|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-10-14, 08:16
XXII Bieg Leliwitów Tarnów 10 km
Renata Grabska 50:40 – G149/276, K16/57, K60 – 1 miejsce,
14 Poznań Maraton
Marek Kalandyk 3:22:15 – G604/5680
Wojciech Tomaka 3:28:36 - G826/5680
Marek Gajewski 3:37:57 – G1309/5680
Henryk Szymków 3:51:20 – G2109/5680
Marek Wąs 3:51:52 - G2223/5680
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – G2945/5680
XXV Bieg Nadwiślański Tarnobrzeg 15km
Michał Gąsiorski 49:44 - G4
Kasia Walus 1:07:59 – I miejsce w kategorii do 35lat :)
Maciek Chlebiński 1:08:42 ?
Maraton Bieszczadzki
Piotr Kobylarz 4:53:26 – G23/227 :)
|
| | | | | |
|
2013-10-14, 08:24
2013-10-14, 08:16 - Andrzej Cisek napisał/-a:
XXII Bieg Leliwitów Tarnów 10 km
Renata Grabska 50:40 – G149/276, K16/57, K60 – 1 miejsce,
14 Poznań Maraton
Marek Kalandyk 3:22:15 – G604/5680
Wojciech Tomaka 3:28:36 - G826/5680
Marek Gajewski 3:37:57 – G1309/5680
Henryk Szymków 3:51:20 – G2109/5680
Marek Wąs 3:51:52 - G2223/5680
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – G2945/5680
XXV Bieg Nadwiślański Tarnobrzeg 15km
Michał Gąsiorski 49:44 - G4
Kasia Walus 1:07:59 – I miejsce w kategorii do 35lat :)
Maciek Chlebiński 1:08:42 ?
Maraton Bieszczadzki
Piotr Kobylarz 4:53:26 – G23/227 :)
|
Nie wiem czemu ale organizator pomylił się i dodał w wynikach końcowych każdemu minutę.
Zwycięzca biegu Artur Kern nabiegał 48.04 a ja 48.44.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-14, 08:36
Jednak nie. W wynikach jest wszystko ok. Przyśnił mi się ten czas może :D Albo było to spowodowane zanikami wzroku po biegu :D
Wyszło po 3:18 |
| | | | | |
|
2013-10-14, 14:34
2013-10-14, 08:36 - balon napisał/-a:
Jednak nie. W wynikach jest wszystko ok. Przyśnił mi się ten czas może :D Albo było to spowodowane zanikami wzroku po biegu :D
Wyszło po 3:18 |
| Tempo ujdzie ale czy o to 3 miejsce to się już powalczyć nie dało ?. Wystarczyła by przelotowa 3:17 :) |
| | | | | |
|
2013-10-14, 14:36
Małe uzupełnienie weekendowych wyników:
XXII Bieg Leliwitów Tarnów 10 km
Józiu Kubik 38:25 – G13/276, M50 – 1 miejsce
Renata Grabska 50:40 – G149/276, K16/57, K60 – 1 miejsce.
Józiu na start dojechał rowerkiem z Sędziszowa i tak samo wrócił. Za tydzień w Katowicach w biegu 24-godzinnym może być ciekawie. Kto będzie lepszy - Robert czy Józiu ?. Nie mogę się już doczekać. :)
Test Coopera
1.Bartek Burzyk - 3450m :)
2.Andrzej Golański – lepiej niż poprzednio :)
3.Grzesiu Ślęzak – gorzej niż poprzednio :(
|
| | | | | |
|
2013-10-14, 15:20
2013-10-14, 14:34 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Tempo ujdzie ale czy o to 3 miejsce to się już powalczyć nie dało ?. Wystarczyła by przelotowa 3:17 :) |
Nie było z czego :(
Na 13km jeszcze byłem drugi. Od początku uformowała się grupka 6 osobowa. Urwałem rywali na ok 12km razem z Arturem Kernem. Ale ostatnio mało trenuję bo cały czas mam problemy z achillesami więc dziwię się z czego to nabiegałem.
Także ten wynik i tak był zaskoczeniem. Aczkolwiek niedosyt został, że po ucieczce nie udało się dowieść 2 miejsca do końca. Brakło wytrzymałości i siły. |
| | | | | |
|
2013-10-14, 17:57
2013-10-14, 15:20 - balon napisał/-a:
Nie było z czego :(
Na 13km jeszcze byłem drugi. Od początku uformowała się grupka 6 osobowa. Urwałem rywali na ok 12km razem z Arturem Kernem. Ale ostatnio mało trenuję bo cały czas mam problemy z achillesami więc dziwię się z czego to nabiegałem.
