| | | |
|
| 2009-04-22, 10:20
2009-04-22, 10:02 - Grzegorz J napisał/-a:
Byłem 2-gą osobą która wstawiła dyszkę - bo więcej nie można :) |
Tak jak Ci pisałem .. będę miał teraz problem pisząc artykuł z Wiednia ... - bo poprzeczkę ustawiłaś bardzo wysoko ... |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 10:24
2009-04-22, 10:20 - Grzegorz J napisał/-a:
Tak jak Ci pisałem .. będę miał teraz problem pisząc artykuł z Wiednia ... - bo poprzeczkę ustawiłaś bardzo wysoko ... |
Grzesiu..dzięki
Znając Twoją elokewncję i poczucie humoru...poradzisz Sobie znakomicie...:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 10:52
15 km. rozbieganka ukończone. Do wczoraj lekko czułem jeszcze kolanka, dzisiaj, a szczególnie po treningu wszystko w doskonałym stanie.
Średnio po 6:45, ale i tak lekko nie było, zwłaszcza na początku i na zbiegach.
W Modlniczce piękna pogoda, słoneczko aż miło. Prysznic i do pracy. Lekko niestety nie ma.
Pozdro. |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 11:16
2009-04-22, 10:52 - Kowal napisał/-a:
15 km. rozbieganka ukończone. Do wczoraj lekko czułem jeszcze kolanka, dzisiaj, a szczególnie po treningu wszystko w doskonałym stanie.
Średnio po 6:45, ale i tak lekko nie było, zwłaszcza na początku i na zbiegach.
W Modlniczce piękna pogoda, słoneczko aż miło. Prysznic i do pracy. Lekko niestety nie ma.
Pozdro. |
Szczęściarz .. - 15 km rozbieganka .. |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 11:31
Czy zauważyliście przypadkiem podobieństwo depresji postkoitalnej, do smuteczku pomaratońskiego?
Ja tak właśnie dzisiaj mam:)
I podobieństwo dostrzegam olbrzymie.
Najpierw olbrzymie napięcie i rozedrganie przed, potem wielkie BUM, czyli maraton, potem moment wyciszenia, i na końcu wielki wspaniały smuteczek, że już po wszystkim...
Zwłaszcza po imrezie bardzo - pod wieloma względami - udanej.
Obok piękne zdjęcie pięknego chłopaka - chyba widać na nim wyraźnie wielką sympatię podmiotu fotografującego do obiektu fotografowanego i wzajemność tej sympatii:)
Spokój, wyciszenie, może szczęście...piękne zdjęcie:) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 11:58
2009-04-22, 11:16 - Grzegorz J napisał/-a:
Szczęściarz .. - 15 km rozbieganka .. |
no własnie!... też mi się marzy... ;-D bo od maratonu w Wiedniu nie mam kiedy to zrobić - dzisiaj muszę znaleźć czas choćby na dyszkę:) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:01
2009-04-22, 11:31 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Czy zauważyliście przypadkiem podobieństwo depresji postkoitalnej, do smuteczku pomaratońskiego?
Ja tak właśnie dzisiaj mam:)
I podobieństwo dostrzegam olbrzymie.
Najpierw olbrzymie napięcie i rozedrganie przed, potem wielkie BUM, czyli maraton, potem moment wyciszenia, i na końcu wielki wspaniały smuteczek, że już po wszystkim...
Zwłaszcza po imrezie bardzo - pod wieloma względami - udanej.
Obok piękne zdjęcie pięknego chłopaka - chyba widać na nim wyraźnie wielką sympatię podmiotu fotografującego do obiektu fotografowanego i wzajemność tej sympatii:)
Spokój, wyciszenie, może szczęście...piękne zdjęcie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:05
2009-04-22, 12:01 - emka64 napisał/-a:
kurtka piękna |
Koniecznie sobie taką zamów, jeżeli jeszcze nie masz.
Nie dość że piekna, to jeszcze wygodna:)
I twarzowa... |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:10
2009-04-22, 12:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Koniecznie sobie taką zamów, jeżeli jeszcze nie masz.
Nie dość że piekna, to jeszcze wygodna:)
I twarzowa... |
oczywiście, że mam. A Mirek na pewno podziwia Twoją, tak wnioskuję :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:12
2009-04-22, 12:10 - emka64 napisał/-a:
oczywiście, że mam. A Mirek na pewno podziwia Twoją, tak wnioskuję :) |
Chyba nie....
