|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-02-26, 22:59
| do kitu! porażka na własne życzenie. szkoda, że to koniec. |
| | | | | |
|
2009-02-26, 23:18
A co tam...
2009-02-22, 19:26 - Piotr 63 napisał/-a:
...człowieku z Lubina. Zbyt szybko przeczytałem Twój "post" i umknęło mi w zdaniu słowo "nie". A swoją drogą idzie Cię ( pisz zwrot "Ty" z dużej litery, jak ja to robię, a słowo "g..." z małej, po prostu odwrotnie ) bardzo szybko wyprowadzić z równowagi, a myślałem, że jak napisałem iż kibicuję na arenie Międzynarodowej Zagłębiu Lubin, to będziesz mi sprzyjał, wszak "jedziemy na jednym wózku" po zeszłorocznej degradacji do 1.ligi "naszej" drużyny.
Dziś Lech uzyskał podobny wynik w meczu z "Koroną" Kielce jak z Udinese, czyżby te 2. drużyny były tej samej "klasy" ?.
Tym wpisem kończę swój udział w tym wątku, bo widzę, że udział w nim do niczego nie prowadzi tylko można dorównać do bardzo uśrednionego poziomu merytorycznego Waszych "pyskówek" ( z nielicznymi wyjątkami, tymi co też potrafią choć w niewielkim stopniu nie być tendencyjnymi : koledzy Krzysztofowie i w ostatniej chwili kolega Maciej ).
Podsumuję tą dyskusję ( bardzo merytorycznie zresztą ) może jeszcze w środowy wieczór gdy zakończy się "przygoda" tytularnego bohatera tego wątku - Lecha w tegorocznej edycji PUEFA. |
...będę podsumowywał, podsumujcie sobie sami. I tylko nie pocieszajcie się całym "zespołem" nawzajem, że dobrze grali, walczyli ( a kto nie walczy, np. w innym dzisiejszym meczu Werder przegrywał w Mediolanie 0:2, potrzebowali remisu i "wyciągnęli" go w ost. 20.min. to się nazywa "Wejście smoka" i to z Milanem u nich ! ).
Lech "zginął własną bronią" i w ost. 10.min. wreszcie im ktoś "przypiekł", "wlał" i nauczył, że nie wolno się podpierać tylko tym ( końcówka meczu ) co im się w tej edycji PUEFA z 4 razy uadło.
A co zrobił w 82 min. ten "murzyn" to szok ! - przecież miało być 3:1 ( nie mogę się z tym pogodzić, co za "kalika" ten "murzyn", jestem w Szoku !!! przez duże "Sz" ). I teraz wiecie jakie szczęście miał Lech w Poznaniu przez "gapiostwo" trenera - jak można trzymać cały mecz reprezentanta Włoch na ławce rezerwowych ( nie mogę mu tego darować do dziś, przecież wtedy w Poznaniu na pewno strzelił by na 3:0 i wtedy by już było po "zawodach" ). |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-02-26, 23:29
To Wielka "KARA"...
...za co ?, za to iż przez cały tydzień wszyscy w TV i prasie byli wręcz pewni awansu, myśleli, że musi być tak jak w Roterdamie. Nie wolno tego robić, niech na przyszłość się nauczą, że jadąc do Włoch trzeba być pełen pokory, obaw i "modlić" się ( a nie "trąbić" przez cały tydzień, wszędzie we wszystkich mediach, że się jedzie po zwycięstwo ), aby tam zanotować remis, bo to by był ogromny sukces Lecha i punkty do rankingu, a tak mamy po prostu "Wielkie nic" ( ani remisu, ani punktów do rankingu UEFA i dalej od nowego sezonu będziemy "biedolić" grając już od "pre, pre, pre eliminacji ).