Także ten wynik i tak był zaskoczeniem. Aczkolwiek niedosyt został, że po ucieczce nie udało się dowieść 2 miejsca do końca. Brakło wytrzymałości i siły. |
| Gratulacje, jest moc przed Rzeszowska dycha ekipa z Rzeszowa bedzie liczna i mocna |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-15, 07:56
Wczoraj przyszły koszulki, jeszcze ciepłe:) W najbliższą niedzielę nie mogę się pojawić nad zalewem bo startuje ale
wezmę je na pewno za dwa tygodnie na niedzielne wybieganie. Jak ktoś chce wcześniej to niech pisze na priv aby się jakoś umówić. |
| | | | | |
|
2013-10-15, 12:29
2013-10-14, 14:34 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Tempo ujdzie ale czy o to 3 miejsce to się już powalczyć nie dało ?. Wystarczyła by przelotowa 3:17 :) |
pisz Andrzej lepiej jak zdrowie, co słychać itd u "prezesa" ;)
p.s. gratulacje dla startujacych a 3,18/1km to kosmos chciałym tak 8 kilometrówek biegać na 2,30 przerwy na bieżni :) |
| | | | | |
|
2013-10-15, 21:04
2013-10-15, 12:29 - pełzacz napisał/-a:
pisz Andrzej lepiej jak zdrowie, co słychać itd u "prezesa" ;)
p.s. gratulacje dla startujacych a 3,18/1km to kosmos chciałym tak 8 kilometrówek biegać na 2,30 przerwy na bieżni :) |
| U mnie bez zmian. Ostatni trening miałem 20 czerwca i nie zanosi się żeby miało się coś zmienić w tym temacie. Po 16 zastrzykach i 8-miu wizytach u fizjoterapeuty nadal jestem niepełnosprawny. Wg fizjoterapeuty to czyli „pseudo rwa kulszowa” powinno już przejść a nie przechodzi. W końcu chyba będę się musiał postarać o rezonans. Może na przyszły rok się załapię. :) |
| | | | | |
|
2013-10-16, 12:21
ULTRAMARATON PODKARPACKI 2014
Cześć. Piszę ponownie, bo serwer zeżarł informacje, które warto, aby żyły w naszym ultraświatku.
31.05.2014 o wschodzie słońca rozpocznie się pierwszy ULTRAMARATON PODKARPACKI rozgrywany wokół miasta Rzeszowa. Ultramaraton będzie odbywał się na 2 dystansach - 60 i 120 kilometrach. Poniżej zamieszczam link do planowanego przebiegu trasy:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=jijagmabixhhogij
Prezentowana trasa została zbudowana w oparciu o tegoroczny bieg towarzyski Trans Resovia 2013 i przebiegnięty wspólnymi siłami (pamiętacie? było super!). Później były kolejne rekonesanse. Nie jest to trasa ukończona, ponieważ ciągle budujemy ją w oparciu o zasady:
1.bezpieczeństwo - jak najmniej asfaltu, dróg o dużym natężeniu ruchu, skrzyżowań.
2.nawigacja dla zawodnika - cała trasa będzie wytaśmowana w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości. Ma to być bieg liniowy, nie macie się domyślać, co poeta miał na myśli, tworząc trasę. Dlatego szukamy terenów, gdzie można będzie tą taśmę zawiesić. Nie wszędzie się to uda (vide - Zgłobień - Dąbrowa),ale tam gdzie to będzie niemożliwe dołożymy starań, aby były oznaczenia poziome (spray). Wzorem będą dla nas Bieg 7 Dolin i Bieg 7 Szczytów.
3.krajobrazy - może wydać się to śmieszne, ale staramy się, aby ukryć, że biegniemy wokół dużego, wojewódzkiego miasta, do którego doprowadzają liczne drogi. Szperamy, kombinujemy, abyście widzieli pagórki, lasy, ścieżki, pola i inne ładne widoki. Sami jesteśmy zaskoczeni, że można to tak zrobić, aby do minimum ograniczyć kontakt z cywilizacją.Oczywiście, jest to do końca niemożliwe, bo trzeba "przeskoczyć" drogę, a niestety czasami biec kawałek drogą asfaltową. Jeśli tak będzie – wybaczcie, to oznacza, że się nie dało inaczej. Ale, aby udowodnić że się staramy i walczymy z dziesiątkami szczekających na nas Burków, Miśków i Szarików - poniżej zamieszczam link do rekonesansów, jakie przeprowadzamy z Maćkiem Piotrowskim:
Tutaj-okolice Słociny i Matysówki:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
I po nim już wiemy, że nie będziemy biec koszmarną ulicą Świętego Rocha na Słocinie, pobiegniemy terenem, a drogę tylko przeskoczymy. W Matysówce, jak biegnie się koło cmentarza (nomen omen;) będziecie mieli panoramę miasta Rzeszowa i okolic, a jak obrócicie główkę na godzinę trzecią to w linii prostej zobaczycie... 90 kilometr! Czyli lotnisko w Jasionce. Super, prawda? Jesteś na 12 kilometrze i widzisz, gdzie będziesz za ... hmmm... 10 - 12 godzin?
