|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-11-11, 22:23 Puchar 2014
Lista biegów
1.półmaraton
2.ultramaraton 70km/120km
3.nocny bieg solidarności
4.maraton
5.dycha
6...
|
| | | | | |
| 2013-11-11, 22:47 pelzaczowpis
2013-11-11, 11:39 - Wojtek S napisał/-a:
A jak patrzę na Was chartów,to sobie myślę,że bliżej mi do kundla,który godzinami zasuwa przez pola:-)A tak poważnie,to podejrzewam interwencję lekarską i nie chcę przeciążać:-P |
jaki ze mnie chart hehehehehe jestem z grubokoscisyk podobnie jak ty mój kuzynie i nie daje się charta i zawsze jak jakiegoś biore to mam podwojna satysfakce hehehe ale silnik mam zdecydowanie benzynowy dlatego jeszcze nie poszukueje autostrad pelnych disli ;))) pozdrwka udalo się zajac 7 miejsce open i 2 senior w crossie ciesze się niezmiernie teraz tylko disloskie wybiegania do roztopow czuj czuwaj pozdrawiamy w trojke |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-12, 04:16
2013-11-11, 22:47 - pełzacz napisał/-a:
jaki ze mnie chart hehehehehe jestem z grubokoscisyk podobnie jak ty mój kuzynie i nie daje się charta i zawsze jak jakiegoś biore to mam podwojna satysfakce hehehe ale silnik mam zdecydowanie benzynowy dlatego jeszcze nie poszukueje autostrad pelnych disli ;))) pozdrwka udalo się zajac 7 miejsce open i 2 senior w crossie ciesze się niezmiernie teraz tylko disloskie wybiegania do roztopow czuj czuwaj pozdrawiamy w trojke |
Gratvlacje Piotrek.Ładnie namieszałeš.Żeby Cię z zazdrości nie deportowali:-) |
| | | | | |
| 2013-11-12, 08:54 Trochę dziegciu...
2013-11-09, 19:07 - dammy napisał/-a:
Gratuluję wszystkim wyników ale przede wszystkim organizatorom profesjonalnego podejścia do tematu. Wszystko odbyło się sprawnie i bez wpadek. Jak na pierwszy raz SUPER! Tak trzymać! Myślę że powinniśmy o tym dać znać organizatorom. Jeszcze raz brawa!
PS.
Organizatorzy innych biegów o wiele dłuższej tradycji w naszym mieście mogliby się uczyć jak się organizuje imprezy biegowe z prawdziwego zdarzenia! |
Gratulacje dla Gazel i Gepardów oraz innych biegaczy.
Ja stałem obok galerii NŚ i darłem gardło:-)Oglądałem bieg od drugiej strony. Na piechotę szedłem także wzdłuż trasy biegu w czasie imprezy.
Powiem szczerze, że nie podzielam dobrego humoru towarzystwa.
Tylu bluzgów, przekleństw i niezadowolenia ze strony zmotoryzowanych nie słyszałem jeszcze w jednej dawce. Jak się biegnie to tego nie słychać.
Zachodzę w głowę, po co organizator paraliżuje połowę miasta na parę godzin i limituje liczbę uczestników(?)stwarzając pozory małego biegu. Wyglądało to od zewnątrz tak, jakby biegło kilkadziesiąt osób, a nie 600. Jakby było 1500 biegaczy, to widok byłby bardziej percepcyjny dla mieszkańców.
A juz szczytem było zobaczyć jak wściekli kierowcy musieli stać i czekać, aż dwie ostatnie kobiety, zamiast biec szły sobie rozmawiając pod góreczkę do NŚ, a za nimi karetka, i policja na sygnale zamykająca korowód. Pytanie, po co ktoś zapisuje się na ieg, na dychę jak na 3 km nie ma siły nawet na trucht. Sam się wściekłem na ten widok, choć nie jechałem samochodem.
