| | | |
|
| 2010-01-30, 21:07
Rzutem na taśmę życzenia dla Jaśka ode mnie i Nikoli. |
|
| | | |
|
| 2010-01-30, 22:48 Przyjaźń
Jak powiadał Epikur, przyjaźń jest najpiękniejszym ze wszystkich prezentów, jakimi możemy zostać obdarowani aby szczęśliwie ukształtować swoje życie, dlatego dziękując Wam za pamięć i otrzymane życzenia, pragnę przede wszystkim podziękować za to, że zwyczajnie jesteście... i niech już tak zostanie! :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 09:16
LINK: http://w900.wrzuta.pl/audio/8ZSzT0g0EWB/maryla_rodowicz_-_swiety_spokoj |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Za oknem niedziela, śnieg, w miarę ciepło (oczywiście jak na zimę) :)
Czy w taki piękny dzień można jeszcze chcieć czegoś szczególnego?
Można!
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku piosenka senna i adekwatna:)
(No, nie do pory roku adekwatna, ale jednak...) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 09:16
2010-01-30, 22:48 - Jasiek napisał/-a:
Jak powiadał Epikur, przyjaźń jest najpiękniejszym ze wszystkich prezentów, jakimi możemy zostać obdarowani aby szczęśliwie ukształtować swoje życie, dlatego dziękując Wam za pamięć i otrzymane życzenia, pragnę przede wszystkim podziękować za to, że zwyczajnie jesteście... i niech już tak zostanie! :)
|
Jasiek...
OK, umowa stoi:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 11:43
zaliczyłem dzisiaj 9km, podwójny sukces, bo wk... po wczorajszym sędziowaniu wypiłem co nie co , a może coś więcej, czuję się po tym biegu b. dobrze, wg kontrolki przed Dębnem (przynajmniej kilometrażowo) wykonałem 8% planu , dzisiaj biegłem w miarę przygotowana trasą, głównie koleiny po ciągniku, wczoraj natomiast pękła 15 w tym 3 kilometry po kopnym śniegu, myślę, że kondycyjnie rewelacyjna zaprawa przed Rzeźnikiem.
Kurcze może mi się uda. |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 11:50
2010-01-31, 09:16 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Za oknem niedziela, śnieg, w miarę ciepło (oczywiście jak na zimę) :)
Czy w taki piękny dzień można jeszcze chcieć czegoś szczególnego?
Można!
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku piosenka senna i adekwatna:)
(No, nie do pory roku adekwatna, ale jednak...) |
no -7 stodpni ciieplo :))
a nawet fajnie sie biegalo...nawet z chorubskiem /przeziebieniem :)))
idem sie troche pouczyc...miłego :) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 12:03
2010-01-31, 11:43 - tytus napisał/-a:
zaliczyłem dzisiaj 9km, podwójny sukces, bo wk... po wczorajszym sędziowaniu wypiłem co nie co , a może coś więcej, czuję się po tym biegu b. dobrze, wg kontrolki przed Dębnem (przynajmniej kilometrażowo) wykonałem 8% planu , dzisiaj biegłem w miarę przygotowana trasą, głównie koleiny po ciągniku, wczoraj natomiast pękła 15 w tym 3 kilometry po kopnym śniegu, myślę, że kondycyjnie rewelacyjna zaprawa przed Rzeźnikiem.
Kurcze może mi się uda. |
Tytus, zrobisz to. Gdybym miał w tym roku inne plany, to wysłałbym swoje podanie i życiorys w odpowiedzi na Twój apel o poszukiwaniu partnera na tę imprezę. Może w przyszłym roku będę ten start brał pod uwagę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 16:06
Ja też już dzisiaj po treningu :) - Padły 4 okrążenia wokół Rudawy czyli 20km - pod koniec wiatr dawał trochę w kość, ale i tak miałem cieplej niż Dalia (-4) :> |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 16:18
2010-01-31, 16:06 - Grzegorz J napisał/-a:
Ja też już dzisiaj po treningu :) - Padły 4 okrążenia wokół Rudawy czyli 20km - pod koniec wiatr dawał trochę w kość, ale i tak miałem cieplej niż Dalia (-4) :> |
Pierwsze bieganko od dłuższego czasu. Raptem z 8km., ale po śniegu. Nie było łatwo.