A poniżej już trasa która uzyskała atest moich nóg poprzez jej przebiegnięcie od zakładanego startu, czyli Wilkowyja - Tyczyn.(Potem sobie wróciłem z powrotem do samochodu:)
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
Czyli pierwsze 18 km jest już oszlifowane!
Dzisiaj z Maćkiem pracowaliśmy dalej, czyli Tyczyn - Hermanowa. Utknęliśmy kilka razy w krzakach, ale sie opłaciło. Nie będzie asfaltu pod WSiZ. Koszmarna dojazdówka na uczelnie, po której wszyscy pędzą, jak zwariowani w sobotę. NIE BEDZIE JEJ:) Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Tutaj zapis z trasy:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
3.góreczki...i płaszczyzny! Zwróćcie uwagę na profil trasy. Mówiąc delikatnie - pofałdowana mocno w pierwszej części. Podbiegi nie są zabijające. Wszędzie da się podbiec, ale gwarantuje Wam - pierwsza górka, phi! Drugą powitacie z uśmieszkiem, trzeciej nie zauważycie, czwartą zignorujecie, ale przy piątej poczujecie lekką irytację. Podbiegi są króciutkie - około 60 do 100 metrów. Ale jest ich dużo. Pracujemy nad tym, aby suma przewyższeń dała możliwość ubiegania się o punkty w takim jednym górskim biegu, ale to na razie tajemnica:)
Dla zaawansowanych - dystans 120 kilometrów. Druga część trasy jest płaska jak stół. Czy biegaliście kiedyś po schodach? Nie? Proponuję prosty test. 3 razy zaliczyć 10 piętrowy blok mieszkalny i następnie przejść do biegu po płaskim. Zrozumiecie, o co chodzi. Zmiana tempa, inne partie mięśni i te cholerne (sic!) leśne dukty płaaaaaaskie że płakać się chce. I to właśnie będzie specyfika ULTRAMARATONU PODKARPACKIEGO. Wiem, bo przebiegłem całą trasę od początku do końca.
Jak sami widzicie - dołożymy wszelkich starań, aby trasa była bezpieczna, prosta w nawigacji, atrakcyjna widokowo i dająca Wam poczucie, że to nie był zmarnowany czas (w myśl zasady, że cenimy to, co nas kosztowało sporo wysiłku).
Zapraszamy chętnych do wspólnych rekonesansów osoby chętne i zainteresowane. Utarło się, że szperamy w każdą środę o wschodzie słońca (co z tym wschodem słońca?:).W następną środę - paryje w okolicach Hermanowej i Przylasku.
A w niedzielę 27.10, oczywiście o wschodzie słońca, biegniemy towarzysko płaską część Dąbrowa – Trzciana – lasy mrowlańskie – Głogów Małopolski – Trzebownisko. Zapraszamy wszystkich chętnych!
I tutaj nasza prośba – o sugestie, wnioski, uwagi krytyczne do trasy. A może znacie lepsze miejsca? Zapraszamy serdecznie do komentarzy.
Zatem, jak widzicie, pracujemy intensywnie nad stworzeniem biegu, który będzie organizowany w formule zawodów. Równolegle prowadzimy rozmowy ze strukturami administracyjnymi, zajmujemy się uzyskiwaniem pozwoleń, szukamy sponsorów. Tworzymy stronę internetową, profil na FB. Jest to ogrom pracy, który nas czeka.
Nie obiecamy Wam gruszek na wierzbie. Każdy z nas, którzy to organizują jest czynnym ultra maratończykiem. Sam wiem, jak działa, kiedy organizator obiecuje na punkcie ciepłe posiłki, napoje – a na punkcie żywieniowym dostaję suchą bułkę grahamkę i zimną colę. A temperatura wynosi 2’C. Dlatego dołożymy starań, aby to, co napiszemy, że będzie – BYŁO, tam gdzie ma być. To, co będzie uzależnimy od uzyskanych środków na ten cel od władz i sponsorów. Dla biegacza będzie to oznaczało minimum kosztów opłaty startowej, nawet jeśli będzie skromnie, to wolimy taką formułę, aniżeli opłatę zabijającą wysokością. Sam z niepokojem obserwuję, co się dzieje w ostatnich 2 – 3 latach. Kilka stów za kilkadziesiąt kilometrów? To w takim razie ja wolę formułę – wolny kraj, kasa w kieszeń (sklepów po drodze nie brakuje) i zasuwam.
