| | | |
|
| 2010-03-02, 06:07
LINK: http://madziunka90.wrzuta.pl/audio/7C5UkBwjyEq/hit_-_plaza |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś - zaraz, za chwilę - jadę z Kubą do ortodonty do Krakowa, i siłą rzeczy nie zdążę umieścić kalendarium:(
Albo (wyjątkowo w tygodniu) wyręczy mnie Jerzy, albo wklepię je po powrocie. (O której? Nie wiem.)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
PS. Kiedyś, jak byłam młodsza, muzykę traktowałam śmiertelnie poważnie. Nie uznawałam zabawy konwencją ani niczego takiego (Nic w tym dziwnego w sumie. Jak ktoś słucha Dead Can Dance, to raczej mu nie do żartów muzycznych). Ten okres mam już na szczęście za sobą i potrafię się muzyką i konwencjami muzycznymi znakomicie bawić.
Ten przydługi wstęp napisałam po to, by móc powiedzieć:
Posłuchajcie tego, co w linku, i dobrej zabawy Wam życzę;-)
(Piosenka pochodzi z mojego ulubionego filmu "U Pana Boga za piecem", i jest parodią - bardzo dobra parodią, bo wiarygodną - "stylu", którego serdecznie nie znoszę:)
Miłegooooo :)))))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 06:25
2010-03-02, 06:07 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś - zaraz, za chwilę - jadę z Kubą do ortodonty do Krakowa, i siłą rzeczy nie zdążę umieścić kalendarium:(
Albo (wyjątkowo w tygodniu) wyręczy mnie Jerzy, albo wklepię je po powrocie. (O której? Nie wiem.)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
PS. Kiedyś, jak byłam młodsza, muzykę traktowałam śmiertelnie poważnie. Nie uznawałam zabawy konwencją ani niczego takiego (Nic w tym dziwnego w sumie. Jak ktoś słucha Dead Can Dance, to raczej mu nie do żartów muzycznych). Ten okres mam już na szczęście za sobą i potrafię się muzyką i konwencjami muzycznymi znakomicie bawić.
Ten przydługi wstęp napisałam po to, by móc powiedzieć:
Posłuchajcie tego, co w linku, i dobrej zabawy Wam życzę;-)
(Piosenka pochodzi z mojego ulubionego filmu "U Pana Boga za piecem", i jest parodią - bardzo dobra parodią, bo wiarygodną - "stylu", którego serdecznie nie znoszę:)
Miłegooooo :)))))) |
Gaba, ja już tez niestety nie zdążę; już wybywam z domu-jadę pracować. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 08:27 świetne zdięcia
2010-02-28, 22:02 - Grzegorz J napisał/-a:
Tutaj są |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 13:36 sportowiec roku - w plebiscycie Głosu Wągrowieckiego
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 19:35
12 klocków do tegorocznej piramidy treningowej dołożone:)
Fajnie się dzisiaj biegało pomimo niedzielnego długiego wybiegania. Nóżki dziś były świeże jak poranne bułeczki:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 19:58
2010-03-02, 19:35 - TREBORUS napisał/-a:
12 klocków do tegorocznej piramidy treningowej dołożone:)
Fajnie się dzisiaj biegało pomimo niedzielnego długiego wybiegania. Nóżki dziś były świeże jak poranne bułeczki:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 20:01
2010-03-02, 19:58 - adamus napisał/-a:
Ultras!!!!!!!!!! |
A Ty Mirasku jak sobie poczynasz biegowo? Forma rośnie Bolidzie?:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 20:11
2010-03-02, 20:01 - TREBORUS napisał/-a:
A Ty Mirasku jak sobie poczynasz biegowo? Forma rośnie Bolidzie?:)) |
Forma???? Przekonamy się już za 2 tygodnie podczas Powitania Wiosny 15km w Katowicach. Wydaje mi się, że jest nieźle..... ale tfu tfu..... nie zapeszać!!
Wpadniesz może wtedy do Katowic coś nabiegać ?? |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 20:25
2010-03-02, 20:11 - adamus napisał/-a:
Forma???? Przekonamy się już za 2 tygodnie podczas Powitania Wiosny 15km w Katowicach. Wydaje mi się, że jest nieźle..... ale tfu tfu..... nie zapeszać!!
