| | | |
|
| 2011-08-03, 20:13
2011-08-02, 16:38 - shadoke napisał/-a:
A ja byłam w pociągu i miałam rozładowany telefon:(
Pobyt w Redzie i Pucku - bajeczny!
Zdjęcia - kosmiczne! (widziałam tylko w przelocie)
Spotkać tylu Pogorian nad morzem - bezcenne!!
Mój start mnie lekko zdołował, pomimo życiówki..ale co to za życiówka... brutto 41 sekund, a netto... 2 sekundy!!
Ech...dawno mi się tak dobrze nie biegło, lekko i bez kryzysów, pomimo ciągłych górek, które wyrastały, jak grzyby po deszczu. Równe tempo i spokojne wyprzedzanie kolejnych osób i nagle moje łydki przypominały o sobie:(
Przewaga topniała, ale walczyłam o każdy metr.
Ale za to w porównaniu do zeszłorocznego Pucka poprawiłam się o jakieś 18 minut:) |
Trochę mnie na forum nie było. nie uwierzycie ale ostatnio mam tyle roboty że jak wracam to prawie od razu idę spać.
Życiówkowiczom pozostaje mi tylko złożyć gratulacje a tym którym życiówki nie udało się pobić życzyć tego w kolejnym starcie. Zresztą nie zawsze biega się życiówki a taki start może wnieść wiele dobrego ;] mam nadzieje że i wam cosik pomógł ;] a na pewno świetnie się bawiliście. Znam te okolice doskonale bowiem 3 lata z rzędu przez 2 miesiące pracowałem w Karwi i biegałem po tychże terenach. Górki są nieziemskie a wszak to prawie morze ;] dodam tylko tyle iż te pagórki pochodzą z ostatniego zlodowacenia jakie nawiedziło nasz kraj czyli tzw. zlodowacenia wisły i zawierą skały przywleczone z całej skandynawii i nie tylko ;]
U mnie troche lipa. Jak z pachwiną się polepszyło to znowu od niedzieli boli mnie kolano. Masakra. Coś czuję że niestety przyjdzie mi zapomnieć o maratonie w tym roku i debiut przełożyć na Kraków... A stawami muszę się zająć... kompleksowo... |
|
| | | |
|
| 2011-08-03, 22:10
2011-08-03, 20:13 - $wistak napisał/-a:
Trochę mnie na forum nie było. nie uwierzycie ale ostatnio mam tyle roboty że jak wracam to prawie od razu idę spać.
Życiówkowiczom pozostaje mi tylko złożyć gratulacje a tym którym życiówki nie udało się pobić życzyć tego w kolejnym starcie. Zresztą nie zawsze biega się życiówki a taki start może wnieść wiele dobrego ;] mam nadzieje że i wam cosik pomógł ;] a na pewno świetnie się bawiliście. Znam te okolice doskonale bowiem 3 lata z rzędu przez 2 miesiące pracowałem w Karwi i biegałem po tychże terenach. Górki są nieziemskie a wszak to prawie morze ;] dodam tylko tyle iż te pagórki pochodzą z ostatniego zlodowacenia jakie nawiedziło nasz kraj czyli tzw. zlodowacenia wisły i zawierą skały przywleczone z całej skandynawii i nie tylko ;]
U mnie troche lipa. Jak z pachwiną się polepszyło to znowu od niedzieli boli mnie kolano. Masakra. Coś czuję że niestety przyjdzie mi zapomnieć o maratonie w tym roku i debiut przełożyć na Kraków... A stawami muszę się zająć... kompleksowo... |
A ja już myślałam, że leżysz na jakiejś ciepłej plaży i wygrzewasz kości, a obok Ciebie leży boska Marta i planujecie nocne kąpiele w oceanie;)
Skandynawskie skały, powiadasz? Ten lodowiec to gorszy jest od człowieka...czego to nie przyniesie z drugiego końca świata;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 09:01
Ostatnio próbuję badać nowe trasy do biegania, ale nie takie typowe, gdzie wszyscy biegają...lecz raczej takie, gdzie wszyscy m i e s z k a j ą:)
Postanowiłam pobiegać tam, gdzie nie trzeba dojeżdżać samochodem i:
- Mój okoliczny stadion jest dobry na 5 lub 6km, po dłuższym kręceniu kółek robi mi się niedobrze, choć pamiętam, jak na bieżni tartanowej robiłam 18km.
