| | | |
|
| 2009-06-22, 12:09
Marysiu...
Darek...
Szczerze Wam gratuluję:)
(a przy okazji życzę suchej niedzieli)
:)))))))) |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 12:12
2009-06-22, 12:09 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu...
Darek...
Szczerze Wam gratuluję:)
(a przy okazji życzę suchej niedzieli)
:)))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 12:21
Marysiu,Darku jesteście WIELCY,ogromne brawa! |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 12:38
Witam Was w ten deszczowy dzień.
Chyba w całym kraju leje a że wczorej biegałem(Bukowno),chyba nosa nie wychylę na zewnątrz.Gratulacje dla maratończyków z Lęborka(Darku,dla Ciebie specjalne).Mam nadzieję,że to co jest za oknem wkrótce się skończy...przecież mamy lato - WAKACJE.
Miłego dnia Wam życzę. |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 12:39
2009-06-22, 12:38 - marmach napisał/-a:
Witam Was w ten deszczowy dzień.
Chyba w całym kraju leje a że wczorej biegałem(Bukowno),chyba nosa nie wychylę na zewnątrz.Gratulacje dla maratończyków z Lęborka(Darku,dla Ciebie specjalne).Mam nadzieję,że to co jest za oknem wkrótce się skończy...przecież mamy lato - WAKACJE.
Miłego dnia Wam życzę. |
lato- Wakacje ;P
lato naparwde bardzo piękne ;), słoneczne hehe :)
deszczowo-> to nie lato ....to masakraa :P |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:03
2009-06-22, 12:38 - marmach napisał/-a:
Witam Was w ten deszczowy dzień.
Chyba w całym kraju leje a że wczorej biegałem(Bukowno),chyba nosa nie wychylę na zewnątrz.Gratulacje dla maratończyków z Lęborka(Darku,dla Ciebie specjalne).Mam nadzieję,że to co jest za oknem wkrótce się skończy...przecież mamy lato - WAKACJE.
Miłego dnia Wam życzę. |
No tak ... my to już nie maratończycy ... - widocznie bieganie po górach, w zimnie i deszczu nie zalicza się do maratonu ... - nie mówię o sobie bo się nie spisałem ale np Krzysiek_biega wygrał VM, Tytus zrobił życiówkę, Agnieszka_ też ..., Kluseczka odblokowała się po Łodzi .. że o innych nie wspomnę ..
ps. Gratki dla Marysi i Darka .. ale w sukces Marysi to ja nie wątpiłem .. czego dałem wyraz na blogu .. |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:14 Dziękuję za gratulacje! Jestem bardzo szczęśliwy!!! :D
Witam Wszystkich!!!
Bardzo Wam dziękuję za gratulacje! :))) Na prawdę jestem z wczorajszego startu bardzo zadowolony i szczęśliwy. Uśmiech nie schodzi mi z gębusi od 42-go kilometra :D
Miałem czas 3:14:16 (początkowo myślałem, że poniżej 3:14, bo tak wskazywał zegar elektroniczny na mecie). Wyniku takiego nie osiągnąłbym oczywiście bez Najlepszego na Świecie Pacemakera, jakim była nasza kochana Marysieńka!!! :))) Nie wiem, jak ona to zrobiła? Cały czas prowadziła jak w szwajcarskim zegarku - niemal co do sekundy (co prawda trochę dostało mi się na ucho za marudzenie lub rwanie tempa, ale należało mi się ;) MARYSIU DZIĘKI!!! JESTEŚ WIELKA!!!! :)))))
Przy okazji - gratulacje dla Krzysia Bartkiewicza i Jarka Janickiego za wygrany VISEGRAD MARATON!!! :D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:17
2009-06-22, 13:03 - Grzegorz J napisał/-a:
No tak ... my to już nie maratończycy ... - widocznie bieganie po górach, w zimnie i deszczu nie zalicza się do maratonu ... - nie mówię o sobie bo się nie spisałem ale np Krzysiek_biega wygrał VM, Tytus zrobił życiówkę, Agnieszka_ też ..., Kluseczka odblokowała się po Łodzi .. że o innych nie wspomnę ..
ps. Gratki dla Marysi i Darka .. ale w sukces Marysi to ja nie wątpiłem .. czego dałem wyraz na blogu .. |
Grzegorz wybacz i pozostali 'MARATOŃCZYCY...SYPIĘ SIE POPIOŁEM...ale na moje skromne usprawiedliwienie,nie przeczytałem lub nie doczytałem sie innych wyników(choc to nie jest usprawiedliwienie)...obiecuję poprawę.
Jeszcze raz wielkie gradki dla Krzyśka,Tytusa,Grzegorza,Agnieszki,Kluseczki,Marysi,Darka.... |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:37 G R A T U L A C J E ! ! !
