| | | |
|
| 2010-04-07, 23:26
2010-04-07, 21:01 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Wieczorna dyszka zaliczona. Troszkę przeszkadzał chłodny wietrzyk. Jak tam "dębniaki", macie już przedstartową sraczkę?:-))) |
Kurka wodna Jerzy, mimo biegowych Świąt przybyło mi 3 kilo na wadze (poza wagą nie wiem ile) i... zamiast sraczki zakorkowało mnie :/
Nie wiem co robić... Biegałem dzisiaj chwilkę z wielkim brzuchem, ale żołądek mi do gardła podchodził (rytmicznie wprawdzie, ale i tak dość nieprzyjemne uczucie)...
A stresior co chwila każe się czymś zagryzać... Mam chyba ciastkoholizm... Rety, gdzie leczą otyłość???!!! :(((
Niech mnie ktoś przytuli!... :( |
|
| | | |
|
| 2010-04-07, 23:37
2010-04-07, 08:53 - Jasiek napisał/-a:
Moje zaczęło się po pięćdziesiątce... czyżbym więc był opóźniony w rozwoju? :(
Wszystkiego najlepszego dla Roberta! :) |
Nie.... Przespałeś tylko jedną dekadę, ale prawie nic takiego się wtedy nie wydarzyło;))))
Niemniej, nie rób tego więcej! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-07, 23:44
2010-04-07, 23:26 - dario_7 napisał/-a:
Kurka wodna Jerzy, mimo biegowych Świąt przybyło mi 3 kilo na wadze (poza wagą nie wiem ile) i... zamiast sraczki zakorkowało mnie :/
Nie wiem co robić... Biegałem dzisiaj chwilkę z wielkim brzuchem, ale żołądek mi do gardła podchodził (rytmicznie wprawdzie, ale i tak dość nieprzyjemne uczucie)...
A stresior co chwila każe się czymś zagryzać... Mam chyba ciastkoholizm... Rety, gdzie leczą otyłość???!!! :(((
Niech mnie ktoś przytuli!... :( |
kup sobie serki z ActiRegularis i wcinaj codziennie rano i wieczorem jeden... pomoże :)
... a co do wagi to ja nie wiem, moja leci ostro w dół... a poziom euforii z tego powodu zapiernicza do góry tak szybko, że nawet rymować zacząłem :-D |
|
| | | |
|
| 2010-04-07, 23:47
2010-04-07, 23:44 - szpaq napisał/-a:
kup sobie serki z ActiRegularis i wcinaj codziennie rano i wieczorem jeden... pomoże :)
... a co do wagi to ja nie wiem, moja leci ostro w dół... a poziom euforii z tego powodu zapiernicza do góry tak szybko, że nawet rymować zacząłem :-D |
Seba, ale te serki to trza chyba przez dwa tygodnie wpierniczać, by jakiś efekt był?... A Dębno już w niedzielę...
A można po 6 dziennie???... ;) |
|
| | | |
|
| 2010-04-07, 23:55
2010-04-07, 23:47 - dario_7 napisał/-a:
Seba, ale te serki to trza chyba przez dwa tygodnie wpierniczać, by jakiś efekt był?... A Dębno już w niedzielę...
A można po 6 dziennie???... ;) |
:D
tak zrób... tylko na trasę sobie papier do kieszeni włóż ;-) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 00:03
Obiecałem, że odwiedzę Marysieńkę w szpitalu z czekoladkami i odwiedziłem :))) Eeee tam... w ogóle się nie stresuje ;) Nie musiałem aż tak pocieszać :P
Już za kilka godzinek sądne chwile... Trzymaj się Maryś!!! :))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 04:18
2010-04-08, 00:03 - dario_7 napisał/-a:
Obiecałem, że odwiedzę Marysieńkę w szpitalu z czekoladkami i odwiedziłem :))) Eeee tam... w ogóle się nie stresuje ;) Nie musiałem aż tak pocieszać :P
Już za kilka godzinek sądne chwile... Trzymaj się Maryś!!! :))) |
Dario a gdzie Marysia jest w szpitalu??? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 07:14
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=RKMqCqjixyo |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 8 kwietnia.
Urodzili się:
Jacques Brel - belgijski bard, kompozytor, aktor. Jego pieśni są.... Dobrze, że są. Czasem dobrze sobie duszę poszarpać. A poza wszystkim innym, to jak na Belga był bardzo dzinym...Belgiem:)
Cezary Kosiński - polski aktor. Mam do niego słabość:) Zresztą...ja często mam słabość do mężczyzn szpetnych...
Zmarli:
Helena Modrzejewska - polska aktorka. Bez dwóch zdań postać ciekawa. Matka i twórczyni polskiego aktorstwa dramatycznego (a nie tego przerysowanego z pogranicza farsy).
Pablo Picasso - hiszpański malarz. Geniusz. I jak większość geniuszy człowiek nie do życia.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
Niech nam ziemia lekką będzie:D
W linku piosenka.
|
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 09:51
2010-04-08, 04:18 - airborne0 napisał/-a:
Dario a gdzie Marysia jest w szpitalu??? |
Tomku, w Słubicach... nad samą Odrą - po drugiej stronie Frankfurt widać ;)
Rozmawiałem przed chwilą z Marysią - pozdrawia Was wszystkich gorąco :)) Za chwilę jej kolej, jak tylko skończy się operacja innej pacjentki. Narzeka trochę na ból głowy, ale poza tym trzyma się dzielnie i tryska humorem :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 10:10
2010-04-08, 07:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 8 kwietnia.
