| | | |
|
| 2008-07-07, 15:24
2008-07-07, 15:07 - kertel napisał/-a:
I tak Marysiu nie masz ze mną szans. Ja po dwóch tygodniach niebiegania znów podskoczyłem do 94 kg i jest mi z tym bardzo niewygodnie...................no to idę biegać |
Pozwól, że swoją wagę tymczasowo zachowam w tajemnicy:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:25
2008-07-07, 14:53 - Elkanah napisał/-a:
No to zobaczymy kto więcej zrzuci...:) Ultimatum upływa 21 lipca. Egzaminował się będę łącznie cztery dni, muszę się tylko dowiedzieć dokładnie którego dnia mam mieć bieganko co by z superkompensacją trafić idealnie :)
P.S. W zrzucaniu wagi jestem troszkę niekonsekwentny, jak sobie dużo pobiegam to później wynajduję przeróżne usprawiedliwienia swego podjadania...:) |
Ja niestety słodycze również uwielbiam, dlatego zbijanie wagi idzie... różnie.
Zacząłem od 110kg., teraz mam 88. Plan był taki, aby do września dociągnąć do 80, ale to chyba bardzo organizm osłabia.
No to zmieniłem plan na nowy, czyli schudnę ile schudnę.
I w ramach tego nowego planu w weekend poszły:
3 ciastka WZ
2 ciastka takie jak WZ tylko czekoladowe całe z wisienkami
1 tabliczka czekolady
2 ciastka takie jak WZ tylko kremowe cytrynowe z truskawkami
1 kg truskawek z cukrem i śmietaną
0,5 kg jagód z cukrem
1 kg czereśni
Z bilansu wyszło mi, że chyba za wiele w ten weekend nie schudłem :(((. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:25
2008-07-07, 14:53 - Elkanah napisał/-a:
W tym tempie to może do Czwórki (czyli do nas) dociągnie:)
P.S. A tu znowu nowy atavarek :)
Pozdro |
Garażowy - Świętojański:))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:27 Maraton Wilno
Wczoraj kuzyn zaraził mnie pewną myślą - może by tak zamiast Wrocławia i Warszawy udać się do sąsiadów na maraton do Wilna? Gdyby się dobrze zorganizować to pewnie koszt wyszedłby podobny?
Co Wy na to? |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:30
2008-07-07, 15:27 - Kowal napisał/-a:
Wczoraj kuzyn zaraził mnie pewną myślą - może by tak zamiast Wrocławia i Warszawy udać się do sąsiadów na maraton do Wilna? Gdyby się dobrze zorganizować to pewnie koszt wyszedłby podobny?
Co Wy na to? |
We Wrocku razem z Elkanahem zającujemy na 4h. A Warszawka to raczej pewniak jak amen w pacierzu:) Szkoda że terminy kolidują:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:32
2008-07-07, 15:25 - Kowal napisał/-a:
Ja niestety słodycze również uwielbiam, dlatego zbijanie wagi idzie... różnie.
Zacząłem od 110kg., teraz mam 88. Plan był taki, aby do września dociągnąć do 80, ale to chyba bardzo organizm osłabia.
No to zmieniłem plan na nowy, czyli schudnę ile schudnę.
I w ramach tego nowego planu w weekend poszły:
3 ciastka WZ
2 ciastka takie jak WZ tylko czekoladowe całe z wisienkami
1 tabliczka czekolady
2 ciastka takie jak WZ tylko kremowe cytrynowe z truskawkami
1 kg truskawek z cukrem i śmietaną
0,5 kg jagód z cukrem
1 kg czereśni
Z bilansu wyszło mi, że chyba za wiele w ten weekend nie schudłem :(((. |
Kowal po tym co napisałes od razu mi się na sercu lżej zrobiło. Ty to wiesz jak mi humor poprawić. Jeszcze tylko napisz ile piwa wypiłeś:))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:33
Widzieliście Nasz Wielki Wódz Wrócił. A jaki opalony:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:34
2008-07-07, 15:25 - Kowal napisał/-a:
Ja niestety słodycze również uwielbiam, dlatego zbijanie wagi idzie... różnie.
Zacząłem od 110kg., teraz mam 88. Plan był taki, aby do września dociągnąć do 80, ale to chyba bardzo organizm osłabia.
No to zmieniłem plan na nowy, czyli schudnę ile schudnę.
