| | | |
|
| 2012-01-12, 22:26
2012-01-12, 10:12 - Norbertus napisał/-a:
Ja właśnie po to się zapisałem, żeby więcej kilometrów wybiegać i wreszcie 2000 zrobić w roku i ten czelendż to na pewno będzie motywacja, choć nie do tego żeby ciebie gonić Maćku ;)
Szkoda tylko że basen, czy rower się nie liczą do czelendżu i czasem mi szkoda nie biegać, ale kolana muszą odpocząć - każdy jest dorosły i wie na co sobie może pozwolić :(
- na koniec roku proponuje zrobić podsumowanie też pod kątem systematyczności - i jakiś mały dyplom dla tego co w każdy tydzień biegał, albo dla tego kto ma najmniejsze odchylenie standardowe (na pewno znajdzie się statystyk co to da radę wyliczyć ;) |
Biegam, bo lubię, a że czasu mam sporo, bo obibok ze mnie straszny, to mam kiedy robić to, co lubię ;) Chyba mało kto jest w tak korzystnej sytuacji, że oprócz niedziel, może biegać swobodnie we wszystkie ranki. Natomiast te niedziele w pracy nie pozwalają za wiele startować, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Inna sprawa, że dzięki chorobie koleżanki, a co za tym idzie zastępstwie, będę mógł wykorzystać wolny dzień w jakąś niedzielę lutego :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-12, 23:01
2012-01-12, 22:01 - adamus napisał/-a:
właśnie zrobiłem zaliczkę 200PLN za nasz pokój w Cisnej na 3 dni........ kości zostały rzucone:))))))))) |
wszystkie kości nasze i mięśnie :)
poślij konto na maila |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 08:39
2012-01-12, 22:01 - adamus napisał/-a:
właśnie zrobiłem zaliczkę 200PLN za nasz pokój w Cisnej na 3 dni........ kości zostały rzucone:))))))))) |
To był ruch na miarę Cezara!... Wiedziałem Mirku, że podejmiesz właściwą decyzję :))) |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 08:49
2012-01-12, 22:26 - ciutek napisał/-a:
Biegam, bo lubię, a że czasu mam sporo, bo obibok ze mnie straszny, to mam kiedy robić to, co lubię ;) Chyba mało kto jest w tak korzystnej sytuacji, że oprócz niedziel, może biegać swobodnie we wszystkie ranki. Natomiast te niedziele w pracy nie pozwalają za wiele startować, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Inna sprawa, że dzięki chorobie koleżanki, a co za tym idzie zastępstwie, będę mógł wykorzystać wolny dzień w jakąś niedzielę lutego :) |
Więc nie rozumiem Maćku dlaczego jeszcze nie ma Cię na liście startowej Biegu ku Rogatemu Ranczu? ;) |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 10:28
2012-01-13, 08:49 - Jasiek napisał/-a:
Więc nie rozumiem Maćku dlaczego jeszcze nie ma Cię na liście startowej Biegu ku Rogatemu Ranczu? ;) |
Jaśku, prawidłowo sformułowane pytanie powinno brzmieć: "Więc nie rozumiem Maćku dlaczego jeszcze nie ma Cię na liście startowej I Biegu Walentynkowego?" Chwalmy swoje :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 10:50
Na oba pytania zadane powyżej odpowiedź jest taka sama, bo nie wiem na którą z tych niedziel uda mi się załatwić zastępstwo za mnie ;)
A tak w ogóle to mam dylemat, który bieg wybrać. |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 12:18
2012-01-13, 10:28 - winnicki napisał/-a:
Jaśku, prawidłowo sformułowane pytanie powinno brzmieć: "Więc nie rozumiem Maćku dlaczego jeszcze nie ma Cię na liście startowej I Biegu Walentynkowego?" Chwalmy swoje :) |
Poczerwieniałem teraz ze wstydu... i nie pozostaje mi nic innego jak z całej siły walnąć się w pierś!... ale ja byłem święcie przekonany, że Maciek jako jeden z pierwszych zapisał się na I Bieg Walentynkowy! Ech... jednak trzeba będzie pomóc Maćkowi w rozstrzygnięciu tego startowego dylematu ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 21:37
2012-01-13, 12:18 - Jasiek napisał/-a:
Poczerwieniałem teraz ze wstydu... i nie pozostaje mi nic innego jak z całej siły walnąć się w pierś!... ale ja byłem święcie przekonany, że Maciek jako jeden z pierwszych zapisał się na I Bieg Walentynkowy! Ech... jednak trzeba będzie pomóc Maćkowi w rozstrzygnięciu tego startowego dylematu ;) |
witojcie :) w końcu :)
po ostatnich paru dniach stwierdzam, że tak uzależniliśmy się jako społeczeństwo od techniki, że niedługo w czołówce najbardziej stresujących sytuacji w życiu człowieka znajdzie się brak dostepu do sieci :) (Francuzi twierdzą, że dla nich najbardziej stresujące jest jak czekaja na otwarcie się strony internetowej dłużej niż 2 sekundy)
ale dzięki Norbertowi i jego koledze już jestem i nadrabiam czytanie Waszych wpisów - widzę że wiele mnie ominęło
raczej nie będę w stanie skomentować ostatnich kilku stron więc postaram się być chociaz na bieżąco
pozdrawiam wszystkich |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 21:54
2012-01-13, 21:37 - psonia napisał/-a:
witojcie :) w końcu :)
po ostatnich paru dniach stwierdzam, że tak uzależniliśmy się jako społeczeństwo od techniki, że niedługo w czołówce najbardziej stresujących sytuacji w życiu człowieka znajdzie się brak dostepu do sieci :) (Francuzi twierdzą, że dla nich najbardziej stresujące jest jak czekaja na otwarcie się strony internetowej dłużej niż 2 sekundy)
ale dzięki Norbertowi i jego koledze już jestem i nadrabiam czytanie Waszych wpisów - widzę że wiele mnie ominęło
raczej nie będę w stanie skomentować ostatnich kilku stron więc postaram się być chociaz na bieżąco
pozdrawiam wszystkich |
a co tam! trochę komentarza nie zaszkodzi
1. wyjazd do Błędowa był wyjątkowy - Agnieszka jest niesamowitą osobą i mocno mnie zmotywowała do pracy, bezcenny wieczór integracyjny (byle Mirek nie publikował wszystkich zdjęć)
2. spóźnione acz szczere zyczenia dla Stefanka i Świstaka
3. świetnie że już mamy zapewnione noclegi na Rzeźnika - juz jestem pewna że to będzie przygoda życia (będę spała z trzema chłopakami - to ci dopiero)
4. Maćku, koniecznie musisz być u nas na Walentynki
5. No i challenge - to o co w końcu w tym chodzi? ;)
jeżeli o czymś zapomniałam to napiszę później
|
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 22:08
2012-01-13, 21:54 - psonia napisał/-a:
a co tam! trochę komentarza nie zaszkodzi
1. wyjazd do Błędowa był wyjątkowy - Agnieszka jest niesamowitą osobą i mocno mnie zmotywowała do pracy, bezcenny wieczór integracyjny (byle Mirek nie publikował wszystkich zdjęć)
2. spóźnione acz szczere zyczenia dla Stefanka i Świstaka
3. świetnie że już mamy zapewnione noclegi na Rzeźnika - juz jestem pewna że to będzie przygoda życia (będę spała z trzema chłopakami - to ci dopiero)
4. Maćku, koniecznie musisz być u nas na Walentynki
5. No i challenge - to o co w końcu w tym chodzi? ;)
jeżeli o czymś zapomniałam to napiszę później
|
6. Kuba przoduje Nam w pisaniu relacji z naszych biegowych wycieczek - mam nadzieję, że kiedyś w końcu napisze "zrobiłem życiówkę, Agnieszka też" :) - a na razie gratulacje dla Kuby |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 22:20
2012-01-13, 21:54 - psonia napisał/-a:
a co tam! trochę komentarza nie zaszkodzi
1. wyjazd do Błędowa był wyjątkowy - Agnieszka jest niesamowitą osobą i mocno mnie zmotywowała do pracy, bezcenny wieczór integracyjny (byle Mirek nie publikował wszystkich zdjęć)
2. spóźnione acz szczere zyczenia dla Stefanka i Świstaka
3. świetnie że już mamy zapewnione noclegi na Rzeźnika - juz jestem pewna że to będzie przygoda życia (będę spała z trzema chłopakami - to ci dopiero)
4. Maćku, koniecznie musisz być u nas na Walentynki
5. No i challenge - to o co w końcu w tym chodzi? ;)
jeżeli o czymś zapomniałam to napiszę później
|
Wypowiedź Agnieszki rzeczywiście może mi pomóc w rozstrzygnięciu mego dylematu, ale czy w tym biegu można biegać samotnie?