- Mój okoliczny las bardzo mi się nie podoba, głównie z powodu dziwnych typów kręcących się po nim i biegam tam tylko z moim bodyguardem - Jaśkiem:)
- Moja okoliczna osiedlowa pętla służy mi głównie zimą
Od wtorku biegam po osiedlu domków jednorodzinnych Staszic w Dąbrowie Górniczej:)
Po 1,5km biegu przy ulicy człowiek wpada w osiedlowe, bardzo malownicze uliczki, a tam...spokój i cisza i wszystko żyje innym rytmem, który ostatnio trochę zakłócam;)
|
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 12:46 Zdjęcia - Puck
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 14:23
2011-08-04, 12:46 - Aga_mtb napisał/-a:
Proszę bardzo, przyjemnego oglądania :) |
Ech! Wspomnienia:)
Dzięki Aga! Jesteś K O C H A N A! |
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 17:08
a ja przez ten bieg w Jaworznie mam same luźne wybiegania ;)
się pomęczę w tym Jaworznie,jeszcze nie biegałam tam ehe
a praca mgr już idzie ;) nie jest źle juz ponad 20 stron mam :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 20:11
2011-08-04, 17:08 - Dalija napisał/-a:
a ja przez ten bieg w Jaworznie mam same luźne wybiegania ;)
się pomęczę w tym Jaworznie,jeszcze nie biegałam tam ehe
a praca mgr już idzie ;) nie jest źle juz ponad 20 stron mam :) |
A można wiedzieć jaki masz temat pracy ? I co w ogóle studiujesz ? :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-04, 20:35
2011-08-04, 20:11 - chimerian napisał/-a:
A można wiedzieć jaki masz temat pracy ? I co w ogóle studiujesz ? :) |
studiuje socjologię teraz będzie 2 rok mgr ;) a temat pracy to "współczesna idea herosa olimpijskiego. maratończycy nowożytnych olimpiad" |
|
| | | |
|
| 2011-08-05, 19:41
2011-08-04, 20:35 - Dalija napisał/-a:
studiuje socjologię teraz będzie 2 rok mgr ;) a temat pracy to "współczesna idea herosa olimpijskiego. maratończycy nowożytnych olimpiad" |
Kierunek zupełnie niepokrewny z moim kierunkiem :P Masz już wstępny termin obrony ? Powodzenia w pisaniu :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-05, 20:06
2011-08-05, 19:41 - chimerian napisał/-a:
Kierunek zupełnie niepokrewny z moim kierunkiem :P Masz już wstępny termin obrony ? Powodzenia w pisaniu :) |
nie mam... ale pewnie czerwiec ;)
|
|
| | | |
|
| 2011-08-06, 13:06
no to się męczę dziś w Jaworznie, byle dobiec do mety ;)) hehe
jestem tak wszędzie pogryziona przez komary,mam bąble i mnie łaskocze ...
to miłego ;)))
trzymać kciuki
mam zamiar z Pawłem biec i dobiec z nim, a co będzie hmm ...wyjdzie w trakcie
|
|
| | | |
|
| 2011-08-06, 14:25
2011-08-06, 13:06 - Dalija napisał/-a:
no to się męczę dziś w Jaworznie, byle dobiec do mety ;)) hehe
jestem tak wszędzie pogryziona przez komary,mam bąble i mnie łaskocze ...
