| | | |
|
| 2009-02-09, 12:26
I już po obiadku:)
Mniam, mniam:))
W tej mojej diecie najbardziej humorystyczną rzeczą jest godzina obiadu - 12 w południe:) Przecież to jest dobra pora na drugie śniadanie, albo trzecią kawę z mlekiem:))
Z drugiej zaś strony, kiedy pomyślę, że poprzedni posiłek jadłam wczoraj o 18.00, to nie jest to aż tak niedorzeczne(?)
:)))))))
Kobiety są dziwne...oceniam - rzecz jasna - po sobie:)) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:35
2009-02-09, 12:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
I już po obiadku:)
Mniam, mniam:))
W tej mojej diecie najbardziej humorystyczną rzeczą jest godzina obiadu - 12 w południe:) Przecież to jest dobra pora na drugie śniadanie, albo trzecią kawę z mlekiem:))
Z drugiej zaś strony, kiedy pomyślę, że poprzedni posiłek jadłam wczoraj o 18.00, to nie jest to aż tak niedorzeczne(?)
:)))))))
Kobiety są dziwne...oceniam - rzecz jasna - po sobie:)) |
Trochę dziwne .. ja dziś obiadek będę jadł ok 20, 21-szej ...
Cóż - takie życie ... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:39
2009-02-09, 12:35 - Grzegorz J napisał/-a:
Trochę dziwne .. ja dziś obiadek będę jadł ok 20, 21-szej ...
Cóż - takie życie ... |
Mam nadzieję, że coś przełkniesz do tego czasu...wiesz, "Maratończyk powinien odżywiać się racjonalnie". Na tym wątku wszyscy jesteśmy tego chodzącymi przykładami - hehe:)))))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:43
2009-02-09, 12:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mam nadzieję, że coś przełkniesz do tego czasu...wiesz, "Maratończyk powinien odżywiać się racjonalnie". Na tym wątku wszyscy jesteśmy tego chodzącymi przykładami - hehe:)))))) |
Tak, przełknę ... ślinę ?, nie no coś tam przegryzę .. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:46
2009-02-09, 12:43 - Grzegorz J napisał/-a:
Tak, przełknę ... ślinę ?, nie no coś tam przegryzę .. |
Grzesiu..
Byle nie własny...język:))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:47
2009-02-09, 12:43 - Grzegorz J napisał/-a:
Tak, przełknę ... ślinę ?, nie no coś tam przegryzę .. |
Ty się Grzesiu, nie wygłupiaj...słyszałam, że za dwa tygodnie maraton biegniesz...prawda li to czy konfabulacja? |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 12:48
2009-02-09, 12:46 - marysieńka napisał/-a:
Grzesiu..
Byle nie własny...język:))) |
Albo nie własną myszkę...zagryzając klawiaturą:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 13:04
2009-02-09, 12:47 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ty się Grzesiu, nie wygłupiaj...słyszałam, że za dwa tygodnie maraton biegniesz...prawda li to czy konfabulacja? |
Prawda, szczera prawda... i do tego czasu pasowałoby trochę z wagi zrzucić coby nie pękła (bo szklana) :> ...
A tak btw.. w sobotę zaliczyłem połówkę .., ale po obiadku .. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 13:06
2009-02-09, 12:48 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Albo nie własną myszkę...zagryzając klawiaturą:)) |
W pracy mam laptopa - bardziej pożywny, bogaty w żelazo i inne minerały, a i lepiej ugryść :) .. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 13:11
2009-02-09, 13:06 - Grzegorz J napisał/-a:
W pracy mam laptopa - bardziej pożywny, bogaty w żelazo i inne minerały, a i lepiej ugryść :) .. |
No to przełóż go sałatą i plasterkami pomidora. Będzie miał jeszcze sporo witamin...i likopenu:)))
(Może jeszcze plastrem białego sera go wzbogać - zawszeć to białko. A jak dociśniesz przy zamykaniu, to nie powinno nawet wypadać:) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 13:24
2009-02-09, 13:11 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No to przełóż go sałatą i plasterkami pomidora. Będzie miał jeszcze sporo witamin...i likopenu:)))
(Może jeszcze plastrem białego sera go wzbogać - zawszeć to białko. A jak dociśniesz przy zamykaniu, to nie powinno nawet wypadać:) |
Proszę nie robić mi to smaka .. :) bo na czym będę pracował ? |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 16:25
2009-02-09, 13:24 - Grzegorz J napisał/-a:
Proszę nie robić mi to smaka .. :) bo na czym będę pracował ? |
Witam całe RGO...