A przecież podpowiadałem, że oni u siebie wygrali z "Juve" w meczu o wiele większą stawkę ( Serie A ) przy 40 tyś. ich kibiców ( na Lecha przyszło 3 ). |
| | | | | |
|
2009-02-26, 23:41
Na
2009-02-21, 22:11 - Piotr 63 napisał/-a:
...z bardzo kameralnego Biegu Zimowego na "dochodzenie" ( Jubileuszowego, bo 25.- bardzo fajna impreza, trasa, i pogoda dziś były wspaniałe ) z Jarocina i już Ci spieszę z podpowiedzią. Otóż nie wiem o jakim piszesz braku u trenera przeciwników, czytaj dokładnie, napisałem iż oni stracili swojego prawie najlepszego gracza, oprócz Quaiarelli i Di Natale ( Sancheza - napastnika co otrzymał gdzieś koło 80. min. żółtą kartkę wykluczającą go z gry w następnym meczu PUEFA ). A szanse ?, no cóż w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jest ogromną czcionką tytuł "20 procent szans Lecha".
"Juve" jak piszesz zlekceważyło Udinese ( jak ci ostatni Lecha w ost. 10 min. meczu ) a myślę, że w środę Lech nie zlekceważy Udinese, po prostu z "błachego" powodu w następnym meczu, bo nie dostanie nawet takiej szansy ( z lekceważyć ). Po prostu jest zasada, że na boisku rywala troszkę ( minimalnie ) z wyższej "półki", słabszy nigdy nie lekceważy mocniejszego tylko odwrotnie. Więc jedyne co może w tym rewanżu nastąpić to to iż Udinese nie zlekceważy Lecha ( jak na końcu przed wczorajszego meczu ) i np. prowadząc 1:0, a to jest bardzo prawdopodobne i z tym może się zgodzisz, nie zagra tak nonszalancko no i ( jak pisała Włoska prasa "stracili głowy" ) chyba "dowiozą" wynik do końca, wszak wiadomym jest iż to na "normalnym" suchym boisku prawie zawsze dyktują warunki gospodarze ( mając lepszy wynik w zapasie i będąc drużyną odrobinę lepszą jednak w tej konfrontacji ), a nie goście. Np. w meczu Barcelona - Walencja, Barcelona ( odrobinę lepsza, choć nie np. od Wisły K.) mając w "zapasie" w 1/16 f. Pucharu Hiszpanii wynik 2:2 z "Estadio Mestaia", nie przegra rewanżu, a tym bardziej warunków nie będzie jej dyktowała Walencja przy 100 tyś. Katalońskich kibiców na Nou Camp ( ta ostatnia może się jedynie "modlić" aby uzyskać remis.
To takie porównanie rzeczy Wielkich do "maluczkich" ( Udinese - Lech ). |
| ...dziś Włosi nie zlekceważyli Lecha ( tak jak w Poznaniu na końcu meczu i przez "brak nosa" ich trenera, trzymanie na "ławie" caluśki mecz człowieka co na pewno by jedną bramkę dołożył do wyniku 2:0 ) i żeby nie "kalika" Asamoah ( na 8 min. przed końcem, co on "wymyślł" to ja nie wiem - należały mu się za to 3 "baty" publicznie na rynku w Udine w godzinę po meczu ) to by wygrali pewnie, a tak nie pewnie. |
| | | | | |
|
2009-02-26, 23:46
| Dziś Włosi cieszyli się po meczu jakby ktoś im życie uratował. Dziękowali Bogu, że Lech się pogubił w drugiej połowie. I nie wiem z czego Piotr się cieszysz? Komu będziesz teraz nieporadność wytykał? |
| | | | | |
|
2009-02-27, 00:03
Co nie czytasz...
2009-02-26, 23:46 - emka64 napisał/-a:
Dziś Włosi cieszyli się po meczu jakby ktoś im życie uratował. Dziękowali Bogu, że Lech się pogubił w drugiej połowie. I nie wiem z czego Piotr się cieszysz? Komu będziesz teraz nieporadność wytykał? |
...dokładnie Krzysztof, przecież już "wytknąłem" nieporadność : Pasquale Marino i Kwadwo Asamoah ( to jest "goga", żeby nie zapewnić o wiele wcześniej wygranej ).
A zgadnijcie co powiedział po meczu Smuda, powiedział, że pierwszą bramkę Pepe strzelił ręką ( o dziwo nikt tego w mediach nie zauważył ).
