| | | |
|
| 2009-06-06, 10:39
2009-06-06, 10:33 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja chyba jednak zaufam rozpaleniu w piecu....
Dałam już nadziei na ciepło wiele szans, a ona ciągle z nich nie korzysta:( |
moja Mama coś mówi, żebym przyniósł piecyk z piwnicy... ;-] Słońce! - co jest? - przecież jest czerwiec!!! ;-/ |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 11:00
2009-06-05, 10:33 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ty mi lepiej podaj algorytm do wyliczania tego "cyklu intuicyjnego". Zacznę grać w totolotka:))
Albo chociaż inwestować w giełdę...
Albo we własną, przebrzmiałą już nieco, urodę:)))))) |
To już lepiej w giełdę.
Złośliwiec!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 11:14
2009-06-06, 11:00 - Kowal napisał/-a:
To już lepiej w giełdę.
Złośliwiec!!! |
Ależ możesz mi dogryzać ile chcesz:)
(Byle bez kopania po nerkach)
Problem w tym, że ja nigdy (no dobra, z jednym jedynym wyjątkiem) nie miałam tendencji ani zapędów do inwestowania w swoją urodę.
A z zysków giełdowych mogłabym na przykład nowy dach zrobić.
Albo remont przedpokoju.
Albo remont przyziemia.
Albo skończyć przywracać sad ze stanu ugoru do stanu pełnej chwały.
Albo....nawalić się jak indor Baileys'em:)))
Tyle możliwości....
Czas zakręcić się za inwestowaniem i, w następnej kolejności, mądrym lokowaniem zysków:) |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 11:30
2009-06-06, 11:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ależ możesz mi dogryzać ile chcesz:)
(Byle bez kopania po nerkach)
Problem w tym, że ja nigdy (no dobra, z jednym jedynym wyjątkiem) nie miałam tendencji ani zapędów do inwestowania w swoją urodę.
A z zysków giełdowych mogłabym na przykład nowy dach zrobić.
Albo remont przedpokoju.
Albo remont przyziemia.
Albo skończyć przywracać sad ze stanu ugoru do stanu pełnej chwały.
Albo....nawalić się jak indor Baileys'em:)))
Tyle możliwości....
Czas zakręcić się za inwestowaniem i, w następnej kolejności, mądrym lokowaniem zysków:) |
...a już szczególnie to:nawalić się jak indor! |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 11:31
a właściwie dlaczego akurat indor? |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 11:43
2009-06-06, 11:31 - Zulus napisał/-a:
a właściwie dlaczego akurat indor? |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 12:11
lubię Brela,choć zawsze mi się myli z Brasensem.Niemniej,w tekstach piosenek,kórych namiętnie słucham,raczej pali się gandzię,niż nawala jak indor. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 12:15
ale teraz zainspirowałaś mnie doprowadzaniem ogrodu do stanu świetności,więc znikam do swego,tylko jeszcze...co to "Przeziemie"?Pidwał? |
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 12:51
a tak pozaytym to za tydzien sie widzimy :D :)))))
|
|
| | | |
|
| 2009-06-06, 15:32
Witam po południowa pora.
Choć za oknem brrr... zaliczyłem dzisiaj cięzki trening,przecież Rudawa tuż,tuż.Tyle podbiegów ile ja dzisiaj zaliczyłem to nie pamiętak kiedy cos takiego biegałem.Wieczorem mam "drugi trening" idę na urodziny i mam nadzięje,że nie "będzie taki ciężki"
Życze miłego dnia. |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 00:35
Wróciłam z wieczorno-nocnego biegania wokół Błoń w deszczu (częściowo) z nadzieją, że w domu zastanę już wesołą gromadkę ślepych kociąt.
A tymczasem nic....
Kocica męczy się bardzo i bardzo mi jej żal. Pozostaję w nadziei, że rano bedzie już po wszystkim. Serce mi się kraje, jak na nią patrzę:(
Dobranoc Ptysie...idę do łóżka z Andrzejem:) |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 06:13
Chyba jako pierwszy mam przyjemność przywitać ze słonecznego Wilkowa RGO (żartowałem,leje jak z cebra i duje).Czy Wam też określenie RGO-wiec kojarzy się tak jakoś z KO-wcem ;)? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 07:10
2009-06-07, 06:13 - Zulus napisał/-a:
Chyba jako pierwszy mam przyjemność przywitać ze słonecznego Wilkowa RGO (żartowałem,leje jak z cebra i duje).Czy Wam też określenie RGO-wiec kojarzy się tak jakoś z KO-wcem ;)? |
Witam z równie deszczowego, co Wilkowo, Borowego.
Mam nadzieję, że do 15-stej przestanie chociaż padać.
Co prawda lubię w deszczu biegać...ale nie na zawodach...
Planowałam start w MP w Murowanej Goślinie, ale ostatecznie zdecydowałam się na bieg na 10.6km..tuż za "miedzą" znaczy w Międzyrzeczu.
Miałam troszkę tych startów ostatnio..muszę przed połóweczką w Grodzisku troszkę luzu złapać.
Wszystkim startującym udanych biegów życzę..a pozostałym udanego weekendu)))) |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 07:14
2009-06-07, 07:10 - marysieńka napisał/-a:
Witam z równie deszczowego, co Wilkowo, Borowego.
Mam nadzieję, że do 15-stej przestanie chociaż padać.
Co prawda lubię w deszczu biegać...ale nie na zawodach...
Planowałam start w MP w Murowanej Goślinie, ale ostatecznie zdecydowałam się na bieg na 10.6km..tuż za "miedzą" znaczy w Międzyrzeczu.
