| | | |
|
| 2010-03-06, 19:07
2010-03-06, 18:28 - tytus napisał/-a:
ps
Kowal , podobno tej wielkości mierzonej obwodem nie żałujemy sobie, ani Ty ani ja ani Tusik |
Jako żywo prawdę Acan rzeczesz. O pięknej wadze 83kg z połowy zeszłego roku już zapomniałem. Teraz za to nie mam kłopotów z paskiem, bo te poprzednie znów zaczęły pasować. A waga pokazała... 93kg.
Wielkości mierzona obwodem zaczyna się utrzymywać w stanach wysokich. |
|
| | | |
|
| 2010-03-06, 19:38
W Rudawie wieczór.
Przypuszczam, że w całej reszcie naszego pięknego, żyznego a już nie bogatego kraju również...
Piec kuchenny gada cicho i generalnie miły wieczór rodzinny spędzamy.
A zapowiada się miły wieczór przyjacielski, bo Zulus z Klaudynką juz w Zabiezrzowie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 07:02
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Za chwilę czas budzić licznych śpiochów, a potem śniadanie i...udarzamy na wspólny bieg treningowy na Perle Paprocan:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
PS. Ciekawe, jak tak tam poszło naszym "bochniaczkom"? |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 09:37
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=3-4J5j74VPw | Witajcie wszyscy. Dzisiejsze kalendarium trochę później niż zwykle.
W 1000 roku rozpoczęły sie nasze negocjacje na temat wstąpienia do Unii Europejskiej. W historigrafii fakt ten nosi nazwę Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Dziś rocznicę urodzin obchodzi Maurice Ravel-świat zawdzięcza mu Bolero- utwór, który od lat mnie fascynuje.
Zmarli tego dnia:
-Arystoteles
-Ludwik Hirszfeld
Ludwik Hirszfeld polski bakteriolog i immunolog. Twórca nowej dziedziny naukowej-seroantropologii. Odkrywca praw dziedziczenia grup krwi-wykorzystywanych w celu ustalenia ojcowstwa. Wprowadził do dziś obowiązujące na całym świecie nazwy grup krwi 0, A, B i AB. Zawdzięczamy mu bardzo dużo.
W linku utwór na dzisiejszą pogodną niedzielę. Dzisiaj to może być tylko "Bolero" |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 13:00
Trzy kółka po Błoniach zaliczone. Tempo zaiste ślimacze, płuca jakotakie, kulasy natomiast przyciężkawe.
Coś mię się zdaje, że ten zapis na połówkę Marzanny jakiś mocno optymistyczny był, bo 21km to na razie chyba tylko w lektyce.
Dzień dobry bardzo z Modlniczki. |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 13:43 Bochnia, Bochnia
i po Bochni ...
Moja drużyna zajęła 45 miejsce na 60 startujących drużyn z wynikiem nieco ponad 143 km (znowu przy 3-ce biegających)...
Padł rekord trasy, a łącznie zrobiliśmy ponad 8 tys km ..
A teraz idę spać .... |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 16:26
2010-03-07, 09:37 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie wszyscy. Dzisiejsze kalendarium trochę później niż zwykle.
W 1000 roku rozpoczęły sie nasze negocjacje na temat wstąpienia do Unii Europejskiej. W historigrafii fakt ten nosi nazwę Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Dziś rocznicę urodzin obchodzi Maurice Ravel-świat zawdzięcza mu Bolero- utwór, który od lat mnie fascynuje.
Zmarli tego dnia:
-Arystoteles
-Ludwik Hirszfeld
Ludwik Hirszfeld polski bakteriolog i immunolog. Twórca nowej dziedziny naukowej-seroantropologii. Odkrywca praw dziedziczenia grup krwi-wykorzystywanych w celu ustalenia ojcowstwa. Wprowadził do dziś obowiązujące na całym świecie nazwy grup krwi 0, A, B i AB. Zawdzięczamy mu bardzo dużo.
W linku utwór na dzisiejszą pogodną niedzielę. Dzisiaj to może być tylko "Bolero" |
Dla tych, którzy znają Straszka...
Nasz Straszek właśnie doktorowi Hirszfeldowi zawdzięcza życie.
Bo kilku ciążach swojej mamy zakończonych śmiercią noworodków (wtedy konflikt serologiczny prawie zawsze tak się kończył), rodzice Stasia zdecydowali, że kolejne dziecko urodzi się w klinice doktora Hirszfelda we Wrocławiu, i tak też się stało. Tuż po urodzeniu Stasiu miał transfuzję krwi i dzięki temu przeżył, i może być naszym wspaniałym przyjacielem:)
(I wielkim idolem moich dzieci:))
Takich jak Stasiu było wielu:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 16:28
Dzisiaj półmaraton we wspaniałym towarzystwie Zulusa:)
Dziękuję, Mistrzu:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 17:47 Gratuluję
2010-03-07, 13:43 - Grzegorz J napisał/-a:
i po Bochni ...