Ale rozpoczynam 4 x w tygodniu. Pora wrócić do życia. |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:05
2010-01-31, 16:18 - Kowal napisał/-a:
Pierwsze bieganko od dłuższego czasu. Raptem z 8km., ale po śniegu. Nie było łatwo.
Ale rozpoczynam 4 x w tygodniu. Pora wrócić do życia. |
Wracaj Kowalu, wracaj. Czekamy na Ciebie. Zaliczyłem dzisiaj 22,5 km. Częściowo to były "skipy" w kopnym śniegu-ok. 4km. Strasznie mnie zmęczyły-pot lał się strumieniami, tętno skoczyło do 170/min. Później już było fajnie. Temperatura ok.-4"C. Słonecznie i ślisko. |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:10
...i następna fotka z dzisiejszego treningu. Podbieg, który zaczyna się za zakrętem w okresie przygotowań do 9Maratonu Poznańskiego nazywałem Browarna 1. W odróżnieniu od Browarnej 2, która zaczynała się za ok.3km |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:18
Nie muszę Wam chyba mówić, że przebiegłem ten dzisiejszy trening w iście żółwim tempie. Wpierw ten głęboki śnieg, potem ślisko i jeszcze zachciało mi się fotografować. Wszystkich zaniepokojonych stanem mojego umysłu śpieszę uspokoić-telefon, którym robiłem zdjęcia zabieram na trening tylko wtedy, kiedy uznaję, że grozi mi jakieś niebezpieczeństwo (w tym wypadku-np upadek) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:21
I na koniec moja morda nieprzystojna. |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:48
2010-01-31, 17:21 - jerzymatuszewski napisał/-a:
I na koniec moja morda nieprzystojna. |
Ale okulary masz profesjonalne. :D |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 17:51
2010-01-31, 17:48 - Tom napisał/-a:
Ale okulary masz profesjonalne. :D |
Tomek, chyba ze czterdzieści lat już Ciebie nie widziałem:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 18:01
2010-01-31, 17:51 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Tomek, chyba ze czterdzieści lat już Ciebie nie widziałem:-))) |
Bez przesady. Aż taki stary to jeszcze nie jestem. :))) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 18:03
2010-01-31, 17:18 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Nie muszę Wam chyba mówić, że przebiegłem ten dzisiejszy trening w iście żółwim tempie. Wpierw ten głęboki śnieg, potem ślisko i jeszcze zachciało mi się fotografować. Wszystkich zaniepokojonych stanem mojego umysłu śpieszę uspokoić-telefon, którym robiłem zdjęcia zabieram na trening tylko wtedy, kiedy uznaję, że grozi mi jakieś niebezpieczeństwo (w tym wypadku-np upadek) |
Np nie żle Jureczku dajesz. Grzesiu Jarema również zresztą.
Ja na razie biegam tylko około godzinki czyli 10-13km.
Na koniec przyszłego tygodnia planuje jednak pierwsze długie wybieganie około 20km.
No a dzisiaj okolo 19 ide troche potruchtac po sniegu.
W Zeszufku sypie caly czas a wiec letko nie bydzie ale prznajmniej pieknozimowo. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 18:17
2010-01-31, 17:21 - jerzymatuszewski napisał/-a:
I na koniec moja morda nieprzystojna. |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 18:54
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=_p5EdWafcc4 |
Raport z minionego weekendu:
Wczoraj z ferii wrócił Kuba.
Dziś do domu (swojego) wróciła moja teściowa.
Potem musieliśmy poważnie porozmawiać z Piotrkiem.
Potem poczytałam sobie niewinną powieść dla dorastających panienek, teraz siedzę tutaj. W międzyczasie oglądałam zdjęcia z chrztu Jerzyka i po raz N-ty mówiłam sobie: "muszę schudnąć, muszę schudnąć", a w tle...muzyka gra:)
Mistrzowie Wy moi:)
Dzięki za Wasze telefony...były bardzo miłe) |
|
| | | |
|
| 2010-01-31, 19:00
Hmmm...
I teraz mnie samej nasunęło się pytanie: "Czy jestem dorastającą panienką?".
I odpowiedź:
"W zasadzie nie, ale...wciąż jestem niesłychanie naiwna" :) |
|