| | | |
|
| 2008-12-15, 10:11
2008-12-15, 09:40 - dario_7 napisał/-a:
Witam wszystkich! Miłego dnia! :D |
również witam wszystkich i życzę miłego dnia :=) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 10:37
2008-12-15, 08:03 - Mirza napisał/-a:
Właśnie spojrzałem na barek, w którym stoją śliwowice sprezentowane przez Treborusa i przypomniało mi się ognisko w Rudawie ;). Szkoda Treborusie, że nie dotrzesz do Kalisza, bo nie mam z kim tej śliwowicy wypić... |
Dzięki Mariusz za miłe słówka. Prawdziwy twardziel z Ciebie że jeszcze zachowałeś te butelczyny:)
Podejrzewam jednak że nie będzie tak żle i podczas Biegu Wigilijnego znajdzie się paru ultrasów do degustacji tego wielce szlachetnego trunku:)
Przednie smakuje z herbatką w proporcji 1/4 do 3/4:)
Ma niesamowicie rozgrzewającą moc. Idealna miksturka wspomagająca na długie zimowe bieganie:)
Miłej i udanej imprezki życzę.
pozdrawiam serdecznie:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 10:40
Robert....
Już zaczęłam się obawiać, że Twój miesięczny rozbrat z bieganiem, zaskutkuje rozbratem z nami...ale...nie rób nam tego - co?
Miłego dnia i tygodnia ultrasie:) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 11:02
2008-12-15, 10:40 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert....
Już zaczęłam się obawiać, że Twój miesięczny rozbrat z bieganiem, zaskutkuje rozbratem z nami...ale...nie rób nam tego - co?
Miłego dnia i tygodnia ultrasie:) |
Witam wszystkich. Od rana mam jakiś zwariowany dzionek i nie mogę sie z niczym wyrobić:)
Dzięki Gaba i wzajemnie artystko:)
Jak się jest uzależnionym od to nie tak łatwo jest zerwać z nałogiem:))
Miłego dziona małolaty:)
|
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 11:31
Witojcie w południe.
Ja już po bieganku. Dzisiaj 18km, ale takich trudniejszych, po pagórkach. Z domciu do Doliny Kluczwody, pod Wierzchowie prawie i z powrotem. Jedna górka mnie niestety pokonała - niedługa, bo z 800m. może tylko, ale brakło mocy. No ale to jest taka solidna przeszkoda terenowa - wybieg z Doliny Kluczwody do cywilizacji. Tempo człapacze, po 6:49, ale po tych góreczkach jak na mnie to takie właśnie standardowe.
Wytrzymałość solidnie idzie w górę, bo te 20km. to w zasadzie o każdej porze dnia i nocy bez przygotowania człapię.
Ale siły niet. Od lutego trza się będzie ostro do podbiegów zabrać! |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 11:34
2008-12-15, 10:37 - TREBORUS napisał/-a:
Dzięki Mariusz za miłe słówka. Prawdziwy twardziel z Ciebie że jeszcze zachowałeś te butelczyny:)
Podejrzewam jednak że nie będzie tak żle i podczas Biegu Wigilijnego znajdzie się paru ultrasów do degustacji tego wielce szlachetnego trunku:)
Przednie smakuje z herbatką w proporcji 1/4 do 3/4:)
Ma niesamowicie rozgrzewającą moc. Idealna miksturka wspomagająca na długie zimowe bieganie:)
Miłej i udanej imprezki życzę.
pozdrawiam serdecznie:)
|
W zasadzie śliwóweczka, jak przednia jest, to i bez proporcji smakuje wyśmienicie. Dolewanie herbatki to jest już bezczeszczenie tego kultowego trunku. Nie godzi się!
Rozcieńczać to spirytus sobie można, a nie herbatą śliwowiczkę przystrajać. Wstydź się! |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 11:40
2008-12-15, 11:34 - Kowal napisał/-a:
W zasadzie śliwóweczka, jak przednia jest, to i bez proporcji smakuje wyśmienicie. Dolewanie herbatki to jest już bezczeszczenie tego kultowego trunku. Nie godzi się!
Rozcieńczać to spirytus sobie można, a nie herbatą śliwowiczkę przystrajać. Wstydź się! |
Aleś go zrugał, aleś go zrugał:))))
Pewnie Robert siedzi teraz w kąciku i cichutko popłakuje "why, why, why...???????" |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 12:31
2008-12-15, 11:34 - Kowal napisał/-a:
W zasadzie śliwóweczka, jak przednia jest, to i bez proporcji smakuje wyśmienicie. Dolewanie herbatki to jest już bezczeszczenie tego kultowego trunku. Nie godzi się!
