|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
| 
2012-01-06, 18:35
Tak dzisiaj było w Kołobrzegu
silny wiatr i duża fala
|
| | | | | |
|
2012-01-06, 19:49
2012-01-06, 18:35 - < miriano napisał/-a:
Tak dzisiaj było w Kołobrzegu
silny wiatr i duża fala
|
| Ale fale .Strach wchodzić do wody. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-01-06, 22:02
I dobrze, że sklepy pozamykane inni też mają rodziny i też chcą z nimi spedzić czas. Pamiętam ze swojego dzieciństwa, że w niedzielę wszystko było zamknięte i jakoś niepamiętam by ktoś umarł z głodu z tego powodu - teraz niedziela to poporostu SHOW z zakupami. Chyba jestem staroświecki, ale pamiętam, że będąc jakoś dwa lata temu w Wiedniu to tez w niedzilę nie spotkałem otwartego sklepu - chyba tam mają większy szacunek dla drugiego niż u nas.
Dzisiaj o mały włos a zakończył bym trening ze skręconą kostką - chwilka dekoncentracji na trudnym podłożu i kostka powykręcana. Na całe szczęście nic nie opuchło więc jutro lajtowo pewnie się uda potruchtać.
Bywajcie:)
|
| | | | | |
|
2012-01-06, 22:50
2012-01-06, 22:02 - Zikom napisał/-a:
I dobrze, że sklepy pozamykane inni też mają rodziny i też chcą z nimi spedzić czas. Pamiętam ze swojego dzieciństwa, że w niedzielę wszystko było zamknięte i jakoś niepamiętam by ktoś umarł z głodu z tego powodu - teraz niedziela to poporostu SHOW z zakupami. Chyba jestem staroświecki, ale pamiętam, że będąc jakoś dwa lata temu w Wiedniu to tez w niedzilę nie spotkałem otwartego sklepu - chyba tam mają większy szacunek dla drugiego niż u nas.
Dzisiaj o mały włos a zakończył bym trening ze skręconą kostką - chwilka dekoncentracji na trudnym podłożu i kostka powykręcana. Na całe szczęście nic nie opuchło więc jutro lajtowo pewnie się uda potruchtać.
Bywajcie:)
|
| Mam nadzieję, że z kostką będzie wszystko w porządku. |
| | | | | |
|
2012-01-06, 22:54
2012-01-06, 17:16 - Magda napisał/-a:
wiesz, jak pisze się wpisy i ćwiczy, to czasem jeszcze jakoś to umyka, ale jak wpisuję na run-loga to już mi się włos jeży...
nie wiem, szczerze mówiąc
stale nasłuchuję swojego ciała, obserwuję je, sprawdzam czy wszystko ok, jeśli cokolwiek wzbudzi moje wątpliwości- wiem co robić
na razie tyle że więcej śpię, na szczęście mogę, i mam niesamowite parcie na słodkie, ale oszukuję owocami
poza tym na razie nie robię jakoś strasznie dużo
biegać mam codziennie, z zaleceń po 30 min minimum, ale że przeważnie wracam z pracy biegiem wychodzi godzinka
treningi personalne dwa w tygodniu, to wystarczy
pompki muszę, bo ręce słabe a ciągle zastanawiam się nad Biegiem Piastów, poza tym mocne ręce po prostu się przydają, we wszystkim, i nic mi nie będzie dyndało między łokciem a ramieniem
brzuch... no to jest eksperyment, przy czym ćwiczenia w ilości ciągle jeszcze niedużej i niezbyt męczące, a rozbite na dwie serie, poranną i wieczorną, żeby oszukać mięśnie
to taktyka na dwa tygodnie, później to zmienimy
jedyne na co jeszcze czekam to powrót do jogi, brakuje mi tego
minus zwiększonej działalności to lekko rozeszła się blizna, zamiast cienkiej kreseczki ma milimetr do dwóch grubości, ale trudno, będę "kobietą ze sznitą" ;P
ciągle też mnie zadziwia...że czuję że mój limit jest bardzo daleko... i nie wiem skąd to się nagle wzięło, bo wcześniej tak tego nie czułam
w każdym razie nie działam samopas, jestem w dobrych rękach dwóch świetnych chłopaków, oni też mnie pilnują, głupot nie narobię :) |
przy takiej intensywności ćwiczeń, treningów, to chyba nie musisz oszukiwać się owocami:) pewnie by Ci nie groziło tycie??:)
Mareczku, nie jesteś staroświecki, dla też mogło by być jak dawniej czyli w niedziele również pozamykane sklepy:)
u mnie już po urodzinkach, idę spać:) |
| | | | | |
|
2012-01-07, 08:21
2012-01-06, 22:54 - miniaczek napisał/-a:
przy takiej intensywności ćwiczeń, treningów, to chyba nie musisz oszukiwać się owocami:) pewnie by Ci nie groziło tycie??:)
Mareczku, nie jesteś staroświecki, dla też mogło by być jak dawniej czyli w niedziele również pozamykane sklepy:)
u mnie już po urodzinkach, idę spać:) |
a czyje urodzinki były?