Organizowanie biegu głównymi ulicami odpowiadającymi za komunikację w Rzeszowie jest bez sensu. Wzdłuż tych ulic (oprócz miejsc startu i mety) nie było żywej, kibicowskiej duszy.
A najlepsze było to, jak wściekli klienci NŚ, z zakupami stali godzinę i nie mogli wyjechać. Plajtujący ŃŚ sam sobie strzela w kolano upierając się, aby biegi przeprowadzane było obok budynku.
Przy takiego typu organizacji biegów w Rzeszowie, odbiór społeczny nie będzie przychylny. A zbliżają się inne, dłuższe biegi. Aż strach pomyślec jak miasto będzie sparaliżowane przez 5-6 godzin na maratonie, bo ktoś wpadnie na pomysł, aby biegać pomiędzy samochodami w spalinach głównymi ulicami miasta... |
| | | | | |
| 2013-11-12, 18:52 prośba
2013-11-06, 16:48 - balon napisał/-a:
Witam.
Mam do was pytanie. Właściwie to nie ja a trener Piotr Kowal. Prosił mnie bym zapytał się Was, biegacze jak zapatrujecie się na datę maratonu który miałby się odbyć w Rzeszowie w jesieni.
W grę wchodzą dwa terminy albo tydzień przed Maratonem Warszawskim (koniec września) albo tydzień po Poznań Maraton (początek października).
Proszę żeby jak najwięcej osób wyraziło swoją opinie w tej sprawie.
|
Cześć Michał.Pamiętam,jak jechaliśmy na Bieg 7 Szczytów mówiłeś,że masz kamerę przystosowaną do kręcenia biegów.Miałbym do Ciebie prośbę.Czy mógłbyś pożyczyć ją na wycieczkę biegową lub sam wybrać się z nami 24.11?Chciałbym zrobić trochę materiału z trasy Ultramaratonu Podkarpackiego,pokazać na FB.Będę wdzięczny:-) |
| | | | | |
| 2013-11-12, 21:34
2013-11-11, 09:17 - Wojtek S napisał/-a:
PRZYGOTUJ SIĘ Z NAMI NA UP! 2014
Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcieliby poznać trasę przyszłorocznego Ultarmaratonu.
Już stało się to tradycją, że cyklicznie organizujemy wspólne wycieczki biegowe po trasie UP. Każdy, kto był na poprzednich edycjach rekonesansów, proszę, aby potwierdził w komentarzach, czy było warto;)
Tym razem pobiegniemy pierwszy etap - Rzeszów - Tyczyn - Kielnarowa. Być może jest on o tyle ciekawszy, że zapewne więcej chętnych osób będzie na trasę zawodów liczącą 70 km. Dlatego zapraszamy zainteresowanych - nauczycie się trasy na pamięć:)
Informacje:
Data najbliższej wycieczki - 24 listopad 2013 (niedziela)
Godzina - 7:11 (wschód słońca)
Start i meta - Rzeszów, ul. Wieniawskiego (parking obok ogródków działkowych - można zostawić tam samochód)
Dystans - ok. 38 km
Tempo - dostosowane do uczestników (ok. 7:30 - 8:00/km)
Przydatne informacje. Na trasie będzie znajdował się co najmniej jeden sklep (Tyczyn - 15 i 23 km). Mogą panować już warunki późno jesienne, zalecamy wziąć kurtkę przeciwdeszczową i przeciwwiatrową. Wycieczka będzie trwała ok.4,5 h, dlatego warto mieć ze sobą bidon, coś do przegryzienia.
Trasa jest pofałdowana, wymaga dobrej kondycji fizycznej, poniżej zamieszczam profil trasy. Zapraszamy:)
http://www.endomondo.com/workouts/257581000/7400634 |
Zdecydowanie było warto, ekipa zgrana, start punktualnie, a na mecie to już........ ponad plan ( kto był wie o czym mówię).