2009-06-22, 13:03 - Grzegorz J napisał/-a:
No tak ... my to już nie maratończycy ... - widocznie bieganie po górach, w zimnie i deszczu nie zalicza się do maratonu ... - nie mówię o sobie bo się nie spisałem ale np Krzysiek_biega wygrał VM, Tytus zrobił życiówkę, Agnieszka_ też ..., Kluseczka odblokowała się po Łodzi .. że o innych nie wspomnę ..
ps. Gratki dla Marysi i Darka .. ale w sukces Marysi to ja nie wątpiłem .. czego dałem wyraz na blogu .. |
Agnieszko i Tytusie - gratuluję życiówek! Ależ to cudowne uczucie! :)))
Agnieszko - super czas!!! Poprawiłaś go prawie o 4 minuty, rewelacja! Trzymam kciuki za kolejne starty :)) |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:38
2009-06-22, 13:17 - marmach napisał/-a:
Grzegorz wybacz i pozostali 'MARATOŃCZYCY...SYPIĘ SIE POPIOŁEM...ale na moje skromne usprawiedliwienie,nie przeczytałem lub nie doczytałem sie innych wyników(choc to nie jest usprawiedliwienie)...obiecuję poprawę.
Jeszcze raz wielkie gradki dla Krzyśka,Tytusa,Grzegorza,Agnieszki,Kluseczki,Marysi,Darka.... |
hihi :) - przyjęte .. ale nie musisz aż tak obsypywać się popiołem :) ... powiem tylko tyle, że Agnieszka wyprzedziła mnie na pierwszym zbiegu niedługo po starcie - śmignęła tak że mało nie straciłem równowagi od pędu powietrza, natomiast Tusik /jako jedyny zając/ poprowadził Kluseczkę i Tytusa ku mecie - wbiegli razem jako ostatni zawodnicy, ale z jaką gracją :).
Sam maraton był ciężki - nie dość że w górach, to jeszcze z jakiegoś powodu niebiosa się na nas pogniewały (pewnie na mnie) i po przekroczeniu granicy lało jak z cebra a na dodatek po naszej stronie granicy asfalt przypominał krajobraz księżycowy (o temperaturze nie wspomnę ale, wracając ze Słowacji miałem przy drodze 10 stopni), no i ten wiatr na Vabecu ... - i ten podbieg na koniec od 40 km do samej mety ... :)
Szczególne pozdrowienia dla debiutantów którzy wybrali się tylko z dowodem osobistym :) ...
|
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:47
2009-06-22, 13:14 - dario_7 napisał/-a:
Witam Wszystkich!!!
Bardzo Wam dziękuję za gratulacje! :))) Na prawdę jestem z wczorajszego startu bardzo zadowolony i szczęśliwy. Uśmiech nie schodzi mi z gębusi od 42-go kilometra :D
Miałem czas 3:14:16 (początkowo myślałem, że poniżej 3:14, bo tak wskazywał zegar elektroniczny na mecie). Wyniku takiego nie osiągnąłbym oczywiście bez Najlepszego na Świecie Pacemakera, jakim była nasza kochana Marysieńka!!! :))) Nie wiem, jak ona to zrobiła? Cały czas prowadziła jak w szwajcarskim zegarku - niemal co do sekundy (co prawda trochę dostało mi się na ucho za marudzenie lub rwanie tempa, ale należało mi się ;) MARYSIU DZIĘKI!!! JESTEŚ WIELKA!!!! :)))))
Przy okazji - gratulacje dla Krzysia Bartkiewicza i Jarka Janickiego za wygrany VISEGRAD MARATON!!! :D |
Dario..
Nie masz za co mi dziękować..
Przecież, nie kto inny jak Ty sam przebierałeś nogami..ja tylko "udowodniłam" Tobie, to o czym od dawna mówiłam, znaczy, że stać Ciebie...stać na dużo lepiej:))
A teraz kolej na następną zycióweczkę.
Chętnie "pozającuję" we Wrocławiu..ale na 3.05...
I mam nadzieję, że podłaczysz się do tego "wagonika"..
Pamiętasz, co obiecałeś???
|
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:58
2009-06-22, 13:47 - marysieńka napisał/-a:
Dario..
Nie masz za co mi dziękować..
Przecież, nie kto inny jak Ty sam przebierałeś nogami..ja tylko "udowodniłam" Tobie, to o czym od dawna mówiłam, znaczy, że stać Ciebie...stać na dużo lepiej:))
A teraz kolej na następną zycióweczkę.
Chętnie "pozającuję" we Wrocławiu..ale na 3.05...
I mam nadzieję, że podłaczysz się do tego "wagonika"..
Pamiętasz, co obiecałeś???
|
Pamiętam i obietnicy dotrzymam :)
A dziękować jest za co, oj jest! I wiem to doskonale!! :)
"Jezu, jak się cieszę, z tych króciutkich wskrzeszeń..." |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 13:58 Gratulacje!!!