Zatem – robi się ULTRA na Podkarpaciu i będzie ultra w 2014 roku. Liczę na Waszą pomoc, już wiele osób zadeklarowało swoją pomoc – Andrzej Cisek, Robert Korab, Michał Gąsiorowski. Ale przede wszystkim zależy nam, żebyście pobiegli i przyciągnęli znajomych ultrasów. Nic tak nas nie ucieszy, jak ciżba kolorowo ubranych dziwolągów 31.05 o wschodzie słońca roku pańskiego 2014….
|
| | | | | |
|
2013-10-16, 12:44
2013-10-14, 08:16 - Andrzej Cisek napisał/-a:
XXII Bieg Leliwitów Tarnów 10 km
Renata Grabska 50:40 – G149/276, K16/57, K60 – 1 miejsce,
14 Poznań Maraton
Marek Kalandyk 3:22:15 – G604/5680
Wojciech Tomaka 3:28:36 - G826/5680
Marek Gajewski 3:37:57 – G1309/5680
Henryk Szymków 3:51:20 – G2109/5680
Marek Wąs 3:51:52 - G2223/5680
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – G2945/5680
XXV Bieg Nadwiślański Tarnobrzeg 15km
Michał Gąsiorski 49:44 - G4
Kasia Walus 1:07:59 – I miejsce w kategorii do 35lat :)
Maciek Chlebiński 1:08:42 ?
Maraton Bieszczadzki
Piotr Kobylarz 4:53:26 – G23/227 :)
|
Ja raz jeszcze o 14. Poznań Maraton.
Wybraliśmy się do Poznania w sześciu:
Marek Kalandyk 3:22:15 – życiówka
Wojciech Tomaka 3:28:36 - życiówka
Krzysztof Węgrzyn – 3:36:19 – życiówka
Marek Gajewski 3:37:57
Henryk Szymków 3:51:20
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – życiówka
Jak widać nie wybraliśmy się tam, aby się przejechać, albo opić piwa jak nasi sąsiedzi podczas noclegu na sali gimnastycznej. Były jaja.
A na trasie powalczyliśmy.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-16, 13:13
2013-10-16, 12:44 - Wojtek_Tri napisał/-a:
Ja raz jeszcze o 14. Poznań Maraton.
Wybraliśmy się do Poznania w sześciu:
Marek Kalandyk 3:22:15 – życiówka
Wojciech Tomaka 3:28:36 - życiówka
Krzysztof Węgrzyn – 3:36:19 – życiówka
Marek Gajewski 3:37:57
Henryk Szymków 3:51:20
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – życiówka
Jak widać nie wybraliśmy się tam, aby się przejechać, albo opić piwa jak nasi sąsiedzi podczas noclegu na sali gimnastycznej. Były jaja.
A na trasie powalczyliśmy.
|
| Gratulacje chłopaki!Wojtek-kierunek 03:15:-) |
| | | | | |
|
2013-10-16, 16:09
2013-10-16, 12:21 - Wojtek S napisał/-a:
Cześć. Piszę ponownie, bo serwer zeżarł informacje, które warto, aby żyły w naszym ultraświatku.
31.05.2014 o wschodzie słońca rozpocznie się pierwszy ULTRAMARATON PODKARPACKI rozgrywany wokół miasta Rzeszowa. Ultramaraton będzie odbywał się na 2 dystansach - 60 i 120 kilometrach. Poniżej zamieszczam link do planowanego przebiegu trasy:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=jijagmabixhhogij
Prezentowana trasa została zbudowana w oparciu o tegoroczny bieg towarzyski Trans Resovia 2013 i przebiegnięty wspólnymi siłami (pamiętacie? było super!). Później były kolejne rekonesanse. Nie jest to trasa ukończona, ponieważ ciągle budujemy ją w oparciu o zasady:
1.bezpieczeństwo - jak najmniej asfaltu, dróg o dużym natężeniu ruchu, skrzyżowań.
2.nawigacja dla zawodnika - cała trasa będzie wytaśmowana w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości. Ma to być bieg liniowy, nie macie się domyślać, co poeta miał na myśli, tworząc trasę. Dlatego szukamy terenów, gdzie można będzie tą taśmę zawiesić. Nie wszędzie się to uda (vide - Zgłobień - Dąbrowa),ale tam gdzie to będzie niemożliwe dołożymy starań, aby były oznaczenia poziome (spray). Wzorem będą dla nas Bieg 7 Dolin i Bieg 7 Szczytów.
