 | | | |
|
|
2009-06-27, 19:19
Co za głupia pogoda znów się rozpadało i pada ;/ zaczyna znów burza się pokazywać ;/ współczuje tym ludziom w Kłodzku , Ropczycach i Tarnowie i innych miejscowościach co ich tak zalało ;/ do kitu z tą pogodą dzień w dzień pada ;/
A Ropczyce , Pilzno i powiat Tarnowski to ok. 60km ode mnie od Gorlic ;/ |
|
| | | |
|
|
2009-06-27, 19:21
No a dzisiaj powtórkę zrobiłem z wczoraj zamiast podbiegów powtórzyłem rytmy :=) a wcześniej oczywiście Dyszka rozbieganie śr. wyszło po 4:53 na kilometrach :=) a na koniec treningu 2km rozruch :=)
Jutro w planie 3km trucht , rozciąganie , no i II zakres 16km ale jak będzie tak duszno jak w środę to ja mam gdzieś umierać podczas biegania tego zakresu :-( |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-06-27, 20:08
2009-06-27, 19:21 - golon napisał/-a:
No a dzisiaj powtórkę zrobiłem z wczoraj zamiast podbiegów powtórzyłem rytmy :=) a wcześniej oczywiście Dyszka rozbieganie śr. wyszło po 4:53 na kilometrach :=) a na koniec treningu 2km rozruch :=)
Jutro w planie 3km trucht , rozciąganie , no i II zakres 16km ale jak będzie tak duszno jak w środę to ja mam gdzieś umierać podczas biegania tego zakresu :-( |
Ja też dzisiaj biegałem.Po ostatnim treningu byłem załamany zrobiłem długie wybieganie i ledwo dałem radę .Nogi jak z ołowiu, zatykało mnie co kilka km byłem strasznie zamulony.Nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.
Do teto przeciążyłem lewe kolano i troche mnie pobolewało .Trzy dni przerwy i dzisiaj rewelacyjna bardzo szybka dycha.Pobiegłem wymierzoną atrasą i wyszło mi 00:37:13 byłem w szoku .Nie jest ze mna tak żle.To dobry prognostyk przed startem w Opolu. Zawady juz w następną sobotę .Trasa wprawdzie nie ma atestu ale postaram sie zrobić nową życiówkę .Gdyby udało się pobieć tak jak dzisiaj to był by piekny czas i życiówka poprawiona o ponad 3 min.Tylko nie mogę nic przekombinować na treningach.
Jestem strasznie podbudowany dzisiejszym treningiem tak fajnie się biegło.Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
|
2009-06-27, 21:40
2009-06-27, 20:08 - tomek20064 napisał/-a:
Ja też dzisiaj biegałem.Po ostatnim treningu byłem załamany zrobiłem długie wybieganie i ledwo dałem radę .Nogi jak z ołowiu, zatykało mnie co kilka km byłem strasznie zamulony.Nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.
Do teto przeciążyłem lewe kolano i troche mnie pobolewało .Trzy dni przerwy i dzisiaj rewelacyjna bardzo szybka dycha.Pobiegłem wymierzoną atrasą i wyszło mi 00:37:13 byłem w szoku .Nie jest ze mna tak żle.To dobry prognostyk przed startem w Opolu. Zawady juz w następną sobotę .Trasa wprawdzie nie ma atestu ale postaram sie zrobić nową życiówkę .Gdyby udało się pobieć tak jak dzisiaj to był by piekny czas i życiówka poprawiona o ponad 3 min.Tylko nie mogę nic przekombinować na treningach.
Jestem strasznie podbudowany dzisiejszym treningiem tak fajnie się biegło.Pozdrawiam. |
Tomek moim zdaniem nie ma sensu takie szybkie bieganie na treningach bo tylko się zajedziesz a na zawodach będzie tylko gorzej niż tego chciałbyś , nie ma co tak szybko biegać na treningu to zostawić na zawody lepiej żeby tam na nich coś nabiegać , bo co to da że na treningu pobiegamy Dychę w 37min no i się przemęczymy a zawody nam wyjdą gorzej ??
