| | | |
|
| 2008-12-25, 21:42
2008-12-25, 20:00 - adamus napisał/-a:
miałeś odpoczywać!!! znaczy iść pobiegać:))) |
eee tam, odłożyłem bieganko na jutro na godz. 13:00... ;-PPP
- nie mam aż takich "wyrzutów sumienia", gdy tydzień przed maratonem odpuszczam sobie nawet parę dni biegania... :-DDD a przecież za tydzień "Cyborg"... :-))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 22:20
cześć mamojerzyka:)))))))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 22:38
2008-12-25, 19:54 - Tusik napisał/-a:
też zmieniłem sobie awatarek... na jeszcze bardziej mikołajowy!... ;-) gdyby ktoś nie poznał tego "gościa" pod tą brodą - no to ja, we własnej osobie. :-D fotka zrobiona rok temu, gdy byłem Mikołajem w jednej ze szkół, gdzie mój tata pracuje. :-) |
Mateusz! W życiu nie widziałem ładniejszego awatarka! Jest full wypas! :D WESOŁYCH ŚWIĄT... FOR EVER!!!! |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 22:42
Witaj Marysieńko:) Jak się czujesz na połmetku tych świąt? Mam nadzieję że nie przejadłaś się zbytnio smakołykami ktore uwielbiasz? :) |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 23:26
2008-12-25, 22:42 - GREG napisał/-a:
Witaj Marysieńko:) Jak się czujesz na połmetku tych świąt? Mam nadzieję że nie przejadłaś się zbytnio smakołykami ktore uwielbiasz? :) |
Greg..
Witaj...WSzystko jest ok..
Co prawda troszkę sobie pozwoliłam , ale byłam na długim treningu, więc spokojnie mogę powiedzieć, że za bardzo nie zgrzeszyłam grzechem "obżarstwa" :)) |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 23:35
2008-12-25, 22:38 - dario_7 napisał/-a:
Mateusz! W życiu nie widziałem ładniejszego awatarka! Jest full wypas! :D WESOŁYCH ŚWIĄT... FOR EVER!!!! |
dzięki Darek! ;-) pewnie chwilę "pobędę" w tym przebraniu na forum... :-DD |
|
| | | |
|
| 2008-12-25, 23:46
zmykam już spać, dobrej nocki - miłego jutrzejszego 2dnia Świąt Bożego Narodzenia :=) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 06:34
Witam.
Miłego dzionka życzę.
Co bardziej "stanowczym" miłego biegania a pozostałym długich spacerów życzę:))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 07:54
2008-12-26, 06:34 - marysieńka napisał/-a:
Witam.
Miłego dzionka życzę.
Co bardziej "stanowczym" miłego biegania a pozostałym długich spacerów życzę:))) |
Witaj Marysiu,witajcie wszystkie śpiochy.Czas biesiad,z wolna sie konczy,czas omyślećcoś,coś dla ciała.Wczorej odpusciłem sobie ale dzisiaj mam wielkie plany(25 km)a pogoda super,mały mrozik i lekka pokrywa sniegu.Życze miłego dnia. |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 08:16
Witaj Marysieńko, witaj Marianie. Witajcie wszyscy. Właśnie się przebieram w biegowe ciuchy. Dziś w planie 12km. Wczoraj zrobiłem 17,5km-miejscami było ślisko-uważajcie, bo łatwo o kontuzję. |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:02
2008-12-26, 08:16 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witaj Marysieńko, witaj Marianie. Witajcie wszyscy. Właśnie się przebieram w biegowe ciuchy. Dziś w planie 12km. Wczoraj zrobiłem 17,5km-miejscami było ślisko-uważajcie, bo łatwo o kontuzję. |
Jerzy...
Pewnie jesteś już po bieganku.
Ja wczoraj przebiegłam 26km i tak jak piszesz na szosie było bardzo ślisko, więc po lesie sobie biegałam.
Dzisiaj również zamiaruję pobiegać, ale nieco później, poczekam jak się troszkę ociepli, bo lekki mrozik -9 stopni jest u mnie...no i jak śniadanko w żołądeczku się "ułoży" |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:11
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich:)
My wczoraj po śniadaniu wybraliśmy się na Jasną Górę, gdzie, jak zawsze w czasie świąt było ładnie i przeraźliwie zimno:)
Płaszcz prawie do kostek nie był mi żadną ochroną:))
Warto było...nie wiedzieć czemu, ale żywe osły działają na mnie wybitnie uspokajająco:)
A dziś...pierwszy raz od lat, w czasie Świąt idziemy do mamy...zaprosiła nas:))
Cieszę się z tego, bo zarówno siostra jak i mama (mieszkają razem) nie zdawały sobie sprawy z tego, że jeszcze nigdy w czasie Świąt nas nie zaprosiły. Kiedy uzmysłowiłam to Dominice, poczuła się autentycznie zawstydzona.
I pomysleć, że ja przez kilka lat płakałam przez ich bezmyślność...świat jest taki śmieszny:))
Na zdjęciu corpus delicti - rzeczywiście byłam wczoraj na Jasnej Górze - tu : w czasie rozmowy telefonicznej z Tusikiem:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:16
Czółeczko łasuchy:)
Właśnie pożeram serniczek z brzoskwiniami popijając go parzoną kawką:)
Dziś pewnie znowu spacerek mi się wykluje. Pogoda fajna bo na lekkim mroziku i nie wieje.