tycie mi nie grozi przy tym spalaniu, ale biorąc pod uwagę posiadane nadwyżki ujemny bilans jest pożądany ;P
zresztą, 16.01. mam następny pomiar, wrzucę później linka do zdjęć i zobaczymy, może coś będzie widać
a co do tych zamkniętych sklepów w niedzielę
turyści psioczą
a co do naszych realiów... to było w czasach, gdy rzadko ktoś pracował do 18- chyba że w sklepie albo ogólnie miał pracę zmianową, nikt nie siedział w firmie po 12h, kobiety przeważnie były w domach, albo mieszkało się w kilka pokoleń i zawsze w domu był ktoś, kto robił zakupy
później się pozmieniało i pamiętam że często jedyny moment, gdy mogłam iść z mamą do sklepu kupić coś większego- buty czy kurtkę, to była właśnie niedziele i to popołudniu, jak już mama odespała cały tydzień
to że centra handlowe stały się sanktuariami, to insza inszość, to po prostu zależy od ludzi i ich mentalności
nie jest jednak tak źle, w końcu więcej teraz biegam, w różnych miejscach i często widzę grupy znajomych czy rodzinne, spacerujące i rozmawiające na różne tematy
ludzie zaczynają do siebie wracać
krzepiące
właśnie wysłałam Potencjalnego do pracy, łóżko kusi, ale ostatnio jak się chciałam kimnąć po jego wyjściu to prawie zaspałam do pracy na....12....
więc zaraz poranne brzuszki, śniadanko i papu dla Potencjalnego do pracy, nie mam pomysłu co mu zrobić, normalnie boloniese, a może pierś z kury- albo na patelni grillowej, albo podsmażyć i z chińskimi warzywami? hmm sałatka z tuńczykiem? siedzi dzisiaj w pracy do 20 i zawsze marudzi że robię mu za dużo jedzenia :) |
| | | | | |
|
2012-01-07, 08:43
2012-01-07, 08:21 - Magda napisał/-a:
a czyje urodzinki były?
tycie mi nie grozi przy tym spalaniu, ale biorąc pod uwagę posiadane nadwyżki ujemny bilans jest pożądany ;P
zresztą, 16.01. mam następny pomiar, wrzucę później linka do zdjęć i zobaczymy, może coś będzie widać
a co do tych zamkniętych sklepów w niedzielę
turyści psioczą
a co do naszych realiów... to było w czasach, gdy rzadko ktoś pracował do 18- chyba że w sklepie albo ogólnie miał pracę zmianową, nikt nie siedział w firmie po 12h, kobiety przeważnie były w domach, albo mieszkało się w kilka pokoleń i zawsze w domu był ktoś, kto robił zakupy
później się pozmieniało i pamiętam że często jedyny moment, gdy mogłam iść z mamą do sklepu kupić coś większego- buty czy kurtkę, to była właśnie niedziele i to popołudniu, jak już mama odespała cały tydzień
to że centra handlowe stały się sanktuariami, to insza inszość, to po prostu zależy od ludzi i ich mentalności
nie jest jednak tak źle, w końcu więcej teraz biegam, w różnych miejscach i często widzę grupy znajomych czy rodzinne, spacerujące i rozmawiające na różne tematy
ludzie zaczynają do siebie wracać
krzepiące
właśnie wysłałam Potencjalnego do pracy, łóżko kusi, ale ostatnio jak się chciałam kimnąć po jego wyjściu to prawie zaspałam do pracy na....12....
więc zaraz poranne brzuszki, śniadanko i papu dla Potencjalnego do pracy, nie mam pomysłu co mu zrobić, normalnie boloniese, a może pierś z kury- albo na patelni grillowej, albo podsmażyć i z chińskimi warzywami? hmm sałatka z tuńczykiem? siedzi dzisiaj w pracy do 20 i zawsze marudzi że robię mu za dużo jedzenia :) |
zrób mu wszystkiego po trochu:)
a urodzinki były mojego młodego:) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-01-07, 10:15
2012-01-07, 08:43 - miniaczek napisał/-a:
zrób mu wszystkiego po trochu:)
a urodzinki były mojego młodego:) |
dobra :D jak coś to będzie na Ciebie
młodego ucałuj |
| | | | | |
|
2012-01-07, 10:30
elooo
| Dzisiaj mamy Bieg Karola. Świętujemy jego 80-te urodziny, Niestety pogoda nie dopisuje. Znowu leje. Damy radę w końcu to jubileuszowy bieg :))) |
| | | | | |
|
2012-01-07, 11:15
2012-01-07, 10:30 - agawa napisał/-a:
Dzisiaj mamy Bieg Karola. Świętujemy jego 80-te urodziny, Niestety pogoda nie dopisuje. Znowu leje. Damy radę w końcu to jubileuszowy bieg :))) |
U nie pięknie bezwietrznie i cieplutko.
