| | | |
|
| 2009-10-21, 13:37
I po koncercie:)
Poszło...koncertowo:) |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 14:01
2009-10-21, 13:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
I po koncercie:)
Poszło...koncertowo:) |
GRATULACJE i pozdrowienia!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 16:06
2009-10-21, 12:05 - tdrapella napisał/-a:
czy dzisiaj też planujesz kąpiel w jeziorze? Pozdrawiam i podziwiam. Ja lubię wskoczyć czasem do przerębla, ale to na 1 sekundę, ale by pływać w taką pogodę i to bez pianki... nawet bym się nie odważył pomyśleć :) |
Tomku..
No wiesz??
Pływanie w piance???
Mam siebie pozbawiać, tego co ma "zbawienną" moc:))) |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 19:42
2009-10-21, 16:06 - marysieńka napisał/-a:
Tomku..
No wiesz??
Pływanie w piance???
Mam siebie pozbawiać, tego co ma "zbawienną" moc:))) |
A ile trwa takie plywanie? Bo ja po 3 minutach nie bylbym wstanie opanowac trzesienia i plywalbym stylem drgawkowym :)
Zanurzyc sie, przeplynac w te i we wte 5m i wyjsc... :) Ale ja jestem strasznym zmarzlakiem (w wodzie) mimo, ze plywalem kiedys po 3-5 godzin dziennie... ale w basenie i zawsze wychodzilem siny |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 20:23
LINK: http://anielicachwilmagicznych.wrzuta.pl/audio/3gIJZxwekvm/magda_umer_i_grzegorz_turnau_-_dorotka |
Co robi kobieta chora na anginę w czasie procesu ozdrowieńczego?
Rano jedzie z dzieckiem na koncert.
W południe wraca z tego koncertu - rzecz jasna busem.
Po południu idzie po drugie dziecko do przedszkola.
(Oczywiście w międzyczasie zakupy).
Potem pali w piecu, pierze, rozwiesza pranie, myje naczynia, e.t.c.
Potem pada na twarz, bo siły jeszcze nie ma (z racji choroby i brania antybiotyku).
Na szczęście dzisiaj zostało mi już tylko zrobienie kolacji Piotrkowi (dzieci już jadły), pościelenie łóżka i wyjście z Tungą.
PS. Zastanawiam się, czy jutro nie pozorować wysokiej gorączki ;-)
Dobranoc Ptysie:)
W linku moja ulubiona kołysanka:) |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 20:50
2009-10-21, 20:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Co robi kobieta chora na anginę w czasie procesu ozdrowieńczego?
Rano jedzie z dzieckiem na koncert.
W południe wraca z tego koncertu - rzecz jasna busem.
Po południu idzie po drugie dziecko do przedszkola.
(Oczywiście w międzyczasie zakupy).
Potem pali w piecu, pierze, rozwiesza pranie, myje naczynia, e.t.c.
Potem pada na twarz, bo siły jeszcze nie ma (z racji choroby i brania antybiotyku).
Na szczęście dzisiaj zostało mi już tylko zrobienie kolacji Piotrkowi (dzieci już jadły), pościelenie łóżka i wyjście z Tungą.
PS. Zastanawiam się, czy jutro nie pozorować wysokiej gorączki ;-)
Dobranoc Ptysie:)
W linku moja ulubiona kołysanka:) |
Dobranoc Gaba:)
Jutro wstaniesz zdrowa jak ryba:)) |
|
| | | |
|
| 2009-10-21, 21:01
a ja po sesji zdjęciowej,i było bardzo faaajnie ;))))
aaa teraz leniuchowanie a jutro uczelnia :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 06:43
Witam
W porównaniu do wczorajszego ranka, dziś u mnie prawie upał..całe 3 stopnie na plusie.
Kawusia wypita, ciasteczko "wciągnięte"..czekam tylko aż się rozjaśni i.....pojadę nad to swoje jeziorko z przyjemnością kosteczki zamoczę.
Miłego życzę:))) |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 06:49 Marzenie miłosne....
LINK: http://w395.wrzuta.pl/audio/3KiRKIJECqk/magdalena_skrzypkowska_-_liszt-_liebestraume |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dzis 22 października.
Urodził się:
Ferenc Liszt - węgierski kompozytor i pianista. Ależ on piękności komponował.... :)
Dziś nie jadę już na żaen koncert. Wygrzewam się w domku.
Jak będę miała siłę, to przygotuję zieloną pietruszkę na zimę.
Czas wziąć sie różnież za pigwy - wielki czas:)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku "Marzenie miłosne" Liszta....
Piękne.....
|
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 06:51
2009-10-21, 19:42 - tdrapella napisał/-a:
A ile trwa takie plywanie? Bo ja po 3 minutach nie bylbym wstanie opanowac trzesienia i plywalbym stylem drgawkowym :)
Zanurzyc sie, przeplynac w te i we wte 5m i wyjsc... :) Ale ja jestem strasznym zmarzlakiem (w wodzie) mimo, ze plywalem kiedys po 3-5 godzin dziennie... ale w basenie i zawsze wychodzilem siny |
Tomku..
Ile trwa pływanie??
To zależy, w taką pogodę jak teraz spokojnie wytrzymuję 10 minutek w wodzie, ale ograniczam się do około siedmiu....po prostu nie chcę doprowadzić do zbytniego wychłodzenia organizmu...
Raz tak zrobiłam..i jak to nazwałeś..trzęsawka..męczyła mnie cały dzień:))
Zimą kapiel moja trwa od 3 do 4 minutek:))) |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 08:57
Witam Was.
Jak człowiek bydząc sie rankiem i widzi za oknem
słonce,życie staje się weselsze,chce się wiecej
jak by się chciało...