Miłego dziona małolaty:)) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:16
cześć Śpiochy:))
właśnie się obudziłem więc czas na obowiązki... znaczy śniadanko a później odpoczynek tj. 12,4km bieganko:)))
bieganie w śniegu.... fajne te święta:))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:22
2008-12-26, 10:16 - adamus napisał/-a:
cześć Śpiochy:))
właśnie się obudziłem więc czas na obowiązki... znaczy śniadanko a później odpoczynek tj. 12,4km bieganko:)))
bieganie w śniegu.... fajne te święta:))) |
Cześć tatonatalki:))
Przepraszam, że wczoraj Ci nie oodpowiedziałam...nawet tu nie weszłam wieczorem....
Ale....moja sympatia do Ciebie jest niezmienna i wręcz legendarna:))
Miłego bieganka w śniegu Mireczku:) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:23
2008-12-26, 10:16 - TREBORUS napisał/-a:
Czółeczko łasuchy:)
Właśnie pożeram serniczek z brzoskwiniami popijając go parzoną kawką:)
Dziś pewnie znowu spacerek mi się wykluje. Pogoda fajna bo na lekkim mroziku i nie wieje.
Miłego dziona małolaty:)) |
Robercik...
Jak zdrówko?
Lepiej Ci troszeczkę?
PS. Mam prośbę...pomyziaj ode mnie swoją sukę za uchem...one to uwielbiają...ja też:)) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:25
2008-12-26, 10:16 - TREBORUS napisał/-a:
Czółeczko łasuchy:)
Właśnie pożeram serniczek z brzoskwiniami popijając go parzoną kawką:)
Dziś pewnie znowu spacerek mi się wykluje. Pogoda fajna bo na lekkim mroziku i nie wieje.
Miłego dziona małolaty:)) |
Trebi..
Pobiegujesz już, czy jeszcze oszczędzasz nóżki???
Ja swoim nie odpuszczam i mam nadzieję, że nie zbuntują się.
Wczoraj 26km "zaserwowałm im a dziś mam zamiar jakieś 20km "śmignąć"....
Kurczę, czy aby na pewno będzie mi się chciało??? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:38
2008-12-26, 10:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robercik...
Jak zdrówko?
Lepiej Ci troszeczkę?
PS. Mam prośbę...pomyziaj ode mnie swoją sukę za uchem...one to uwielbiają...ja też:)) |
Oki Gaba. Pomyziam:) Ale z małą poprawką bo mam pieska a nie suczkę , labradora co się Bekers zowie:)
Leczę się Gaba i mnie już szlag trafia bo co chwila choruje.Od sierpnia to już 5 raz. Ale nie dam się tak łatwo:)
|
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 10:47
2008-12-26, 10:25 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Pobiegujesz już, czy jeszcze oszczędzasz nóżki???
Ja swoim nie odpuszczam i mam nadzieję, że nie zbuntują się.
Wczoraj 26km "zaserwowałm im a dziś mam zamiar jakieś 20km "śmignąć"....
Kurczę, czy aby na pewno będzie mi się chciało??? |
Do końca grudnia Marysiu odpuszczam całkowicie. Od 1 stycznia ruszam z bieganiem. Cały czas biorę leki na tą moją kosteczkę. Widzę już znaczącą poprawę. Opuchlizna zeszła i boli zdecydowanie mniej. No i głód biegania narasta z każdym dniem. Czyli jest , jak miało być:)
Widzę że ładnie Maryś kilometerki nabijasz, tylko pozazdrościć takiego zaangażowania w trening.
Dzisiejszego treningu nie odpuszczaj , wystarczy że ja się lenię:) Miłego bieganka więc życzę i nie ma to tamto;) |
|
| | | |
|
| 2008-12-26, 11:01
2008-12-26, 10:47 - TREBORUS napisał/-a:
Do końca grudnia Marysiu odpuszczam całkowicie. Od 1 stycznia ruszam z bieganiem. Cały czas biorę leki na tą moją kosteczkę. Widzę już znaczącą poprawę. Opuchlizna zeszła i boli zdecydowanie mniej. No i głód biegania narasta z każdym dniem. Czyli jest , jak miało być:)
Widzę że ładnie Maryś kilometerki nabijasz, tylko pozazdrościć takiego zaangażowania w trening.
Dzisiejszego treningu nie odpuszczaj , wystarczy że ja się lenię:) Miłego bieganka więc życzę i nie ma to tamto;) |
Trebi..
Jasne, że nie odpuszczę...Zbyt długo czekałam na ten start, bym poddała się na ostatniej prostej. Wczoraj od niepamiętnych czasów włączyłam do treningu dłuższe "tempóweczki", jak zwykłam mawiać o kilomertówkach i pięćsetkach. Cholerka jak było cięzko....tym bardziej, że zaczęłam je biegać jak już 13km w nogach miałam. Początek był tragiczny...nogi zapomniały jak biega się szybciej niż po 5 minutek/km, ale każda następna biegała mi się łatwiej i to mnie cieszy.
Prwadę powiedziawszy, to teraz dopiero zacznie się dla mnie właściwy trening..."Budowanie" szybkości wytrzymałościowej..znaczy bieganie kilometrówek w odrobinę szybszym tempie niż chciałabym przebiec maraton..
Oj..ciężka praca przede mną, bardzo ciężka...ale wytrwam:))) |
|