Ja natomiast czekałem iż w wywiadzie w TVP Info, że Bosacki wreszcie powie dzięki komu mieli okazję zagrać o zwycięstwo w Roterdamie i o remis w Udine, ale nic z tego, nie mając za bardzo co powiedzieć o błędach obrony w 57.min. powiedział, że i tak Lech zaszedł bardzo daleko, mógł dodać, że dzięki "nadgorliwości" CSKA Moskwa. Ale może przyjdzie czas, że to Lech będzie musiał pomóc jakiejś drużynie z Rosji ( choć wtedy na pewno będzie musiał przełknąć bardzo "gorzką" pigułkę ). |
| | | | | |
|
2009-02-27, 00:11
Teraz...
| ...niech Lechici się "modlą" aby nie stracić wszystkich punktów na otwarcie wiosennej rundy "polskiej chorej ligi" w niedzielę w Bełchatowie. I znów mają "ogromne szczęście", że nie dotrwał do meczu Garguła, szkoda bo zapewne by znowu musieli by "przełykać" kolejną "gorzką" pigułkę, a tak remis im się chyba uda. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-02-27, 00:50
| No coz trudno sie mowi zyje sie dalej ale i tak Lech pokazal ze grac potrafi teraz pozostaje tylko liga. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 07:18
Lech zlekceważył rywala
2009-02-26, 23:41 - Piotr 63 napisał/-a:
...dziś Włosi nie zlekceważyli Lecha ( tak jak w Poznaniu na końcu meczu i przez "brak nosa" ich trenera, trzymanie na "ławie" caluśki mecz człowieka co na pewno by jedną bramkę dołożył do wyniku 2:0 ) i żeby nie "kalika" Asamoah ( na 8 min. przed końcem, co on "wymyślł" to ja nie wiem - należały mu się za to 3 "baty" publicznie na rynku w Udine w godzinę po meczu ) to by wygrali pewnie, a tak nie pewnie. |
| także miałem nie rozmawiać na ten temat z p. Piotrem ale nie mam zamiaru uciekać się do brudnych słów a cenię zdrową dyskusję z p. Piotrem, a więc: niestety mimo iż byłem całym sercem za Lechem i pierwszą połowę uznaję za najlepszą w wykonaniu klubowej 11-tki z Polski w ostatnich 5 latach, to w drugiej połowie wyszła nonszalancja Lecha i niepotrzebne pilnowanie wyniku. Włosi skrapliwie to wykorzystali i wygrali mecz. Z gry obu zespołów uczciwy byłby remis co mimo wszystko promowałoby do następnej rundy Udinese. Szkoda, ale i tak brawa za podjęcie walki. Niestety że w lecie ten zespół przestanie istnieć w tym składzie - Arboleda, Stilic, Rengifo, Injac, Lewandowski i Bandrowski to strasznie łakome kąski dla zagranicznych klubów i trudno będzie poznaniakom utrzymać ich w klubie. Ale i tak życzę Lechowi - Mistrza Polski A.D.2009 |
| | | | | |
|
2009-02-27, 08:09
2009-02-27, 07:18 - jusmar napisał/-a:
także miałem nie rozmawiać na ten temat z p. Piotrem ale nie mam zamiaru uciekać się do brudnych słów a cenię zdrową dyskusję z p. Piotrem, a więc: niestety mimo iż byłem całym sercem za Lechem i pierwszą połowę uznaję za najlepszą w wykonaniu klubowej 11-tki z Polski w ostatnich 5 latach, to w drugiej połowie wyszła nonszalancja Lecha i niepotrzebne pilnowanie wyniku. Włosi skrapliwie to wykorzystali i wygrali mecz. Z gry obu zespołów uczciwy byłby remis co mimo wszystko promowałoby do następnej rundy Udinese. Szkoda, ale i tak brawa za podjęcie walki. Niestety że w lecie ten zespół przestanie istnieć w tym składzie - Arboleda, Stilic, Rengifo, Injac, Lewandowski i Bandrowski to strasznie łakome kąski dla zagranicznych klubów i trudno będzie poznaniakom utrzymać ich w klubie. Ale i tak życzę Lechowi - Mistrza Polski A.D.2009 |