3.krajobrazy - może wydać się to śmieszne, ale staramy się, aby ukryć, że biegniemy wokół dużego, wojewódzkiego miasta, do którego doprowadzają liczne drogi. Szperamy, kombinujemy, abyście widzieli pagórki, lasy, ścieżki, pola i inne ładne widoki. Sami jesteśmy zaskoczeni, że można to tak zrobić, aby do minimum ograniczyć kontakt z cywilizacją.Oczywiście, jest to do końca niemożliwe, bo trzeba "przeskoczyć" drogę, a niestety czasami biec kawałek drogą asfaltową. Jeśli tak będzie – wybaczcie, to oznacza, że się nie dało inaczej. Ale, aby udowodnić że się staramy i walczymy z dziesiątkami szczekających na nas Burków, Miśków i Szarików - poniżej zamieszczam link do rekonesansów, jakie przeprowadzamy z Maćkiem Piotrowskim:
Tutaj-okolice Słociny i Matysówki:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
I po nim już wiemy, że nie będziemy biec koszmarną ulicą Świętego Rocha na Słocinie, pobiegniemy terenem, a drogę tylko przeskoczymy. W Matysówce, jak biegnie się koło cmentarza (nomen omen;) będziecie mieli panoramę miasta Rzeszowa i okolic, a jak obrócicie główkę na godzinę trzecią to w linii prostej zobaczycie... 90 kilometr! Czyli lotnisko w Jasionce. Super, prawda? Jesteś na 12 kilometrze i widzisz, gdzie będziesz za ... hmmm... 10 - 12 godzin?
A poniżej już trasa która uzyskała atest moich nóg poprzez jej przebiegnięcie od zakładanego startu, czyli Wilkowyja - Tyczyn.(Potem sobie wróciłem z powrotem do samochodu:)
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
Czyli pierwsze 18 km jest już oszlifowane!
Dzisiaj z Maćkiem pracowaliśmy dalej, czyli Tyczyn - Hermanowa. Utknęliśmy kilka razy w krzakach, ale sie opłaciło. Nie będzie asfaltu pod WSiZ. Koszmarna dojazdówka na uczelnie, po której wszyscy pędzą, jak zwariowani w sobotę. NIE BEDZIE JEJ:) Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Tutaj zapis z trasy:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
3.góreczki...i płaszczyzny! Zwróćcie uwagę na profil trasy. Mówiąc delikatnie - pofałdowana mocno w pierwszej części. Podbiegi nie są zabijające. Wszędzie da się podbiec, ale gwarantuje Wam - pierwsza górka, phi! Drugą powitacie z uśmieszkiem, trzeciej nie zauważycie, czwartą zignorujecie, ale przy piątej poczujecie lekką irytację. Podbiegi są króciutkie - około 60 do 100 metrów. Ale jest ich dużo. Pracujemy nad tym, aby suma przewyższeń dała możliwość ubiegania się o punkty w takim jednym górskim biegu, ale to na razie tajemnica:)
Dla zaawansowanych - dystans 120 kilometrów. Druga część trasy jest płaska jak stół. Czy biegaliście kiedyś po schodach? Nie? Proponuję prosty test. 3 razy zaliczyć 10 piętrowy blok mieszkalny i następnie przejść do biegu po płaskim. Zrozumiecie, o co chodzi. Zmiana tempa, inne partie mięśni i te cholerne (sic!) leśne dukty płaaaaaaskie że płakać się chce. I to właśnie będzie specyfika ULTRAMARATONU PODKARPACKIEGO. Wiem, bo przebiegłem całą trasę od początku do końca.
Jak sami widzicie - dołożymy wszelkich starań, aby trasa była bezpieczna, prosta w nawigacji, atrakcyjna widokowo i dająca Wam poczucie, że to nie był zmarnowany czas (w myśl zasady, że cenimy to, co nas kosztowało sporo wysiłku).
Zapraszamy chętnych do wspólnych rekonesansów osoby chętne i zainteresowane. Utarło się, że szperamy w każdą środę o wschodzie słońca (co z tym wschodem słońca?:).W następną środę - paryje w okolicach Hermanowej i Przylasku.
A w niedzielę 27.10, oczywiście o wschodzie słońca, biegniemy towarzysko płaską część Dąbrowa – Trzciana – lasy mrowlańskie – Głogów Małopolski – Trzebownisko. Zapraszamy wszystkich chętnych!
I tutaj nasza prośba – o sugestie, wnioski, uwagi krytyczne do trasy. A może znacie lepsze miejsca? Zapraszamy serdecznie do komentarzy.
