| | | |
|
| 2010-01-16, 19:11
2010-01-16, 12:44 - borówka napisał/-a:
STO LAT, STO LAT...Marianku wszystkiego naj naj :))) |
Sto lat w zdrowiu i w bieganiu:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 19:22
A mój narybek,znaczy Niki,robił dziś ze mną fuchę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 19:36
O psia mać! Aż mi wstyd, bo mój narybek prawie wcale już nie biega.
Marian, stu lat życia. Niech kontuzje Ciebie omijają, a marzenia niech się Tobie spełniają. |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 19:51
2010-01-16, 19:22 - Zulus napisał/-a:
A mój narybek,znaczy Niki,robił dziś ze mną fuchę. |
A jakąż to fuchę odpracowywała z Tobą Niki? |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 19:56
instalowała osprzęt elektryczny,tak po prostu,płacę jej 20PLN/godz. |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 19:57
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 20:04
Marian wszystkiego Najlepszego !! 100lat :) oczywiście dużo radości , zdrówka i szczęścia i dużo przyjaciół spotykanych na trasach i udanych startów :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 20:14
2010-01-16, 19:56 - Zulus napisał/-a:
instalowała osprzęt elektryczny,tak po prostu,płacę jej 20PLN/godz. |
Piotrek po powrocie z Mysłowic wziął się za tynkowanie sufitu w przyziemiu.
Chyba zapłacę mu w naturze.
Może pyszny obiad z kurczakiem pieczonym z czosnkiem sprawi, że poczuje się pracownikiem odpowiednio docenionym?
Tak naprawdę to bardzo szanuję i podziwiam pracę Piotrka przy remontowaniu naszego domu. Nie okazuję mu tego - i to o mnie źle świadczy - ale budzi mój podziw. |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 20:21
Wszystkiego dobrego dla jubilata naszego:)
Byłem na Sovii. Chłopaki dostali bęcki jak się patrzy.
No ale to nie dziwota jak sie przez pierwsze dwa sety śpi w najlepsze a nie gra.
Wczoraj 12km na bieżni. Jutro zechce pobiegać po śniegu.
Łegoczorka for all:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 08:14
Miłego i radosnego dnia.
Zmykam na zawody. |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 10:38
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Pospałam dziś jak się patrzy - do dziesiątej (z małą przerwą na poranne karmienie psiej młodzieży).
Piękna pogoda za oknem - obłędnie świeci słońce. W zwiąku z tym przewiduję dzisiaj miły spacer z czarnymi, a potem niemniej miłe bieganko:)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 11:27
Za oknem mróz a ja sobie siedzę, piję kawkę i spoglądam na ogródek. Zleciały się wsystkie ptaki świata i konsumują rozmaite karmy jakie im wystawiamy. Piękny widok. Jeszcze żeby Polacy wyrównali stan meczu w kopaną z Danią na turnieju w Tajlandii, nie patrzę na nich ale słyszę sprawozdanie z TV. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 11:47
2010-01-16, 20:21 - TREBORUS napisał/-a:
Wszystkiego dobrego dla jubilata naszego:)
Byłem na Sovii. Chłopaki dostali bęcki jak się patrzy.
No ale to nie dziwota jak sie przez pierwsze dwa sety śpi w najlepsze a nie gra.
Wczoraj 12km na bieżni. Jutro zechce pobiegać po śniegu.
Łegoczorka for all:) |
Dzień doberek for all:))
No niestety Robert - niestety dla Sovii - miałem rację w przedmeczowej ocenie tego meczu. Naprzód Skra!!!!
|
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 11:58
zaliczyłem ok 9 km częściowo w kopnym śniegu, uczę moje pieski biegać, tzn solo biegają 100 lepiej ode mnie ale chciałbym aby przyzwoicie biegły " na uwięzi" ,starszy szybko zorientował się, że kopać się z koniem nie ma sensu, i w miarę to szło. Myślę, że po kilku lekcjach będzie OK a ja będę miał z głowy kłopoty podczas spotkań z myśliwymi. |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 12:32
człem :)) też mam pobiegane...a zaraz nauka.... bo jutro zaliczenie eh ....ale tak mi się nie chce :( .... |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 16:54
2010-01-17, 11:58 - tytus napisał/-a:
zaliczyłem ok 9 km częściowo w kopnym śniegu, uczę moje pieski biegać, tzn solo biegają 100 lepiej ode mnie ale chciałbym aby przyzwoicie biegły " na uwięzi" ,starszy szybko zorientował się, że kopać się z koniem nie ma sensu, i w miarę to szło. Myślę, że po kilku lekcjach będzie OK a ja będę miał z głowy kłopoty podczas spotkań z myśliwymi. |
Dzisiaj 21,8km. 4km w śniegu po kostki. Ciężko było. Ostatnie 4km w padającym śniegu. Z tych ostatnich czterech kilometrów dwa były na szosie. Ludzie w samochodach wytykali mnie paluchami. Dziwowisko jakieś. A może myśleli, że to bałwan jakiś ożył:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 17:56
Na mnie też patrzyli dziwnie jak wracałam po zawodach do domu z kijkami.