Sorki że tak napisałem ale to jest moje zdanie uwierz mi wiem to po sobie na własnym przykładzie tak ja miałem w tam tym sezonie, zapieprzałem na treningach rozbiegania mocno biegałem po 4:10 czy 4:15 zakres mocno biegałem i zamiast biegać 35-36min to biegałem pod 38min czyli 2-3min gorzej niż bym chciał pobiec , a teraz wyciągnąłem wnioski poprawiłem błędy i rozbiegania robię już wolne po 4:50 - 5:10 i wyniki mam lepsze niż w ubiegłbym sezonie zakres też biegam ponad 10sek wolniej niż rok temu więc jak ktoś mówi że na treningach Dychy czy ileś tam biega mocno więc jak chce niech biega ale później pretensje do siebie będzie miał że nie nabiegał tego co chciał, a przez to nic w tam tym roku nie nabiegałem połówkę pobiegłem 1h 27min 16sek więc tylko 30sek się poprawiłem , na 10km biegałem 37:25 więc nie to co chciałem a ten rok proszę połówka Rekord o 9min aż poprawiłem więc po wyciągniętych wnioskach jest poprawa :) |
|
| | | |
|
|
2009-06-27, 21:59
2009-06-27, 21:40 - golon napisał/-a:
Tomek moim zdaniem nie ma sensu takie szybkie bieganie na treningach bo tylko się zajedziesz a na zawodach będzie tylko gorzej niż tego chciałbyś , nie ma co tak szybko biegać na treningu to zostawić na zawody lepiej żeby tam na nich coś nabiegać , bo co to da że na treningu pobiegamy Dychę w 37min no i się przemęczymy a zawody nam wyjdą gorzej ??
Sorki że tak napisałem ale to jest moje zdanie uwierz mi wiem to po sobie na własnym przykładzie tak ja miałem w tam tym sezonie, zapieprzałem na treningach rozbiegania mocno biegałem po 4:10 czy 4:15 zakres mocno biegałem i zamiast biegać 35-36min to biegałem pod 38min czyli 2-3min gorzej niż bym chciał pobiec , a teraz wyciągnąłem wnioski poprawiłem błędy i rozbiegania robię już wolne po 4:50 - 5:10 i wyniki mam lepsze niż w ubiegłbym sezonie zakres też biegam ponad 10sek wolniej niż rok temu więc jak ktoś mówi że na treningach Dychy czy ileś tam biega mocno więc jak chce niech biega ale później pretensje do siebie będzie miał że nie nabiegał tego co chciał, a przez to nic w tam tym roku nie nabiegałem połówkę pobiegłem 1h 27min 16sek więc tylko 30sek się poprawiłem , na 10km biegałem 37:25 więc nie to co chciałem a ten rok proszę połówka Rekord o 9min aż poprawiłem więc po wyciągniętych wnioskach jest poprawa :) |
| Nie ma sprawy Mati.Ten bieg wyszedł tak szybko tak jakoś spontanicznie .Generalnie na treningach tak szybko nie biegam.Jak juz pisałem wyżej wystraszyłem się że forma mi uciekła czy coś i poszedłem mocniej na dzisiejszym bieganiu .Teraz wiem że wszystko jest ok.W przyszłym tygodnkiu zrobie jeden może dwa lekkie treningi i potem czekam na zawody.Wiem że mogę pobieć w granicach 37-38 min te 10km.Jak będzie to zobaczymy sobotę. |
|
| | | |
|
|
2009-06-27, 22:31
2009-06-27, 21:40 - golon napisał/-a:
Tomek moim zdaniem nie ma sensu takie szybkie bieganie na treningach bo tylko się zajedziesz a na zawodach będzie tylko gorzej niż tego chciałbyś , nie ma co tak szybko biegać na treningu to zostawić na zawody lepiej żeby tam na nich coś nabiegać , bo co to da że na treningu pobiegamy Dychę w 37min no i się przemęczymy a zawody nam wyjdą gorzej ??
