| | | |
|
| 2008-07-29, 11:05
2008-07-29, 10:57 - marysieńka napisał/-a:
Grzesiu.
A jakaś fotka jak po maratoniku wyglądaliście.
:-) |
Właśnie z maratoniku i po nim nic nie mamy...szukam na różnych stronkach i może cosik znajdę...mam nadzieję |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:06
2008-07-29, 11:04 - marysieńka napisał/-a:
Oj, kiedy ja w końcu poznam tych przystojniaczków? |
Kurde, dawno nikt mnie nazwał przystojniaczkiem...:))))
Dzięki Maryś |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:06
2008-07-29, 11:04 - Elkanah napisał/-a:
Ostrożnie trzymam buteleczkę :))))) |
Buteleczkę, Pilsnerka(cholerka nie wiem jak się pisze)? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:08
2008-07-29, 11:06 - Elkanah napisał/-a:
Kurde, dawno nikt mnie nazwał przystojniaczkiem...:))))
Dzięki Maryś |
Ale to prawda przecie, żeś przystojniak? Czy nie? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:08
2008-07-29, 11:06 - marysieńka napisał/-a:
Buteleczkę, Pilsnerka(cholerka nie wiem jak się pisze)? |
Bingo...Pilsnerka...nawet parasoleczka za mną jest pasująca do buteleczki...:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:09
2008-07-29, 11:08 - marysieńka napisał/-a:
Ale to prawda przecie, żeś przystojniak? Czy nie? |
Skoro tak mówisz...to Ci wierzę...przystojne sto siedemdziesiąt cztery cm :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:09
2008-07-29, 10:24 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy...
Już sama Twoja propozycja jest dla mnie zaszczytem i nagrodą...zupełnie poważnie mówię.
Co do Katorżnika....jeżeli dostałam tak zachwycającą propozycję, to zaczęłam nad przedsięwzięciem myśleć poważnie:)
A rzecz jest o tyle trudna, że Piotrek nie jest do imprezy przekonany, bo nie lubi mnie oddawac w czyjeś ręce (oj..jak on tego nie lubi!), ale...nie jest źle...bo tak, jak przedtem na samo hasło bardzo krótko i ostro mówił NIE, tak teraz powiedział..."poczekaj, zastanowię się"...a że czasu już mało zostało, to i decyzja podjeta będzie szybko:)
Jeszcze raz Jerzy, bardzo, bardzo Ci dziekuję...to bardzo miły prezent na rocznicę biegania:))
|
1. Piotrkowi powiedz, że jestem wiernym mężem swojej żony, a na ''katorżniku'' będę pod czujnym okiem syna.
2. Ponieważ po ''katorżniku'' jadę po mają żonę do jej mamy,
to do nagrody dokładam jeszcze darmową podwózkę do Olkusza dla dwóch osób.Stamtąd do Rudawy to już chyba ''żabi skok''.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:18
2008-07-29, 11:09 - Elkanah napisał/-a:
Skoro tak mówisz...to Ci wierzę...przystojne sto siedemdziesiąt cztery cm :) |
Grzesiu...
A co wzrost ma z tym wspólnego...
Na zdjęciu nie widać, ile wzrostu mają przystojniaczki:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:20
2008-07-29, 11:08 - Elkanah napisał/-a:
Bingo...Pilsnerka...nawet parasoleczka za mną jest pasująca do buteleczki...:) |
Nie znosze piwka ale zimnego pewnie teraz jakieś dwa łyki wypiłabym....podobno jakieś babskie są Reds...jabłkowe i inne jeszcze:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:26
Piękna pogoda, czas zmykać z domciu.Pakuję parę klamotków do opalania, książeczkę, coś na ząb (he he, wezmę konserwy rybne które dostaliśmy na maratonie) i nad wodę, łapać rybki...
Wrócę albo wieczorkiem bądź jutro z rana, szczerze mówiąc łapie mnie niesamowite napięcie przed jutrzejszym dniem w którym mają ogłosić "listę zwycięzców"...i dlatego w domciu nie wysiedzę...Z tej okazji chciałbym Was prosić o trzymanie kciuków od samego rana...będę wdzięczny. Jak tylko coś się dowiem to dam znać, niezależnie od wyniku całej zabawy...:)Miłego dzionka.Pozdrowionka dla Wszystkich i każdego z osobna :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:36
2008-07-29, 11:26 - Elkanah napisał/-a:
Piękna pogoda, czas zmykać z domciu.Pakuję parę klamotków do opalania, książeczkę, coś na ząb (he he, wezmę konserwy rybne które dostaliśmy na maratonie) i nad wodę, łapać rybki...
Wrócę albo wieczorkiem bądź jutro z rana, szczerze mówiąc łapie mnie niesamowite napięcie przed jutrzejszym dniem w którym mają ogłosić "listę zwycięzców"...i dlatego w domciu nie wysiedzę...Z tej okazji chciałbym Was prosić o trzymanie kciuków od samego rana...będę wdzięczny. Jak tylko coś się dowiem to dam znać, niezależnie od wyniku całej zabawy...:)Miłego dzionka.Pozdrowionka dla Wszystkich i każdego z osobna :) |
Grzesiu...