A przy Spodku to dopiero było wesoło.
W centrum miasta jeździli narciarze i snowboardziści i spotkałam znajomych.
To był bardzo udany dzień.
Teraz to zajadam serniczek i piję herbatkę z malinami. Miłego wieczoru. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 18:21
2010-01-17, 17:56 - siostra a_ napisał/-a:
Na mnie też patrzyli dziwnie jak wracałam po zawodach do domu z kijkami.
A przy Spodku to dopiero było wesoło.
W centrum miasta jeździli narciarze i snowboardziści i spotkałam znajomych.
To był bardzo udany dzień.
Teraz to zajadam serniczek i piję herbatkę z malinami. Miłego wieczoru. |
Jak odwiozę córkę na stację kolejową, to później też sobie wypiję "herbatkę z malinami". |
|
| | | |
|
| 2010-01-17, 19:33
Witam,
a ja leniuchuję... podziwiam piękno polskich gór.
Pozdrawiam :) |
|
| | | |
|
| 2010-01-18, 07:23
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=iH3UT80n-qA&NR=1 |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 18 stycznia.
Urodzili się:
Monteskiusz - francuski filozof, prawnik, wolnomularz i pisarz epoki Oświecenia.
Autor słynnego powiedzenia: "Lepsze jest wrogiem dobrego".
A. A. Milne - angielski pisarz. Ojciec "Kubusia Puchatka". Z tym Puchatkiem to jest w ogóle trudna sprawa. My znamy go (najczęsciej) w tłumaczeniu Ireny Tuwim - przepięknym, ale też i takim, które zrezygnowało z kilku istotnych rzeczy, które są w oryginale. Na przekład z tego, że polki "Kubuś", ma w angielskim oryginale kobiece imię (można by je przetłumaczyć na polskie "Fredzia", czyli skrót od Winifredy). Z kolei "Puchatek", który mimo wszystko kojarzy nam się z ciepłem i czymś puchatym właśnie, to - i to zresztą Irena Tuwin pisze - nazwa pochodząca od dźwięku, jaki ten głupiutki miś wydaje. Dźwięku, który w języku polskiem ma odpowiednik "phi!". Polecam tłumaczenie, które u nas ukazało się pod tytułem "Fredzia Phi, Phi"; dziwne, ale bardziej odpowiadające oryginałowi.
Ach i jeszcze jedno....nasza percepcja Puchatka i jego bohaterów skażona jest Disney`em, w efekcie lubimy Kłapouchego, jako miłego malkontenta. W rzeczywistości Kłapouchy (nawet u Ireny Tuwim) jest zgorzkniałym tetrykiem i zgryźliwcem. Ze strony na stronę coraz gorszy.
Co nie przeszkadza mi być jego gorącą fanką:)
Cary Grant - angielski aktor. Piękny był! Bez dwóch zdań:)
Zygmunt Hertz - polski wydawca, współzałożyciel paryskiej Kultury i jeden z jej filarów. On, Giedroyc i Zofia Hertzowa - oni tym trzęśli.
Franciszek Pieczka - aktor. Mam dla niego cześć, jaką odczuwa się dla Mistrza. Bo On jest Mistrzem.
Wojciech Smarzowski - reżyser filmowy. Autor "Wesela" i "Domu złego".
Zmarli:
Kazimierz Przerwa-Tetmajer - polski pisarz. Jako nastolatka lubiałam jego erotyki:)
"Na skalnym Podhalu" nie czytałam, bo ta kobyła napisana gwarą mnie wykończyła.
Helena Majdaniec - polska wokalistka rockowa, nazywana "królową twista".
I to by dziś było na tyle:)
Może jeszcze to, że w Małopolsce rozpoczęły się ferie, czyli czas trudny. Będę raportować, czy jeszcze żyję, czy też kochający synowie mnie wykończyli (no, wtedy raczej raportu nie będzie:))
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku twist:)
|
|