Sorki że tak napisałem ale to jest moje zdanie uwierz mi wiem to po sobie na własnym przykładzie tak ja miałem w tam tym sezonie, zapieprzałem na treningach rozbiegania mocno biegałem po 4:10 czy 4:15 zakres mocno biegałem i zamiast biegać 35-36min to biegałem pod 38min czyli 2-3min gorzej niż bym chciał pobiec , a teraz wyciągnąłem wnioski poprawiłem błędy i rozbiegania robię już wolne po 4:50 - 5:10 i wyniki mam lepsze niż w ubiegłbym sezonie zakres też biegam ponad 10sek wolniej niż rok temu więc jak ktoś mówi że na treningach Dychy czy ileś tam biega mocno więc jak chce niech biega ale później pretensje do siebie będzie miał że nie nabiegał tego co chciał, a przez to nic w tam tym roku nie nabiegałem połówkę pobiegłem 1h 27min 16sek więc tylko 30sek się poprawiłem , na 10km biegałem 37:25 więc nie to co chciałem a ten rok proszę połówka Rekord o 9min aż poprawiłem więc po wyciągniętych wnioskach jest poprawa :) |
Zgadzam się Mateusz z Tobą, ale nie na 100%. Życiówka zależy też od odkształtowania trasy (10 km po płaskim to inna rzeczy niż 10km po pagórkowatej trasie i odwrotnie), oraz warunków atmosferycznych (temperatura, wiatr). Ja "poważniej" :) życiówki traktuję tylko z atestowanych tras bo to jest jakiś faktyczny punkt odniesienia.
Ale Tomku zarówno moja jak i Mateusza teoria jest do bani bo niekwestionowany "lider" polskiego biegania niejaki Rock Lee twierdzi, że polskie bieganie to kompletne zero, więc Tomku trenuj jak chcesz i tak co byś nie robił to i tak wszystko jest do "bani" :) Sorry za sarkazm, ale ta obelga pod kątem polskich biegaczy jakoś wybitnie zadziałała mi na uzębienie:)
Jutro gonimy żubra w puszczy Niepołomickiej :)
Pozdrawiam :) |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 11:06
2009-06-27, 22:31 - Zikom napisał/-a:
Zgadzam się Mateusz z Tobą, ale nie na 100%. Życiówka zależy też od odkształtowania trasy (10 km po płaskim to inna rzeczy niż 10km po pagórkowatej trasie i odwrotnie), oraz warunków atmosferycznych (temperatura, wiatr). Ja "poważniej" :) życiówki traktuję tylko z atestowanych tras bo to jest jakiś faktyczny punkt odniesienia.
Ale Tomku zarówno moja jak i Mateusza teoria jest do bani bo niekwestionowany "lider" polskiego biegania niejaki Rock Lee twierdzi, że polskie bieganie to kompletne zero, więc Tomku trenuj jak chcesz i tak co byś nie robił to i tak wszystko jest do "bani" :) Sorry za sarkazm, ale ta obelga pod kątem polskich biegaczy jakoś wybitnie zadziałała mi na uzębienie:)
Jutro gonimy żubra w puszczy Niepołomickiej :)
Pozdrawiam :) |
I tak też mam zamiar robić.Będę ciwiczył jak mi pasuje i biegał jak mi pasuje.
Tobie Marku życzę żebyś tego żubra dogonił i ujeździł .Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 12:19
2009-06-27, 22:31 - Zikom napisał/-a:
Zgadzam się Mateusz z Tobą, ale nie na 100%. Życiówka zależy też od odkształtowania trasy (10 km po płaskim to inna rzeczy niż 10km po pagórkowatej trasie i odwrotnie), oraz warunków atmosferycznych (temperatura, wiatr). Ja "poważniej" :) życiówki traktuję tylko z atestowanych tras bo to jest jakiś faktyczny punkt odniesienia.
