| | | |
|
| 2008-07-22, 21:54
2008-07-22, 21:33 - marysieńka napisał/-a:
Robercie.
Jak po treningu?
:-))) |
hehe Marysieńko
Też troszkę póżniej niż o równej osiemnastej poleciołem:)
W ciągle padającym deszczu zrobiłem 15 kn w średnim tempie 5:11. BIegło się lekko i fajnie. Czyli zgodnie z planem przed utrzejszym II zakresem kóry mam zamiar śmignąć w 4:30 - 4:40. Najgorsze jest to że poszczyknęło mnie w robocie jak 10 l puszkę podnosiłem i teraz dla odmiany kręgosłup mnie napierdziela:) Ale nic ,trza ząbki zacisnąć i dawać dalej. Tak do końca nie jestem pewny czy to tylko wina tej puszki farby czy czasami to nie pokłosie ostatnich ciężarów na siłowni. Jutro więć na siłce odpuszczam ćwiczenia na brzuch króre w jakiś sposób obciążają kręgosłupek.
Nieżłe Maryś poleciołaś tą dyszkę. Bravo:)
Adamus też nieżle daje. Narazie wysunął się na pozycję lidera:)
Teraz popijam czerwone winko ORIACHOVITZA Merlot and cabernet. Niezłe:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 21:58
2008-07-22, 21:54 - TREBORUS napisał/-a:
hehe Marysieńko
Też troszkę póżniej niż o równej osiemnastej poleciołem:)
W ciągle padającym deszczu zrobiłem 15 kn w średnim tempie 5:11. BIegło się lekko i fajnie. Czyli zgodnie z planem przed utrzejszym II zakresem kóry mam zamiar śmignąć w 4:30 - 4:40. Najgorsze jest to że poszczyknęło mnie w robocie jak 10 l puszkę podnosiłem i teraz dla odmiany kręgosłup mnie napierdziela:) Ale nic ,trza ząbki zacisnąć i dawać dalej. Tak do końca nie jestem pewny czy to tylko wina tej puszki farby czy czasami to nie pokłosie ostatnich ciężarów na siłowni. Jutro więć na siłce odpuszczam ćwiczenia na brzuch króre w jakiś sposób obciążają kręgosłupek.
Nieżłe Maryś poleciołaś tą dyszkę. Bravo:)
Adamus też nieżle daje. Narazie wysunął się na pozycję lidera:)
Teraz popijam czerwone winko ORIACHOVITZA Merlot and cabernet. Niezłe:) |
Jak się tak kiedyś spotkamy na jednym biegu
Co to będzie
Strach się bać |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:16
2008-07-22, 21:58 - janusz napisał/-a:
Jak się tak kiedyś spotkamy na jednym biegu
Co to będzie
Strach się bać |
Nie bójcie nic...będę Was reanimować:)
Ja wtedy siłą woli juz będe na etapie teleportacji na metę:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:20
2008-07-22, 22:16 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nie bójcie nic...będę Was reanimować:)
Ja wtedy siłą woli juz będe na etapie teleportacji na metę:) |
oj nie ,nie, aż takich skrótów Gabrysiu nie uznajemy:)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:23
2008-07-22, 22:20 - TREBORUS napisał/-a:
oj nie ,nie, aż takich skrótów Gabrysiu nie uznajemy:)
|
Nawet bym nie chciala...cóż to za przyjemnośc byc na mecie wypoczęta zamiast zajechana, spocona i częstokroć ledwie żywa:)
Wobec tego wyjścia sa dwa:
Albo byc lepsza od Was ( HEHEHE - banalnie proste i realne w wykonaniu)
Albo nie startować:(
A może po prostu zrezygnować z wizji reanimacji? W końcu Wy nie zdychacie na mecie, jak ja:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:26
Ach....
I mam dobrą wiadomośc - to znaczy dla mnie dobrą - WYZDROWIAŁAM :)))
Przestraszyło się choróbsko i poszło ode mnie precz...za co dziekuję Bogu:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:27
Robert...pytanie zasadnicze : czy Ty, pomijając dystanse ultra, zdychasz czasem na mecie?
(wybacz kolokwializm) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:31
2008-07-22, 22:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ach....
I mam dobrą wiadomośc - to znaczy dla mnie dobrą - WYZDROWIAŁAM :)))
Przestraszyło się choróbsko i poszło ode mnie precz...za co dziekuję Bogu:) |
To jest super wiadomość na koniec dzionka
HUURRRAA:))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:32
2008-07-22, 22:31 - janusz napisał/-a:
To jest super wiadomość na koniec dzionka
HUURRRAA:))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:35
2008-07-22, 22:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert...pytanie zasadnicze : czy Ty, pomijając dystanse ultra, zdychasz czasem na mecie?