Miałam troszkę tych startów ostatnio..muszę przed połóweczką w Grodzisku troszkę luzu złapać.
Wszystkim startującym udanych biegów życzę..a pozostałym udanego weekendu)))) |
A u mnie nie pada. Za chwilę wybiegam na trening. Z Murowanej, Marysieńko, też zrezygnowałem. |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 07:39
Witajcie Marysieńko, Jurku i Zulusie!!!
Pozdrawiam znad Zalewu Zegrzyńskiego :) Wczoraj piękna słoneczna pogoda, a dzisiaj leje. Wczoraj z rana zaliczyłem 30-tkę wokół zalewu, a wieczorkiem były ostre balety (i niejedna 30-tka lub coś koło tego ;) Pograłem trochę w siatkówkę plażową (pamiątka - wybity mały paluszek u lewej ręki) i poszalałem na motorówce (80 km/h) - jej ależ prędkość i przeciążenia :) Potem kołysanie przy szantach i do późna śpiewy starych dobrych przebojów (karaoke)...
A teraz mnie łeb nap... Wziąłem prysznic ciepło-zimny i trochę pomogło... :D |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 08:12
Ja Was również miło witam.
Po wczorajszej wieczornej burzy raczej już nie ma śladu nawet słonce wyszło za chmur.A ja siedze i walcze z sobą iśc pobiegać czy moż troche póżniej.Powczorajszym treningu(podbiebi)troche małe problemy z chodzeniem ale muszę to wybiegać i mam nadziję że będzie OK.
MIŁEGO DZIONKA WAM ZYCZĘ. |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 08:14
2009-06-07, 07:39 - dario_7 napisał/-a:
Witajcie Marysieńko, Jurku i Zulusie!!!
Pozdrawiam znad Zalewu Zegrzyńskiego :) Wczoraj piękna słoneczna pogoda, a dzisiaj leje. Wczoraj z rana zaliczyłem 30-tkę wokół zalewu, a wieczorkiem były ostre balety (i niejedna 30-tka lub coś koło tego ;) Pograłem trochę w siatkówkę plażową (pamiątka - wybity mały paluszek u lewej ręki) i poszalałem na motorówce (80 km/h) - jej ależ prędkość i przeciążenia :) Potem kołysanie przy szantach i do późna śpiewy starych dobrych przebojów (karaoke)...
A teraz mnie łeb nap... Wziąłem prysznic ciepło-zimny i trochę pomogło... :D |
Współczuję Dario,szanty są niezdrowe,to znana prawda.Marysiu:Wilków,może nawet Wilkowo byłoby odpowiedniejszą formą gramatyczną.Etymologia tej nazwy jest następująca:od wieków nasze tereny słyną z licznych sadów,otóż król Władysław,Łokietkiem zwany,ciągnąc z wojskami pod Płowce Krzyżaków gromić,zobaczył na jabłoniach liczne młode przyrosty,wilkami nazywane i zawołał był:"O kur...,ile tu WILKÓW!"podchwycili to dworzanie i osadę powstałą na miejscu obozowiska Wilkowem mianowano. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 08:57
2009-06-07, 08:14 - Zulus napisał/-a:
Współczuję Dario,szanty są niezdrowe,to znana prawda.Marysiu:Wilków,może nawet Wilkowo byłoby odpowiedniejszą formą gramatyczną.Etymologia tej nazwy jest następująca:od wieków nasze tereny słyną z licznych sadów,otóż król Władysław,Łokietkiem zwany,ciągnąc z wojskami pod Płowce Krzyżaków gromić,zobaczył na jabłoniach liczne młode przyrosty,wilkami nazywane i zawołał był:"O kur...,ile tu WILKÓW!"podchwycili to dworzanie i osadę powstałą na miejscu obozowiska Wilkowem mianowano. |
Dzoień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
W Rudawie pięknie świeci słońce i chmur na niebie nie ma!
Zapewne to stan mocno przejściowy, ale zawsze to powód do radości:)
Bardzo niepokoję się o kocicę - cierpi okrutnie, a małych jak nie było, tak nie ma. Oczywiście jest niedziela, więc wizyta u weterynarza nie wchodzi w rachubę (przynajmniej u tej pani weterynarz, której ufam, i która by skóry ze mnie nie zdarła).
Ptysie Kochane:))))))
Miłego dnia Wam życzę i uśmiechu na twarzy:)
A za tydzień....wielu z nas będą boleć głowy:) |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 09:00
2009-06-07, 08:14 - Zulus napisał/-a:
Współczuję Dario,szanty są niezdrowe,to znana prawda.Marysiu:Wilków,może nawet Wilkowo byłoby odpowiedniejszą formą gramatyczną.Etymologia tej nazwy jest następująca:od wieków nasze tereny słyną z licznych sadów,otóż król Władysław,Łokietkiem zwany,ciągnąc z wojskami pod Płowce Krzyżaków gromić,zobaczył na jabłoniach liczne młode przyrosty,wilkami nazywane i zawołał był:"O kur...,ile tu WILKÓW!"podchwycili to dworzanie i osadę powstałą na miejscu obozowiska Wilkowem mianowano. |
Zulus...
Legenda mnie zachwyciła:)
(Prawie tak, jak ta o powstaniu nazwy miejscowości "Łapczyca"; związana z kolei z osobą Kazimierza Wielkiego - króla-konesera wdzięków kobiecych:)) |
|
| | | |
|
| 2009-06-07, 09:25
|