| | | |
|
| 2009-02-08, 20:41
2009-02-08, 20:02 - Zulus napisał/-a:
Ta ryba,to musiała być fugu chyba.Rozumiem Twoją skromność,ale rekord polski na 3km z przeszkodami ma już baaardzo długą brodę,bo jest z 1976 roku i jest tylko 11 sekund lepszy.Spróbuj! |
Wiesz Zulus jak wielu biegających mogło by pobić ten rekord co podałeś ale pozostają w cieniu? Ale nie przejmuj się zbytnio - zawsze na treningach miałem lepsze czasy niż na oficjalnym biegu i nad tym obecnie pracuję. Jeśli zaś podważasz mój wynik zawsze można to w realiach sprawdzić bo biegam codziennie tą samą trasą i do pokonania mam 4 przystanki miejskie PKS które tworzą dystans 3 KM. |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 20:56
2009-02-08, 19:43 - GREG napisał/-a:
Robert, w 2008 roku trochę opuściłem się w wynikach więc postanowiłem wziąść się w garść i powalczyć w 2009, nie chcę być wiecznie na końcu.
Gotuję sobie sam więc dziś smażyłem rybkę, do tego sałatka na ciepło z marchewki, groszku zielonego połączone sosem słodkokwaśnym oraz ziemniaczki posypane koperkiem. Zjadłem i poczekałem 2 godziny zanim wyszedłem.
Rekordu świata nie chcę, narazie złamać 4 godziny w maratonie i 2 godziny w półmaratonie tak oficjalnie bo trening to tylko trening. Ale na imprezach będę walczył na maksa - przecież to ma sens. |
Tak se dumam, że jakbym był dawał 1:43 na treningach, to na zawodach na bank 1:35 albo i lepiej. Ja na treningach w zeszłym roku 21km robiłem najszybciej po 2:04, i dopiero w Katowicach wyszło mi 1:56 na zawodach.
A 2:44/km na trójkę spowodowałoby u mnie pewnie kolekcję wszystkich kontuzji od Trebcia, Mirasa i Dario, o Maryśce nie wspominając.
Chłopskim rozumem głupka wiejskiego sprawę obejmując dumam, że albo ziela nadużywasz Waszeć, albo ci się GPS wybateriował ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 21:05 Narty
Dziś w ramach uzupełnienia do biegania z rodzinką i znajomymi wybraliśmy się do Sieprawia.
4 godziny nartowania daje po nóżętach tęgawo, zwłaszcza, jak technika nieprzednia jeszcze.
Córa średnia śmiga już po niebieskich jak ta lala, najmłodsza na oślej łące robi już fifi-mimi, że szczęka opada, najstarsza też już ostrożnie po niebieskich jeździ.
Ojciec jedynie wciąż bieganie uznaje ze lepsze a i bezpieczniejsze wszelako mocno. Ale deski do nóg przypinał będzie, coby w doskonałość popaść niebawem.
Wbrew RGO z radością wielką w przyszły tydzień patrzę, bo mroźny i śnieżny ma Ci być on.
A jak dużo jego napada, to i pobiegać przyjdzie może na deszczułkach węższych.
Do zaśnieżenia. |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 21:12
2009-02-08, 20:56 - Kowal napisał/-a:
Tak se dumam, że jakbym był dawał 1:43 na treningach, to na zawodach na bank 1:35 albo i lepiej. Ja na treningach w zeszłym roku 21km robiłem najszybciej po 2:04, i dopiero w Katowicach wyszło mi 1:56 na zawodach.
A 2:44/km na trójkę spowodowałoby u mnie pewnie kolekcję wszystkich kontuzji od Trebcia, Mirasa i Dario, o Maryśce nie wspominając.
Chłopskim rozumem głupka wiejskiego sprawę obejmując dumam, że albo ziela nadużywasz Waszeć, albo ci się GPS wybateriował ;))) |
A może jego szczyt formy przypada własnie teraz?? Ale miejmy nadzieję, że nie i że Grzegorz będzie mógł pokazać swoją nową formę na zawodach!!!
