| | | |
|
| 2008-08-06, 21:59
2008-08-06, 21:53 - siostra a_ napisał/-a:
Witaj Janusz.
Wiesz z grzybami to jes tak. Jedne sa ladalne,a nastepne jadalne tylko raz. Hi,hi. -muchorki lade w lesie wyrosly? |
witaj Anno !!
Troszeczkę sie na to wkurzyłem ale nie ma tego złego,
nie musiałem tych grzybków do słoików pakować
|
|
| | | |
|
| 2008-08-06, 22:10 Urodzinki
Jeszcze ja Dareczkowi nie składałem życzeń(nie było mnie
cały dzień),a zatem:
szczęśćia,
zdrowia,
pomarańczy niech Ci (kogo wolisz)nago tańczy.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-06, 22:15
Janusz pozdrow Jadzie.
Grzybow w lasach Rzeszowskich jest sporo.
Ja udaje sie przed telewizor. Ogladam swoj ulubiony film. Prawo Bronksu. Robert de Niro w akcji. Milego wieczoru dla wszystkich.
Dobrej i spokojnej nocy i milych snow. |
|
| | | |
|
| 2008-08-06, 22:23
2008-08-06, 22:10 - janusz napisał/-a:
Jeszcze ja Dareczkowi nie składałem życzeń(nie było mnie
cały dzień),a zatem:
szczęśćia,
zdrowia,
pomarańczy niech Ci (kogo wolisz)nago tańczy.
|
Ja też, ja też dołączam się do życzeń dla wesołego Darka.
Życzę Ci młody człowieku wszystkiego, co piękne :-) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 07:47
POBÓDKA!!! Dzieńdoberek śpiochy!!! |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 07:52
2008-08-07, 07:47 - borówka napisał/-a:
POBÓDKA!!! Dzieńdoberek śpiochy!!! |
Witam..
No i stało się...ten mój BLUE CONECT prawie do szału mnie wczoraj i dziś rano ...doprowadził...Wciąż i wciąż pokazywał nie może wyświetlić...
Jestem już w pracy(pracuję od 10-tej) więc miłego dzionka mogę życzyć... |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 07:55
2008-08-06, 21:29 - adamus napisał/-a:
jest i Marysieńka..... ciekawe co nabiegaŁa??? |
Mirku...
Pojawiła się, ale niestety nie połączyła...
Co nabiegałam?
Ano zaliczyłam 15.250m....Było, jak na moje trenowanie, całkiem dobrze...
Miłego dzionka życzę:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:05
2008-08-07, 07:52 - marysieńka napisał/-a:
Witam..
No i stało się...ten mój BLUE CONECT prawie do szału mnie wczoraj i dziś rano ...doprowadził...Wciąż i wciąż pokazywał nie może wyświetlić...
Jestem już w pracy(pracuję od 10-tej) więc miłego dzionka mogę życzyć... |
Marysieńka to życzę miłego dnia w pracy i do zobaczenia później na forum |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:23
2008-08-07, 08:05 - borówka napisał/-a:
Marysieńka to życzę miłego dnia w pracy i do zobaczenia później na forum |
Jasne...
Będę tu do 17-stej...
Miłego:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:25
Witaj Henryku...
Pływanko zaliczone?
Koniec laby związanego z weselichem i poprawinami:-))))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:26
2008-08-07, 07:55 - marysieńka napisał/-a:
Mirku...
Pojawiła się, ale niestety nie połączyła...
Co nabiegałam?
Ano zaliczyłam 15.250m....Było, jak na moje trenowanie, całkiem dobrze...
Miłego dzionka życzę:-) |
Maryś , szeroki uśmiech proszę:))
Ja wczoraj zaliczyłem 12 km w 5:11 a pózniej 9 rytmików którymi zajechałem Zygmunta:) Bieganie po lesie jest piękne:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:33
2008-08-07, 08:26 - TREBORUS napisał/-a:
Maryś , szeroki uśmiech proszę:))
Ja wczoraj zaliczyłem 12 km w 5:11 a pózniej 9 rytmików którymi zajechałem Zygmunta:) Bieganie po lesie jest piękne:) |
No mistrzu...
To troszkę musiałam na Ciebie czekać...Ja w towarzystwie "dziadka" na rowerze(już nie zgrzytał bo ostatnio powiedziałam mu, że mam w sklepie specjalną oliwkę do smarowania rowerów) zaliczyłam 15.250m...Cholera jego licznik to jak komputer prawie...Dyszka wyszła mi w 49.14....a resztę wcale wolniej nie biegłam bo łączny czas 1.15.17...
Ale jestem .....gościówa co???? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:42
2008-08-07, 08:33 - marysieńka napisał/-a:
No mistrzu...