Ale Tomku zarówno moja jak i Mateusza teoria jest do bani bo niekwestionowany "lider" polskiego biegania niejaki Rock Lee twierdzi, że polskie bieganie to kompletne zero, więc Tomku trenuj jak chcesz i tak co byś nie robił to i tak wszystko jest do "bani" :) Sorry za sarkazm, ale ta obelga pod kątem polskich biegaczy jakoś wybitnie zadziałała mi na uzębienie:)
Jutro gonimy żubra w puszczy Niepołomickiej :)
Pozdrawiam :) |
No tak ja też się zgadzam z tym że zależy życiówka od ukształtowania profilu trasy czy jest płasko czy górska :=)
no i zależy od samopoczucia no i warunków atmosferycznych również :=)
Ja również uznaje tylko życiówki z tras Atestowanych :=)
|
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 12:58
kurde teraz znów jest gorąco jak diabli i ta duchota cholerna ;/ jest większa niż w środę a mnie czeka 16km II zakresu dzisiaj ;/ wezmę sobie wodę do butelki małej i położę sobie ją przy krzakach żeby nikt nie widział a jak będę biegał zakres kółka to się z 2 razy poleję może jakoś uda mi się dotrwać ten zakres do końca i nie paść jak wół ;/
a wieczorem znów zanosi się na mocne opady ;/
rzeki wylały już w Nowym Sączu i Grybowie to jest Sącz 40km a Grybów 18km od Gorlic więc nie daleko ode mnie |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 15:25
Cześć wam,
dzisiaj zaliczyłem już dziesiątkę. Biega mi się ostatnio bardzo fajnie.
Coś czuję po dzisiejszym wybieganiu, że forma się poprawiła - biegło mi się wiele lżej niż jeszcze 2 tygodnie temu.
W sumie dzisiejsze 10km jest ostatnim jakie planuję w najbliższym czasie. W lipcu zaczynam biegać po co najmniej 15km, a od sierpnia mam zamiar podnieść poprzeczkę do dystansu półmaratonu. No i w każdym tygodniu jedno takie wybieganie.
Pozdrawiam, trzymajcie się :) |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 16:18
| Wczoraj miałem małą robótkę,cyklinowałem córce pokój,cały dzień do bani,dzisiaj chciałem sobie trochę pobiegać,niestety coś mi w kark weszło i siedzę obolały w domku.Żeby tylko do Jarosławca przeszło.:((( |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 17:52
No i po treningu już wyszło 3km trucht , rozciąganie i II zakres śr. po 3:53 ale zamiast 16km tylko 11km ;/ kurde no nie wiem co się dzieje w środę to samo było więcej nie dałem rady pobiec km czy to brak formy jest czy to przez tą cholerną pogodę się mi tak ciężko biega bo duszno jest cały czas jak diabli ;/ dziś jest jeszcze gorzej niż w środę ;/ ta pogoda dobija całkiem a ma być tak samo w następnym tygodniu :-( no i jak tu się do PIŁY porządnie przygotować :-( jak zostało tylko 2miesiące i 2tyg.
Mam nadzieje że jakoś uda się wejść z formą akurat na Bieg - start w PILE w połówce :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 19:45
| A ja właśnie wróciłem z dwudniowego wesela. Było super, dzięki kondycji zdobytej podczas biegania zajechałem w tańcu wszystkie moje koleżanki. Szkoda że nie wziąłem urlopu, bo jutro będę słabiuśki. Kolano tez nie boli, ale w Opolu nie biegnę bo za jest za mało czasu żeby nadrobić czas choroby. Ale stawiam się jako kibic. Dobrze że nie pada, ale w piwnicach w moim bloku już od trzech dni stoi woda. |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 22:14
| Marek jak będziesz mógł to opowiedz o Biegu jaka jest organizacja , jaka trasa , jak poszło Ci i ile nabiegałeś dzisiaj w puszczy na 15km :=) bo jestem ciekaw jaka jest organizacja :) |
|
| | | |
|
|
2009-06-28, 22:20
Ja po niepołomickim Żubrzyku
Niestey bieg zakończył sie totalną porażką po cześci moją i organizatora. Zamiast biegać 15km to w wyniku złego zabezpieczenia trasy w okolicach 11km wraz z innym zawodnikiem pobiegliśmy w niewłaściwym kierunku będąc wtedy odpowiednio na 4 i 5 m-ce. W wyniku tego zamieszania dołożyliśmy około 4km i zamiast czasu około 53 minut zrobiliśmy razem 19km w czasie 1:10 i parę sekund. Byłem trochę zły ponieważ spokojnie wygrałbym swoją kategorię wiekową, ale najgorsze jest to, ze zarówno Dyrektor biegu jak i Sędzia biegu miał gdzieś nasz protest mówiąc nam, że trasa cyt. "była zabezpieczona najlepiej w europie" no cóż roześmiałem się tylko i powiedziałem "a ja celowo dołożyłem sobie 4km bo uwielbiam się zmęczyć" :). Pani sędzia stwierdziła, że ona "jest od spisywania wyniku na mecie a nie od dopilnowywania przebiegu zawodów" - to stwierdzenie totalnie mnie zaskoczyło. Mimo wszystko nie jestem z typu ludzi którzy lubią narzekać, ale bieg niestety na straty - złożyliśmy pisemny protest oczywiście nie licząc na żadne zadośćuczynienie, ale by zwrócić uwagę by w przyszłości nie było takich błędów.
