| | | |
|
| 2008-09-03, 22:41 kilometraż
jak tak czytam,ile Wy dziennie kilometrów trzaskacie,to jestem przerażony z moją średnią.8km i żadnych długich wybiegań.Chyba czas zacząć się modlić. |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 05:34 I wniosek
zamiast przesiadywać od 5-ej do 6.29 przed komputerem,pobiegać.Witajcie RGO i sympatycy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:11
2008-09-04, 05:34 - Zulus napisał/-a:
zamiast przesiadywać od 5-ej do 6.29 przed komputerem,pobiegać.Witajcie RGO i sympatycy. |
Zulus....
Mistrzu mój i natchnienie....witaj:)
Miłego dnia:))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:14
Wszystkich innych witam równie serdecznie jak Zulusa:))
Choc nie wszyscy jesteście moimi mistrzami....
Z drugiej strony jednakże, mogę się pokusić o ryzykowne stwierdzenie, że wszyscy...no, prawie wszyscy, jesteście w jakiś sposób moi:))))
( no...zasunęłam jak się patrzy o poranku:)) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:19
2008-09-03, 22:41 - Zulus napisał/-a:
jak tak czytam,ile Wy dziennie kilometrów trzaskacie,to jestem przerażony z moją średnią.8km i żadnych długich wybiegań.Chyba czas zacząć się modlić. |
Gabo, Zulusie, Jerzy witajcie
Witam całą resztę sympatyków RGO...
Za oknem leje, a ja lecę na basenik...
Miłego dzionka:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:19
Cóż za piękne poranne logowanie. Tylu symatycznych ludzików obok mnie.
Witajcie wszyscy!!!!!
Chyba zaraz muszę robić spad do lasu ,bo znowu Ci namolni odbiorcy drewna :)))
Słoneczka na dzisiaj Wam Życzę ( i tak dosłownie i tak w przenośni) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:24
2008-09-04, 06:19 - marysieńka napisał/-a:
Gabo, Zulusie, Jerzy witajcie
Witam całą resztę sympatyków RGO...
Za oknem leje, a ja lecę na basenik...
Miłego dzionka:-))) |
Witajcie wszyscy o poranku...Właśnie wróciłem z ''oblotu pogody''. U mnie zaraz zacznie lać. Może tak zamiast na półmaraton do Piły to na grzyby.
Żartowałeeeem!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:26
2008-09-04, 06:24 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie wszyscy o poranku...Właśnie wróciłem z ''oblotu pogody''. U mnie zaraz zacznie lać. Może tak zamiast na półmaraton do Piły to na grzyby.
Żartowałeeeem!!! |
W Wielkopolsce pod psem pogoda, a u mnie za oknem śliczne, pomarańczowe słoneczko....
Czy Wy wiecie jak mi dzis dobrze? ( oby nie zapeszyć!), śwat jest taki ładny...i poukładany....rzadko, ale czasem mu się udaje:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:29
2008-09-03, 11:27 - marysieńka napisał/-a:
Jasny gwint...
Przed chwilą zobaczyłam gwiazdy....
Montują mi w sklepie stojaki na kanapy...i gostek który pomagał mi je ustawiać ..spuścił mi na stopę... Codziennie chodzę w adidasach, a dziś musiałam włożyć...sandałki...Paznokieć na pewno zejdzie....Nie wspomnę o bólu...No i jak ja założę buty do biegania....???
I niech ktoś mi powie, że nie jestem......"pechowcem"
Niech to szlak:-(((((((( |
Marysiu, nie wiem czy to CIę pocieszy,ale nie jesteś jedyna w swoim bólu palcowo-paznokciowym. Otóż ja mam palucha dużego prawdopodobnie złamanego lub pękniętego a dwa paluchy - te od ręki- wczoraj przyczaśnięte wałkiem w lesie.Siniutkie ,że aż miło i do zejścia się szykują. Pomagałem koledze drewno ładować. I bądź tu dobry.
A jak załatwiłem paluch od nogi to aż wstyd się przyznać .Chyba w blogu o tym napiszę. |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:33
2008-09-03, 22:41 - Zulus napisał/-a:
jak tak czytam,ile Wy dziennie kilometrów trzaskacie,to jestem przerażony z moją średnią.8km i żadnych długich wybiegań.Chyba czas zacząć się modlić. |
Też jestem Zulusie przerażony tym kilometrażem naszych druchów, ale pamietaj ,że nie sztuką jest ukończyć bieg będąc w pełni przygotowanym.
