| | | |
|
| 2011-05-31, 19:43
2011-05-31, 19:35 - Kuba1985 napisał/-a:
To Jaśku teraz planuj sobotni trening :))) Ciekawy jestem na którym kilometrze padnę trupem :)) |
Spoko... Nie po to jedziemy żeby padać trupem... a w sobotę myślę przebiec ok. 25-30 km :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:44
2011-05-31, 19:31 - Jasiek napisał/-a:
W górach też chmurek jak na lekarstwo, i tylko żar lejący się z nieba, chociaż znaczna część trasy prowadziła miejscami ocienionymi... a w sumie było tego 40 km... Z Brennej przez Błatnią na Klimczok, potem Przełęcz Karkoszczonka, Beskidek, Kotarz, Przełęcz Salmopolska, Trzy Kopce Wiślańskie, Orłowa, Równica, i powrót do Brennej. Wypiłem w trasie 3 litry płynów i spaliłem 3700 kcal... a całą trasę pokonałem w 6 godz., wliczając trzy postoje w schroniskach na tankowanie do kamelbaku... i jestem z tego treningu bardzo zadowolony :) |
Jasiek szacun, bo w tych warunkach dychę przebiec to jest wyczyn. Rzeźnika załatwisz .. no załatwisz :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:46
2011-05-31, 19:42 - $wistak napisał/-a:
Jasiek no to walnąłeś piękną trasę... Szacuneczek tyle kilometrów no i tyle godzin wysiłku... A ty w tym roku lecisz tego Rzeźnika?? Bo już z Ciebie niezły Rzeźnik. |
Ano lecę Damian... a partnera mam w Twoim wieku, więc nie mogę dać plamy ;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:48
2011-05-31, 19:43 - Jasiek napisał/-a:
Spoko... Nie po to jedziemy żeby padać trupem... a w sobotę myślę przebiec ok. 25-30 km :) |
Więcej :) Może coś powyżej 30 km :)) A takie pytanko z Równicy jak wracałeś? Tą samą trasą? |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:49
2011-05-31, 19:44 - Truskawa napisał/-a:
Jasiek szacun, bo w tych warunkach dychę przebiec to jest wyczyn. Rzeźnika załatwisz .. no załatwisz :) |
Taki ma zamiar Truskaweczko... bo w ubiegłym roku Rzeźnik załatwił mnie :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:53
2011-05-31, 19:48 - Kuba1985 napisał/-a:
Więcej :) Może coś powyżej 30 km :)) A takie pytanko z Równicy jak wracałeś? Tą samą trasą? |
Tak, cofnąłem się szlakiem niebieskim do węzła ze szlakiem zielonym, którym już zbiegałem do Brennej. |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 19:56
2011-05-31, 19:53 - Jasiek napisał/-a:
Tak, cofnąłem się szlakiem niebieskim do węzła ze szlakiem zielonym, którym już zbiegałem do Brennej. |
No to teraz wszystko jasne :) Bo coś mi nie pasowało by Równica była końcową stacją Twojej wyprawy :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:15
2011-05-31, 19:42 - $wistak napisał/-a:
Jasiek no to walnąłeś piękną trasę... Szacuneczek tyle kilometrów no i tyle godzin wysiłku... A ty w tym roku lecisz tego Rzeźnika?? Bo już z Ciebie niezły Rzeźnik. |
Już Jaśkowi powiedziałam, że nieopłacalnym zaczyna być żywienie tego biegacza;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:17
2011-05-31, 20:15 - shadoke napisał/-a:
Już Jaśkowi powiedziałam, że nieopłacalnym zaczyna być żywienie tego biegacza;) |
Ciesz się, że wciąż jem mniej od Świstaka! ;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:17
2011-05-31, 19:41 - $wistak napisał/-a:
A ja jeszcze w pracy czekam na zebranie wewnętrzne...