Żona wraca od fryzjera a ja na 10km narka śmigacze. |
| | | | | |
|
2012-01-07, 12:46
2012-01-07, 10:15 - Magda napisał/-a:
dobra :D jak coś to będzie na Ciebie
młodego ucałuj |
będzie rewolucja w żołądku:D
ale jakby co, to wszystko to jest posag Lusi :D
młody ucałowany:) dzięki:) |
| | | | | |
| 
2012-01-07, 15:38
| Na plaży nieźle wiało. Po oczach smagał deszcz. Zamiast butów biegowych powinnam zabrać kalosze. Po biegu pyszny tort i szampan. Uwielbiam biegi urodzinowe :))) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-01-07, 17:22
2012-01-07, 15:38 - agawa napisał/-a:
Na plaży nieźle wiało. Po oczach smagał deszcz. Zamiast butów biegowych powinnam zabrać kalosze. Po biegu pyszny tort i szampan. Uwielbiam biegi urodzinowe :))) |
| Udziałem w biegu urodzinowym pochwalić się nie mogę, ale ciężkim treningiem biegowym w bardzo milusim towarzystwie....:)) |
| | | | | |
|
2012-01-07, 22:43
właśnie wróciłam biegusiem z pracy, znowu wielkie płaty mokrego śniegu, i jeszcze zapomniałam rękawiczek, dobrze że w bluzie mam przedłużone rękawki, to na szczęście wystarczyło
przez tę śniegową brejkę nogi jeździły mi na wszystkie strony, trzeba pomyśleć o jakichś butkach, te już stare, sfatygowane i lepsze na lodowisko niż do biegania, ech, tyle wspomnień....
teraz się zastanawiam czy wrzucić jeszcze jakiś konkret- zostało mi jeszcze trochę tego co przygotowałam Potencjalnemu, czy skupić się na serku z owocami....
zaraz machnę wieczorny ABS i zabieram się jeszcze za Timexa
wczoraj wreszcie podłączyliśmy drugiego kompa gdzie mam zainstalowany program do obsługi tego ustrojstwa i wreszcie się dowiem, ile przebiegam dokładnie wracając z pracy |
| | | | | |
|
2012-01-08, 08:15
elooo
Wstawać!!!
Nie ma to jak weekend :))) |
| | | | | |
|
2012-01-08, 08:33
2012-01-08, 08:15 - agawa napisał/-a:
Wstawać!!!
Nie ma to jak weekend :))) |
| ja się za chwile zbieram u nas w Parku jest Bieg z okazji WOŚP krótki bo 2.6km czyli 2 kółka po Parku :) |
| | | | | |
|
2012-01-08, 08:50
2012-01-08, 08:33 - golon napisał/-a:
ja się za chwile zbieram u nas w Parku jest Bieg z okazji WOŚP krótki bo 2.6km czyli 2 kółka po Parku :) |
| Jestem zwolenniczką organizacji biegów krótkich. Więcej amatorów może wziąć udział a także dzieci i młodzież. I o to chodzi :))) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-01-08, 08:53
2012-01-08, 08:50 - agawa napisał/-a:
Jestem zwolenniczką organizacji biegów krótkich. Więcej amatorów może wziąć udział a także dzieci i młodzież. I o to chodzi :))) |
zbiórkę mamy o 10ej krótkie zapisy i potem starty w poszczególnych kategoriach :)
moja do 39lat na 2.6km startuje o 10:30 rok temu sobie ten dystans pobiegłem w 9:06 a dziś wstaje patrze i śnieg po kostki prawie i cały czas sypie wiec zobaczymy ile dziś uda się polecieć ? ale od czego ma się KOLCE heh :P
Kat. powyżej 40lat i starsi potem na 2.6km startują o 10:45 :)
a później Nordic z kijkami ;) |
| | | | | |
|
2012-01-08, 09:20
dzisiaj zaczął się w Gliwicach cykl biegów, dyszki co niedzielę, aż do marca
autobusami jechałabym w sumie 1,5h, ale sprawdziłam pociągi i wyglądało to lepiej, 40 minut zaoszczędzone i mogłam dłużej pospać
no i pociąg pojechał 4 minuty przed czasem, nie miałam szans do niego dobiec, autobusami też nie dojadę na czas
jestem strasznie zła
nie wiem czy brać udział w reszcie biegów, tam też będzie się liczyć "obecność" i czasy, biegam na razie wolno, więc po co się telepać 1,5h w jedną stronę, pobiegać mogę i po parku |
| | | | | |
|
2012-01-08, 12:49
ja już po biegu było miło i fajna super atmosfera :D
było ok. 30 osób
pobiegłem w kolcach , wyszło ok. 2.7km
pobiegłem 9min 08sek ok. 3:23/km
bieg wygrany z przewagą ok. 200m :)
a teraz do Biecza na 10km rozbieganie :) |
|
|
|
| |
|
