| | | |
|
| 2009-01-28, 10:49
Zmykam polatać sobie 15-steczkę - oczywiście kilometrową ( bez skojarzeń ) hih :-) pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 11:19
2009-01-28, 10:29 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy...
A ja poważnie napisałam, że w maju albo w czerwcu polecę:))
W jakiejś tam promocji (nieistotne w jakiej, ale dotyczyła rzeczy uznawanych za moralne), dostałam nagrodę...kilka nagród do wyboru szczerze mówiąc. I tak sobie pomyślałam, że jeżeli nie wybiorę tych szybowców, to już nigdy szybowcem nie polecę. To chyba w miarę drogie jest - nie mam pewności.
Generalnie...czekam na późną wiosnę:))
A potem będę opisywać doznania i zamieszczać zdjęcia:)))) |
Ja też mam podniebne plany. Wyskoczyć z samolotu na spadachronie i poczuć jak działa przyciąganie ziemskie z 4000m.;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 11:56
2009-01-28, 10:47 - tytus napisał/-a:
Gaba a nie wystarczy Ci miotła?
Myślę, że złozymy się i dostaniesz taka super brzozową na imieniny |
Jestem za:)
Albo mi przywieźcie na Madonnę:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 12:00
2009-01-28, 11:19 - Tom napisał/-a:
Ja też mam podniebne plany. Wyskoczyć z samolotu na spadachronie i poczuć jak działa przyciąganie ziemskie z 4000m.;) |
Tom...
Tak wysoko nie mierzę...na razie:))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 12:11
2009-01-28, 09:04 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Takie w nibieskim opakowaniu o lekkim posmaku kokosa?
PYSZNOŚCI!!!!!
Genialne "śmieciuchy":)))))
Tylko ja wolę bez czekolady... |
Wczoraj Gaba padły te o których piszesz:)
Dzisiaj poszły podobne ale bez kokosu ale wzamian w czekoladzie, nie wiem czy nie lepsze. Warto spróbować:)
|
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 12:41
2009-01-28, 12:11 - TREBORUS napisał/-a:
Wczoraj Gaba padły te o których piszesz:)
Dzisiaj poszły podobne ale bez kokosu ale wzamian w czekoladzie, nie wiem czy nie lepsze. Warto spróbować:)
|
Warto...to rzecz pewna, tylko....
JAK JA MAM W TAKIM UKŁADZIE SCHUDNĄĆ??!!
Jak schudnąć, kiedy "wszędzie dookoła czyha pokusa (goła":)????
Dzisiaj dwa Dnie Babci...czyli - mega żarcie słodyczy... i ja mam wielkie problemy z oparciem się tym słodyczom:(
A tak zupełnie na marginesie...czy wiesz, że w mojej lodówce wciąż czekają na Ciebie obiecane łakocie? Ciekawe, czy pamietasz JAKIE? :))))
CIUM, CIUM...BĘDZIESZ SIĘ DELEKTOWAĆ - rzecz to pewna:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 12:49
2009-01-28, 12:41 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Warto...to rzecz pewna, tylko....
JAK JA MAM W TAKIM UKŁADZIE SCHUDNĄĆ??!!
Jak schudnąć, kiedy "wszędzie dookoła czyha pokusa (goła":)????
Dzisiaj dwa Dnie Babci...czyli - mega żarcie słodyczy... i ja mam wielkie problemy z oparciem się tym słodyczom:(
A tak zupełnie na marginesie...czy wiesz, że w mojej lodówce wciąż czekają na Ciebie obiecane łakocie? Ciekawe, czy pamietasz JAKIE? :))))
CIUM, CIUM...BĘDZIESZ SIĘ DELEKTOWAĆ - rzecz to pewna:)))) |
Czyżby pokażnych rozmiarów galaretka trójwarstwowa z wedla:)? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:01
2009-01-28, 12:49 - TREBORUS napisał/-a:
Czyżby pokażnych rozmiarów galaretka trójwarstwowa z wedla:)? |
Mhmmm:)))))
To znaczy nie do końca, bo galeratka jest z "Odry" z Brzegu. Ale rzeczywiście jest trójwarstwowa, obsypana cukrem. Taka jak w czasach sielskiego dzieciństwa:)
I czeka tak sobie w lodówce:)
Czasem Piotrek spogląda na nią wielce łakomym okiem, ale lodowatym głosem osadzam go na miejscu, i biedaczek nie śmie zdegustować.
Pomyślałam, że nie będę Ci jej posyłać pocztą, tylko przekażę osobiście. Radość ze spotkania będzie wtedy podwójna:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:07
2009-01-28, 13:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mhmmm:)))))
To znaczy nie do końca, bo galeratka jest z "Odry" z Brzegu. Ale rzeczywiście jest trójwarstwowa, obsypana cukrem. Taka jak w czasach sielskiego dzieciństwa:)
I czeka tak sobie w lodówce:)
Czasem Piotrek spogląda na nią wielce łakomym okiem, ale lodowatym głosem osadzam go na miejscu, i biedaczek nie śmie zdegustować.
Pomyślałam, że nie będę Ci jej posyłać pocztą, tylko przekażę osobiście. Radość ze spotkania będzie wtedy podwójna:) |
:))))))))))))))))))
To pewnie ja cóś pochrzaniłem z tym Wedlem:)
Głupio mi trochę Gaba że bidny Piter cierpi teraz przeze mnie. Mam nadzieję jednak że nie nosi urazy do mnie przez ten fakt:)
A co do radości to moja będzie taka z ilu warstw składa sie ten niewątpliwy rarytas:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:19
2009-01-28, 13:07 - TREBORUS napisał/-a:
:))))))))))))))))))
To pewnie ja cóś pochrzaniłem z tym Wedlem:)
Głupio mi trochę Gaba że bidny Piter cierpi teraz przeze mnie. Mam nadzieję jednak że nie nosi urazy do mnie przez ten fakt:)
A co do radości to moja będzie taka z ilu warstw składa sie ten niewątpliwy rarytas:) |
Gaba, Trebi..