to miłego ;)))
trzymać kciuki
mam zamiar z Pawłem biec i dobiec z nim, a co będzie hmm ...wyjdzie w trakcie
|
No to powodzenia Dalijko!... Będziemy trzymać kciuki za Was :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 00:37
2011-08-06, 14:25 - Jasiek napisał/-a:
No to powodzenia Dalijko!... Będziemy trzymać kciuki za Was :) |
To sobie nasze panie wczoraj pobiegały: Dalijka w Jaworznie na 15km nabiegała 1:07:45 co daje 4:31/km a Anka Kochanka w Gdańsku na 5 km zrobiła 21:35 co wychodzi..... 4:32/km:))))
Nie wiem przy tym co nabiegali wczoraj panowie ale te dwa wyniki w zupełności wypełniają moją ciekawość!! |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 07:57
2011-08-07, 00:37 - adamus napisał/-a:
To sobie nasze panie wczoraj pobiegały: Dalijka w Jaworznie na 15km nabiegała 1:07:45 co daje 4:31/km a Anka Kochanka w Gdańsku na 5 km zrobiła 21:35 co wychodzi..... 4:32/km:))))
Nie wiem przy tym co nabiegali wczoraj panowie ale te dwa wyniki w zupełności wypełniają moją ciekawość!! |
ja tak do 11 km biegłam z Pawłem,potem przyśpieszyłam lekko, ale droga powrotna jest trudniejsza
jednym słowem Jaworzno jest ciężkie;/
było duszno, parno...ale dotarłam do mety
do zobaczenia o 9 :))
gratulacje dla wszystkich co biegali ;)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 13:37 Jak to dobrze móc biegać :)
Dzisiaj w końcu poczułem, że znowu biegam :) jednak 3 tygodnie przerwy w bieganiu dają o sobie znać i potem powrót do właściwego tempa i dystansów na treningach chwilę zajmuje. Ale po dzisiejszym wybieganiu z Juso i Jarkiem widzę, że przyszły tydzień będzie już zgodny z planami treningowymi - bez taryfy ulgowej.
No i wielki szacunek dla tych co wczoraj biegali w takich warunkach. Jak dla mnie warunki atmosferyczne takie jak teraz są zabijające - tym bardziej gratuluję wyników. |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 17:20
2011-08-07, 13:37 - stefanus napisał/-a:
Dzisiaj w końcu poczułem, że znowu biegam :) jednak 3 tygodnie przerwy w bieganiu dają o sobie znać i potem powrót do właściwego tempa i dystansów na treningach chwilę zajmuje. Ale po dzisiejszym wybieganiu z Juso i Jarkiem widzę, że przyszły tydzień będzie już zgodny z planami treningowymi - bez taryfy ulgowej.
No i wielki szacunek dla tych co wczoraj biegali w takich warunkach. Jak dla mnie warunki atmosferyczne takie jak teraz są zabijające - tym bardziej gratuluję wyników. |
No to super wiadomości nam tu wrzucasz:)
Cieszę się, że Twoja noga poszła w dobrym kierunku:)
My dzisiaj zaczęliśmy bieganie na Pogorii 4 o 8:30, głównie ze względu na długie wybieganie Jaśka. I Jasiek zaliczył dwie Pogorie, tzn.dwie Pogorie 4:)
Pogoria 4, ze względów strategicznych, była dzisiaj dla Jaśka najlepszym rozwiązaniem!:)
A ja z zaplanowanych 20km zrobiłam tylko 16km...no żal było patrzeć, jak się męczę;)))) |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 19:34
2011-08-07, 17:20 - shadoke napisał/-a:
No to super wiadomości nam tu wrzucasz:)
Cieszę się, że Twoja noga poszła w dobrym kierunku:)
My dzisiaj zaczęliśmy bieganie na Pogorii 4 o 8:30, głównie ze względu na długie wybieganie Jaśka. I Jasiek zaliczył dwie Pogorie, tzn.dwie Pogorie 4:)
Pogoria 4, ze względów strategicznych, była dzisiaj dla Jaśka najlepszym rozwiązaniem!:)