Nie odbierajmy nikomu radości z biegania i trenowania!! A może to zazdrość?? A może się mylę?? |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 21:34
2009-02-08, 20:41 - GREG napisał/-a:
Wiesz Zulus jak wielu biegających mogło by pobić ten rekord co podałeś ale pozostają w cieniu? Ale nie przejmuj się zbytnio - zawsze na treningach miałem lepsze czasy niż na oficjalnym biegu i nad tym obecnie pracuję. Jeśli zaś podważasz mój wynik zawsze można to w realiach sprawdzić bo biegam codziennie tą samą trasą i do pokonania mam 4 przystanki miejskie PKS które tworzą dystans 3 KM. |
Gdzież bym podważał,uważam tylko,że to niechrześcijańska postawa.Znasz wszak biblijną "przypowieść o talentach"? |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 21:59
2009-02-08, 21:12 - shadoke napisał/-a:
A może jego szczyt formy przypada własnie teraz?? Ale miejmy nadzieję, że nie i że Grzegorz będzie mógł pokazać swoją nową formę na zawodach!!!
Nie odbierajmy nikomu radości z biegania i trenowania!! A może to zazdrość?? A może się mylę?? |
Ja też chciałbym w to uwierzyć ;) Ale nie bardzo potrafię. Mea culpa - taki niedowiarek ze mnie.
Trenowałem przed maratonem w Poznaniu z Pawłem Maślanym, który nabiegał tam 12 miejsce z czasem 2:29:58. Na drugi dzień po naszym wspólnym treningu robił szybkie bieganie na odc. 5 km i miał wówczas śr. tempo 3:22 min/km.
Sorry... ale chciałbym to zobaczyć na własne oczy jak Greg biegnie 3 km w śr. tempie 2:44... Wtedy może uwierzę... Ot taki ze mnie niewierny Tomasz ;)
Greg wybacz... |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 22:30
Czytam ten Kalendarz biegów i łapię się za głowę... bo co jeden bieg to lepszy!... Eeeech.... idę spać... DOBRAMOC. :-] |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 23:14
2009-02-08, 21:59 - dario_7 napisał/-a:
Ja też chciałbym w to uwierzyć ;) Ale nie bardzo potrafię. Mea culpa - taki niedowiarek ze mnie.
Trenowałem przed maratonem w Poznaniu z Pawłem Maślanym, który nabiegał tam 12 miejsce z czasem 2:29:58. Na drugi dzień po naszym wspólnym treningu robił szybkie bieganie na odc. 5 km i miał wówczas śr. tempo 3:22 min/km.
Sorry... ale chciałbym to zobaczyć na własne oczy jak Greg biegnie 3 km w śr. tempie 2:44... Wtedy może uwierzę... Ot taki ze mnie niewierny Tomasz ;)
Greg wybacz... |
A może Greg był"bardzo żmęczony"i miał problemy z odczytaniem wyniku?
Greg...a moze to jeszcze sprostujesz... |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 23:20
2009-02-08, 22:30 - Tusik napisał/-a:
Czytam ten Kalendarz biegów i łapię się za głowę... bo co jeden bieg to lepszy!... Eeeech.... idę spać... DOBRAMOC. :-] |
Tusik, ale z Interrunu do Skotnik jedziemy obowiązkowo ? |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 23:32
Weszłam dziś na szpaltę zgłoszeniową do biegów i przeglądałam po kolei. Jak dotarłam do Dębna zaczęłam z ciekawości szukać pod K. Nie ma. Dziwne, naprawdę dziwne.
Piszę to o późnej porze w nadziei, że nikt nie przeczyta i nie zostanę posądzona o wywieranie presji... |
|
| | | |
|
| 2009-02-08, 23:35
2009-02-08, 23:14 - marmach napisał/-a:
A może Greg był"bardzo żmęczony"i miał problemy z odczytaniem wyniku?
