 | | | |
|
|
2009-03-24, 21:52
2009-03-24, 21:36 - papaja napisał/-a:
Morskie? Hmmm, nie przepadam za owocami morza ;))
No proszę, człowiek to jednak wszystko je... |
| ooooooooo tak, człowiek potrafi zjeść wszystko!! słyszałem, że niektórzy potrafią wchłonąć w siebie nawet "mizerię".... |
|
| | | |
|
|
2009-03-24, 21:52
| Ja mam dwie świnki,ale mam też koty.I teraz dylemat,co ugotować?A co lepiej wpływa na formę? |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-03-24, 21:56
2009-03-24, 21:52 - Zulus napisał/-a:
Ja mam dwie świnki,ale mam też koty.I teraz dylemat,co ugotować?A co lepiej wpływa na formę? |
| Myślę, że kot będzie w sam raz. Zawsze spada na 4 łapy :)) |
|
| | | |
|
|
2009-03-24, 21:58
2009-03-24, 21:52 - adamus napisał/-a:
ooooooooo tak, człowiek potrafi zjeść wszystko!! słyszałem, że niektórzy potrafią wchłonąć w siebie nawet "mizerię".... |
| Na moje oko mizeria świetnie komponuje się z kotem z rusztu... ;))) |
|
| | | |
|
|
2009-03-24, 22:06
2009-03-24, 21:56 - papaja napisał/-a:
Myślę, że kot będzie w sam raz. Zawsze spada na 4 łapy :)) |
| aliści świnkę łatwiej mi złapać:-( |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 07:51
2009-03-24, 21:58 - papaja napisał/-a:
Na moje oko mizeria świetnie komponuje się z kotem z rusztu... ;))) |
| Widze, że bardzo rozwinął sie tutaj wątek kulinarny. A co do biegania to teraz jest masakra, na moim ukochanych wale przeciwpowodziowych już od trzech dni wieje tak mocno, że mam wrażenie, jakbym stał w miejscu. Dwa kroki do przodu, jeden do tyłu. Ale nie poddaje sie, traktuję to jako odmianę cwiczeń na siłę. Trening szybkości odbywam po drugiej stronie wału, mam taki wiatr w plecy że nabieram pierwszej prędkości kosmicznej. |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 07:55
2009-03-25, 07:51 - kwasiżur napisał/-a:
Widze, że bardzo rozwinął sie tutaj wątek kulinarny. A co do biegania to teraz jest masakra, na moim ukochanych wale przeciwpowodziowych już od trzech dni wieje tak mocno, że mam wrażenie, jakbym stał w miejscu. Dwa kroki do przodu, jeden do tyłu. Ale nie poddaje sie, traktuję to jako odmianę cwiczeń na siłę. Trening szybkości odbywam po drugiej stronie wału, mam taki wiatr w plecy że nabieram pierwszej prędkości kosmicznej. |
A ja siedzę sobie za biurkiem z którego mam widok na kawałek stadionu miejskiego w Strzelcach Op. na bieżni zauważyłem przed chwilą ze jakiś kolega biegacz ćwiczy interwały.
Pogoda na poranny trening fatalna przenikliwy wiatr i -4c. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 08:13
2009-03-25, 07:55 - tomek20064 napisał/-a:
A ja siedzę sobie za biurkiem z którego mam widok na kawałek stadionu miejskiego w Strzelcach Op. na bieżni zauważyłem przed chwilą ze jakiś kolega biegacz ćwiczy interwały.
Pogoda na poranny trening fatalna przenikliwy wiatr i -4c. |
| O dzikim kocie grasującycm na Opolszczyźnie www.nto.pl |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 09:11
2009-03-24, 21:56 - papaja napisał/-a:
Myślę, że kot będzie w sam raz. Zawsze spada na 4 łapy :)) |
My jako biegacze powinniśmy gepardy jeść :P Potem na finiszu by musieli nas na fotokomórke łapać :D
Pogoda się całkiem zepsuła. Miałem iść biegać, ale śnieg prawie całą noc padał. Poza tym jest wiatr :( Mam nadzieję, że do popołudnia przynajmniej padać przestanie.
Ale co tam - i tak pójdę :D |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 11:30
Dziś rano od 7 do 8 popływałem sobie na Krytym Basenie fajnie się popływało :) wróciłem przebrałem się i na trening 3km truchtu po 5min rozciąganie, II zakres 8km myślałem że będzie masakra przez ten ból , ale i tak było ciężko nie wiem czy aż tak mi się źle biegało czy co z czego może po śniegu który leży na alejkach gdzie biegam bo cały czas sypie i sypie.