Pozdrawiam życząc dobrego tygodnia:) |
|
| | | |
|
|
2009-06-29, 00:04
2009-06-28, 22:14 - golon napisał/-a:
Marek jak będziesz mógł to opowiedz o Biegu jaka jest organizacja , jaka trasa , jak poszło Ci i ile nabiegałeś dzisiaj w puszczy na 15km :=) bo jestem ciekaw jaka jest organizacja :) |
Co do całej reszty to zasadniczo uwag brak poza tym jednym incydentem opisanym wcześniej. Sama puszcza jest piękna (wymarzona na trening) zresztą trochę ją wcześniej posmakowałem na rowerku kilka lat temu spałem tam pod gołym niebem :)
Trasa: urokliwa,
Pakiet: kosmetyki do pielęgnacji twarzy BOND,
Jedzonko: bigosik z kiełbaską plus piwko,
Oznakowanie trasy: inni chwalili ja niestety mam negatywną ocenę - przykro mi, ale muszę ze swoję porspektywy ocenić fakty,
Generalnie myślę, że warto tu zawitać nawet z samego względu urokliwowości Niepołomic.
Tyle mojej oceny |
|
| | | |
|
|
2009-06-29, 08:27
2009-06-29, 00:04 - Zikom napisał/-a:
Co do całej reszty to zasadniczo uwag brak poza tym jednym incydentem opisanym wcześniej. Sama puszcza jest piękna (wymarzona na trening) zresztą trochę ją wcześniej posmakowałem na rowerku kilka lat temu spałem tam pod gołym niebem :)
Trasa: urokliwa,
Pakiet: kosmetyki do pielęgnacji twarzy BOND,
Jedzonko: bigosik z kiełbaską plus piwko,
Oznakowanie trasy: inni chwalili ja niestety mam negatywną ocenę - przykro mi, ale muszę ze swoję porspektywy ocenić fakty,
Generalnie myślę, że warto tu zawitać nawet z samego względu urokliwowości Niepołomic.
Tyle mojej oceny |
To faktycznie pech.Z 15 km zrobiłeś prawie połówke ?
Pewnie strażak poszedł się wysikać i stąd ta pomyłka.
Miałem podobna sytuacje w Kietrzu kiedy wbiegłem na skrzyżowanie w kształcie litert Y .Nikt nie biegł przedemną więć zdurniałem w prawo czy lewo .Dobrze że w pobliżu stał czeski policjant i łaskawie na moją sugestię wskazał kierunek biegu.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-06-29, 17:05
| Dziś i jutro odpoczywam sobie bo coś boli mnie kolano w tym samym miejscu co przed Wa-wą więc sobie odpocznę te 2dni i w środę wyjdę pobiegać ten tydzień poluzuje :=) |
|
| | | |
|
|
2009-06-29, 18:22
| Niestety dzisiaj też bez biegania,kark boli nadal,moje kręgi szyjne 4 i 5 dają o sobie znać.:((( |
|
| | | |
|
|
2009-06-29, 18:27
Ja 4 tygodnie odpoczynku od startów bo ostatnie tygodnie były dosyć eksploatacyjne trzeba odzyskać świeżość i odbudować kaca noralnego po Niepołomickim Żubrze, który jakoś narazie siedzi mi w głowie. Ale jak to się mówi co nie zabije to wzmocni, ale niedosyt pozostanie pomimo tego, że żadne nagrody mnie nie interesowały, ale sportowa złość i nonszalancja organizatorów do naszych uwag była trochę osłabiająca. Dobra czas o tym zapomnieć i spokojnie, solidnie potrenować bo jak by nie było na jednym biegu świat się nie kończy.
Pozdrawiam:) |
|