Przytyłam i nie wyglądam w niej (ani w niczym innym) zbyt pięknie:) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:13
2009-04-22, 06:38 - Grzegorz J napisał/-a:
Trochę wczoraj odespałem weekend ... i właśnie wrzucam zdjęcia - szczegóły w linku .. (galeria się jeszcze ładuje), łydka boli ale już nie taka opuchnięta ..., ale za to dzięki opasce Kluseczki mogę bez problemu zginać kolano :) - reasumując - jak nie urok to sraczka .. - biodrowo-piszczelowy ok .. to łydka daje w kość ..
|
Jak koń stary to i orać musi rzadziej ;) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:17
2009-04-22, 12:13 - Kowal napisał/-a:
Jak koń stary to i orać musi rzadziej ;) |
Darek...
Ja Ci "stary koń" lutnie, to nie będe specjalnie zdumiona;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:18
2009-04-22, 12:12 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Chyba nie....
Przytyłam i nie wyglądam w niej (ani w niczym innym) zbyt pięknie:) |
stosując terminologię Kowala - musisz w takim razie częściej orać :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:24
2009-04-22, 12:18 - emka64 napisał/-a:
stosując terminologię Kowala - musisz w takim razie częściej orać :) |
No niestety...muszę
Zrzucić ciut muszę, i albo się uda metodami tradycyjnymi, albo trzeba będzie zostać anorektyczką i ścigaczką w jednym.
Ciężka jest dola żony anorektyka (Piotrek waży 60 kilo), a w dodatku niewiasty, która ma jakąś tam (realną, jak najbardziej) wizję swojej osoby, tylko jej konsekwencja kuleje;)
Kurcze pióro!!
Ale ja nie chcę zostać ścigaczką!
No i tak to trwa od zawsze - odwieczna wojna postu z karnawałem:) |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 12:29
2009-04-22, 12:13 - Kowal napisał/-a:
Jak koń stary to i orać musi rzadziej ;) |
Kowalu - przeczytałem Twój komentarz, popatrzyłem na uśmiechniętą "mordkę" ze zdjęcia i o mało nie spadłem z krzesła .....
ps.
Jak mi przejdzie to się pościgamy na Silesi .. - a ja cały czas mam w głowie jak to wysiadałeś z samochodu po Poznaniu ;D |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 13:20
2009-04-22, 06:38 - Grzegorz J napisał/-a:
Trochę wczoraj odespałem weekend ... i właśnie wrzucam zdjęcia - szczegóły w linku .. (galeria się jeszcze ładuje), łydka boli ale już nie taka opuchnięta ..., ale za to dzięki opasce Kluseczki mogę bez problemu zginać kolano :) - reasumując - jak nie urok to sraczka .. - biodrowo-piszczelowy ok .. to łydka daje w kość ..
|
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 13:46
trzej przyjaciele z boiska... po maratonie w Wiedniu... :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 14:19
2009-04-22, 12:29 - Grzegorz J napisał/-a:
Kowalu - przeczytałem Twój komentarz, popatrzyłem na uśmiechniętą "mordkę" ze zdjęcia i o mało nie spadłem z krzesła .....
ps.
Jak mi przejdzie to się pościgamy na Silesi .. - a ja cały czas mam w głowie jak to wysiadałeś z samochodu po Poznaniu ;D |
Ścigać, to ja się z tobą mogę tylko wtedy, kiedy jesteś kulawy. Bo inaczej to tylko w strudze wylotowej co najwyżej się mogę utrzymać.
Ale Silesię będę walczył o te 4:15, chociaż planowałem dopiero jesienią. Tylko że to dla Ciebie jest tylko dreptanie. |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 14:21
2009-04-22, 13:46 - Tusik napisał/-a:
trzej przyjaciele z boiska... po maratonie w Wiedniu... :-) |
Tego Wiednia to Wam trochę zazdroszczę!
Całe szczęście imprezka u Marysi dostarczyła tyle wrażeń i radości, że zazdrość taka ino tylko malieńkaja jest. |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 14:39 Ehhh
2009-04-22, 12:24 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No niestety...muszę
Zrzucić ciut muszę, i albo się uda metodami tradycyjnymi, albo trzeba będzie zostać anorektyczką i ścigaczką w jednym.
Ciężka jest dola żony anorektyka (Piotrek waży 60 kilo), a w dodatku niewiasty, która ma jakąś tam (realną, jak najbardziej) wizję swojej osoby, tylko jej konsekwencja kuleje;)
Kurcze pióro!!
Ale ja nie chcę zostać ścigaczką!
No i tak to trwa od zawsze - odwieczna wojna postu z karnawałem:) |
Ja też przegrywam w nierównej walce z kilogramami. Chcę biegać szybciej ale jest to niemożliwe bo przyciąganie ziemskie jest duże, zbyt duże. Niestety lubię zjeść i na samych zupinkach nie przeżyję bo wcześniej czy później kogoś albo coś zagryzę. Mniam :)
|
|