Urodzili się:
Jacques Brel - belgijski bard, kompozytor, aktor. Jego pieśni są.... Dobrze, że są. Czasem dobrze sobie duszę poszarpać. A poza wszystkim innym, to jak na Belga był bardzo dzinym...Belgiem:)
Cezary Kosiński - polski aktor. Mam do niego słabość:) Zresztą...ja często mam słabość do mężczyzn szpetnych...
Zmarli:
Helena Modrzejewska - polska aktorka. Bez dwóch zdań postać ciekawa. Matka i twórczyni polskiego aktorstwa dramatycznego (a nie tego przerysowanego z pogranicza farsy).
Pablo Picasso - hiszpański malarz. Geniusz. I jak większość geniuszy człowiek nie do życia.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
Niech nam ziemia lekką będzie:D
W linku piosenka.
|
dzień do berek :)
ja to po treninu jestem i zanieldugo na uczelnie ;)
ładna pogoda, humory faajne he :P
milego :))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 12:09
2010-04-08, 09:51 - dario_7 napisał/-a:
Tomku, w Słubicach... nad samą Odrą - po drugiej stronie Frankfurt widać ;)
Rozmawiałem przed chwilą z Marysią - pozdrawia Was wszystkich gorąco :)) Za chwilę jej kolej, jak tylko skończy się operacja innej pacjentki. Narzeka trochę na ból głowy, ale poza tym trzyma się dzielnie i tryska humorem :) |
Ooo, to będę tamtędy w sobotę jechał (prawdopodobnie) ... :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 12:21
2010-04-07, 21:01 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Wieczorna dyszka zaliczona. Troszkę przeszkadzał chłodny wietrzyk. Jak tam "dębniaki", macie już przedstartową sraczkę?:-))) |
takie proste wytłumaczenie, a ja myślałem, że się czymś strułem |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 13:28
2010-04-07, 21:25 - adamus napisał/-a:
Gaba,
Opisane przez Ciebie objawy mają tylko wysokourodzeni.. tacy prości ludzie jak my mają poprostu przedstratową sraczkę!! Przynajmniej ja miewam:) |
Uff!... Wyszło, żem prosty ludź, bo od wczoraj większość czasu spędzam w kibelku!... i tak się zastanawiałem, czy przypadkiem moja połowica nie uknuła jakiegoś szatańskiego spisku, ale skoro powiadacie, że to całkiem naturalne przedstartowe przecieranie się kiszek, to już jestem spokojny :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 14:10
a ja mam regularne wypróżnianie... czuję się inny ;-)
... a to pewnie dlatego, że w Dębnie nie biegnę... |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 14:13
2010-04-08, 14:10 - szpaq napisał/-a:
a ja mam regularne wypróżnianie... czuję się inny ;-)
... a to pewnie dlatego, że w Dębnie nie biegnę... |
nie krzycz głośno, że jesteś inny, a jak ktoś to zrozumie inaczej? |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 14:18 ALE FOTA !
2010-04-07, 23:26 - dario_7 napisał/-a:
Kurka wodna Jerzy, mimo biegowych Świąt przybyło mi 3 kilo na wadze (poza wagą nie wiem ile) i... zamiast sraczki zakorkowało mnie :/
Nie wiem co robić... Biegałem dzisiaj chwilkę z wielkim brzuchem, ale żołądek mi do gardła podchodził (rytmicznie wprawdzie, ale i tak dość nieprzyjemne uczucie)...
A stresior co chwila każe się czymś zagryzać... Mam chyba ciastkoholizm... Rety, gdzie leczą otyłość???!!! :(((
Niech mnie ktoś przytuli!... :( |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 14:26
2010-04-08, 14:18 - borówka napisał/-a:
JA PIERDZIU :)) |
właśnie nie, on nie pierdziu |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 14:45
2010-04-08, 14:10 - szpaq napisał/-a:
a ja mam regularne wypróżnianie... czuję się inny ;-)
... a to pewnie dlatego, że w Dębnie nie biegnę... |
my się w Dąbrowie bawami :D |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 16:20
No więc - żeby nie było niejasności - ja do toalety nie biegam. Nie muszę, niestety.
Ale...dziś wreszcie, pierwszy raz po świętach, poczułam się normalnie. To znaczy z lekka głodna. A ja bardzo lubię ten stan. Subtelnieję wtedy we własnych myślach i oczach (tak zwany obiektywny osąd postronnych zupełnie mnie nie obchodzi :D)
Wiosna przyszła...czas ruszyć na łowy!!
Spódniczki, pantofelki, upięte włosięta.....kobietą jestem - HA!!
PS. A Dębna się już nie boję!
Nie ma czego. Ukończę w limicie i już!!
A Mireczek upiecze dla mnie sernik:)))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 16:56
2010-04-08, 16:20 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No więc - żeby nie było niejasności - ja do toalety nie biegam. Nie muszę, niestety.
Ale...dziś wreszcie, pierwszy raz po świętach, poczułam się normalnie. To znaczy z lekka głodna. A ja bardzo lubię ten stan. Subtelnieję wtedy we własnych myślach i oczach (tak zwany obiektywny osąd postronnych zupełnie mnie nie obchodzi :D)
Wiosna przyszła...czas ruszyć na łowy!!
Spódniczki, pantofelki, upięte włosięta.....kobietą jestem - HA!!
PS. A Dębna się już nie boję!
Nie ma czego. Ukończę w limicie i już!!
A Mireczek upiecze dla mnie sernik:)))) |
Hm... nie ma to jak wysoko się urodzić!... Nawet do toalety za ciebie pójdą ;) |
|