| | | |
|
| 2008-07-08, 08:35
2008-07-08, 08:25 - Elkanah napisał/-a:
Czyli 3200m na obie rączki...ładny dystansik...na basenie bede w czwartek z rańca...
A u nas pięknie świeci słoneczko... |
No to zgubisz kilka gramów "nadwagi"
Ja dziś zmagałam się nie tylko z wodą, ale i "sztorm" na moim basenie miałam bo oprócz słonka które jak na razie pięknie świeci, to wiart, porządnie wieje...
Umęczyłam więc się nieco...może i kilka kalorii spaliłam, ale już.... "ubytek" nadrobiłam.
A teraz do pracy się muszę szykować...
Acha dziś ...chyba sobie zafunduję lampkę dobrego winka, bo o 13-stej wpadnie troszkę kaski(sprzedajemy domek):-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 08:37
2008-07-08, 08:35 - marysieńka napisał/-a:
No to zgubisz kilka gramów "nadwagi"
Ja dziś zmagałam się nie tylko z wodą, ale i "sztorm" na moim basenie miałam bo oprócz słonka które jak na razie pięknie świeci, to wiart, porządnie wieje...
Umęczyłam więc się nieco...może i kilka kalorii spaliłam, ale już.... "ubytek" nadrobiłam.
A teraz do pracy się muszę szykować...
Acha dziś ...chyba sobie zafunduję lampkę dobrego winka, bo o 13-stej wpadnie troszkę kaski(sprzedajemy domek):-) |
He he, ja co najwyżej mogę sprzedać nie domek tylko coś z domku :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 08:43
2008-07-08, 08:37 - Elkanah napisał/-a:
He he, ja co najwyżej mogę sprzedać nie domek tylko coś z domku :) |
Domek ma 100m2 na działce 900m2 i jest w stanie surowym...
Ale kaską nie nacieszę się długo bo rozpoczęliśmy budowę bliźniaka o powierzchni 220m2...
Wypracowuję swoją emeryturkę....bo na tę z KRUS- u nie mam co liczyć....
Nie wiem czy na chleb wystarczy:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 08:58
2008-07-08, 08:43 - marysieńka napisał/-a:
Domek ma 100m2 na działce 900m2 i jest w stanie surowym...
Ale kaską nie nacieszę się długo bo rozpoczęliśmy budowę bliźniaka o powierzchni 220m2...
Wypracowuję swoją emeryturkę....bo na tę z KRUS- u nie mam co liczyć....
Nie wiem czy na chleb wystarczy:-) |
M.in. dlatego zamierzam spróbować pozmieniać w swoim życiu parę rzeczy...choć to nie jest główny powód... |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 09:05
2008-07-08, 08:58 - Elkanah napisał/-a:
M.in. dlatego zamierzam spróbować pozmieniać w swoim życiu parę rzeczy...choć to nie jest główny powód... |
I tak trzymaj.
Najważniejsze, jest by w życiu mieć cel i dążyć do niego...
A bieganie czyni Nas bardziej....upartymi i odpornymi...
Wiele bowiem planów podczas treningów rozmyślamy...:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 10:31
Witaj Henryku
Jak tam pływanko?
Czy Swoją Grażynkę za "uszęta" udało Ci się wreszcie zaciągnąć do morza? |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 15:56
No i po wszystkim.
Jestem biedniejsza o taki domek, ale nie rozpaczam bo nawet nie zdążyłam się przyzwyczaić do myśli, że jestem jego posiadaczką:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:11
Witam leśnika.
Jak tam Wira na spacerku biegowym już była?
Czy dopiero Pana swego namawiać, będzie na małe bieganko?
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:23
2008-07-08, 16:11 - marysieńka napisał/-a:
Witam leśnika.
Jak tam Wira na spacerku biegowym już była?
Czy dopiero Pana swego namawiać, będzie na małe bieganko?
:-) |
Witam .witam!
Wira swój spacerek biegowy zalicza codziennie od 7.00 do 15.00.