I w ramach tego nowego planu w weekend poszły:
3 ciastka WZ
2 ciastka takie jak WZ tylko czekoladowe całe z wisienkami
1 tabliczka czekolady
2 ciastka takie jak WZ tylko kremowe cytrynowe z truskawkami
1 kg truskawek z cukrem i śmietaną
0,5 kg jagód z cukrem
1 kg czereśni
Z bilansu wyszło mi, że chyba za wiele w ten weekend nie schudłem :(((. |
He he, z tego jadłospisu to najzdrowsze są czereśnie bo regulują trawionko no i wydalanko...znaczy ma się lekkie rozwolnionko a to nie jest takie złe:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:35
2008-07-07, 15:25 - TREBORUS napisał/-a:
Garażowy - Świętojański:))
|
O Dżizas...ależ masz dobra w garażu... |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:37
2008-07-07, 15:32 - TREBORUS napisał/-a:
Kowal po tym co napisałes od razu mi się na sercu lżej zrobiło. Ty to wiesz jak mi humor poprawić. Jeszcze tylko napisz ile piwa wypiłeś:))) |
He he...wyślijmy sobie na priva po ile zaliczyliśmy...:)Ja byłem na rybkach i grillu więc moją ilość musicie zrozumieć....he he
P.S. Łowiłem dwa dni |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:38
2008-07-07, 15:35 - Elkanah napisał/-a:
O Dżizas...ależ masz dobra w garażu... |
hehehe
To nie mój garaż ale biuro zawodów i noclegownia podczas ostatniego biegu świętojańskiego. Czego tam nie było.
Śmiałem że jak mi jakiś podzespół podczas biegu nie wytrzyma to nie będzie kłopotu z jego wymianą bądż naprawą:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:40
2008-07-07, 15:38 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe
To nie mój garaż ale biuro zawodów i noclegownia podczas ostatniego biegu świętojańskiego. Czego tam nie było.
Śmiałem że jak mi jakiś podzespół podczas biegu nie wytrzyma to nie będzie kłopotu z jego wymianą bądż naprawą:)) |
Kurcze, i tak bidny spałeś na kablach...ech
P.S. Ilość wysłana :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:46
2008-07-07, 15:40 - Elkanah napisał/-a:
Kurcze, i tak bidny spałeś na kablach...ech
P.S. Ilość wysłana :) |
A taki bidulek byłem 30 minut po biegu. Tradycyjnie dopadła mnie hipotermia:) Ale piwko w dłoni być musiało oczywista:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:51
2008-07-07, 15:25 - Kowal napisał/-a:
Ja niestety słodycze również uwielbiam, dlatego zbijanie wagi idzie... różnie.
Zacząłem od 110kg., teraz mam 88. Plan był taki, aby do września dociągnąć do 80, ale to chyba bardzo organizm osłabia.
No to zmieniłem plan na nowy, czyli schudnę ile schudnę.
I w ramach tego nowego planu w weekend poszły:
3 ciastka WZ
2 ciastka takie jak WZ tylko czekoladowe całe z wisienkami
1 tabliczka czekolady
2 ciastka takie jak WZ tylko kremowe cytrynowe z truskawkami
1 kg truskawek z cukrem i śmietaną
0,5 kg jagód z cukrem
1 kg czereśni
Z bilansu wyszło mi, że chyba za wiele w ten weekend nie schudłem :(((. |
Kowal
ja również nie żałowałam sobie w ostatni weekend, ale konsumowałam ciasta własnego wypieku...
Usprawiedliwiam się, że dietetyczne bo mało cukru...daję.
A co tam, czy ja jestem panienka na wydaniu?
Cóż poradzę, że lepszy humor mam gdy ciasteczek sobie podjem?:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:54
2008-07-07, 15:46 - TREBORUS napisał/-a:
A taki bidulek byłem 30 minut po biegu. Tradycyjnie dopadła mnie hipotermia:) Ale piwko w dłoni być musiało oczywista:) |
Nie było tak źle...skoro jakąś puszeczkę w dłoni trzymasz:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 15:58
2008-07-07, 15:54 - marysieńka napisał/-a:
Nie było tak źle...skoro jakąś puszeczkę w dłoni trzymasz:-) |
Oczywiście, było standardowo tzn po trzecim piwku mi zupełnie przeszło;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 16:00
2008-07-07, 15:54 - marysieńka napisał/-a:
Nie było tak źle...skoro jakąś puszeczkę w dłoni trzymasz:-) |
Nie jakąś puszeczkę tylko Tatrę Mocną...poznaję...chyba |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 16:04
2008-07-07, 15:58 - TREBORUS napisał/-a:
Oczywiście, było standardowo tzn po trzecim piwku mi zupełnie przeszło;) |
A babunia dzisiaj w gorseciku pójdzie biegać. Dobrze, w tym sensie, że jak już synalek ma żebra pęknięte, że też z lewej strony...mogę więc skorzystać z "uprzęży" jaką mu dali w niemieckim pogotowiu(jest tam ubezpieczony).
Oto i ten gorsecik:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 16:07
2008-07-07, 16:00 - Elkanah napisał/-a:
Nie jakąś puszeczkę tylko Tatrę Mocną...poznaję...chyba |
Proszę o wybaczenie, mam spore braki w tej "dziedzinie", co ja piszę...
Jestem laikiem:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-07, 16:16
2008-07-07, 16:07 - marysieńka napisał/-a:
Proszę o wybaczenie, mam spore braki w tej "dziedzinie", co ja piszę...
Jestem laikiem:-) |
Tę wiedzę można podciągnąć ;) |
|