P.S Wojtek nie wiem jak wytłumaczysz Kaśce dodatkowe 10km do planowanych 60, toż ona od wczoraj chodzi i płacze |
| | | | | |
| 2013-11-12, 21:49
2013-11-12, 21:34 - Silu napisał/-a:
Zdecydowanie było warto, ekipa zgrana, start punktualnie, a na mecie to już........ ponad plan ( kto był wie o czym mówię).
P.S Wojtek nie wiem jak wytłumaczysz Kaśce dodatkowe 10km do planowanych 60, toż ona od wczoraj chodzi i płacze |
To ostatnie 10 km będzie po płaskim a więc się Grzechu nie liczy:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-12, 22:06
2013-11-12, 21:49 - TREBORUS napisał/-a:
To ostatnie 10 km będzie po płaskim a więc się Grzechu nie liczy:) |
Aaaa, to zmienia postać rzeczy |
| | | | | |
| 2013-11-12, 22:26
2013-11-12, 21:34 - Silu napisał/-a:
Zdecydowanie było warto, ekipa zgrana, start punktualnie, a na mecie to już........ ponad plan ( kto był wie o czym mówię).
P.S Wojtek nie wiem jak wytłumaczysz Kaśce dodatkowe 10km do planowanych 60, toż ona od wczoraj chodzi i płacze |
Twarda jest:-)Ostatnie 7 km to bulwary nad Wisłokiem,wszyscy będą jej klaskać.Kaśka na treningach klepie 42 km,jestem o nią spokojny:-) |
| | | | | |
| 2013-11-12, 22:36
2013-11-11, 11:29 - Wojtek S napisał/-a:
Super pomysł Grzesiek.Zebranie imprez w cykl zawodów kwalifikowanych do Pucharu Rzeszowa uatrakcyjniłoby formułę i nadało zęba rywalizacji. Moglibyśmy wrzucić to na stronę Ultramaratonu-regulamin,notowania ze startów.To oczywiście propozycja,jak chcesz.Zestaw zawodów do Pucharu możemy ustalić na forum,dobrze byłoby,aby mieć listę do końca roku.Regulamin-można skorzystać z dostępnego regulaminu Ultra Trail Mountain Runners Cup of Poland (UTMR CoP).Albo jakiegoś innego.Zasady punktowania są tam opisane w sposób jasny i przejrzysty.Jeśli to Grzesiek opracujesz (tutaj mogę pomóc) i będziesz ojcem idei i wprowadzał wynikh (tutaj juź nie dam rady)-na stronie UP zamieścimy i będziemy mieli własny Puchar.A puchar to juź jakiś skręcimy:-) |
Napiszcie wstępnie, jak miałaby wyglądać zasady punktowania. |
| | | | | |
| 2013-11-13, 08:44
2013-11-12, 08:54 - DarkTri napisał/-a:
Gratulacje dla Gazel i Gepardów oraz innych biegaczy.
Ja stałem obok galerii NŚ i darłem gardło:-)Oglądałem bieg od drugiej strony. Na piechotę szedłem także wzdłuż trasy biegu w czasie imprezy.
Powiem szczerze, że nie podzielam dobrego humoru towarzystwa.
Tylu bluzgów, przekleństw i niezadowolenia ze strony zmotoryzowanych nie słyszałem jeszcze w jednej dawce. Jak się biegnie to tego nie słychać.
Zachodzę w głowę, po co organizator paraliżuje połowę miasta na parę godzin i limituje liczbę uczestników(?)stwarzając pozory małego biegu. Wyglądało to od zewnątrz tak, jakby biegło kilkadziesiąt osób, a nie 600. Jakby było 1500 biegaczy, to widok byłby bardziej percepcyjny dla mieszkańców.