Greg...a moze to jeszcze sprostujesz... |
przecież Greg wyraźnie napisał: "4 przystanki miejskie PKS które tworzą dystans 3 KM".......... czyż można podważać tak miarodajny pomiar dystansu:))))))
nic tylko objawiała się na nowa nadzieja polkiego biegania!!!!! |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 00:47
2009-02-08, 23:35 - adamus napisał/-a:
przecież Greg wyraźnie napisał: "4 przystanki miejskie PKS które tworzą dystans 3 KM".......... czyż można podważać tak miarodajny pomiar dystansu:))))))
nic tylko objawiała się na nowa nadzieja polkiego biegania!!!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 00:47
2009-02-08, 23:35 - adamus napisał/-a:
przecież Greg wyraźnie napisał: "4 przystanki miejskie PKS które tworzą dystans 3 KM".......... czyż można podważać tak miarodajny pomiar dystansu:))))))
nic tylko objawiała się na nowa nadzieja polkiego biegania!!!!! |
Czepiacie się, u nas autobusy przejeżdżają w podobnym czasie ten dystans, więc jest to możliwe. Rowerem wychodzi trochę szybciej. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 05:56
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:))
Wstałam, wbrew chęci i nastawieniu, o godzinie 5.06, bo mnie moja dziewczynka obudziła. Poszłyśmy za potrzebą (jej) , a po powrocie była już 6.22, zaledwie osiem minut przed moim budzikiem, więc też się do łóżka nie pchałam, bo i po co...
Dziś czeka mnie kolejny piękny dzionek. Na szczęście powszedni...
Na szczęście bez pomysłów, że może by tak mamę odwiedzić...
Nawet nie wiecie, jak zachwycające potrafią być uroki codziennego kieratu...odmóżdżają i o to chodzi...
Mam 37 lat i jestem tak samo naiwna, jak wtedy, kiedy miałam 15...może czas dorosnąć, otworzyć oczy i przyjąć rzeczywistość i z całym "dobrem"inwentarza. Przestać się łudzić, że ludzie choć przez moment się zastanawiają, kiedy kogoś tak skopią, że bardziej aż trudno sobie wyobrazić...?
Nieważne:)))
W Rudawie spadł śnieżek, ale jest ciepło...chyba zamieszczę zdjęcia mojej drogi - duża rzecz:))
Wszystkich Was pozdrawiam najserdeczniej (o poranku najserdeczniej Marysię i Jerzego, a reszte nieco później); miłego dnia biedroneczki Wy moje siedmiokropkowe.
Uśmiechajmy się promiennie i przeżyjmy ten dzień ładnie:))))
PS. Robert, nie mam wagi. Nie jestem przez to szczęśliwsza, ale też i, siłą rzeczy, na niej nie staję...Czy to coś zmienia?
Wbrew pozorom sporo:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 06:34
2009-02-09, 05:56 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:))
Wstałam, wbrew chęci i nastawieniu, o godzinie 5.06, bo mnie moja dziewczynka obudziła. Poszłyśmy za potrzebą (jej) , a po powrocie była już 6.22, zaledwie osiem minut przed moim budzikiem, więc też się do łóżka nie pchałam, bo i po co...
Dziś czeka mnie kolejny piękny dzionek. Na szczęście powszedni...
Na szczęście bez pomysłów, że może by tak mamę odwiedzić...
Nawet nie wiecie, jak zachwycające potrafią być uroki codziennego kieratu...odmóżdżają i o to chodzi...
Mam 37 lat i jestem tak samo naiwna, jak wtedy, kiedy miałam 15...może czas dorosnąć, otworzyć oczy i przyjąć rzeczywistość i z całym "dobrem"inwentarza. Przestać się łudzić, że ludzie choć przez moment się zastanawiają, kiedy kogoś tak skopią, że bardziej aż trudno sobie wyobrazić...?
Nieważne:)))
W Rudawie spadł śnieżek, ale jest ciepło...chyba zamieszczę zdjęcia mojej drogi - duża rzecz:))
Wszystkich Was pozdrawiam najserdeczniej (o poranku najserdeczniej Marysię i Jerzego, a reszte nieco później); miłego dnia biedroneczki Wy moje siedmiokropkowe.
Uśmiechajmy się promiennie i przeżyjmy ten dzień ładnie:))))
PS. Robert, nie mam wagi. Nie jestem przez to szczęśliwsza, ale też i, siłą rzeczy, na niej nie staję...Czy to coś zmienia?