Zakres biegałem po 3:56 na kilometrach ból poczułem na 8km czyli ostatnim - oj nie wiem co myśleć jak to będzie w Wa-wie
w Niedzielę i do tego jeszcze ta pogoda ;/ |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 12:50
2009-03-25, 11:30 - golon napisał/-a:
Dziś rano od 7 do 8 popływałem sobie na Krytym Basenie fajnie się popływało :) wróciłem przebrałem się i na trening 3km truchtu po 5min rozciąganie, II zakres 8km myślałem że będzie masakra przez ten ból , ale i tak było ciężko nie wiem czy aż tak mi się źle biegało czy co z czego może po śniegu który leży na alejkach gdzie biegam bo cały czas sypie i sypie.
Zakres biegałem po 3:56 na kilometrach ból poczułem na 8km czyli ostatnim - oj nie wiem co myśleć jak to będzie w Wa-wie
w Niedzielę i do tego jeszcze ta pogoda ;/ |
| golon, jak mimo bólu wykręcasz takie czasy w I i II zakresie, to nie masz co się martwić o wynik, a na zawodach zawsze mniej boli, 3mam kciuki, daj znać jak Ci poszło. |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 13:47
2009-03-25, 12:50 - kwasiżur napisał/-a:
golon, jak mimo bólu wykręcasz takie czasy w I i II zakresie, to nie masz co się martwić o wynik, a na zawodach zawsze mniej boli, 3mam kciuki, daj znać jak Ci poszło. |
Tomku bardzo bym chciał żeby tak było jak piszesz że na zawodach mniej będzie bolało :=) dzięki za trzymanie Kciuków :) w Niedziele jak wrócę po połówce to napisze jak mi poszło w zależności o której wrócę do domu - lub w poniedziałek :)
Zobaczymy jak to będzie :)
Mam nadzieje że Pogoda dopiszę i nie będzie sypało , padało śniegiem jak u mnie w Gorlicach |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 13:49
2009-03-25, 12:50 - kwasiżur napisał/-a:
golon, jak mimo bólu wykręcasz takie czasy w I i II zakresie, to nie masz co się martwić o wynik, a na zawodach zawsze mniej boli, 3mam kciuki, daj znać jak Ci poszło. |
Tomku w I zakresie jak biegam to mnie wogóle nie boli nie czuje wtedy jakoś bólu przy truchcie po ok. 4:50/km to spoko jest :=)
Gorzej z II zakresem ale dziś było w miarę OK nawet :=)
Ból był pojawił się w połowie 8km ;/ ale po chwili ustało :) |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 14:15
2009-03-25, 13:49 - golon napisał/-a:
Tomku w I zakresie jak biegam to mnie wogóle nie boli nie czuje wtedy jakoś bólu przy truchcie po ok. 4:50/km to spoko jest :=)
Gorzej z II zakresem ale dziś było w miarę OK nawet :=)
Ból był pojawił się w połowie 8km ;/ ale po chwili ustało :) |
| Nie wiem co poradzić, nie znam sie na medecynie, może to chwilowe przeciążenie związane z przygotowaniem do zawodów? Ja czuję się zakłopotany, jak czytam że 4,50 /km nazywasz truchtem, widzę ile jeszcze pracy przede mną żeby dojść do takich wyników. Ja dzisiaj w ramach wolnego dnia idę wyznaczyć sobie tętno maksymalne, zakupiłem niedawno pulsometr, od rana w pracy ( dyskretnie) studiuję teorię, zobaczymy co z tego wyjdzie. Powodzenia w niedzielę |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 14:24
2009-03-25, 14:15 - kwasiżur napisał/-a:
Nie wiem co poradzić, nie znam sie na medecynie, może to chwilowe przeciążenie związane z przygotowaniem do zawodów? Ja czuję się zakłopotany, jak czytam że 4,50 /km nazywasz truchtem, widzę ile jeszcze pracy przede mną żeby dojść do takich wyników. Ja dzisiaj w ramach wolnego dnia idę wyznaczyć sobie tętno maksymalne, zakupiłem niedawno pulsometr, od rana w pracy ( dyskretnie) studiuję teorię, zobaczymy co z tego wyjdzie. Powodzenia w niedzielę |
| No ja na medycynie też się nie znam niestety ;/ chciałbym żeby tak było jak piszesz wyżej że to w związku z przygotowaniem do zawodów i przejdzie to :=) no w takim tempem 4:50 - 5min biegam rozbieganie BC1 - I zakres i biega mi się to fajnie i lekko - truchtając takie czasy mi wychodzą |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 19:43
| Witam ponownie. Dawno się nie odzywałam ijak widzę sporo mnie ominęło. Ja zaczełam biegać w listopadzie, dzięki waszym podpowiedziom ból kolan minął. Zadebiutowałam na zawodach w Sztumie ( III miejsce wg wieku ).Impreza fajna bo fajni ludzie. Myślę, ale może się mylę, że idzie mi dobrze ( 9km to pryszcz ). wiele muszę się jeszcze nauczyć. Teoria też jest ważna. troszeczke nie rozumiem o co kaman z tymi zakresami ( domyślam się tylko ). pogoda, to fakt, nas nie rozpieszcza, ale jak damy radę to wiosną nie będziemy biegać tylko latać. Nożki dostają wycisk. Ja mmam wrażenie że mięśnie się napompowały. Czy to dobry znak? |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 21:49
Czołem zapaleńcy:)
Co tam zima - u mnie śnieżek,wiaterek i mrozik ,a ludzie maszerują schowani w kołnierzach kurtek z futerkiem i patrzą z politowaniem na mnie nie wiedząc jak mi jest przyjemnie:) Zimy się nie obawiajcie.