Ja również dołączam się do gratulacji :)
I pozdrawiam wszystkich z ciepłego i słonecznego Świnoujścia. No dzisiaj to zdecydowanie widać, że już są wakacje :)
Dla tych wakacji to chętnie bym cofnęła czas i trochę jeszcze pochodziła do szkoły. A tu latka lecą a pracować trzeba, w wakacje też :(
|
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:08 Wielkie gratki..
2009-06-22, 13:03 - Grzegorz J napisał/-a:
No tak ... my to już nie maratończycy ... - widocznie bieganie po górach, w zimnie i deszczu nie zalicza się do maratonu ... - nie mówię o sobie bo się nie spisałem ale np Krzysiek_biega wygrał VM, Tytus zrobił życiówkę, Agnieszka_ też ..., Kluseczka odblokowała się po Łodzi .. że o innych nie wspomnę ..
ps. Gratki dla Marysi i Darka .. ale w sukces Marysi to ja nie wątpiłem .. czego dałem wyraz na blogu .. |
Wszystkim gratuluję, szczególnie tym co to zycióweczki nabiegali...
A tak na marginesie...
Życióweczki się "opija"..
Życzę kolejnych:)))
|
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:16
2009-06-21, 23:19 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mireczku, Robercik...
Podobno idzie ku lepszemu:)
Dobrze by było, bo rzecz to znana, że "w czasie deszczu dzieci się nudzą", a trójka znudzonych facetów pod jednym dachem to doznanie totalne.
Za tydzień chcę gonić żubra. Ale w deszczu i zimnie gonić po puszczy nie będę - jakąś dziwną niechęć odczuwam.
Na razie zaś odczuwam żywą niechęć do: Luke'a Skywalkera, Księżniczki Leji, Hana Solo, Dartha Vadera...nawet Mistrz Yoda budzi we mnie odrazę!
W końcu ileż mozna?!
:((((((( |
Nie grzesz dziecinko.
Mistrz Yoda zawsze z nami, chyba, że nie z nami. Wtedy z nami kiepsko. |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:17
2009-06-22, 10:45 - tytus napisał/-a:
różne sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent.
Jak człowiek wierzy w_siebie,
to cała reszta to betka,
tak właśnie, ja chyba po prostu mam talen, nastepny maraton zaliczony
a na marginesie
1. deprecjacja maratonów osiąga swoje szczyty w tym momencie
2.myślę, że ten maraton powinien pobiec Kowal, wbrew temu, że jest po górach miałby okazje zrobić życiówę, |
A przybliż Waszeć zdziebko?
Bo ja jak zakładam życiówkę to się ledwie dokulowuję. A jk nic nie zakładam, to leci że hej!
Bo na przyszły rok to już zaplanowałem wyjazd nawet na ten maraton. |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:21
2009-06-22, 14:17 - Kowal napisał/-a:
A przybliż Waszeć zdziebko?
Bo ja jak zakładam życiówkę to się ledwie dokulowuję. A jk nic nie zakładam, to leci że hej!
Bo na przyszły rok to już zaplanowałem wyjazd nawet na ten maraton. |
jest jeden dupny podbieg od 14- do prawie 19 km , jesteś jeszcze "wypoczęty" a przy Twoim wytrenowaniu spokojnie wydrzesz sie na wierch, a potem hulaj dusza w dół i w dół 13 km od Piwnicznej do Rytra 4 podbiegi niezbyt wielkie i jak nie umrzesz to ostatnie dwa kilometry pod górkę i już meta. Spoko? nie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:22
Witalski połikendowy.
Gratki dla wszystkich zyciówkowiczów i tych nieżyciowych też.
Ja też po przeżyciach. Chrzciny córy siostry i ... dwa kilo więcej w bebechach. Trza będzie odpracować. Zaczynam od jutra. |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:26
jeszcze Kowal tak:
Na "szczycie" miałem czas wskazujący na możliwość osiągnięcia mety na 5:15-5:17
po zbiegnięciu w Piwnicznej mogliśmy spoko złamać 5:10 ale niestety odbił sie brak wybiegania i francowate bieganie po kałużach wody, dziurach w asfalcie oraz niestety temperatura która "osłabiała" nasze mięśnie |
|
| | | |
|
| 2009-06-22, 14:27 Niewielekogoobchodzący post dumnego taty.
Muszę się pochwalić. W zasadzie to swoje dziewczyny muszę.
Aga właśnie skończyła podstawówkę, na świadectwie ma średnią 5,8 z egzaminu po 6 klasie uzyskała 37 punktów na 40 mozliwych. Wygląda na to, że bez problemu dostanie się do wybranego gimnazjum. A i jeszcze za ostatnie trzy lata dostała Srebrną Tarczę.
A Ola na koniec 5 klasy ma średnią 5,4.
Mądre te moje dziewczyny jak ich tata ;)
|
|