Moja drużyna zajęła 45 miejsce na 60 startujących drużyn z wynikiem nieco ponad 143 km (znowu przy 3-ce biegających)...
Padł rekord trasy, a łącznie zrobiliśmy ponad 8 tys km ..
A teraz idę spać .... |
Grzesiu serdecznie gratuluję Tobie i Twojej drużynie :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 17:57
No to ładnie! Tylko ja dzisiaj nic nie przebiegłem. Wczoraj na treningu zabolał mnie mięsień łydki od wewnętrznej strony nogi. Musiałem przejść do marszu. Próbowałem rozmasować bolący mięsień. Jakoś dotruchtałem do domu. W domu Masaż i okłady z lodu. Dziś już jest lepiej, ale to wcale nie znaczy, że dobrze. Wieczorem znów będzie masaż i okłady z lodu. A "maniacka" już w sobotę. Miało być tak fajnie. |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 18:50
Bardzo przyjemny weekend,najpierw wizyta w Rudawie u Gaby i Piotrka,chyba teraz mogę sie uważać za pełnoprawnego członka RGO,dzisiaj bieg i powrót z trofeami w postaci medalu Paprocanów i Murki,czyli naszej nowej pupilki połozki aMURskiej(Elaphe schrenckii) |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 19:10
2010-03-07, 16:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dla tych, którzy znają Straszka...
Nasz Straszek właśnie doktorowi Hirszfeldowi zawdzięcza życie.
Bo kilku ciążach swojej mamy zakończonych śmiercią noworodków (wtedy konflikt serologiczny prawie zawsze tak się kończył), rodzice Stasia zdecydowali, że kolejne dziecko urodzi się w klinice doktora Hirszfelda we Wrocławiu, i tak też się stało. Tuż po urodzeniu Stasiu miał transfuzję krwi i dzięki temu przeżył, i może być naszym wspaniałym przyjacielem:)
(I wielkim idolem moich dzieci:))
Takich jak Stasiu było wielu:) |
Czytałem o tym w jego wspomnieniowym artykule z Maratonu Wrocławskiego. Straszek nie ukrywał, że dla niego wizyta we Wrocławiu była czymś w rodzaju podróży sentymentalnej. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 20:23
2010-03-07, 19:10 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Czytałem o tym w jego wspomnieniowym artykule z Maratonu Wrocławskiego. Straszek nie ukrywał, że dla niego wizyta we Wrocławiu była czymś w rodzaju podróży sentymentalnej. |
ja się cieszę, że znow w Bochni spotkalam tylu ludzi i znajome twarze :))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 21:28 Witam po długiej nieobecności
2010-03-07, 17:57 - jerzymatuszewski napisał/-a:
No to ładnie! Tylko ja dzisiaj nic nie przebiegłem. Wczoraj na treningu zabolał mnie mięsień łydki od wewnętrznej strony nogi. Musiałem przejść do marszu. Próbowałem rozmasować bolący mięsień. Jakoś dotruchtałem do domu. W domu Masaż i okłady z lodu. Dziś już jest lepiej, ale to wcale nie znaczy, że dobrze. Wieczorem znów będzie masaż i okłady z lodu. A "maniacka" już w sobotę. Miało być tak fajnie. |
Ja też nic nie przebiegłem a nie biegam już od 7 tygodni.
Pod koniec stycznia miałem operacje na przepuklinę pachwinową i teraz dochodzę do pełnej sprawności.Jest już
dobrze ale o bieganiu nie ma mowy.Może zacznę w kwietniu,
zobaczymy.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego
dobrego i radości z biegania. |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 22:14 Było rewelacyjnie w Bochni!!!
2010-03-07, 13:43 - Grzegorz J napisał/-a:
i po Bochni ...
Moja drużyna zajęła 45 miejsce na 60 startujących drużyn z wynikiem nieco ponad 143 km (znowu przy 3-ce biegających)...
Padł rekord trasy, a łącznie zrobiliśmy ponad 8 tys km ..
A teraz idę spać .... |
Gratulacje Grześku, bo dawałeś czadu razem z Beatą (moją żoną - bo "Wrońską").
Ach, jak wspaniale, że tylu znajomych znowu było mi dane zobaczyć, pogadać z nimi (z Wami) i powspółzawodniczyć i na dodatek zorganizowałem moją własną drużynę z moich własnych "ziomali", pod nazwą: "Limanowa Forrest TEAM - organizatorzy", z której jestem bardzo dumny, bo wspaniale powalczyliśmy (każdy na 100% aktualnych swoich możliwości!) na trasie... no i zajęliśmy 21 miejce / na 60 sztafet.
Cieszę się bardzo z tego przyzwoitego wyniku. ;)
Organizatorze Tomku! - wielkie gratki za perfekcję organizatorską!!!