Dzisiaj był jednak wyjątkowy dzień dla niej ,bo cały dzień przesiedziała bidulka w bagażniku. Najbardziej rozbawiła mnie jak o 12.30 otworzyłem bagażnik a ona spojrzała na mnie ze zdziwieniem, przeciągnęła się ,ziewnęła i..... ani myślała wysiadać.
Niektórzy ludzie krytykują mnie za to trzymanie jej w bagażniku ale ona to miejsce naprawdę lubi.
A co do bieganka to dzisiaj tylko lekkie truchtanko coby przeciążonych nóżek nie nadwyrężać ( swoich ,nie Wiry) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:28
2008-07-08, 15:56 - marysieńka napisał/-a:
No i po wszystkim.
Jestem biedniejsza o taki domek, ale nie rozpaczam bo nawet nie zdążyłam się przyzwyczaić do myśli, że jestem jego posiadaczką:-) |
No to kaska jest....:)
A jak jest kaska to lampka wina jak najbardziej aktualna.
No to dziś wieczorem stukniemy się w monitor tymi lampkami (tylko uwaga na klawiaturę) aby uczcić udaną ( mam nadzieję) transakcję |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:31
Straszna cisza.
Wszyscy biegają, albo się uczą, albo pracują, albo sprzedają, albo podróżują, albo nic nie robią, albo...
|
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:33 Półmaraton Puchatka - Parzęczew
Słyszał ktoś może coś o tej imprezie.
24 sierpnia - termin dość fajny, bieg ma w nazwie "rekreacyjny", pare tygodni przed maratonami - może by się tak zapisać? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:37
2008-07-08, 16:28 - kertel napisał/-a:
No to kaska jest....:)
A jak jest kaska to lampka wina jak najbardziej aktualna.
No to dziś wieczorem stukniemy się w monitor tymi lampkami (tylko uwaga na klawiaturę) aby uczcić udaną ( mam nadzieję) transakcję |
Ja jestem zadowolona.
Sądząc po staraniach kupujących(kredyt bankowy) to chyba też.
Stali sie posiadaczami domku o powierzchni 100m2 i działki- dokładnie 903m2 za...120000zł.
Warszawiacy i poznaniacy twierdzą, że to jak za darmo:-)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 16:39
2008-07-08, 16:31 - Kowal napisał/-a:
Straszna cisza.
Wszyscy biegają, albo się uczą, albo pracują, albo sprzedają, albo podróżują, albo nic nie robią, albo...
|
Witam.
Ja pracuję, ale jeszcze tylko kilka minutek i do domku....a tam druga "szychta"...wnusio czeka:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 17:28
Przerwa na kawę. Gratuluję sprzedaży, fakt za taką ilość ziemi i chatkę to nie puściłaś nabywców z torbami :)
Kowalu, trening za jakiś czas bo słonko jednak nadal przygrzewa. Wiedza na dzisiaj przeznaczona wchłonięta, może przed spankiem 15 min przypomnienia raportu o "Wybuchu gazu w jednostce"...ech |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 17:54
Faktycznie Darek, nikogo nie ma... |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 18:47
Musiałem się trochę odmłodzić chociaż na fotce, bo na ciało i duszę to już za późno...
Miałem iść pobiegać ale muszę trochę poczekać bo pikna chmurka nadeszła, zobaczymy co przyniesie... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 19:23
Dzień dobry:)
Nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale jestem już z powrotem...złachana jak nieboskie stworzenie, nie da się ukryć, ale i zadowolona...jednak Wrocław ma na mnie zdecydowanie dobry wpływ:)
Pozdrawiam Was wszystkichi przymilam się ciepłą myślą:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 19:27
A we Wrocławiu, na Rynku, znalzłam coś takiego...no po prostu musiałam zrobić zdjęcie:)
PS. Robert masz z tym coś wspólnego? |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 19:34
Właściwie to mnie powinnaś o to spytać,bo to ja zacząłem tak zdrabniać tiurmiejną ksywkę Roberta,a od pewnego czasu jestem jego fanem. |
|