Wpadniesz może wtedy do Katowic coś nabiegać ?? |
Troche za mało biegania w stosunku do jazdy, Mirasie:))
Po cichu myślę czasami o Silesii Maraton 3 go maja bo jeszcze nie mam tego maratonu w kolekcji a więc być może na początku maja odwiedzę twoje okolice Brachu:)
Biegniesz tą pietnastkę na maksiora jako test szybkości przed sezonoem czy lajcik:)? |
|
| | | |
|
| 2010-03-02, 20:29
2010-03-02, 20:25 - TREBORUS napisał/-a:
Troche za mało biegania w stosunku do jazdy, Mirasie:))
Po cichu myślę czasami o Silesii Maraton 3 go maja bo jeszcze nie mam tego maratonu w kolekcji a więc być może na początku maja odwiedzę twoje okolice Brachu:)
Biegniesz tą pietnastkę na maksiora jako test szybkości przed sezonoem czy lajcik:)? |
W Katowicach będzie walka do utraty tchu!!!!
Uciekam do pracy, siemanko:)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 06:37
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 3 marca.
Urodzili się:
Alexander Graham Bell - szkocki wynalazca telefonu. Dobrze, że ten telefon wynalazł - bardzo dobrze nawet. Dzięki niemu świat stał się mniejszy i bardziej oswojony:)
Jacek Kuroń - polski polityk, minister pracy i polityki społecznej. Legenda. Człowiek kochany albo nienawidzony. Chyba najbardziej rozpoznawalny polski polityk. Mój idol i tylko dlatego zrobiłam wyjątek, i w tym kalendarium znalazła się postać ze świata współczesnej polityki.
Zmarł:
Krzysztof Kołbasiuk - polski aktor. Grał w teatrze, filmach i w...dubbingu. Piękny był - to fakt, ale...najpiękniejszy to on miał głos.....
A ja za pięknym głosem to mogę na koniec świata i to ślepo i na kolanach. No....słabostka taka:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 06:50
Witaj Rudawska Grupo Ogniskowa. Za oknem zimno i nieprzyjemnie, choć ustał juz ten silny wiatr, który mącił mi w głowie przez dwa dni. Dzisiaj przez całą noc biegałem maraton. Na końcówce wyprzedziłem wielu zawodników, ale kiedy już zbliżałem się do mety, to oni mimo, że przeszli do marszu wyprzedzali mnie biegnącego bez trudu i przyglądali mi sie ze zdziwieniem, jakby chcieli powiedzieć: po co ty się męczysz?
Kiedy już dobiegłem do mety, która mieściła się w jakiejś hali sporowej, wbiegłem na zieloną matę, na której leżało pełno papierków po cukierkach i zobaczyłem, że za tą matą nie ma bramy z napisem meta. Nieliczni odchodzący już kibice krzyknęli mi, że metę właśnie przed chwilą przeniesiono na rynek. Nieee, jak oni mogli mi to zrobić jęknąłem... i się przebudziłem. Kiedy zasnąłem po raz drugi...trwała już impreza zakończeniowa. Wszyscy siedzieli za stołami i jedli
tort. Kaziu Kordziński robił zdjęcia pięknym srebrnym Haselbladtem, ale jakoś tak robił te zdjęcia, że ja zawsze byłem poza kadrem. Zacząłem się więc przemieszczać, żeby chociaż na jedna fotkę się załapać, ale bez rezultatu.
Na szczęście zadzwonił budzik. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 06:53
2010-03-03, 06:50 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witaj Rudawska Grupo Ogniskowa. Za oknem zimno i nieprzyjemnie, choć ustał juz ten silny wiatr, który mącił mi w głowie przez dwa dni. Dzisiaj przez całą noc biegałem maraton. Na końcówce wyprzedziłem wielu zawodników, ale kiedy już zbliżałem się do mety, to oni mimo, że przeszli do marszu wyprzedzali mnie biegnącego bez trudu i przyglądali mi sie ze zdziwieniem, jakby chcieli powiedzieć: po co ty się męczysz?
Kiedy już dobiegłem do mety, która mieściła się w jakiejś hali sporowej, wbiegłem na zieloną matę, na której leżało pełno papierków po cukierkach i zobaczyłem, że za tą matą nie ma bramy z napisem meta. Nieliczni odchodzący już kibice krzyknęli mi, że metę właśnie przed chwilą przeniesiono na rynek. Nieee, jak oni mogli mi to zrobić jęknąłem... i się przebudziłem. Kiedy zasnąłem po raz drugi...trwała już impreza zakończeniowa. Wszyscy siedzieli za stołami i jedli
tort. Kaziu Kordziński robił zdjęcia pięknym srebrnym Haselbladtem, ale jakoś tak robił te zdjęcia, że ja zawsze byłem poza kadrem. Zacząłem się więc przemieszczać, żeby chociaż na jedna fotkę się załapać, ale bez rezultatu.