Rozcieńczać to spirytus sobie można, a nie herbatą śliwowiczkę przystrajać. Wstydź się! |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 13:23
A co tu taka cisza???
Ja mam istotne powody, ale Wy?
Pisać mi tu i to zaraz!!! |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 13:29
Mirek , Tusik dostaliście dyplomy i wyniki w książkach takich ze szczegółami wszystko z Lublińca z Biegu Przełajowego z Października ?? mi dziś przyszło pocztą :=) dyplom jest boski załączam zdj. |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 13:40 Gwoli wyjaśnienia
Pisałem o śliwowicy. Śliwkówkę też mam, ale własnej roboty. Jest słodka i ma o 30 procent mniej niż śliwowica, którą z Treborusem ciągnęlismy z butlki podczas słynnego ogniska w Rudawie ;). |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 13:55
zmykam na trening - będę później :-) dziś 10km rozbieganie i 10x100m rytmy i 1km trucht :-) czyli 13km wyjdzie :=) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 13:58
2008-12-15, 13:40 - Mirza napisał/-a:
Pisałem o śliwowicy. Śliwkówkę też mam, ale własnej roboty. Jest słodka i ma o 30 procent mniej niż śliwowica, którą z Treborusem ciągnęlismy z butlki podczas słynnego ogniska w Rudawie ;). |
I Mariusz zapomniałes dodać że popijaliśmy Heniowym piwkiem na dodatek:)
Po takiej kuracji robi się "życiówki" w połówce nie byle jakie. Nie tak łatwo jest przeca nabiegać 2:59 na tym dystansie:) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 14:03
2008-12-15, 13:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A co tu taka cisza???
Ja mam istotne powody, ale Wy?
Pisać mi tu i to zaraz!!! |
Witaj Gabrysiu,witajcie RGO- wicze.Rano obowiązki,pózniej trening,a teraz chwila czasu, zeby sie przywitac izyczec miłego dnia.A sliwowica,jeszcze własnej roboty...ciekawy temat,mały łyczek by dobrze zrobił. |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 15:15
2008-12-15, 13:40 - Mirza napisał/-a:
Pisałem o śliwowicy. Śliwkówkę też mam, ale własnej roboty. Jest słodka i ma o 30 procent mniej niż śliwowica, którą z Treborusem ciągnęlismy z butlki podczas słynnego ogniska w Rudawie ;). |
A potwerdzam, a i zgadzam się. Śliwówka, gruszkówka i takie tam inne wynalazki z tej samej części kraju, co i śliwowica pochodzą, jeno słodkie są one nalewki i likierem się zwać powinny.
A śliwowiczka i śliwówka to u nas nazwy zarezerwowane na 70% ;))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 15:16
2008-12-15, 11:40 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Aleś go zrugał, aleś go zrugał:))))
Pewnie Robert siedzi teraz w kąciku i cichutko popłakuje "why, why, why...???????" |
Alboli też do serca wziął sobie i... nie rozcieńczył.
No to sobie teraz pośpi ździebko ;))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 15:32
2008-12-15, 13:58 - TREBORUS napisał/-a:
I Mariusz zapomniałes dodać że popijaliśmy Heniowym piwkiem na dodatek:)
Po takiej kuracji robi się "życiówki" w połówce nie byle jakie. Nie tak łatwo jest przeca nabiegać 2:59 na tym dystansie:) |
I to jeszcze przy ostrym 500m. finiszu, żeby się w limicie zmieścić. Czad ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 15:45
już po treningu zrobiłem rozbieganko śr. po 5:07 i później gibkość - 10x100m rytmy i na koniec 1km truchtu - wyszło razem 12km :=) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 16:09
2008-12-15, 15:32 - Kowal napisał/-a:
I to jeszcze przy ostrym 500m. finiszu, żeby się w limicie zmieścić. Czad ;))) |
To były piękne dni Kowalu:)
Ciekaw jestem jak w przyszłym roku Rudawa wypadnie.
Ognicho sobotnie to już chyba tradycją się stanie. Musimy tylko Andrzeja poprosić aby limit biegu do 4h wydłużył bo trzy to troche dla Nas za mało.A rekordy trza bić:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 16:11
Żółwik Diewoczki i Malcziki.
Kaśka mnie molestuje z zapytanie - wielkiej wagi i słuszności okrutnej - ilu z Was spocznie u nas na nocleg w Krakowie w Sylwestra i Rok Nowy.
Wiem, że czasu jeszcze sporo, ale w przerwie świątecznej z jadłem świeżym, rybami i mięsiwem szczególnie kłopocik być może niemały, a i produkty na ciasta wszelakie trącić mogą życiem trzecim.
Stąd o deklarację proszę, coby domostwo godnie przysposobić. |
|