| | | |
|
| 2008-08-16, 09:49
2008-08-16, 09:19 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Opowiem szybko o moim totalnym barku asertywności....
Otóż...wspominałam juz o Stefanie (pies-bokser moich sąsiadów).
Tonem dygresji: Bardzo lubię Stefana (w normalnych warunkach) i żywiołowo wręcz przepadam za bokserami (sama miałam pięknego pręgowanego boksera przez 10 lat - naprawdę lubię tę rasę - uważam, że to cudowne, ciepłe i bardzo mądre psy).
Ale....teraz , kiedy moja "córcia" ma cieczkę, Stefan doprowadza mnie do furii i skrajnej rozpaczy!!
Otóż...ja mam moje włości nieogrodzone (kiedyś, jak obrosnę w piórka to te 27 arów ogrodzę), siatkę mam zaledwie tuż przy samym domu - ogradza moje słoneczniki i lilie.
I teraz, Stefan dzień i noc siedzi pod moim domem...gdyby tylko siedział, to żal by mi było durmego samca, któremu testosteron mózg zalewa...ale on, niestety, nie ogranicza się do siedzenia i płakania pod drzwiami...
Kretyn siedzi, a kiedy tylko wychodzi którekolwiek z nas z domu, to skacze na nas, a że jest konkretnym mięśniakiem i pazury ma długie, to te starcia nie są dla nas bezbolesne. Powitanie przez Stafana po moim długim treningu pozostawiło ślady przede wszystkim na moim pulchnym ciałku a nie na duszy.
Doszło do tego, że ja nie mogę wyjść z suką na spacer...wychodzę sama...zamykam Stefana za siatką i dopiero wtedy idę z Tungą..oczywiście, w trakcie zamykania, Stefan skacze na mnie i drapie...
Gdzie tu brak asertywności?
Ano tu, że ja zamiast iść do sąsiadów i zrobić im wściekle lodowatą awanturę (a jestem w tym mistrzynią i moje lodowate awantury to coś, co ludzie wspominają nawet po latach), siedzę grzecznie na tyłku i daję się terroryzować mięśniakowi...
Oj, doloż...
:))))))))) |
Oj Gabrysiu to masz przechlapane! Ale dziwi mnie Twój brak asertywności. Przecież teraz nie możesz wyjść z sunią z domu na spacer.Trzymaj się!!! |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:49
2008-08-16, 09:46 - marysieńka napisał/-a:
Witaj wojaczku...
Jak samopoczucie przed...wojskiem?
Wszystkio dopięte na przysłowiowy guzik???
Ja zniesiesz rozłąkę z Nami??? |
Samopoczucie dopisuje bo w końcu przestanę się nudzić....:))))))Żartuję....
Dzisiaj wszystko zostanie podopinane, mam nadzieję...
Rozłąkę będzie mi łatwiej znieść wiedząc, że będziecie o mnie pamiętali.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:49
2008-08-16, 09:44 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Wszystkim w ten jakże przepiękny, słoneczny dzionek :)
Widzę, że siedzicie przy kawce więc jak też zaleciałem. Dzisiaj w planach szorowanie mieszkanka itp....i niestety około południa mają podjechać fachowcy odinstalować mi neta....:( |
Grzesiu...
Powiedz mi, bo ja naprawdę nie wiem...ile dni można sprzątac i szorować mieszkanie?
Nie uwierzę, że mieszkałeś w gawrze...a tylko ten fakt tłumaczyłby tak długotrwałą walkę:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:51
2008-08-16, 09:44 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Wszystkim w ten jakże przepiękny, słoneczny dzionek :)
Widzę, że siedzicie przy kawce więc jak też zaleciałem. Dzisiaj w planach szorowanie mieszkanka itp....i niestety około południa mają podjechać fachowcy odinstalować mi neta....:( |
Cześć Grzesiu! Jak samopoczucie po wczorajszym porzegnaniu? Szkoda że juz dzisiaj odinstalują Ci neta... |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:52
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:52
2008-08-16, 09:49 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzesiu...
Powiedz mi, bo ja naprawdę nie wiem...ile dni można sprzątac i szorować mieszkanie?
Nie uwierzę, że mieszkałeś w gawrze...a tylko ten fakt tłumaczyłby tak długotrwałą walkę:) |
Przez kilka dni tylko pakowałem się i przewoziłem graty a nie sprzątałem. Dzisiaj to zrobię bo mam zamiłowanie do ładu i porządku :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:57
2008-08-16, 09:52 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzesiu...