Na szczęście zadzwonił budzik. |
No to się umordowałeś, nasz Mistrzu:)
I nawet żadnej fotki:( |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 06:57
2010-03-03, 06:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No to się umordowałeś, nasz Mistrzu:)
I nawet żadnej fotki:( |
Jurku, niesamowity ten sen... pozdrowienia! :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 07:24
2010-03-03, 06:50 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witaj Rudawska Grupo Ogniskowa. Za oknem zimno i nieprzyjemnie, choć ustał juz ten silny wiatr, który mącił mi w głowie przez dwa dni. Dzisiaj przez całą noc biegałem maraton. Na końcówce wyprzedziłem wielu zawodników, ale kiedy już zbliżałem się do mety, to oni mimo, że przeszli do marszu wyprzedzali mnie biegnącego bez trudu i przyglądali mi sie ze zdziwieniem, jakby chcieli powiedzieć: po co ty się męczysz?
Kiedy już dobiegłem do mety, która mieściła się w jakiejś hali sporowej, wbiegłem na zieloną matę, na której leżało pełno papierków po cukierkach i zobaczyłem, że za tą matą nie ma bramy z napisem meta. Nieliczni odchodzący już kibice krzyknęli mi, że metę właśnie przed chwilą przeniesiono na rynek. Nieee, jak oni mogli mi to zrobić jęknąłem... i się przebudziłem. Kiedy zasnąłem po raz drugi...trwała już impreza zakończeniowa. Wszyscy siedzieli za stołami i jedli
tort. Kaziu Kordziński robił zdjęcia pięknym srebrnym Haselbladtem, ale jakoś tak robił te zdjęcia, że ja zawsze byłem poza kadrem. Zacząłem się więc przemieszczać, żeby chociaż na jedna fotkę się załapać, ale bez rezultatu.
Na szczęście zadzwonił budzik. |
Aż mnie zabolał Twój sen Jurku, bo chyba nie można wyrządzić maratończykowi większej krzywdy, jak przed nosem zwinąć mu upragnioną metę! :( I wtedy właśnie, jak na ironię, znienawidzony budzik okazuje się najwierniejszym przyjacielem i wybawcą jednocześnie. :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 15:34
a ja dziś wpis dotalam...jeszcze czekam na wyniku drugiego :D ii konie chehe ..... no nie do konca :)
a pojutrze sie do Bochni juz jedzie ;)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 15:37
2010-03-03, 15:34 - Dalija napisał/-a:
a ja dziś wpis dotalam...jeszcze czekam na wyniku drugiego :D ii konie chehe ..... no nie do konca :)
a pojutrze sie do Bochni juz jedzie ;)) |
Szczęściara:)
A powiedz, z kim biegniesz w drużynie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 16:12
nie wiem czy to kogoś zainteresuje, ale po 22 latach działalności na własny rachunek idę od 15 marca do pracy na etacie
wszyscy znajomi podziwiają mnie ( tu się chwalę) że w moim wieku potrafiłem znaleźć pracę i to na wysokim stołku |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 16:21
2010-03-03, 16:12 - tytus napisał/-a:
nie wiem czy to kogoś zainteresuje, ale po 22 latach działalności na własny rachunek idę od 15 marca do pracy na etacie
wszyscy znajomi podziwiają mnie ( tu się chwalę) że w moim wieku potrafiłem znaleźć pracę i to na wysokim stołku |
No to gratuluję!... ale z wysokich stołków boleśniejsze są upadki, więc nie było lepiej przejść na emeryturę? ;) |
|
| | | |
|
| 2010-03-03, 16:24
2010-03-03, 16:12 - tytus napisał/-a:
nie wiem czy to kogoś zainteresuje, ale po 22 latach działalności na własny rachunek idę od 15 marca do pracy na etacie
wszyscy znajomi podziwiają mnie ( tu się chwalę) że w moim wieku potrafiłem znaleźć pracę i to na wysokim stołku |
wysoki stołek.....
hhhhmmm,
będziesz hejnalistą w Kościele Mariackim?:)) |
|