Widzę Iwonka że po podwózce odezwała się u Ciebie dusza rajdowca ;] ;] ;] szkoda tylko że ze skutkiem mandatowym... |
Skutek miał być opłakany (200 zl i 6pkt.) ale... mój urok osobisty sprawił, że dostałam tylko 50zł i 2 pkty;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:19
2011-05-31, 20:17 - Jasiek napisał/-a:
Ciesz się, że wciąż jem mniej od Świstaka! ;) |
...ale jak długo jeszcze?;)))) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:23
2011-05-31, 19:31 - Jasiek napisał/-a:
W górach też chmurek jak na lekarstwo, i tylko żar lejący się z nieba, chociaż znaczna część trasy prowadziła miejscami ocienionymi... a w sumie było tego 40 km... Z Brennej przez Błatnią na Klimczok, potem Przełęcz Karkoszczonka, Beskidek, Kotarz, Przełęcz Salmopolska, Trzy Kopce Wiślańskie, Orłowa, Równica, i powrót do Brennej. Wypiłem w trasie 3 litry płynów i spaliłem 3700 kcal... a całą trasę pokonałem w 6 godz., wliczając trzy postoje w schroniskach na tankowanie do kamelbaku... i jestem z tego treningu bardzo zadowolony :) |
Rewelacja! :-) piekny przyklad dla takich zoltodziobow jak ja. W weekend i pn/wt planujemy z Juso urlopik z bieganiem w okolicach Szczyrku. Moze wykorzystamy fragment trasy, ale tylko maly fragment :-)
Ja dzisiaj postanowilem zaczac przyzwyczajac organizm do biegow gora-dol-gora-dol... w upale - wyszlo z tego 12km na gorce na Golonogu okolo 14 godziny. Ponoc bylo 36st w cieniu :-) Udalo sie przetrwac - a to bylo celem. No i starczylo na trasie 0.5 litra izotonika. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:24
2011-05-31, 20:19 - shadoke napisał/-a:
...ale jak długo jeszcze?;)))) |
A skąd mnie wiedzieć ile jeszcze pożyję?!... Zresztą skoro Twój urok osobisty obniża cenę mandatów, to może i kierownik Biedronki udzieli Ci na niego ekstra rabatów?... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:28
2011-05-31, 20:24 - Jasiek napisał/-a:
A skąd mnie wiedzieć ile jeszcze pożyję?!... Zresztą skoro Twój urok osobisty obniża cenę mandatów, to może i kierownik Biedronki udzieli Ci na niego ekstra rabatów?... ;) |
Kurczę! W życiu nie widziałam w Biedronce żadnego kierownika;)
Na moje nieszczęście pracują tam chyba same kobiety;) nie licząc ochrony:(
Żyj jak najdłużej, w końcu, w dzisiejszych czasach, każdy fajny facet jest na wagę złota;)
Jakoś dam radę...najwyżej po godzinach trochę dorobię;))) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:31
2011-05-31, 20:23 - stefanus napisał/-a:
Rewelacja! :-) piekny przyklad dla takich zoltodziobow jak ja. W weekend i pn/wt planujemy z Juso urlopik z bieganiem w okolicach Szczyrku. Moze wykorzystamy fragment trasy, ale tylko maly fragment :-)
Ja dzisiaj postanowilem zaczac przyzwyczajac organizm do biegow gora-dol-gora-dol... w upale - wyszlo z tego 12km na gorce na Golonogu okolo 14 godziny. Ponoc bylo 36st w cieniu :-) Udalo sie przetrwac - a to bylo celem. No i starczylo na trasie 0.5 litra izotonika. |
Andrzej, tylko nie przesadzaj, bo zamiast się przyzwyczaić, to nabawisz się jakiegoś przegrzania...a tego chcemy uniknąć!
Przed zawodami już nie ma co ulepszać;) Jak mawiał mój profesor od fizyki...kto się nie najadł, ten się nie naliże;) i zabierał kartkówki;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:32
2011-05-31, 20:23 - stefanus napisał/-a:
Rewelacja! :-) piekny przyklad dla takich zoltodziobow jak ja. W weekend i pn/wt planujemy z Juso urlopik z bieganiem w okolicach Szczyrku. Moze wykorzystamy fragment trasy, ale tylko maly fragment :-)
Ja dzisiaj postanowilem zaczac przyzwyczajac organizm do biegow gora-dol-gora-dol... w upale - wyszlo z tego 12km na gorce na Golonogu okolo 14 godziny. Ponoc bylo 36st w cieniu :-) Udalo sie przetrwac - a to bylo celem. No i starczylo na trasie 0.5 litra izotonika. |
Bieganie po górach i podbiegi, to najlepsze treningi siły biegowej Andrzeju... i po zejściu w doliny nie podskoczy Ci żaden biegacz nizinny! ;) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:39
2011-05-31, 20:32 - Jasiek napisał/-a:
Bieganie po górach i podbiegi, to najlepsze treningi siły biegowej Andrzeju... i po zejściu w doliny nie podskoczy Ci żaden biegacz nizinny! ;) |
Taaaaak jest! :-) taki dzien jak dzisiaj do tego wszystkiego hartuje (dobre h?) ducha :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:43
2011-05-31, 20:31 - shadoke napisał/-a:
Andrzej, tylko nie przesadzaj, bo zamiast się przyzwyczaić, to nabawisz się jakiegoś przegrzania...a tego chcemy uniknąć!
Przed zawodami już nie ma co ulepszać;) Jak mawiał mój profesor od fizyki...kto się nie najadł, ten się nie naliże;) i zabierał kartkówki;) |
Chyba nie przesadzalem. Wszystko bylo pod kontrola i pod koniec mialem zapas sil. Chwile mi przeszlo przez mysl zeby jeszcze pobiec ale nie taki byl plan na dzis wiec z radoscia pobieglem do domu :-) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:44
2011-05-31, 20:39 - stefanus napisał/-a:
Taaaaak jest! :-) taki dzien jak dzisiaj do tego wszystkiego hartuje (dobre h?) ducha :-) |
Jedno i drugie bardzo dobre!... zarówno "h" jak i "ch" :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-31, 20:45
2011-05-31, 20:39 - stefanus napisał/-a:
Taaaaak jest! :-) taki dzien jak dzisiaj do tego wszystkiego hartuje (dobre h?) ducha :-) |
"H" wręcz idealne:) to się nazywa wyczucie;) |
|