(wybacz kolokwializm) |
Tak na serio to na ultra jeszcze nie zdychałem. Owszem byłem bardzo zmęczony ale to ze zdychaniem mało ma wspólnego. O wiele łątwiej Gaba jest się zajechać, zarżnąć na krótszych dystansach. Ultra wbrew pozorom biega się głową:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:45
2008-07-22, 22:35 - TREBORUS napisał/-a:
Tak na serio to na ultra jeszcze nie zdychałem. Owszem byłem bardzo zmęczony ale to ze zdychaniem mało ma wspólnego. O wiele łątwiej Gaba jest się zajechać, zarżnąć na krótszych dystansach. Ultra wbrew pozorom biega się głową:) |
No...zawsze tak właśnie myślałam...że głową:)
I zawsze miałam wrażenie, że krótkie dystanse to jest rodzaj samobójstwa...dlatego nie mam pokusy, by pobiegnąć piątkę, na przykład...za słaba na to jestem i zdechłabym z całą pewnością:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:50
2008-07-22, 22:45 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No...zawsze tak właśnie myślałam...że głową:)
I zawsze miałam wrażenie, że krótkie dystanse to jest rodzaj samobójstwa...dlatego nie mam pokusy, by pobiegnąć piątkę, na przykład...za słaba na to jestem i zdechłabym z całą pewnością:) |
Krótkie dystanse są dla sado - maso":) A ja przecie taki grzeczny chłopczyk jestem:) I dlatego właśnie ich nie biegam:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 22:54
2008-07-22, 22:50 - TREBORUS napisał/-a:
Krótkie dystanse są dla sado - maso":) A ja przecie taki grzeczny chłopczyk jestem:) I dlatego właśnie ich nie biegam:)) |
Grzeczny chłopczyku :)))
Lubię Cię:)
I już mnie nie ma..... |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 23:04
Dobranoc Państwu.
Życzę kolorowych snów |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 06:09
Dzień Dobry:)
Wstał nowy dzionek....przeżyjmy go ładnie, dając radość innym:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 06:10
Chyba odkryłem Marysiu przyczynę naszego tak wczesnego wstawania-nasze blueconect'y tak "szybko" odpalają,że trzeba je uruchamiać godzinę wcześniej,prawda? |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 06:13
Witam RGO.
Jejka tylko 30 minutek zajęło mi połączenie.
Jak ja to wytrzymałam?
Miłego dzionka życzę. U mnie zapowiada się słoneczny choć chyba chłodny, bo w tej chwili tylko 11*C.
Brrrr. A ja na basenik sie wybieram:-)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 06:14
2008-07-23, 06:10 - Zulus napisał/-a:
Chyba odkryłem Marysiu przyczynę naszego tak wczesnego wstawania-nasze blueconect'y tak "szybko" odpalają,że trzeba je uruchamiać godzinę wcześniej,prawda? |
Zulusie...
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje...cierpliwość do odpalenia blueconect'a |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 06:18
2008-07-22, 21:54 - TREBORUS napisał/-a:
hehe Marysieńko
Też troszkę póżniej niż o równej osiemnastej poleciołem:)
W ciągle padającym deszczu zrobiłem 15 kn w średnim tempie 5:11. BIegło się lekko i fajnie. Czyli zgodnie z planem przed utrzejszym II zakresem kóry mam zamiar śmignąć w 4:30 - 4:40. Najgorsze jest to że poszczyknęło mnie w robocie jak 10 l puszkę podnosiłem i teraz dla odmiany kręgosłup mnie napierdziela:) Ale nic ,trza ząbki zacisnąć i dawać dalej. Tak do końca nie jestem pewny czy to tylko wina tej puszki farby czy czasami to nie pokłosie ostatnich ciężarów na siłowni. Jutro więć na siłce odpuszczam ćwiczenia na brzuch króre w jakiś sposób obciążają kręgosłupek.
Nieżłe Maryś poleciołaś tą dyszkę. Bravo:)
Adamus też nieżle daje. Narazie wysunął się na pozycję lidera:)
Teraz popijam czerwone winko ORIACHOVITZA Merlot and cabernet. Niezłe:) |
No Roberto.
W takim tempie to choćbym żagiel miała w p...ie, wiatr ostro w niego wiał a na dokładkę miałabym z górki nie dam rady...
Ale jak przytrenuję troszkę, to w Poznaniu tak maraton pobiegnę(hahaha)
:-))))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-23, 07:25
2008-07-23, 06:10 - Zulus napisał/-a:
Chyba odkryłem Marysiu przyczynę naszego tak wczesnego wstawania-nasze blueconect'y tak "szybko" odpalają,że trzeba je uruchamiać godzinę wcześniej,prawda? |
Witaj Zulusie.
Na samą myśl, że będę musiała tak długo czekać na połączenie najchętniej "wyciapłabym" go przez okno....
No ale czasami...udaje się...
Chociaż ktoś wie co każdego ranka muszę znosić:-) |
|