W związku z nadchodzącymi Walentynkami gromadźmy w sobie sporą dawkę miłości. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 16:43
2009-02-08, 23:20 - Grzegorz J napisał/-a:
Tusik, ale z Interrunu do Skotnik jedziemy obowiązkowo ? |
Chodzą słuchy, że Kierat ma być tydzień później - czyli dzień przed Skotnikami i Interrunem!... ;-[
Czyli w ciągu weekendu miałbym zrobić moimi nóżkami (100+5+13) = 118 kilometrów???... jeśli uda mi się pogodzić te 3 imprezy, wtedy chyba określą mnie mianem wariata! ;-)))
Ale no cóż... kto by się przejmował opinią innych... :-p
Tak, Grześku, jedziemy obowiązkowo! |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 16:58
2009-02-09, 16:43 - Tusik napisał/-a:
Chodzą słuchy, że Kierat ma być tydzień później - czyli dzień przed Skotnikami i Interrunem!... ;-[
Czyli w ciągu weekendu miałbym zrobić moimi nóżkami (100+5+13) = 118 kilometrów???... jeśli uda mi się pogodzić te 3 imprezy, wtedy chyba określą mnie mianem wariata! ;-)))
Ale no cóż... kto by się przejmował opinią innych... :-p
Tak, Grześku, jedziemy obowiązkowo! |
Mateusz!!!
A obietnica dana Straszkowi?
Oj, niegrzeczny z Ciebie chłopiec...bardzo niegrzeczny:) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 17:34
Już po treningu - wyszło 10km po 4:46 na kilometrach - rozciąganie i 10x100m rytmy / 100m trucht i BC1 1km na koniec :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 18:45
2009-02-09, 16:58 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mateusz!!!
A obietnica dana Straszkowi?
Oj, niegrzeczny z Ciebie chłopiec...bardzo niegrzeczny:) |
Gabuś, zrobię wszystko, żeby obietnica dana Straszkowi została spełniona... a że będę się wtedy rozkręcał... :-p to liczę, że moje 100% powinno być właśnie na Rzeźniku. :-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 18:50
2009-02-09, 12:35 - Grzegorz J napisał/-a:
Trochę dziwne .. ja dziś obiadek będę jadł ok 20, 21-szej ...
Cóż - takie życie ... |
Tak, pizza stygnie....:). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 20:14
2009-02-09, 10:23 - GREG napisał/-a:
Nikgo nie będę cytował bo nie lubię tego robić. Ale pamiętam gdy 7 lipca 2008 rozpocząłem swój pierwszy etap The Long Run. Zanim go nie zacząłem wszyscy tak się pieklili: kiedy wreszcie to zaczniesz! Jak już zacząłem i pokonałem wtedy z Jackiem Chudym z Blachowni dystans 45 KM w czasie 4 godzin i 30 minut to wywołało tak potworną wrzawę właśnie tu, na forum maratonów polskich że?.. jest to niemożliwe abym taki czas mógł osiągnąć. Na nic wtedy były moje tłumaczenia że biegłem na sportowo a na oficjalnych biegach inaczej.
Powiem wam tylko tyle, ten bieg został stworzony właśnie w dużej mierze o niedowiarkach ponieważ wielu osobom mówiłem że na treningach mam bardzo dobre czasy. Narazie 2 etapy biegłem z ludźmi którzy mogli doświadczyć jak biegam treningowo. A może wy chcecie?? Zapraszam...
A tak na marginiesie w porównaniu do osób cytujących mnie jestem jeszcze dosyć młodym człowiekiem i mam szansę aby coś osiągnąć. Bo wiele osób zamiast sprawdzić mnie po prostu pisze tu na forum - to jest niemożliwe! Mówię: przyjedź i pobiegamy razem na treningu: wtedy słyszę: nie mam czasu ale aby siedzieć na forum to się ma czas?
Wydaje mi się choć mogę się mylić - GREG nie powinien być tym który miałby odnieść sukces, on ma być zawsze na końcu.
Biegać będę ale wyniki będziecie widzieć tylko na imprezach, nie będę tu umieszczał moich czasów z treningów ponieważ kończy się to zawsze tak samo. Trzeba wreszcie zacząć wyciągać wnioski. Pozdrawiam całą RGO :) |
Masz rację Greg, rób swoje:) i nie oglądaj sie na nic i na nikogo:)
POWODZENIA! |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 22:08
Witam
Jutro pierwszy traning po 2 tygodniowej przerwie spowodowanej grypą.Już wszystko ze zdrówkiem OK.
Nawet waga się bez biegania utrzymała tak ,że jest
dobrze. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 22:12
2009-02-09, 16:25 - Tom napisał/-a:
Witam całe RGO...
W związku z nadchodzącymi Walentynkami gromadźmy w sobie sporą dawkę miłości. :) |
Tomku!!
:))))))))))))))))))) |
|