| | | |
|
| 2008-08-25, 13:01
2008-08-25, 12:48 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No to właśnie tak robię:)
Swoją drogą, to właśnie po takim "podrygiwaniu tyłkiem w szybkim tempie" udało mi się osiągnąć kosmiczną dla mnie szybkość 5,40...koń by się uśmiał, ale dla mnie to był kosmos...jednorazowy, niestety:( |
No to jak juz przyzwyczaiłaś Swój kuperek do 5 rytmów po ok 150 m..czas więc wydłużyć te rytmy do np 300m....z czasem włącz może z 3- 5 jednominutówek, póżniej chociaż z 1- 2 trzyminutówki..
Nie będzie łatwo, ale dasz radę:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 13:08
2008-08-25, 13:01 - marysieńka napisał/-a:
No to jak juz przyzwyczaiłaś Swój kuperek do 5 rytmów po ok 150 m..czas więc wydłużyć te rytmy do np 300m....z czasem włącz może z 3- 5 jednominutówek, póżniej chociaż z 1- 2 trzyminutówki..
Nie będzie łatwo, ale dasz radę:-))) |
Twoja wiara we mnie jest rozczulająca...zdecydowanie!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 13:11
2008-08-25, 13:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Twoja wiara we mnie jest rozczulająca...zdecydowanie!! |
Gabrysiu złotko..
Ja to przerabiałam na własnej skórze...
Jak myslisz, że ja od razu biegałm tak jak.....szybkobiegacz?...
Nie zaczynałam od.... toczenia się bo z wagą 84kg...inaczej nie dało się..... |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 13:20
Witaj marynarzu..
Jak pływanie i bieganie???? |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 13:33
2008-08-25, 13:11 - marysieńka napisał/-a:
Gabrysiu złotko..
Ja to przerabiałam na własnej skórze...
Jak myslisz, że ja od razu biegałm tak jak.....szybkobiegacz?...
Nie zaczynałam od.... toczenia się bo z wagą 84kg...inaczej nie dało się..... |
Wiesz Maryś....
Za dziesięć lat osiągnę szczyt formy:)
To w sumie za chwilę - nie? |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 15:17
2008-08-25, 13:20 - marysieńka napisał/-a:
Witaj marynarzu..
Jak pływanie i bieganie???? |
Jeszcze pływam po morzu. Ale w nocy odjazd do domku. A w niedzielę bieg w Łebie, a w nastepną w Łomzy. Czy ja pobiegnę - to się okaże na miejscu. |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 15:20
2008-08-25, 15:17 - Henryk W. napisał/-a:
Jeszcze pływam po morzu. Ale w nocy odjazd do domku. A w niedzielę bieg w Łebie, a w nastepną w Łomzy. Czy ja pobiegnę - to się okaże na miejscu. |
No to się Grażynce serduszko raduje, że mężuś....
do domku...płynie:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 15:45
Wracam do dalszego malowania...wrrrr...
Podnoszenie na duchu i dodawanie woli walki z materią mile widziane:)
Paradoks pewnien przyszedł mi do głowy.
Jeżeli człowiekowi z definicji nie trzęsą się ręce a po alkoholu i owszem, to...
Jeżeli mnie trzęsa się po prostu - może powinnam coś chlapnąć i trzęsienie rąk ustanie?
:))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 15:49
2008-08-25, 15:45 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wracam do dalszego malowania...wrrrr...
Podnoszenie na duchu i dodawanie woli walki z materią mile widziane:)
Paradoks pewnien przyszedł mi do głowy.
Jeżeli człowiekowi z definicji nie trzęsą się ręce a po alkoholu i owszem, to...
Jeżeli mnie trzęsa się po prostu - może powinnam coś chlapnąć i trzęsienie rąk ustanie?
:))) |
Gaba..
U nas na wsi...właśnie takie panuje....przeświadczenie...choć watpię by coś wspólnego z prawdą miało...
Miłego malowania.....:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 15:52
2008-08-25, 15:49 - marysieńka napisał/-a:
Gaba..
U nas na wsi...właśnie takie panuje....przeświadczenie...choć watpię by coś wspólnego z prawdą miało...
Miłego malowania.....:-))) |
Maryś...
Życz owocnego - bo o przyjemności nie może tu być mowy:))
Choć z drugiej strony...jeżeli nad uchem przygrywa George Winston, to w zasadzie...
:))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:04
2008-08-25, 09:46 - kertel napisał/-a:
Gratuluję Robert dwóch połówek a szczególnie tej życiowej.
Ja na razie połówkę to mogę zaliczyć ale pod sklepem lub przed lustrem.Lecz nie poddaję się . Zaczynam powolutku. Wczoraj przeleciałem prawie 3 ( trzy) kilometry w tempie ok. 7 min/km. Dzisiaj mam zamiar zrobić piątkę???.:)
Biegam do momentu aż mnie zaczyna coś tam w łydkę skrobać. Na razie przebiegam codziennie większy odcinek.Zaczynałem od 400 m ( w takim samym czasie jw.) Może jakoś ją rozbiegam.
Tak jak pisałeś - nie ma lekko i nie ma nic bez bólu.
