| | | |
|
| 2008-07-29, 10:37
2008-07-29, 09:07 - marysieńka napisał/-a:
Grzesiu.
Właśnie tego się obawiam, że jak Was poznam osobiście, to bez Was ......ani rusz...
A czy jest coś gorszego od narzucającej swego towarzystwa "babuni"(hahaha)? |
Nie ma ;)
Proszę uprzejmie! |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:38
2008-07-29, 06:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzisiaj mija rok, jak pierwszy raz założyłam buty i pobiegłam:)
Z tej okazji daję Wam śliczną gąsieniczkę na bukieciku, który dostałam od chłopców - miejsce akcji (robienia zdjęcia gąsieniczne) krednens w kuchni:) |
Gaba:)
Kolejnych radosnych lat na biegowych trasach i pozytywnej energii z tego płynącej:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:38
2008-07-29, 10:37 - Kowal napisał/-a:
Nie ma ;)
Proszę uprzejmie! |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:43
2008-07-29, 10:38 - TREBORUS napisał/-a:
Gaba:)
Kolejnych radosnych lat na biegowych trasach i pozytywnej energii z tego płynącej:)
|
Dziękuję Ci bardzo Robcio:))
Mam nadzieję, że się ziści:)
(a i również cichą nadzieję, że nie zostawicie mnie z tym moim bieganiem samej...a jak pozytywną energię - niewątpliwą - z biegania, połaczymy z pozytywną energią płynącą od przyjaciół, to wtedy już "jest jak w niebie" - że zacytuję za Janerką Lechem:))
I wiecie co? Jak mnie osteoporoza nie zeżre, to tez będę na podium w kategorii K-60 stawać - hehe |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:44
2008-07-29, 09:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nie Marysiu....wbrew pozorom ja się w nich nie zakochałam...ja ich po prostu bardzo, bardzo lubię:)
To oczywiście rodzi wzajemność, więc z boku może to wyglądać rozmaicie...ale...wiarygodne sprawianie pozorów, to jedna z dziedzin , w których osiągnęłam mistrzostwo:))
Zakochiwanie się jest na ogół bardzo niebezpieczne...niestety...
Niestety - bo to jest bardzo miły stan:)
Zapewniam Cie , że jak ich poznasz, to będziesz się śmiac ze swoich obaw...tak, jak ja sie śmiałam, kiedy w końcu było mi dane ich poznać (miałam obawy - a co?!) |
A bo my się ty wszyscy kochamy niezależnie od pci.
Już nawet wyznania publiczne były! A teraz zaprzeczenia. A przedtem całusy gorące. I niewiadomo co jeszcze będzie.
A my faceci to kochamy wszystkie kobiety. I nas też kochają. Make love not war! Bo my to takie peace makery jestesmy;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:46
2008-07-29, 10:44 - Kowal napisał/-a:
A bo my się ty wszyscy kochamy niezależnie od pci.
Już nawet wyznania publiczne były! A teraz zaprzeczenia. A przedtem całusy gorące. I niewiadomo co jeszcze będzie.
A my faceci to kochamy wszystkie kobiety. I nas też kochają. Make love not war! Bo my to takie peace makery jestesmy;) |
Zacznijcie być love makerami:)) Do upadłego!
I oczywiście w stanie pełnej jawności...tak, jak wszystko, co działo się dotychczas:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:48
A tak my z Treborusem w dniu przyjazdu wyglądali: |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:49
A niedziela na pięknej plaży:
(poznajecie tego Pana?) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:49
2008-07-29, 10:48 - Elkanah napisał/-a:
A tak my z Treborusem w dniu przyjazdu wyglądali: |
Jakie śliczne łyski:))))
A jak Wam razem ładnie...Grzesiu, czy Wy przypadkiem nie jesteście dla siebie stworzeni? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:49
2008-07-29, 10:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu....
Nie przesadzasz aby...troszeczkę???
Jakoś tak, nie jawisz sie nam jako potwór...a powiedz, które z nas nie lubi gadać? Tylko niektórzy się z tym kryją:) |
Wiesz co Gabryś?
Z przykrością muszę napisać, że lubimy tak gadać, bo niestety nikt z naszych bliskich nie interesuje się....bieganiem.... |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:50
No i ja...JO (tak mówią na kaszubach): |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:51
2008-07-29, 10:31 - Elkanah napisał/-a:
Mi się to kojarzy z maratonem biegniętym po życiówkę :)
PS Dareczku, a Ty o czym pomyślałeś? |
Grzesiu ... no to ja już rezerwuję kozetkę.
Bo mnie to się wszystko z .... kojarzy ;)
Nawet maraton też mi się kojarzy, bo ja przecież z końca to zawsze to samo oglądam. I nie powiem, przyjemnie jest. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:52
2008-07-29, 10:49 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jakie śliczne łyski:))))
A jak Wam razem ładnie...Grzesiu, czy Wy przypadkiem nie jesteście dla siebie stworzeni? |
Już dawno to stwierdziliśmy...:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:56
2008-07-29, 10:43 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dziękuję Ci bardzo Robcio:))
Mam nadzieję, że się ziści:)
(a i również cichą nadzieję, że nie zostawicie mnie z tym moim bieganiem samej...a jak pozytywną energię - niewątpliwą - z biegania, połaczymy z pozytywną energią płynącą od przyjaciół, to wtedy już "jest jak w niebie" - że zacytuję za Janerką Lechem:))
I wiecie co? Jak mnie osteoporoza nie zeżre, to tez będę na podium w kategorii K-60 stawać - hehe |
No to zróbmy układ, bo ja też mierzę siły na zamiary.
Tylko ja liczę raczej na K90. Więc założeniem jest utrzymać te 6:30 do 80 roku zycia. Potem wszczepia mi rozrusznik i przeżyję druga młodość.
W w 100 rocznicę urodzin pobiegnę w Dubaju (zapłacą mi 250 tys. USD za występ i reklamę) i wskoczę na pudło dla dziadków.
No i przez kolejne 20 lat będę wygrzewał kości i nurkował na rafach. A potem to jeszcze nie wiem.
Przyłaczasz się? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:57
2008-07-29, 10:48 - Elkanah napisał/-a:
A tak my z Treborusem w dniu przyjazdu wyglądali: |
Grzesiu.
A jakaś fotka jak po maratoniku wyglądaliście.
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:58
2008-07-29, 10:52 - Elkanah napisał/-a:
Już dawno to stwierdziliśmy...:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 10:59
2008-07-29, 10:49 - Elkanah napisał/-a:
A niedziela na pięknej plaży:
(poznajecie tego Pana?) |
Tak sam, sam....ten przystojniaczek na ręczniczku leży?
A, nie!
"Laseczka" fotkę "strzelała" |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:02
2008-07-29, 10:50 - Elkanah napisał/-a:
No i ja...JO (tak mówią na kaszubach): |
Grzesiu.
Ty i .....co tam w łapkach tak ostrożnie trzymasz? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:04
2008-07-29, 11:02 - marysieńka napisał/-a:
Grzesiu.
Ty i .....co tam w łapkach tak ostrożnie trzymasz? |
Ostrożnie trzymam buteleczkę :))))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:04
2008-07-29, 10:48 - Elkanah napisał/-a:
A tak my z Treborusem w dniu przyjazdu wyglądali: |
Oj, kiedy ja w końcu poznam tych przystojniaczków? |
|