Zatem, jak widzicie, pracujemy intensywnie nad stworzeniem biegu, który będzie organizowany w formule zawodów. Równolegle prowadzimy rozmowy ze strukturami administracyjnymi, zajmujemy się uzyskiwaniem pozwoleń, szukamy sponsorów. Tworzymy stronę internetową, profil na FB. Jest to ogrom pracy, który nas czeka.
Nie obiecamy Wam gruszek na wierzbie. Każdy z nas, którzy to organizują jest czynnym ultra maratończykiem. Sam wiem, jak działa, kiedy organizator obiecuje na punkcie ciepłe posiłki, napoje – a na punkcie żywieniowym dostaję suchą bułkę grahamkę i zimną colę. A temperatura wynosi 2’C. Dlatego dołożymy starań, aby to, co napiszemy, że będzie – BYŁO, tam gdzie ma być. To, co będzie uzależnimy od uzyskanych środków na ten cel od władz i sponsorów. Dla biegacza będzie to oznaczało minimum kosztów opłaty startowej, nawet jeśli będzie skromnie, to wolimy taką formułę, aniżeli opłatę zabijającą wysokością. Sam z niepokojem obserwuję, co się dzieje w ostatnich 2 – 3 latach. Kilka stów za kilkadziesiąt kilometrów? To w takim razie ja wolę formułę – wolny kraj, kasa w kieszeń (sklepów po drodze nie brakuje) i zasuwam.
Zatem – robi się ULTRA na Podkarpaciu i będzie ultra w 2014 roku. Liczę na Waszą pomoc, już wiele osób zadeklarowało swoją pomoc – Andrzej Cisek, Robert Korab, Michał Gąsiorowski. Ale przede wszystkim zależy nam, żebyście pobiegli i przyciągnęli znajomych ultrasów. Nic tak nas nie ucieszy, jak ciżba kolorowo ubranych dziwolągów 31.05 o wschodzie słońca roku pańskiego 2014….
|
Też chętnie pomogę w organizacji biegu.
A jaki będzie limit? Wyśrubowany? |
| | | | | |
|
2013-10-16, 16:23
ad vocem ;)
2013-10-16, 12:44 - Wojtek_Tri napisał/-a:
Ja raz jeszcze o 14. Poznań Maraton.
Wybraliśmy się do Poznania w sześciu:
Marek Kalandyk 3:22:15 – życiówka
Wojciech Tomaka 3:28:36 - życiówka
Krzysztof Węgrzyn – 3:36:19 – życiówka
Marek Gajewski 3:37:57
Henryk Szymków 3:51:20
Zbigniew Klimasz 4:00:47 :) – życiówka
Jak widać nie wybraliśmy się tam, aby się przejechać, albo opić piwa jak nasi sąsiedzi podczas noclegu na sali gimnastycznej. Były jaja.
A na trasie powalczyliśmy.
|
Marek Wąs 3:51:52 - życiówka:)
tylko Heniu i ja nie zrobiliśmy życiówek tak, więc żeby nie było że, my z Heniem się obijaliśmy:
Heniu ma życiówkę kosmiczną 2:38,jest usprawiedliwiony;)
Ja natomiast napierałem z Wojtkiem łeb w łeb przez 29 km, czasami nawet biegliśmuy przed balonikami na 3:30 brutto, pozytywna motywacja wzajemne wsparcie powodowały, iż biegło mi się bardzo dobrze, czułem moc:)
Na 30 km baloniki mi odleciały;). Siła była, wytrzymałość była brakło wytrzymałości w TM po ok. 4" 56"/km bo w takim sirednim tempie biegliśmy przez większość dystansu. Treningi w TM zacząłem robić po Krynicy udało się zrobić trzy, a optymalnie potrzeba ośmiu by przygotować organizm. Jestem jednakże niezmiernie zadowolony ze startu był to bowiem mój 3 najlepszy wynik w maratonie a zaliczyłem ich 26. Wdzięczny jestem za to że mogłem wziąść udział w biegu i całem wyprawie w miłym i przyjacielskim towarzystwie. Dziękuję koledzy:) Wielkie wrażenie wywarła na mnie poznańska publiczność kibicująca maratończykom na trasie. Szczególny był ostatni kilometr przed wbiegninięciem na teren Targów Poznańskich gdzie usytuowana była meta, przebiegało się przez szpaler ludzi ustawionych po obu stronach ulicy i nagradzających biegnących nieustannym aplauzem braw. Było to niesamowite przeżycie wyraz szacunku dla wysiłku biegnących powodował przypływ energii i wzruszenia. To było PIĘKNE:) |
| | | | | |
|
2013-10-16, 16:37
2013-10-16, 16:09 - jola65 napisał/-a:
Też chętnie pomogę w organizacji biegu.