To troszkę musiałam na Ciebie czekać...Ja w towarzystwie "dziadka" na rowerze(już nie zgrzytał bo ostatnio powiedziałam mu, że mam w sklepie specjalną oliwkę do smarowania rowerów) zaliczyłam 15.250m...Cholera jego licznik to jak komputer prawie...Dyszka wyszła mi w 49.14....a resztę wcale wolniej nie biegłam bo łączny czas 1.15.17...
Ale jestem .....gościówa co???? |
no a kiedy Maryś na twojej dłoni zabłyśnie garminek:)
Nie będziesz musiała wtedy sie licznikowym dziadziem posiłkować:)
|
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:48
2008-08-07, 08:42 - TREBORUS napisał/-a:
no a kiedy Maryś na twojej dłoni zabłyśnie garminek:)
Nie będziesz musiała wtedy sie licznikowym dziadziem posiłkować:)
|
Wiem do czego zmierzasz....że niby trenuję na krótszej trasie....(cholera sama też zaczynam tak myśleć)
Synuś przyjeżdża jutro późnym wieczorem, mam więc nadzieję, że kupił mamusi i że w sobotę będę biegła z ręką w górze coby wszycsy mogli go zobaczyć....Trebi, a tak na serio...Cholerka jak 20 lat biegało się, dużo, dużo szybciej, to jakoś nie umiem przestawić się na bieganie w granicach 5.30...Nie wiem co ze mną nie tak?
:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 08:58
2008-08-07, 08:48 - marysieńka napisał/-a:
Wiem do czego zmierzasz....że niby trenuję na krótszej trasie....(cholera sama też zaczynam tak myśleć)
Synuś przyjeżdża jutro późnym wieczorem, mam więc nadzieję, że kupił mamusi i że w sobotę będę biegła z ręką w górze coby wszycsy mogli go zobaczyć....Trebi, a tak na serio...Cholerka jak 20 lat biegało się, dużo, dużo szybciej, to jakoś nie umiem przestawić się na bieganie w granicach 5.30...Nie wiem co ze mną nie tak?
:-)))) |
Musisz mnie aż tak z samego rana tymi prędkościami straszyć. Żyć mi się odechciało:)) A kiedy Marysiu planujesz najbiższy start? |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 09:03
2008-08-07, 08:58 - TREBORUS napisał/-a:
Musisz mnie aż tak z samego rana tymi prędkościami straszyć. Żyć mi się odechciało:)) A kiedy Marysiu planujesz najbiższy start? |
Jak się nie rozsypię, jak noga od ....d...ska mi nie odpadnie to w Pile....No chyba, że bieg Bachusa w Zielonej Górze będzie wcześniej to tam pojadę się.....przecierać...
Uwierz z niższego pułapu na wyższy jest o wiele łatwiaj....psychicznie....Jak fatum ciążą nade mną wcześniejsze wyniki...Czeka mnie dużo pracy...Muszę mojej głowie wytłumaczyć, że latka już nie te...:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 09:06
2008-08-07, 09:03 - marysieńka napisał/-a:
Jak się nie rozsypię, jak noga od ....d...ska mi nie odpadnie to w Pile....No chyba, że bieg Bachusa w Zielonej Górze będzie wcześniej to tam pojadę się.....przecierać...
Uwierz z niższego pułapu na wyższy jest o wiele łatwiaj....psychicznie....Jak fatum ciążą nade mną wcześniejsze wyniki...Czeka mnie dużo pracy...Muszę mojej głowie wytłumaczyć, że latka już nie te...:-))) |
Z twoją niesamowitą sztuką persfazji na pewno się dogadacie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 09:09
2008-08-07, 09:06 - TREBORUS napisał/-a:
Z twoją niesamowitą sztuką persfazji na pewno się dogadacie:) |
Cholera...Z tym własnie mam duże problemy...
Mojej głowie ..ubzdurało się, że mam wciąż 25, no góra 30 latek.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 09:17
2008-08-07, 08:26 - TREBORUS napisał/-a:
Maryś , szeroki uśmiech proszę:))
Ja wczoraj zaliczyłem 12 km w 5:11 a pózniej 9 rytmików którymi zajechałem Zygmunta:) Bieganie po lesie jest piękne:) |
a ja nabiegałem 16,3km w tempie...... 4:15, miałem odpuścić drugi zakres w tym tygodniu, ale czułem się dobrze i pobiegłem:)
a trasa jest płaska, dlatego tak szybko...... |
|
| | | |
|
| 2008-08-07, 09:19
2008-08-07, 09:17 - adamus napisał/-a:
a ja nabiegałem 16,3km w tempie...... 4:15, miałem odpuścić drugi zakres w tym tygodniu, ale czułem się dobrze i pobiegłem:)
a trasa jest płaska, dlatego tak szybko...... |
Oj, biegało się tak, biegało....Były czasy, że nie było to wcale szybko, ale zwykłe rozbieganko...
Ech....młodość:-))) |
|