Ja mam złamany palec u nogi ale ani myślę rezygnować z maratonu w Poznaniu. Zresztą latam trochę po lesie, bo nawet tak bardzo nie boli. Chore,co??? |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:35
2008-09-04, 06:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
W Wielkopolsce pod psem pogoda, a u mnie za oknem śliczne, pomarańczowe słoneczko....
Czy Wy wiecie jak mi dzis dobrze? ( oby nie zapeszyć!), śwat jest taki ładny...i poukładany....rzadko, ale czasem mu się udaje:) |
No to chociaż komuś dobrze........no i dobrze :))))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:39
O - że użyję takiego staropolskiego zwrotu - KU......A.
Zaczyna padać a ja bez przyodzienia żadnego nie licząc T-shirta a tu LEJE!!!!!! A do tego rowerem sobie pojeżdżam.........no ale jakby tylko takie problemy były to by nam się super żyło. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 06:58
2008-09-04, 06:29 - kertel napisał/-a:
Marysiu, nie wiem czy to CIę pocieszy,ale nie jesteś jedyna w swoim bólu palcowo-paznokciowym. Otóż ja mam palucha dużego prawdopodobnie złamanego lub pękniętego a dwa paluchy - te od ręki- wczoraj przyczaśnięte wałkiem w lesie.Siniutkie ,że aż miło i do zejścia się szykują. Pomagałem koledze drewno ładować. I bądź tu dobry.
A jak załatwiłem paluch od nogi to aż wstyd się przyznać .Chyba w blogu o tym napiszę. |
Kertel
Coś odnosnie złamanego palucha u stopy..
Dawno, bardzo dawno temu tak zaiwaniałam na treningu i jak nie przywaliłam w wystający korzeń...jak przez prawie 10 mertów broniłam się przed upadkiem, a i tak zaryłam "nosem" w glebę...Początkowo nie byłam zdziwiona że paluch boli, ale po 3 dniach poszłam do zdjęcia.....no i wyszło..złamany...Wówczas, jeszcze nie było takiej opcji, żebym nie trenowała...wycięłam więc dziurę w bucie, by nie uwierał w palec i....spokojnie trenowałam...:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:01
Witaj Emka....
Miło Cię widzieć:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:02
2008-09-04, 07:01 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Emka....
Miło Cię widzieć:-))) |
A jak TY mnie widzisz? Nie ma tu kamerki internetowej (przynajmniej tej oficjalnej, a może jest gdzieś ukryta?) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:04
Maryśka kapiel zaliczyła...
Woda zimna.....więc teraz w kufajce siedzę..deszcz nadal pada...
Cholerka a ja chciałam dziś rano pobiegać, bo po południu syn z wnusią się do babuni w odwiedziny wybierają:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:04
2008-09-03, 22:41 - Zulus napisał/-a:
jak tak czytam,ile Wy dziennie kilometrów trzaskacie,to jestem przerażony z moją średnią.8km i żadnych długich wybiegań.Chyba czas zacząć się modlić. |
Jeżeli od modlenia przybywa kilometrów, to na co czekasz? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:06
2008-09-04, 07:02 - emka64 napisał/-a:
A jak TY mnie widzisz? Nie ma tu kamerki internetowej (przynajmniej tej oficjalnej, a może jest gdzieś ukryta?) |
O...i ja nic nie wiem o kamerce..
Wystarczy, że widzę Twoją uśmiechnietą buźkę na pasku MP:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:07
2008-09-04, 06:33 - kertel napisał/-a:
Też jestem Zulusie przerażony tym kilometrażem naszych druchów, ale pamietaj ,że nie sztuką jest ukończyć bieg będąc w pełni przygotowanym.
Ja mam złamany palec u nogi ale ani myślę rezygnować z maratonu w Poznaniu. Zresztą latam trochę po lesie, bo nawet tak bardzo nie boli. Chore,co??? |
Ostatnio Kowal zrobił listę obolałych + Ty + Golon to robi nam się świetna reklama "Bieg to zdrowie" :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-04, 07:08
2008-09-04, 07:04 - emka64 napisał/-a:
Jeżeli od modlenia przybywa kilometrów, to na co czekasz? |
Ja poczyniłam już w tym kierunku starania..
Wybrałam się nawet do Lichenia...ale czy to coś zmieni????? |
|