* Zapisałem się już na Marzannę, Żywiec, Cracovię Maraton, Rudawę i Koral Maraton. Mam nadzieję, że od Bochni znowu zacznę moje systematyczne bieganko.
Dobrej nocki wszystkim! :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 22:24
2010-03-07, 22:14 - Tusik napisał/-a:
Gratulacje Grześku, bo dawałeś czadu razem z Beatą (moją żoną - bo "Wrońską").
Ach, jak wspaniale, że tylu znajomych znowu było mi dane zobaczyć, pogadać z nimi (z Wami) i powspółzawodniczyć i na dodatek zorganizowałem moją własną drużynę z moich własnych "ziomali", pod nazwą: "Limanowa Forrest TEAM - organizatorzy", z której jestem bardzo dumny, bo wspaniale powalczyliśmy (każdy na 100% aktualnych swoich możliwości!) na trasie... no i zajęliśmy 21 miejce / na 60 sztafet.
Cieszę się bardzo z tego przyzwoitego wyniku. ;)
Organizatorze Tomku! - wielkie gratki za perfekcję organizatorską!!!
* Zapisałem się już na Marzannę, Żywiec, Cracovię Maraton, Rudawę i Koral Maraton. Mam nadzieję, że od Bochni znowu zacznę moje systematyczne bieganko.
Dobrej nocki wszystkim! :) |
hhhhmmmm
a do Dąbrowy Górniczej na połówkę nie wpadniesz ?? |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 22:28
2010-03-07, 21:28 - janusz napisał/-a:
Ja też nic nie przebiegłem a nie biegam już od 7 tygodni.
Pod koniec stycznia miałem operacje na przepuklinę pachwinową i teraz dochodzę do pełnej sprawności.Jest już
dobrze ale o bieganiu nie ma mowy.Może zacznę w kwietniu,
zobaczymy.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego
dobrego i radości z biegania. |
Miło Cię Januszku widzieć.
Zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia i wracaj jak najszybciej na trasy biegowe.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-07, 22:55 hmmm... ;))
2010-03-07, 22:24 - adamus napisał/-a:
hhhhmmmm
a do Dąbrowy Górniczej na połówkę nie wpadniesz ?? |
20.3.2010 (so) - VII Półmaraton Marzanny
28.3.2010 (nd) - XI Półmaraton Żywiecki
11.4.2010 (nd) - III Półmaraton Dąbrowski (myślę nad tym połmaratonem), ale w tym momencie nie jestem przygotowamy na tyle biegania...)
25.4.2010 (nd) - IX Cracovia Maraton
23.5.2010 (nd) - V Bieg Skotniki 13.5 km
06.06.2010(nd) - I Koral Maraton
13.6.2010 (nd) - VI Jurajski Półmaraton
27.6.2010 (nd) - II Bieg w Pogoni za Żubrem w Niepołomicach
03.7.2010 (sb) - II Limanowa Forrest - bieg towarzyski
Inne biegi może... ale nie teraz:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-08, 06:48
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 8 marca.
Urodzili się:
Ignacy Łukasiewicz - polski aptekarz, wynalazca lampy naftowej, pionier przemysłu naftowego.
Waldemar Łysiak - polski pisarz, publicysta. Łysiaka czyta się...czasem trudno, ale na ogół warto. Ja bardzo lubię jego "MW". Rzeczy politycznych nie trawię (ale to z założenie nie mój temat).
Maciej Kuroń - polski publicysta kulinarny, dziennikarz. Nie zniewalał mnie. Zawsze wolałam austro-węgirskiego do bólu Makłowicza (w którym wciąż sekretnie sie podkochuję. Jest to swoją drogą, najlepszy dowód na to, że nawet facet wzrostu siedzącego pudla jest w stanie obudzić we mnie emocje, jeżeli ma wdzięk. A Makłowicz ma kolosalny).
Zmarli:
Irena Solska - polska aktorka. Pierwsza polska aktorka, która na deskach teatralnych (poważnego teatru) wystąpiła nago. A tak poza wszystkim innym, to wielka aktorka swoich czasów.
Harold Lloyd - amerykański aktor. Jak byłam małą dziewczynką, to uwielbiałam burleski Harolda Lloyda. Bawiło mnie ich tempo i komizm.
Zbigniew Religa - polski lekarz, kardiochirurg, polityk, minister zdrowia. Człowiek - symbol.
I to by dziś było na tyle:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-08, 09:33
2010-03-07, 21:28 - janusz napisał/-a:
Ja też nic nie przebiegłem a nie biegam już od 7 tygodni.
Pod koniec stycznia miałem operacje na przepuklinę pachwinową i teraz dochodzę do pełnej sprawności.Jest już
dobrze ale o bieganiu nie ma mowy.Może zacznę w kwietniu,
zobaczymy.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego
dobrego i radości z biegania. |
Zdrówka Janusz i wracaj do Nas jak najszybciej.
Pozdrówka
|
|