I ja Wam tego słońca życze i pogodnego dnia. |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 09:44
2009-10-22, 06:49 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dzis 22 października.
Urodził się:
Ferenc Liszt - węgierski kompozytor i pianista. Ależ on piękności komponował.... :)
Dziś nie jadę już na żaen koncert. Wygrzewam się w domku.
Jak będę miała siłę, to przygotuję zieloną pietruszkę na zimę.
Czas wziąć sie różnież za pigwy - wielki czas:)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku "Marzenie miłosne" Liszta....
Piękne.....
|
miłego przygotowywania ... (jak dasz rade) :)) napewno dasz :))
ja zaraz na uczelnie jadę :)), a wczoraj mialam sesje (zdjęciowa) udana,bylo super :))))
aaa teraz mykam, potem hala i tren taneczny :)))
pozdrawiam ;* |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 11:16
2009-10-22, 06:43 - marysieńka napisał/-a:
Witam
W porównaniu do wczorajszego ranka, dziś u mnie prawie upał..całe 3 stopnie na plusie.
Kawusia wypita, ciasteczko "wciągnięte"..czekam tylko aż się rozjaśni i.....pojadę nad to swoje jeziorko z przyjemnością kosteczki zamoczę.
Miłego życzę:))) |
LINK: http://Pływanie. | Marysieńko.
Witaj. Jak nóżki?
U mnie na plusie 10 stopni. A tak dla wyjaśnienia to moje pływanko w poniedziałki i piątki twa półtorej godziny.
Ja zdecydowanie wolę wodę morską od basenowej.
Miłego dnia.
|
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 11:21
2009-10-22, 06:49 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dzis 22 października.
Urodził się:
Ferenc Liszt - węgierski kompozytor i pianista. Ależ on piękności komponował.... :)
Dziś nie jadę już na żaen koncert. Wygrzewam się w domku.
Jak będę miała siłę, to przygotuję zieloną pietruszkę na zimę.
Czas wziąć sie różnież za pigwy - wielki czas:)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku "Marzenie miłosne" Liszta....
Piękne.....
|
Gabrusiu.
Znając Twoje upodobania do ciast w postaci szarlotek to z pigwecznikiem dasz rade.
A te unoszące się zapachy w kuchni-to poezja.
Miłego szykowania.
Ostatnio z moją Mamą przerobiłyśmy gruszki i śliwki. |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 14:48
Dzisiaj zamiast pietruszki "przerabiam" szkołę mojego najstarszego syna.
Czy wiecie, że u nich w szkole jest regularne zjawisko "fali"?
Żeby było ciekawiej ofiarami tegoż uroczego zjawiska zostali Piotrek - najlepszy kolega Kuby i Kuba właśnie.
Wczoraj uroczy młodzieńcy z klasy VI B, zmusili Piotrka by Kubę zbił. Piotrek - nie w ciemię bity - udawał, że bije mocno, a Kuba udawał, że go bardzo boli. Chwilę wcześniej ci sami uroczy młodzieńcy zbili Piotrka.
Pomijam już (wyniosłym milczeniem) fakt, że młodzieńcy zrobili sobie najlepszą rozrywkę z okrzyków "ty Daunie" pod adresem upośledzonego chłopca z równoległej klasy.
Nauczyciele do tej pory nie reagowali. Dziś Piotrek (mój, czyli tata Kuby) zażądał od szkoły zdecydowanych działań i chyba ich nieco przestraszył.
Aha...jeszcze jedno...
Nasza szkoła stara się o utworzenie w niej oddziałów integracyjnych.
Jest super.
Pietruszkę przerobię i tak...przynajmniej częściowo. |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 21:06
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 21:14
2009-10-22, 21:06 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Cicho tu dzisiaj....
Więc nie przeszkadzam i cichutko idę do łóżeczka....
Dobranooooooc.....:)
(W linku kolejna utulanka). |
Gaba!!
Ty nigdy nie przeszkadasz....
Śpij dobrze:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 22:32
2009-10-21, 20:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Co robi kobieta chora na anginę w czasie procesu ozdrowieńczego?
Rano jedzie z dzieckiem na koncert.
W południe wraca z tego koncertu - rzecz jasna busem.
Po południu idzie po drugie dziecko do przedszkola.
(Oczywiście w międzyczasie zakupy).
Potem pali w piecu, pierze, rozwiesza pranie, myje naczynia, e.t.c.
Potem pada na twarz, bo siły jeszcze nie ma (z racji choroby i brania antybiotyku).
Na szczęście dzisiaj zostało mi już tylko zrobienie kolacji Piotrkowi (dzieci już jadły), pościelenie łóżka i wyjście z Tungą.
PS. Zastanawiam się, czy jutro nie pozorować wysokiej gorączki ;-)
Dobranoc Ptysie:)
W linku moja ulubiona kołysanka:) |
|
| | | |
|
| 2009-10-22, 22:38
2009-10-21, 13:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
I po koncercie:)
Poszło...koncertowo:) |
O motyla noga, zapomniałem kciuków trzymać .
Widać jednak,że inni trzymali, jak tak koncertowo poszło.
Przybij Jaśkowi WIELKĄ piątkę.
Kubie i Jerzykowi też.
No i oczywiście Piotrkowi.
A i o sobie nie zapomnij:) |
|
| | | |
|
| 2009-10-23, 09:33 P O B U D K A ! ! !
RGO zaspało???!!!
Wstawać!! Już czas na poranny trening! Co to, wszyscy mają roztrenowanie, czy jak? :)))
Miłego w ten piękny deszczowy (bynajmniej u nas) dzionek!!! :))) |
|