Specjalnie dla Ciebie:)
Dla innych, rzecz jasna, też...to świetna piosenka na dzisiejszy dzień:) |
Lubię ten kawałek. Jest energetyczny |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:58
2008-08-16, 09:51 - borówka napisał/-a:
Cześć Grzesiu! Jak samopoczucie po wczorajszym porzegnaniu? Szkoda że juz dzisiaj odinstalują Ci neta... |
Cześć. Troszkę suszy ale głowa jest na szczęście na swoim miejscu :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:58
2008-08-16, 09:52 - Elkanah napisał/-a:
Przez kilka dni tylko pakowałem się i przewoziłem graty a nie sprzątałem. Dzisiaj to zrobię bo mam zamiłowanie do ładu i porządku :) |
Czy wiesz, że...?
Czy wiesz, że będzie nam smutno przez tych pięć tygodni bez Twojego uśmiechu? |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:00
2008-08-16, 09:58 - Elkanah napisał/-a:
Cześć. Troszkę suszy ale głowa jest na szczęście na swoim miejscu :) |
To że suszy to znaczy że porzegnanie było od serca. Widać ze wiara bedzie za Tobą tęsknić...My również |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:01
2008-08-16, 09:57 - borówka napisał/-a:
Lubię ten kawałek. Jest energetyczny |
Wiem....dlatego Wam go podesłałam:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:03
2008-08-16, 10:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiem....dlatego Wam go podesłałam:) |
Dzięki! Radość o poranku to było też coś co bardzo lubię. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:04
2008-08-16, 09:09 - adamus napisał/-a:
Dzień Dobry wszystkim:)
dzień dobry i od razu do widzenia.. spadam do Lublińca gdzie ze swoim aparatem postaram się uwiecznić zmęczone twarze katorżników...
pozdro for all, a w szczególności dla Elkanaha:) zdaje się, że przez miesiąc nie będzie Go na forum........ |
Dzięki Mirek, pozdro i miłego fotografowania :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:07
Kawałek cymesik, dzięki. Ja też będę za Wami tęsknił...spoczek, jak tylko dopadnę jakiegoś kompa to się odezwę w przyszłym tygodniu. |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:16
2008-08-16, 10:07 - Elkanah napisał/-a:
Kawałek cymesik, dzięki. Ja też będę za Wami tęsknił...spoczek, jak tylko dopadnę jakiegoś kompa to się odezwę w przyszłym tygodniu. |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:23
2008-08-16, 09:47 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No Maryś...zawstydziłaś mnie:))
Przecież ja tylko truchtam...
ale..jeżeli to w jakikolwiek sposób Cię zmotywowało, to znaczy, że odwaliłam kawał porządnej roboty:) |
Tak Gaba....
Kawał porządnej roboty...
Mam w swoich nóżkach pewnie z kilkaset trzydziestek...więc wiem co to znaczy....Zresztą po tej przerwie...jeszcze nie odważyłam się przebiec tylu kilometrów....Naprawdę...Odwaliłaś kawał solidnej roboty:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:26
Cóż, kaweczka wypita i trzeba się brać za to co nieuniknione...Zaraz rozłączam kompa tak więc do "zobaczenia" w przyszłym tygodniu (mam nadzieję). Spokojnie, nie umieram...zmieniam tylko sposób na życie :)))))Pozdrawiam Wszystkich Obecnych i Nieobecnych, miłego łikendu. Papatki! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:28
2008-08-16, 10:23 - marysieńka napisał/-a:
Tak Gaba....
Kawał porządnej roboty...
Mam w swoich nóżkach pewnie z kilkaset trzydziestek...więc wiem co to znaczy....Zresztą po tej przerwie...jeszcze nie odważyłam się przebiec tylu kilometrów....Naprawdę...Odwaliłaś kawał solidnej roboty:-)))) |
Wiesz...
Jestem dzika i blada przed Wrocławiem...wyznanie tyleż szczere, co prawdziwe:)
Ale...wierzę we wsparcie tak duchowe, jak i osobiste całej RGO i jakoś tam mam nadzieję, że to mi nico pomoże w pokonaniu zarówno swojego strachu, jak i samego dystansu:)
(naiwność - nie?...sama siebie muszę pokonać i tyle:)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:30
2008-08-16, 10:26 - Elkanah napisał/-a:
Cóż, kaweczka wypita i trzeba się brać za to co nieuniknione...Zaraz rozłączam kompa tak więc do "zobaczenia" w przyszłym tygodniu (mam nadzieję). Spokojnie, nie umieram...zmieniam tylko sposób na życie :)))))Pozdrawiam Wszystkich Obecnych i Nieobecnych, miłego łikendu. Papatki! |
Grzesiu...We love you...all:)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 10:31
2008-08-16, 10:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzesiu...We love you...all:)) |
Ale zasunęłam...ja cie kręcę:)))) |
|