Zakresy dzielimy generalnie na 3 części ( i w zależności od zawodnika może się nieco różnić) np:
I zakres ( 65-75% HR max),
II zakres (75-80% HR max),
III zakres (80-90% HR max).
Zapewne ktoś poda inne zakresy bo sięgał do innych wskazówek. Tak czy owak chodzi tu o zakresy uderzeń tętna w czasie treningu.
HRmax - maxymalne tętno zawodnika zależne od wieku i płci.
HMM świnka czy kot ??? - trudny wybór, ale świnka nadziewana kotem byłaby chyba git! :)hehe
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 22:01
2009-03-25, 21:49 - Zikom napisał/-a:
Czołem zapaleńcy:)
Co tam zima - u mnie śnieżek,wiaterek i mrozik ,a ludzie maszerują schowani w kołnierzach kurtek z futerkiem i patrzą z politowaniem na mnie nie wiedząc jak mi jest przyjemnie:) Zimy się nie obawiajcie.
Zakresy dzielimy generalnie na 3 części ( i w zależności od zawodnika może się nieco różnić) np:
I zakres ( 65-75% HR max),
II zakres (75-80% HR max),
III zakres (80-90% HR max).
Zapewne ktoś poda inne zakresy bo sięgał do innych wskazówek. Tak czy owak chodzi tu o zakresy uderzeń tętna w czasie treningu.
HRmax - maxymalne tętno zawodnika zależne od wieku i płci.
HMM świnka czy kot ??? - trudny wybór, ale świnka nadziewana kotem byłaby chyba git! :)hehe
Pozdrawiam:) |
cześć Ścigaczu..
a ja tak z innej beczki; nie planujesz żadnego szybkiego startu np. 10km czy 15 przed krakowskim maratonem?? pytam bo ja zwykle tak robię a w Twojej wizytówce nie ma nic przed Cracovią ... |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 22:36
Boli !!!
2009-03-25, 13:49 - golon napisał/-a:
Tomku w I zakresie jak biegam to mnie wogóle nie boli nie czuje wtedy jakoś bólu przy truchcie po ok. 4:50/km to spoko jest :=)
Gorzej z II zakresem ale dziś było w miarę OK nawet :=)
Ból był pojawił się w połowie 8km ;/ ale po chwili ustało :) |
A ja dzisiaj pobiegałam trochę po plaży wieczorkiem i zrobiłam 11 km. Na basenie albo po starcie w Kołobrzegu się coś nadwyrężyłam i mam bóle w pachwinie. A może to Golon od Ciebie się jakimiś bólami zaraziłam. Jutro zrobię odpoczynek to może przejdzie. Jutro w moich rejonach ma być świetna pogoda więc szkoda mi trochę zmarnowanego dnia.
Ciekawe co to za kicia grasuje w opolskiem :) mam nadzieję, że nie myśliwi jej krzywdy nie zrobią, szkoda by było takiego futrzaka.
Wracając z plaży na skraju lasu widziałam przechadzającego się jelonka :) - zignorował mnie i ostentacyjnie pomaszerował dalej :P i 5-6 czarnych kotów siedziało przy miskach, jakaś Pani dokarmia je w okolicach granicy. |
|
| | | |
|
|
2009-03-25, 23:05
2009-03-25, 22:36 - agawa71 napisał/-a:
A ja dzisiaj pobiegałam trochę po plaży wieczorkiem i zrobiłam 11 km. Na basenie albo po starcie w Kołobrzegu się coś nadwyrężyłam i mam bóle w pachwinie. A może to Golon od Ciebie się jakimiś bólami zaraziłam. Jutro zrobię odpoczynek to może przejdzie. Jutro w moich rejonach ma być świetna pogoda więc szkoda mi trochę zmarnowanego dnia.
Ciekawe co to za kicia grasuje w opolskiem :) mam nadzieję, że nie myśliwi jej krzywdy nie zrobią, szkoda by było takiego futrzaka.
Wracając z plaży na skraju lasu widziałam przechadzającego się jelonka :) - zignorował mnie i ostentacyjnie pomaszerował dalej :P i 5-6 czarnych kotów siedziało przy miskach, jakaś Pani dokarmia je w okolicach granicy. |
Lód, maść, masować i obserwować. Dzień lub dwa odpoczynku nie zaszkodzą.
Co do zakresów to podzielam zdanie Marka - teorii jest kilka i dużo zależy od cech konkretnej osoby. |
|