A jeśli chodzi o czelendż, to jeszcze jeden powód, by za dużo nie biegać przyszedł mi dziś do głowy. Kuba wspominał o kontuzjach, a ja podczas porannego biegu pomyślałem o butach. Pod koniec czerwca kupiłem nowe buty, a teraz dobiegają już 2000km i powoli trzeba by się zacząć rozglądać za następnymi, a wniosek z tego taki, że oszczędzając kilometry, oszczędzamy swoje buty ;) |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 23:11
Witajcie Pogorianie!
Dzięki waszej uprzejmości (a moe tylko szadoka ;)) będę się starał też nabiegać 2012 km w tym roku i pobawić się z Wami w czelendż. Cóż, w ostatnim roku do 2011 zabrakło jakieś 650km... I choć kilometrów nabiegałem mniej niż w 2010 to godzin trenigu było więcej w 2011 choć w innych dyscyplinach. Zobaczymy jak będzie w tym roku, ale zawsze czelendż będzie dla mnie dodatkową motywacją do biegania regularnego :)
Pozdrawiam,
Tomek |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-13, 23:29
2012-01-13, 23:11 - tdrapella napisał/-a:
Witajcie Pogorianie!
Dzięki waszej uprzejmości (a moe tylko szadoka ;)) będę się starał też nabiegać 2012 km w tym roku i pobawić się z Wami w czelendż. Cóż, w ostatnim roku do 2011 zabrakło jakieś 650km... I choć kilometrów nabiegałem mniej niż w 2010 to godzin trenigu było więcej w 2011 choć w innych dyscyplinach. Zobaczymy jak będzie w tym roku, ale zawsze czelendż będzie dla mnie dodatkową motywacją do biegania regularnego :)
Pozdrawiam,
Tomek |
Witaj z nami w czelendżu i biegaj jak najwięcej byle bez kontuzji :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-14, 10:10
ja zobaczę gdzie mój 1 start będzie ;) i kiedy hehe
a jutro jak jesteście to ja też bedę ;))
|
|
| | | |
|
| 2012-01-14, 10:52
2012-01-14, 10:10 - Dalija napisał/-a:
ja zobaczę gdzie mój 1 start będzie ;) i kiedy hehe
a jutro jak jesteście to ja też bedę ;))
|
Dalia, starty startami, a Ty się lepiej dopisz do czelendżu, bo i tak zdążysz nas wszystkich przegonić! :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-14, 15:17
Ale fajny miałem dzisiaj trening na Pogrii, pełna zamieć :)
aż miło w tym śniegu się biegło mimo silnego wiatru |
|
| | | |
|
| 2012-01-14, 16:55 Inauguracja sezonu 2012
Dzisiaj razem z Kubą oraz Iwonką dokonaliśmy na błotnistej trasie Biegu Spełnionych Marzeń w Mysłowicach uroczystej inauguracji nowego sezonu, więc niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że sezon startowy AD 2012 uważam za otwarty! :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-15, 12:00
Piękny trening dzisiaj był, baśniowa sceneria białymi szlakami dąbrowskich jezior. Włodek "przeciorał" nas przez bagra i wszystkie jeziora, ale było sympatycznie. Niestety nie byliśmy w stanie Wam dotrzymać kroku - mam nadzieję że trening z Agnieszką też się udał :)
Czekam na zdjęcia Zbyszku :D |
|
| | | |
|
| 2012-01-15, 12:19
dzięki PANOWIE :) (czyli Włodziu, Jasiek, Norbert) za dzisiejsze bieganie
dawno nie miałam treningu który sprawiłby mi taką przyjemność
wiem też do kogo się będę zgłaszać jeżeli będę chciała żeby mnie "ściorało i sponiewierało" :), bo dzisiaj to chyba "lajcik" był |
|
| | | |
|
| 2012-01-15, 13:03
2012-01-15, 12:19 - psonia napisał/-a:
dzięki PANOWIE :) (czyli Włodziu, Jasiek, Norbert) za dzisiejsze bieganie
dawno nie miałam treningu który sprawiłby mi taką przyjemność
wiem też do kogo się będę zgłaszać jeżeli będę chciała żeby mnie "ściorało i sponiewierało" :), bo dzisiaj to chyba "lajcik" był |
Tak lajcik.... za ten lajcik to Jasiek nieźle oberwał;)
Dzięki Tomek za cukierki ratujące życie!:)
Bartek! Dzięki za bluzę i dobre słowo! Bez Was Chłopaki poszłabym się utopić w Pogorii;))) |
|