A juz szczytem było zobaczyć jak wściekli kierowcy musieli stać i czekać, aż dwie ostatnie kobiety, zamiast biec szły sobie rozmawiając pod góreczkę do NŚ, a za nimi karetka, i policja na sygnale zamykająca korowód. Pytanie, po co ktoś zapisuje się na ieg, na dychę jak na 3 km nie ma siły nawet na trucht. Sam się wściekłem na ten widok, choć nie jechałem samochodem.
Organizowanie biegu głównymi ulicami odpowiadającymi za komunikację w Rzeszowie jest bez sensu. Wzdłuż tych ulic (oprócz miejsc startu i mety) nie było żywej, kibicowskiej duszy.
A najlepsze było to, jak wściekli klienci NŚ, z zakupami stali godzinę i nie mogli wyjechać. Plajtujący ŃŚ sam sobie strzela w kolano upierając się, aby biegi przeprowadzane było obok budynku.
Przy takiego typu organizacji biegów w Rzeszowie, odbiór społeczny nie będzie przychylny. A zbliżają się inne, dłuższe biegi. Aż strach pomyślec jak miasto będzie sparaliżowane przez 5-6 godzin na maratonie, bo ktoś wpadnie na pomysł, aby biegać pomiędzy samochodami w spalinach głównymi ulicami miasta... |
Idąc twoim tokiem myślenia to po co zgłaszać się do biegu jeśli ktoś nie ma sił żeby dychę przebiec w 35 min????????
Korków by nie było bo zbita grupa pędzących biegaczy szybko przebiegła by przez ulice. Nikt by nie spacerował na trasie. Kierowcy by jechali szybciej za korowodem Hmm? świetny pomysł?
Chyba zapomniałeś jaki charakter mają już od kilku lat biegi masowe w Polsce. Bieg mógł zostać zorganizowany w niedziele kiedy jest mniejszy ruch na ulicy. Aczkolwiek uwierz mi że za datę wyboru biegu nie można winić organizatora. Tak samo jak powolnych biegaczy za to, że kierowcy byli niezadowoleni. Bo jeszcze nikt na świecie nie stworzył biegu ulicznego żeby kierowcom to nie przeszkadzało. To jest odwieczny problem który jest i będzie. |
| | | | | |
| 2013-11-13, 08:48
2013-11-12, 18:52 - Wojtek S napisał/-a:
Cześć Michał.Pamiętam,jak jechaliśmy na Bieg 7 Szczytów mówiłeś,że masz kamerę przystosowaną do kręcenia biegów.Miałbym do Ciebie prośbę.Czy mógłbyś pożyczyć ją na wycieczkę biegową lub sam wybrać się z nami 24.11?Chciałbym zrobić trochę materiału z trasy Ultramaratonu Podkarpackiego,pokazać na FB.Będę wdzięczny:-) |
Nie ma problemu Wojtku. Kamerę chętnie pożyczę aczkolwiek od momentu kiedy ją kupiłem nie dokupiłem do niej karty miniSD. I nie testowałem jej ponieważ zacząłem drugą prace i nie miałem na to czasu, Kartę planowałem kupić aczkolwiek jeśli się nie wyrobię to może ktoś będzie w stanie pożyczyć kartę mini SD najlepiej dziesiątkę (szybkość zapisu)??? |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-13, 09:18
2013-11-13, 08:48 - balon napisał/-a:
Nie ma problemu Wojtku. Kamerę chętnie pożyczę aczkolwiek od momentu kiedy ją kupiłem nie dokupiłem do niej karty miniSD. I nie testowałem jej ponieważ zacząłem drugą prace i nie miałem na to czasu, Kartę planowałem kupić aczkolwiek jeśli się nie wyrobię to może ktoś będzie w stanie pożyczyć kartę mini SD najlepiej dziesiątkę (szybkość zapisu)??? |
Dziękuję Michał,umówimy się w przyszłym tygodniu.A tymczasem poszukiwana karta mini sd! |
| | | | | |
| 2013-11-13, 10:44
2013-11-13, 08:44 - balon napisał/-a:
Idąc twoim tokiem myślenia to po co zgłaszać się do biegu jeśli ktoś nie ma sił żeby dychę przebiec w 35 min????????
