsze to słodycz i pycha...no i chodzi za mna pewien film, na którym znakomicie się bawiłam rok temu w kinie...czas go już ściagnąć (wiem, ze to bardzo brzydko:( ) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 17:10
zamiast biegać... idę na próbę chóru... :-D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 19:56
Dość obijania się.
Połóweczka w Kościanie coraz bliżej...
Czas by choć troszę nóżki do biegania przyzwyczaić....
Idę sobie z bieżnią "pogadać"
Lepsze to jak nic....:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 20:08 Urodziny
LINK: http://www.sportmoimzyciem.zafriko.pl | Witajcie! Dziękuję wszystkim za złożenie mi życzeń urodzinowych tych osobistych jak i wirtualnych. Zapewniam że mimo przeciwności losu nie zniknie mi uśmiech z twarzy na imprezach, walczyć będę do końca a przepraszam innych jeśli coś powiedziałem i zrobiłem im przykrość - to kieruję do Elkanacha ponieważ nie powinienem pisać co napisałem - Przepraszam. |
|
| | | |
|
| 2008-11-03, 21:31 Moi Przyjaciele
Wielkie szczęście w życiu człowieka to mieć prawdziwych przyjaciół wspaniałych z którymi można pogadać i dobrze się bawić - " przyjaciel to cenny skarb " a takimi przyjaciółmi jesteście wy z Teamu - uważam was za super przyjaciół :-)
Dzięki !!! jesteście cudowni :-) Bardzo was lubię wszystkich i ciesze się że sie znamy :-) |
|