A jaki będzie limit? Wyśrubowany? |
| Cześć Jola.Limit,jaki planujemy to 60km- 10h, 120km-20h.Wyśrubowany?:-) |
| | | | | |
|
2013-10-16, 16:46
Gratulacje dla " Poznańskich Maratończyków". Posypały się bardzo dobre wyniki i życiówki że hej:)
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-16, 17:28
2013-10-16, 16:46 - TREBORUS napisał/-a:
Gratulacje dla " Poznańskich Maratończyków". Posypały się bardzo dobre wyniki i życiówki że hej:)
|
Robert a my trzymamy za Ciebie:)
Powodzenia jesteśmy z Tobą.
p.s. również powodzenia dla Marka Kalandyka i Józka Kubika. |
| | | | | |
|
2013-10-16, 18:30
| | | | | |
|
2013-10-16, 18:52
Ultramaraton podkarpacki 2014
2013-10-16, 12:21 - Wojtek S napisał/-a:
Cześć. Piszę ponownie, bo serwer zeżarł informacje, które warto, aby żyły w naszym ultraświatku.
31.05.2014 o wschodzie słońca rozpocznie się pierwszy ULTRAMARATON PODKARPACKI rozgrywany wokół miasta Rzeszowa. Ultramaraton będzie odbywał się na 2 dystansach - 60 i 120 kilometrach. Poniżej zamieszczam link do planowanego przebiegu trasy:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=jijagmabixhhogij
Prezentowana trasa została zbudowana w oparciu o tegoroczny bieg towarzyski Trans Resovia 2013 i przebiegnięty wspólnymi siłami (pamiętacie? było super!). Później były kolejne rekonesanse. Nie jest to trasa ukończona, ponieważ ciągle budujemy ją w oparciu o zasady:
1.bezpieczeństwo - jak najmniej asfaltu, dróg o dużym natężeniu ruchu, skrzyżowań.
2.nawigacja dla zawodnika - cała trasa będzie wytaśmowana w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości. Ma to być bieg liniowy, nie macie się domyślać, co poeta miał na myśli, tworząc trasę. Dlatego szukamy terenów, gdzie można będzie tą taśmę zawiesić. Nie wszędzie się to uda (vide - Zgłobień - Dąbrowa),ale tam gdzie to będzie niemożliwe dołożymy starań, aby były oznaczenia poziome (spray). Wzorem będą dla nas Bieg 7 Dolin i Bieg 7 Szczytów.
3.krajobrazy - może wydać się to śmieszne, ale staramy się, aby ukryć, że biegniemy wokół dużego, wojewódzkiego miasta, do którego doprowadzają liczne drogi. Szperamy, kombinujemy, abyście widzieli pagórki, lasy, ścieżki, pola i inne ładne widoki. Sami jesteśmy zaskoczeni, że można to tak zrobić, aby do minimum ograniczyć kontakt z cywilizacją.Oczywiście, jest to do końca niemożliwe, bo trzeba "przeskoczyć" drogę, a niestety czasami biec kawałek drogą asfaltową. Jeśli tak będzie – wybaczcie, to oznacza, że się nie dało inaczej. Ale, aby udowodnić że się staramy i walczymy z dziesiątkami szczekających na nas Burków, Miśków i Szarików - poniżej zamieszczam link do rekonesansów, jakie przeprowadzamy z Maćkiem Piotrowskim:
Tutaj-okolice Słociny i Matysówki:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
I po nim już wiemy, że nie będziemy biec koszmarną ulicą Świętego Rocha na Słocinie, pobiegniemy terenem, a drogę tylko przeskoczymy. W Matysówce, jak biegnie się koło cmentarza (nomen omen;) będziecie mieli panoramę miasta Rzeszowa i okolic, a jak obrócicie główkę na godzinę trzecią to w linii prostej zobaczycie... 90 kilometr! Czyli lotnisko w Jasionce. Super, prawda? Jesteś na 12 kilometrze i widzisz, gdzie będziesz za ... hmmm... 10 - 12 godzin?
A poniżej już trasa która uzyskała atest moich nóg poprzez jej przebiegnięcie od zakładanego startu, czyli Wilkowyja - Tyczyn.(Potem sobie wróciłem z powrotem do samochodu:)
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
Czyli pierwsze 18 km jest już oszlifowane!