Jeszcze raz ukłony dla Ciebie. JESTEŚ GOŚĆ!!! |
Dzięki Radzio.Zobaczysz że niedługo po kontuzji śladu nie będzie a ty będziesz śmigał jak młoda łania:)
To był fajny łikend. Zarówno sportowo i towarzysko.Wielkie Dzięki Leśny za gościnę i bardzo mile spędzony sobotni wieczór.
|
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:08
2008-08-25, 16:04 - TREBORUS napisał/-a:
Dzięki Radzio.Zobaczysz że niedługo po kontuzji śladu nie będzie a ty będziesz śmigał jak młoda łania:)
To był fajny łikend. Zarówno sportowo i towarzysko.Wielkie Dzięki Leśny za gościnę i bardzo mile spędzony sobotni wieczór.
|
oj, Trebi, zazdroszczę Ci tego łikendu... miałem w tym roku już parę takich biegowych - dzień po dniu - startów... wspaniałe uczucie, długo utrzymująca się adrenalinka ;-) i mnóstwo poznanych i spotkanych przyjaciół! :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:19
2008-08-25, 16:08 - Tusik napisał/-a:
oj, Trebi, zazdroszczę Ci tego łikendu... miałem w tym roku już parę takich biegowych - dzień po dniu - startów... wspaniałe uczucie, długo utrzymująca się adrenalinka ;-) i mnóstwo poznanych i spotkanych przyjaciół! :-) |
Tusik.. W ten łikend nadrobisz zaległości:) Mam nadzieję że będziemy się dobrze bawić przez 2-3 dni zarówno biegowo jak i towarzysko:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:24
2008-08-25, 16:19 - TREBORUS napisał/-a:
Tusik.. W ten łikend nadrobisz zaległości:) Mam nadzieję że będziemy się dobrze bawić przez 2-3 dni zarówno biegowo jak i towarzysko:) |
Trebi.
Można wiedzieć...gdzie będziesz balował??? |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:25
2008-08-25, 16:19 - TREBORUS napisał/-a:
Tusik.. W ten łikend nadrobisz zaległości:) Mam nadzieję że będziemy się dobrze bawić przez 2-3 dni zarówno biegowo jak i towarzysko:) |
Robert!!!
Nie rań mi serca!!
MASZ NADZIEJĘ ?!!!!
Z racji tego, że to zależy wyłącznie od nas, byłam przekonana, że masz granitową pewność:)))
Nie no...żartowałam...nie złamełeś mi serduszka...no, może troszkę:))
:)))))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:28
2008-08-25, 16:24 - marysieńka napisał/-a:
Trebi.
Można wiedzieć...gdzie będziesz balował??? |
Prędzej gdzie będziemy balować Marysieńko.A dokładnie to tam gdzie diabeł mówi dobranoc, wrony z hukiem zawracają a psy dupami szczekają:))
Czyli w Bartnem ze sporą grupą RGO:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:32
2008-08-25, 16:28 - TREBORUS napisał/-a:
Prędzej gdzie będziemy balować Marysieńko.A dokładnie to tam gdzie diabeł mówi dobranoc, wrony z hukiem zawracają a psy dupami szczekają:))
Czyli w Bartnem ze sporą grupą RGO:) |
Zaczynam Wam zazdrościć...
Ja zabaluję(mam nadzieję) po biegu w Pile:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:32
2008-08-25, 16:28 - TREBORUS napisał/-a:
Prędzej gdzie będziemy balować Marysieńko.A dokładnie to tam gdzie diabeł mówi dobranoc, wrony z hukiem zawracają a psy dupami szczekają:))
Czyli w Bartnem ze sporą grupą RGO:) |
Wiesz co??
Ja tam jak żyję nie widziałam wrony...chyba kończą się (to znaczy zawracają w Gorlicach albo tuż za... tam za to są orły, myszołowy i inne takie milutkie ptaszynki:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:34
2008-08-25, 16:28 - TREBORUS napisał/-a:
Prędzej gdzie będziemy balować Marysieńko.A dokładnie to tam gdzie diabeł mówi dobranoc, wrony z hukiem zawracają a psy dupami szczekają:))
Czyli w Bartnem ze sporą grupą RGO:) |
Trebi..
Można wiedzieć, ile kilosków dzisiaj....masz w planie??? |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 16:49
2008-08-25, 16:34 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Można wiedzieć, ile kilosków dzisiaj....masz w planie??? |
Trochę mnie Maryś łydki pobolewają po tym biegowym łikendosie. Głowa więc mówi odpuść i zalicz tylko saunę. Ale kto by głowy słuchał:) A więc bedę chciał około 18 pójśc na rozbieganko 15 km w tempie 5:30 jak nogi pozwolą. Nic jednak na siłe . Jak nie będa podawać łapki to polece jeszcze wolniej wszak w sob. i w niedz. lotołem naprawdę szybko, troche wbrew zdrowemu rozsądkowi bo na drugi dzień po życiówce w połowce poleciałem II zakrersik i to 21.097km:) I gdzie tu u mnie mądrośc biegowa:)) |
|