Korków by nie było bo zbita grupa pędzących biegaczy szybko przebiegła by przez ulice. Nikt by nie spacerował na trasie. Kierowcy by jechali szybciej za korowodem Hmm? świetny pomysł?
Chyba zapomniałeś jaki charakter mają już od kilku lat biegi masowe w Polsce. Bieg mógł zostać zorganizowany w niedziele kiedy jest mniejszy ruch na ulicy. Aczkolwiek uwierz mi że za datę wyboru biegu nie można winić organizatora. Tak samo jak powolnych biegaczy za to, że kierowcy byli niezadowoleni. Bo jeszcze nikt na świecie nie stworzył biegu ulicznego żeby kierowcom to nie przeszkadzało. To jest odwieczny problem który jest i będzie. |
"mój tok myslenia" jest taki: po co blokować miasto dla zabawy innych. Widzę w tym sens, jeśli impreza liczy, nie 600, a 6000 biegaczy. I widzę w tym sens jak się biega trasą optymalnie dobraną, a więc biegacze vs. kibice vs. trasa nie utrudniająca życia innym.
Nadużywasz pytajników(czy może masz usterkę klawisza?). Nigdzie nie pisałem o limitach tylko o fakcie jaki zaobserwowałem. Sprawa jest prosta, jeśli nie mam szans przebiec zawodów, to się tam nie pcham. Jeśli już na 3 km nie jestem w stanie biec, to po co staję do biegu na 10 km. Staję do biegu na 1 km. Zrozumiałeś przesłanie?
Poza tym, Michale, proszę o bardziej merytoryczne odnoszenie się do moich argumentów: ilośc biegaczy, limit, termin,trasa, bieg wśród samochodów, spaliny vs. zdrowie, brak kibiców, etc.
Warto czasami wczuć sie w rolę innych mieszkańców i nie okłamywac się, że wiekszość nas lubi i nas toleruje. Bo tak nie jest. Dobre samopoczucie biegaczy nie wystarczy, aby wytłumaczyć sens biegów ulicznych.
A propos-zawsze jest mi głupio, jak okoliczni mieszkańcy mają utrudnione życie przez moje starty, a nie odwrotnie, że powinni być zadowoleni, że zaszczyciłem ich moją "sportowością":-) |
| | | | | |
| 2013-11-13, 12:32
Tu będę bronił tych co maszerują a nie biegną,trafia mnie jak piszecie,że po co maszerować lepiej nie startować w ogóle się tym nie zgadzam.Sam ukończyłem 4 maratony i nie jestem z tego dumny ale żadnego nie biegłem non stop,biegam metodą gallowaya dłuższe dystanse i czuję,że to jest,daje mi to radość z biegania a nie tylko czasy i czasy!tysiące ludzi na całym świecie biega tą metodą i jak słyszę,że nie umiesz przebiec bo idziesz to lepiej nie startuj to niestety nie milczę,dla mnie ktoś może iść cały bieg byle tylko zmieścił się w limicie |
| | | | | |
| 2013-11-13, 12:46
Chciałam właśnie zaznaczyć kwestię limitu czasu. Jeśli zawodnik mieści się w nim to ma prawo przejść do marszu.
W triatlonach duża część zawodników rozpoczynając trzecia dyscyplinę tj. bieg, początek (i nie tylko) maszeruje. |
| | | | | |
| 2013-11-13, 12:46
2013-11-13, 10:44 - DarkTri napisał/-a:
"mój tok myslenia" jest taki: po co blokować miasto dla zabawy innych. Widzę w tym sens, jeśli impreza liczy, nie 600, a 6000 biegaczy. I widzę w tym sens jak się biega trasą optymalnie dobraną, a więc biegacze vs. kibice vs. trasa nie utrudniająca życia innym.