Dzisiaj z Maćkiem pracowaliśmy dalej, czyli Tyczyn - Hermanowa. Utknęliśmy kilka razy w krzakach, ale sie opłaciło. Nie będzie asfaltu pod WSiZ. Koszmarna dojazdówka na uczelnie, po której wszyscy pędzą, jak zwariowani w sobotę. NIE BEDZIE JEJ:) Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Tutaj zapis z trasy:
http://www.endomondo.com/workouts/255996875/7400634
3.góreczki...i płaszczyzny! Zwróćcie uwagę na profil trasy. Mówiąc delikatnie - pofałdowana mocno w pierwszej części. Podbiegi nie są zabijające. Wszędzie da się podbiec, ale gwarantuje Wam - pierwsza górka, phi! Drugą powitacie z uśmieszkiem, trzeciej nie zauważycie, czwartą zignorujecie, ale przy piątej poczujecie lekką irytację. Podbiegi są króciutkie - około 60 do 100 metrów. Ale jest ich dużo. Pracujemy nad tym, aby suma przewyższeń dała możliwość ubiegania się o punkty w takim jednym górskim biegu, ale to na razie tajemnica:)
Dla zaawansowanych - dystans 120 kilometrów. Druga część trasy jest płaska jak stół. Czy biegaliście kiedyś po schodach? Nie? Proponuję prosty test. 3 razy zaliczyć 10 piętrowy blok mieszkalny i następnie przejść do biegu po płaskim. Zrozumiecie, o co chodzi. Zmiana tempa, inne partie mięśni i te cholerne (sic!) leśne dukty płaaaaaaskie że płakać się chce. I to właśnie będzie specyfika ULTRAMARATONU PODKARPACKIEGO. Wiem, bo przebiegłem całą trasę od początku do końca.
Jak sami widzicie - dołożymy wszelkich starań, aby trasa była bezpieczna, prosta w nawigacji, atrakcyjna widokowo i dająca Wam poczucie, że to nie był zmarnowany czas (w myśl zasady, że cenimy to, co nas kosztowało sporo wysiłku).
Zapraszamy chętnych do wspólnych rekonesansów osoby chętne i zainteresowane. Utarło się, że szperamy w każdą środę o wschodzie słońca (co z tym wschodem słońca?:).W następną środę - paryje w okolicach Hermanowej i Przylasku.
A w niedzielę 27.10, oczywiście o wschodzie słońca, biegniemy towarzysko płaską część Dąbrowa – Trzciana – lasy mrowlańskie – Głogów Małopolski – Trzebownisko. Zapraszamy wszystkich chętnych!
I tutaj nasza prośba – o sugestie, wnioski, uwagi krytyczne do trasy. A może znacie lepsze miejsca? Zapraszamy serdecznie do komentarzy.
Zatem, jak widzicie, pracujemy intensywnie nad stworzeniem biegu, który będzie organizowany w formule zawodów. Równolegle prowadzimy rozmowy ze strukturami administracyjnymi, zajmujemy się uzyskiwaniem pozwoleń, szukamy sponsorów. Tworzymy stronę internetową, profil na FB. Jest to ogrom pracy, który nas czeka.
Nie obiecamy Wam gruszek na wierzbie. Każdy z nas, którzy to organizują jest czynnym ultra maratończykiem. Sam wiem, jak działa, kiedy organizator obiecuje na punkcie ciepłe posiłki, napoje – a na punkcie żywieniowym dostaję suchą bułkę grahamkę i zimną colę. A temperatura wynosi 2’C. Dlatego dołożymy starań, aby to, co napiszemy, że będzie – BYŁO, tam gdzie ma być. To, co będzie uzależnimy od uzyskanych środków na ten cel od władz i sponsorów. Dla biegacza będzie to oznaczało minimum kosztów opłaty startowej, nawet jeśli będzie skromnie, to wolimy taką formułę, aniżeli opłatę zabijającą wysokością. Sam z niepokojem obserwuję, co się dzieje w ostatnich 2 – 3 latach. Kilka stów za kilkadziesiąt kilometrów? To w takim razie ja wolę formułę – wolny kraj, kasa w kieszeń (sklepów po drodze nie brakuje) i zasuwam.
Zatem – robi się ULTRA na Podkarpaciu i będzie ultra w 2014 roku. Liczę na Waszą pomoc, już wiele osób zadeklarowało swoją pomoc – Andrzej Cisek, Robert Korab, Michał Gąsiorowski. Ale przede wszystkim zależy nam, żebyście pobiegli i przyciągnęli znajomych ultrasów. Nic tak nas nie ucieszy, jak ciżba kolorowo ubranych dziwolągów 31.05 o wschodzie słońca roku pańskiego 2014….
|
| Czytając te informacje jestem pod ogromnym wrażeniem waszego pozytywnego podejścia do zorganizowania tego biegu,czego oczywiście serdecznie życzę ,jeżeli chodzi o pomoc przy organizacji też jestem chętny. |
|
|
|
| |
|