Medalu na maratonie nie dostałam, ale konserw rybnych....całą masę.......
Będzie dobrze....Miłego wypoczywania:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 11:53
2008-07-29, 10:56 - Kowal napisał/-a:
No to zróbmy układ, bo ja też mierzę siły na zamiary.
Tylko ja liczę raczej na K90. Więc założeniem jest utrzymać te 6:30 do 80 roku zycia. Potem wszczepia mi rozrusznik i przeżyję druga młodość.
W w 100 rocznicę urodzin pobiegnę w Dubaju (zapłacą mi 250 tys. USD za występ i reklamę) i wskoczę na pudło dla dziadków.
No i przez kolejne 20 lat będę wygrzewał kości i nurkował na rafach. A potem to jeszcze nie wiem.
Przyłaczasz się? |
Pewnie, ze się przyłączam...z jednym zastrzeżeniem. Mianowicie, jak mnie osteoporoza nie zeżre (mam konkretne sklonności genetyczne).
A że Robert, Tusik i Janusz obiecali mi starty w kategorii M-70, przeto będziemy sobie jeździc taką wesoło-dziadkowską gromadką i będzie ślicznie...wesoło...erotycznie... (a co?!) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 12:04
2008-07-29, 11:09 - jerzymatuszewski napisał/-a:
1. Piotrkowi powiedz, że jestem wiernym mężem swojej żony, a na ''katorżniku'' będę pod czujnym okiem syna.
2. Ponieważ po ''katorżniku'' jadę po mają żonę do jej mamy,
to do nagrody dokładam jeszcze darmową podwózkę do Olkusza dla dwóch osób.Stamtąd do Rudawy to już chyba ''żabi skok''.
|
Prace urobieniowe trwają...na razie bez efektów...
Będę donosić na bieżąco...( toż to prawie jak korespondent wojenny:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 12:29
2008-07-29, 12:04 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Prace urobieniowe trwają...na razie bez efektów...
Będę donosić na bieżąco...( toż to prawie jak korespondent wojenny:)) |
Gabi.
Jak ja Ciebie rozumiem....ileż razy przychodziło mi tak własnego mężulka urabiać!
Masz rację, to prawie jakby na wojnę jechać:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 12:38
Witaj Henryku!!
Już na lądzie, czy jeszcze na morzu?
Pływanko zaliczone, mam nadzieję.
Ja dziś aż 2400m zaliczyłam. Jejka ale woda ostatnimi dniami superowa jest...Takie pływanko toż to czysta....rozkosz(bez żadnych podtekstów) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 12:45
2008-07-29, 12:29 - marysieńka napisał/-a:
Gabi.
Jak ja Ciebie rozumiem....ileż razy przychodziło mi tak własnego mężulka urabiać!
Masz rację, to prawie jakby na wojnę jechać:-) |
Chciałbym dodać jeszcze - aby Was pocieszyć - że urabianie żonek przebiega zaiste podobnie. |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 12:48
2008-07-29, 12:45 - Kowal napisał/-a:
Chciałbym dodać jeszcze - aby Was pocieszyć - że urabianie żonek przebiega zaiste podobnie. |
Znaczy Dareczku, że wiesz przez co musimy....przechodzić:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 13:01
2008-07-29, 12:45 - Kowal napisał/-a:
Chciałbym dodać jeszcze - aby Was pocieszyć - że urabianie żonek przebiega zaiste podobnie. |
Dokładnie tak jest:)
A Piotrek ma ze mną krzyż pański, bo ja jestem dosyć trudno urabialna:)
(po prostu przez tyle lat zdążyłam juz poznać "metody urobieńcze" i trzeba się napracować więcej, a w dodatku wykazać inwencją...oczywiście, zawsze pozostaje metoda "walnąć pięścią w stół i powiedziec TAK BĘDZIE", ale tej, na szczęście, mój ukochany nie stosuje) |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 13:09
2008-07-29, 13:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dokładnie tak jest:)
A Piotrek ma ze mną krzyż pański, bo ja jestem dosyć trudno urabialna:)
(po prostu przez tyle lat zdążyłam juz poznać "metody urobieńcze" i trzeba się napracować więcej, a w dodatku wykazać inwencją...oczywiście, zawsze pozostaje metoda "walnąć pięścią w stół i powiedziec TAK BĘDZIE", ale tej, na szczęście, mój ukochany nie stosuje) |
Ja również wiem kiedy mój małżonek planuje mnie urabiać(32 wspólnie spędzone lata robią swoje)...naprowadzam rozmowę tak że mój ślubny myśli, że udało się, ale niestety jest tak naprowadzany, że kończy się najczęściej tak jak ja.....planowałam... |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 13:36
Gaba
Witaj w TEAMie..
Benek dzięki w imieniu Gaby... |
|