Nadużywasz pytajników(czy może masz usterkę klawisza?). Nigdzie nie pisałem o limitach tylko o fakcie jaki zaobserwowałem. Sprawa jest prosta, jeśli nie mam szans przebiec zawodów, to się tam nie pcham. Jeśli już na 3 km nie jestem w stanie biec, to po co staję do biegu na 10 km. Staję do biegu na 1 km. Zrozumiałeś przesłanie?
Poza tym, Michale, proszę o bardziej merytoryczne odnoszenie się do moich argumentów: ilośc biegaczy, limit, termin,trasa, bieg wśród samochodów, spaliny vs. zdrowie, brak kibiców, etc.
Warto czasami wczuć sie w rolę innych mieszkańców i nie okłamywac się, że wiekszość nas lubi i nas toleruje. Bo tak nie jest. Dobre samopoczucie biegaczy nie wystarczy, aby wytłumaczyć sens biegów ulicznych.
A propos-zawsze jest mi głupio, jak okoliczni mieszkańcy mają utrudnione życie przez moje starty, a nie odwrotnie, że powinni być zadowoleni, że zaszczyciłem ich moją "sportowością":-) |
Jak zorganizujesz lepszy bieg daj znać.
Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-13, 12:50
2013-11-13, 12:32 - krzysiek k napisał/-a:
Tu będę bronił tych co maszerują a nie biegną,trafia mnie jak piszecie,że po co maszerować lepiej nie startować w ogóle się tym nie zgadzam.Sam ukończyłem 4 maratony i nie jestem z tego dumny ale żadnego nie biegłem non stop,biegam metodą gallowaya dłuższe dystanse i czuję,że to jest,daje mi to radość z biegania a nie tylko czasy i czasy!tysiące ludzi na całym świecie biega tą metodą i jak słyszę,że nie umiesz przebiec bo idziesz to lepiej nie startuj to niestety nie milczę,dla mnie ktoś może iść cały bieg byle tylko zmieścił się w limicie |
Popieram Krzysia w pełni. Szanujmy też zaczynająvych biegać.Pozdrowionka dla wszystkich -dla galloweyowców też. |
| | | | | |
| 2013-11-13, 13:46
2013-11-13, 12:32 - krzysiek k napisał/-a:
Tu będę bronił tych co maszerują a nie biegną,trafia mnie jak piszecie,że po co maszerować lepiej nie startować w ogóle się tym nie zgadzam.Sam ukończyłem 4 maratony i nie jestem z tego dumny ale żadnego nie biegłem non stop,biegam metodą gallowaya dłuższe dystanse i czuję,że to jest,daje mi to radość z biegania a nie tylko czasy i czasy!tysiące ludzi na całym świecie biega tą metodą i jak słyszę,że nie umiesz przebiec bo idziesz to lepiej nie startuj to niestety nie milczę,dla mnie ktoś może iść cały bieg byle tylko zmieścił się w limicie |
Wreszcie sie coś dzieje..:-)
A co Galloway ma do blokowania miasta? To zupełnie inna dyskusja, która milion razy była obecna na tym portalu.
Powtarzam, jeśli dwie panie chcą sobie poplotkowac w czasie spaceru, to bieg uliczny nie jest do tego dobrym miejscem, ponieważ dłużej blokuje miasto. Kropka. |
| | | | | |
| 2013-11-13, 13:55 Bieganie vs. met. Galloway"a
Zaznaczam, że nie chcę nikogo osobiście urazić. Jednakże bieg jakikolwiek jest biegiem z nazwy i biec w nim należy :) Są osobne zawody Nordic Walking i tam można chodzić, albo ultra gdzie część dystansu się podchodzi pod górę bo biec się nie da. Ale biegi uliczne służą do biegania... ;)) Reszta to kwestia filozofii i przygotowania do danego dystansu.
Marek |
|
|
|
| |
|