| | | |
|
| 2012-02-13, 14:20
Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian. |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 17:58
2012-02-13, 14:20 - mariod napisał/-a:
Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian. |
Ja tak mam jak się nie wyśpię dobrze albo zbyt mało zjem przed bieganiem.Czasem tak jest i już po tylu latach biegania przyzwyczaiłem się.Nawet kawa nie daje rady.Będzie dobrze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 18:19
2012-02-13, 14:20 - mariod napisał/-a:
Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian. |
...i do tego jeszcze kolka ale 1-2 odpoczynku i jestem jak nowa :)) |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 18:55
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 19:06
2012-02-13, 14:20 - mariod napisał/-a:
Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian. |
Zdarza się że po 2km zaczynam człapać. Ale jakoś to mija i po 10-ciu km już się lata że hej. |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 23:46
2012-02-13, 08:44 - Henryk W. napisał/-a:
Magda, to Ty już nie jesteś w służbie zdrowia? Czy masz dwie prace? |
oj Heniu, w szpitalu nie pracuję już od sierpnia 2009 :D
a ostatnio to często zmieniam pracę- np Burger King(i zestawy w ramach posiłku pracowniczego za 1zł!!!!), miałam pracować w nowo powstałej placówce, wzięli mnie do przyuczenia do innej, w końcu po 3 miesiącach(a miały być tylko 2 tyg) musieli mi podziękować, a tej mojej docelowej w końcu nie otwierają, a szkoda, bo nie było źle i miałam być kierownikiem zmiany :/
Społem się po drodze przewinęło, teraz ten Wawel
ale kto wie, co będzie jutro?
mi jest wszystko jedno co robię, byle bym się nie nudziła
a z cukierkami i jedzeniem w ogóle ciężko jest tylko pierwsze 2-3 dni, później się już człowiek przyzwyczaja |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 23:54
2012-02-13, 14:20 - mariod napisał/-a:
Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian. |
brak mocy, bo albo byłeś niewyspany, może jedzonko nie dało powera, trochę się przetrenowałeś, albo to po prostu nie był Twój dzień :)
ja mam zawsze kłopot gdy biegam po zajęciach fitnesowych albo treningu takim konkretniejszym, pierwsze 10 minut strasznie zamula, a później już jest ok
zdarza mi się też, że "nie czuję blusa" i wiem, że nie mam co iść, bo nic dobrego z tego nie będzie
tylko kilka razy w ciągu tych x lat biegania coś takiego mi się przytrafiło, że gotowa do wyjścia, ubrana, po wsłuchaniu się w siebie rezygnowałam
ale zdarzało się też, że trening był złym pomysłem wychodziło dopiero w trakcie, i wtedy bez wyrzutów sumienia skracałam i robiłam lżejszy
ciałko tez musi odpocząć, ale nie zawsze ma jak o tym powiedzieć, a nie chcemy przecież, żeby powiedziało już tak konkretnie, na amen...
zazwyczaj po takim rozsądnym odpoczynku jest większy power
ten program z pompkami który realizuję: teraz jestem na takim etapie, gdzie w największej serii jest 17 pompek- dla mnie to masakra. W tamtym tygodniu ćwiczyłam w poniedziałek i środę, piątek mi niestety wypadł. I w środę te 17 robiłam na raty, no nie potrafiłam. Dzisiaj 17 machnęłam bez problemu, równo aż do ostatniej. Ten trening który wypadł nie był stratą... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 08:30 hello
Miłego dnia i owocnych treningów :))))))))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 10:40
u mnie 0 stopni i rozbieganie 15km w terenie w 1h 16min czyli lekko ponad 5min/km |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 22:09
U mnie dzisiaj 11 km. Jutro mam nadzieję również :))). Ma padać śnieg. Duuuuużo śniegu. Zobaczymy :))
Kolorowych........ |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 22:22
2012-02-14, 22:09 - agawa napisał/-a:
U mnie dzisiaj 11 km. Jutro mam nadzieję również :))). Ma padać śnieg. Duuuuużo śniegu. Zobaczymy :))
Kolorowych........ |
A ja dzisiaj nie biegałam. Dostałam mega lenia i nie ruszyłam dupska z domu. W ten sposób zrezygnowałam z wolnego piątku, bo przecież trening jest trneing i trza go zrobić. :) Jutro śnieg? Na południu też? Bo ja w sumie już nie chce. :)) |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 22:45
hura, hura jadę do Bochni:) czas już powoli wstawać po zimie:)
Kocham Was:) a tak z okazji Walentynek:) w sumie to nie tylko dzisiaj:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 22:53
chrzanić zachodnie wymysły marketingowe
jestem za obchodzeniem święta Nocy Kupały
w końcu Słowianie jesteśmy, a nie jakieś Hamerykańce |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 22:55
2012-02-14, 22:53 - Magda napisał/-a:
chrzanić zachodnie wymysły marketingowe
jestem za obchodzeniem święta Nocy Kupały
w końcu Słowianie jesteśmy, a nie jakieś Hamerykańce |
też nie jestem za zachodem:) tak tylko napisałem:)
a Noc Kupały też bym przywrócił:) póki co idę spać:) |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 07:38
2012-02-14, 22:55 - miniaczek napisał/-a:
też nie jestem za zachodem:) tak tylko napisałem:)
a Noc Kupały też bym przywrócił:) póki co idę spać:) |
Wstawać !!!.Ja już po treningu siłowym 250 m kostki odśnieżone. |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 08:22 Kupała
2012-02-14, 22:53 - Magda napisał/-a:
chrzanić zachodnie wymysły marketingowe
jestem za obchodzeniem święta Nocy Kupały
w końcu Słowianie jesteśmy, a nie jakieś Hamerykańce |
Maga w pełni się z Tobą zgadzam, "Kupała" to jest nasz słowiański patron a i pogoda sprzyjająca romantycznym wyznaniom miłosnym w blasku księżyca. |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 08:35
Po sprawdzeniu prognoz nadchodzących śnieżyc zaplanowany na dziś mocniejszy trening postanowiłem zrobić wczoraj. A dzisiaj będzie trening odporności psychicznej. No chyba, że znajdę sposób na bieg wyłącznie z wiatrem, bo brnąc w śniegu pod wiatr szybko zrobi się ze mnie bałwanek. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 08:53 helloo
U nas mega kolejki na prom bo Karsibory nie dają rady przy takiej pogodzie a na drogach kilkocentymetrowa warstwa lodu. Masakra!!!!
|
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 08:56
a ja dzisiaj "wycieczka biegowa", początek jak widno koniec "po ćmoku", minimum 13 km, może uda się więcej? |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 09:15
2012-02-15, 08:56 - tytus :) napisał/-a:
a ja dzisiaj "wycieczka biegowa", początek jak widno koniec "po ćmoku", minimum 13 km, może uda się więcej? |
Jak do wieczora zniknie lodowisko to też pobiegam :)) |
|