Wbrew pozorom sporo:)))) |
Witajcie o poranku. Obłędny złocisty księżyc w pełni świeci prosto w moje okno. Pewnie to dlatego Tunga tak wcześnie się zbudziła. Witajcie o poranku,witaj Gaba. Marysieńka chyba ma problem z połączeniem. U mnie mroźno, ale bez śniegu. |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 06:47
2009-02-09, 06:34 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie o poranku. Obłędny złocisty księżyc w pełni świeci prosto w moje okno. Pewnie to dlatego Tunga tak wcześnie się zbudziła. Witajcie o poranku,witaj Gaba. Marysieńka chyba ma problem z połączeniem. U mnie mroźno, ale bez śniegu. |
Gabrysiu, Jerzy..
Witajcie....
Powoli ten mój BC zaczyna doprowadzać mnie do....
Przemilczę.
U mnie -2 stopnie...i podobnie jak u Ciebie Jurku..śniegu nie widać.
Czekam aż wstanie dzionek i na basenik jadę..
Miłego dnia wszystkim życzę:))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 07:06
Lecę śniadanka konstruować i do szkół i przedszkola dziatwę zaprowadzić. Dziś wycieczka szkolna do Multikina. 44 złote za dwóch - banał - nie?
Oczywiście szkoła w Polsce jest bezpłatna:))))))
(A może ja też pojachałabym do kina? Są dwa filmy, które bardzo chciałabym obejrzeć. Obydwa polskie. Jeden dobry, a drugi śmieszny...Chyba o tym pomyślę w wolnej chwili:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 09:30
Witajcie - miłego dzionka wszystkim życzę :-)
w Gorlicach pada śnieg - i troszkę go już nasypało :-) ale jest ciepło nawet heh :-) ten tydzień będzie ciężki - od jutra codziennie jazda :-) jutro o 13 plac , środa miasto , a czwartek Sącz :-) a Piątek 8:30 - egzamin ahh... |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 10:23
Nikgo nie będę cytował bo nie lubię tego robić. Ale pamiętam gdy 7 lipca 2008 rozpocząłem swój pierwszy etap The Long Run. Zanim go nie zacząłem wszyscy tak się pieklili: kiedy wreszcie to zaczniesz! Jak już zacząłem i pokonałem wtedy z Jackiem Chudym z Blachowni dystans 45 KM w czasie 4 godzin i 30 minut to wywołało tak potworną wrzawę właśnie tu, na forum maratonów polskich że?.. jest to niemożliwe abym taki czas mógł osiągnąć. Na nic wtedy były moje tłumaczenia że biegłem na sportowo a na oficjalnych biegach inaczej.
Powiem wam tylko tyle, ten bieg został stworzony właśnie w dużej mierze o niedowiarkach ponieważ wielu osobom mówiłem że na treningach mam bardzo dobre czasy. Narazie 2 etapy biegłem z ludźmi którzy mogli doświadczyć jak biegam treningowo. A może wy chcecie?? Zapraszam...
A tak na marginiesie w porównaniu do osób cytujących mnie jestem jeszcze dosyć młodym człowiekiem i mam szansę aby coś osiągnąć. Bo wiele osób zamiast sprawdzić mnie po prostu pisze tu na forum - to jest niemożliwe! Mówię: przyjedź i pobiegamy razem na treningu: wtedy słyszę: nie mam czasu ale aby siedzieć na forum to się ma czas?
Wydaje mi się choć mogę się mylić - GREG nie powinien być tym który miałby odnieść sukces, on ma być zawsze na końcu.
Biegać będę ale wyniki będziecie widzieć tylko na imprezach, nie będę tu umieszczał moich czasów z treningów ponieważ kończy się to zawsze tak samo. Trzeba wreszcie zacząć wyciągać wnioski. Pozdrawiam całą RGO :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-09, 11:05
Czółko.
Wczoraj jeszcze wiosna była ale dzisiaj się skończyła:)
Brrr. Znowu brzydko i zimno dookoła aż trudno uwierzyć że wciera było tak sympatycznie.
Miłego dziona:) |
|