A ja z zaplanowanych 20km zrobiłam tylko 16km...no żal było patrzeć, jak się męczę;)))) |
To jest bardzo dobra wiadomość Andrzeju, i oby tylko takie pojawiały się na naszym forum! :)
Jednak polemizowałbym w kwestii najlepszych rozwiązań strategicznych dla Jaśka... bo z moich dwóch rundek wokół "czwórki" chyba Szadok wyciągnął najwięcej korzyści, flirtując w tym czasie z przypadkowymi rolkarzami i rowerzystami ;)
I jeszcze ogromne gratulacje dla Dalijki i Anki - spisałyście się dziewczyny na medal! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 19:39
2011-08-07, 17:20 - shadoke napisał/-a:
No to super wiadomości nam tu wrzucasz:)
Cieszę się, że Twoja noga poszła w dobrym kierunku:)
My dzisiaj zaczęliśmy bieganie na Pogorii 4 o 8:30, głównie ze względu na długie wybieganie Jaśka. I Jasiek zaliczył dwie Pogorie, tzn.dwie Pogorie 4:)
Pogoria 4, ze względów strategicznych, była dzisiaj dla Jaśka najlepszym rozwiązaniem!:)
A ja z zaplanowanych 20km zrobiłam tylko 16km...no żal było patrzeć, jak się męczę;)))) |
Podobne doznania z dzisiejszego treningu miałem dzisiaj ja. Zaliczyłem 20km w tempie 4:50/km i wcale nie było lekko...
Ale i tak jestem zadowolony z tego treningu bo zacząłem biegać po pierwszej a kończyłem o drugiej godzinie w 32-stopniowym upale i ogromnym zaduchu!! Nie miałem jednak wyboru bo o 7.00 kładłem się wyczepany spać po nocce w pracy i rano nie dałbym rady biegać.
Za to po bieganiu poszedłem się umyć nad Pogorię i nie wytrzymałem kończąc to mycie twarzy kąpielą i chwilę sobie popływałem. Piękna nagroda za tak cięzki trening:))))
|
|
| | | |
|
| 2011-08-07, 20:38
2011-08-07, 19:34 - Jasiek napisał/-a:
To jest bardzo dobra wiadomość Andrzeju, i oby tylko takie pojawiały się na naszym forum! :)
Jednak polemizowałbym w kwestii najlepszych rozwiązań strategicznych dla Jaśka... bo z moich dwóch rundek wokół "czwórki" chyba Szadok wyciągnął najwięcej korzyści, flirtując w tym czasie z przypadkowymi rolkarzami i rowerzystami ;)
I jeszcze ogromne gratulacje dla Dalijki i Anki - spisałyście się dziewczyny na medal! :) |
A tam...od razu flirtując;) Każdemu przyda się chwila rozmowy (5km), a przy tym człowiek dowie się o sobie tylu fajnych rzeczy;)
Normalnie, się podbudowałam;)))) |
|
| | | |
|
| 2011-08-08, 13:14
2011-08-07, 19:39 - adamus napisał/-a:
Podobne doznania z dzisiejszego treningu miałem dzisiaj ja. Zaliczyłem 20km w tempie 4:50/km i wcale nie było lekko...
Ale i tak jestem zadowolony z tego treningu bo zacząłem biegać po pierwszej a kończyłem o drugiej godzinie w 32-stopniowym upale i ogromnym zaduchu!! Nie miałem jednak wyboru bo o 7.00 kładłem się wyczepany spać po nocce w pracy i rano nie dałbym rady biegać.
Za to po bieganiu poszedłem się umyć nad Pogorię i nie wytrzymałem kończąc to mycie twarzy kąpielą i chwilę sobie popływałem. Piękna nagroda za tak cięzki trening:))))
|
Tak, pływanie po bieganiu piękna sprawa. Ja z Włodkiem wczoraj po porannym bieganiu naszym przepłynęliśmy sobie 400m w Pogorii w ramach przygotowań triathlonowych i też odczuwam to jako przyjemność po wysiłku, zwłaszcza, że ostatnie dni i bieganie w duchocie strasznie mnie zamuliły, a Jaworzno dobiło ;)
Polecam wszystkim ochłodzić się pomału w jeziorkach naszych po bieganiu :D |
|