Miejie litość
Możecie już przestać..
Próbuję choć dwa dni bez słodkości wytrzymać..
Jak mam to zrobić skoro o samych rarytaskach piszecie???:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:19
2009-01-28, 13:07 - TREBORUS napisał/-a:
:))))))))))))))))))
To pewnie ja cóś pochrzaniłem z tym Wedlem:)
Głupio mi trochę Gaba że bidny Piter cierpi teraz przeze mnie. Mam nadzieję jednak że nie nosi urazy do mnie przez ten fakt:)
A co do radości to moja będzie taka z ilu warstw składa sie ten niewątpliwy rarytas:) |
Aż tak bardzo to nie cierpi:)
Kupuję mu najrozmaitsze słodkie pyszności. (A nie wspomnę nawet o tych robionych własnoręcznie). Tak więc słodyczy mu nie brakuje:)
A co do radości ze spotkania, policzyłam wartswy. Jest ich PIĘĆ!
Tylko jak to nazwać??
No bo jest tak:
pojedyncza
podwójna
potrójna
poczwórna
i tu kończy się moja wiedza...
popiątna??????
(skojarzenia mam z pokątną, a pokątna rodość, to już pogranicze perwersji:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:24
2009-01-28, 13:19 - marysieńka napisał/-a:
Gaba, Trebi..
Miejie litość
Możecie już przestać..
Próbuję choć dwa dni bez słodkości wytrzymać..
Jak mam to zrobić skoro o samych rarytaskach piszecie???:)) |
Marysiu...nie dramatyzuj....to tylko to, co robimy na ogól.....
Wiesz...RGO zawsze myśli o...słodyczach,
Tak, jak faceci zawsze myslą o...seksie (podobnoż, ale ja w to osobiście nie wierzę:))
A swoją drogą, to nie skusiłabyś się na taką galaretkę?
Przecież to jest jak najpiękniejsze wspomnienie.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:24
2009-01-28, 13:19 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Aż tak bardzo to nie cierpi:)
Kupuję mu najrozmaitsze słodkie pyszności. (A nie wspomnę nawet o tych robionych własnoręcznie). Tak więc słodyczy mu nie brakuje:)
A co do radości ze spotkania, policzyłam wartswy. Jest ich PIĘĆ!
Tylko jak to nazwać??
No bo jest tak:
pojedyncza
podwójna
potrójna
poczwórna
i tu kończy się moja wiedza...
popiątna??????
(skojarzenia mam z pokątną, a pokątna rodość, to już pogranicze perwersji:)) |
A może - radość pięciokrotnie większa od pojedynczej:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:28
2009-01-28, 13:24 - TREBORUS napisał/-a:
A może - radość pięciokrotnie większa od pojedynczej:)) |
Też myslałam o pięciokrotnej....
tyle, że ja chyba mam lekkie upodobanie do perwersji (z jej pokątnością-popiątnością) :)))
Co nie zmienia faktu, że radość to będzie OLBRZYMIA:))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:32
2009-01-28, 13:19 - marysieńka napisał/-a:
Gaba, Trebi..
Miejie litość
Możecie już przestać..
Próbuję choć dwa dni bez słodkości wytrzymać..
Jak mam to zrobić skoro o samych rarytaskach piszecie???:)) |
Marysiu ?? A na kiedy planujesz wypiek kilku blach seromakowca na łikendową eskapadę:)
Odpuść już sobie ten post. Gromadz paliwo na bieg. Na maratonie wszystko przecież spalisz:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:35
Napiszę Wam anegdotkę o wczorajszym dostojnym jubilacie.
Otóż....
Rzecz miała miejsce wczoraj.
Usiłowałam otworzyć słoik z ogórkami konserwowymi do obiadu, i, nie da się ukryć, męczyłam się z tym jak potępieniec.
W końcu mówię pod nosem:
"Święty Jacku, a któż to tak zakręcił?"
Na co Jerzyk odpowiedział:
"Ja wiem, kto to tak zakręcił. SKLEPIARZ"
Umarłam ze śmiechu:))))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:40
2009-01-28, 13:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Napiszę Wam anegdotkę o wczorajszym dostojnym jubilacie.
Otóż....
Rzecz miała miejsce wczoraj.
Usiłowałam otworzyć słoik z ogórkami konserwowymi do obiadu, i, nie da się ukryć, męczyłam się z tym jak potępieniec.
W końcu mówię pod nosem:
"Święty Jacku, a któż to tak zakręcił?"
Na co Jerzyk odpowiedział:
"Ja wiem, kto to tak zakręcił. SKLEPIARZ"
Umarłam ze śmiechu:))))) |
Niezłe sklepienie temu słoikowi zapewnił ten fachowiec od zakręcania słoików:))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:46
2009-01-28, 13:40 - TREBORUS napisał/-a:
Niezłe sklepienie temu słoikowi zapewnił ten fachowiec od zakręcania słoików:))))) |
W ogóle ostatnio Jerz szczyci się tak uciesznymi sformłowaniami, że paść można...taki wiek uroczy:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:54
a jak sie nazywa męski odpowiednik macochy?
Macoch
co robia robotnicy budujący chodnik wzłuż ulicy? chodnikują ulice,
a ten co poluje?
pan Polowniczy
to pierwsze z brzgu osiągnięcia słowotwórcze Mateusza |
|
| | | |
|
| 2009-01-28, 13:55
aha Gaba, podaj parametry jakie Cie interesują:
długość, fi, itp itd |
|