| Zapomniałeś jeszcze wspomnieć że łakomym kąskiem jest KIKUT. To jest zawodnik który ma oczu w koło głowy , gra z finezją i fantazją , krótko mówic gra bajecznie. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 08:14
2009-02-27, 08:09 - kordekbiega napisał/-a:
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć że łakomym kąskiem jest KIKUT. To jest zawodnik który ma oczu w koło głowy , gra z finezją i fantazją , krótko mówic gra bajecznie. |
| Co do Kikuta. Każdemu mógł się zdarzyć taki błąd nawet Rio Ferdinandowi z ManUtd, więc nie ma co wieszać psów na nim bo Lech zagrał brzydko mówiąc "frajersko" w drugiej połowie i to się niestety zemściło. A nawet jakby Kikut niezrobił kiksu to i tak skonczyłoby się remisem promującym do następnej rundy Udinese. Szkoda. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 10:17
Szkoda... Ale to jest porażka na własne życzenie. Pierwsza połowa bardzo dobra, dawno nie widziałem tak fajnie grającej polskiej drużyny, ostatnio to chyba Wisła trenera Kasperczaka w meczach z Parmą, Schalke i Lazio. Niestety w drugiej połowie (nawet trochę już w pierwszej) wyszła na jaw mentalność polskich drużyn. Czyli jak mamy już wynik dający awans to trzeba go bronić, a takie myślenie zawsze źle się kończy. Widać było pod koniec meczu w Poznaniu oraz na początku spotkania w Udine, że włoski zespół ma słabą obronę, którą jak się przyciśnie to zaczyna popełniać proste błędy. Gdyby Lech poszedł za ciosem to jestem przekonany że ten mecz Kolejorz by wygrał. W drugiej odsłonie Lech wyraźnie oddał pole, Udinese miało przewagę przede wszystkim w drugiej linii i to zadecydowało, bo w pierwszej połówce w środku pola rządził Lech a super grał Semir Stilić, który potem zgasł. Błędem było też wprowadzenie na boisko Marcina Kikuta, bo chłopak nie grał długo w meczu o stawkę, widać było że piłka mu się plącze między nogami i stąd ten błąd na 1:2. Ogólnie nie ma co się oszukiwać, patrząc obiektywnie na oba spotkania Udinese było zespołem lepszym, bardziej doświadczonym i zasłużyło sobie na ten awans.
Czas będzie kończyć ten wątek dlatego pora na ogólne podsumowanie. Na pewno mamy się z czego cieszyć, bo mamy zespół który jest w stanie zaprezentować się bardzo dobrze na arenie międzynarodowej. Co prawda mieliśmy sporo farta w tej edycji PUEFA, ale i tak nie ma co umniejszać przyzwoitego wyniku w tym roku Lecha, bo patrząc na poprzednie lata to ta 1/16 to był dobry wynik. Jestem przekonany że jeśli Kolejorz pozbiera się po tej porażce to z taką grą zdobędzie mistrza Polski, bo ani Wisła ani Legia nie mają tak mocnego składu. Niestety wszystko wskazuje na to że po ewentualnym sukcesie w lidze ten skład zostanie rozsprzedany bo nie wierzę że uda się zatrzymać takiego piłkarza jak Stilić. A szkoda bo w tym roku awans do Ligi Mistrzów będzie dużo łatwiejszy niż w poprzednich latach, ale do niego też trzeba mieć mocną drużynę. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-02-27, 10:43
| Szkoda Lechitów,teraz nie będzie komu kibicować. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 11:46
Szacunek dla Lecha!!
Polskim zespolom wciaz brakuje dwóch trzech klasowych zawodników pokroju Morientes, Totti czy C.Pizzaro (Wczorajszy kat Milanu). Nie boje sie uzyc tych nazwisk bo na takich podobnych nazwiskach bazuja zespoly równe Lechowi a nawet teoretycznie slabsze. Jestem pelen podziwu dla F.Smudy i jego druzyny. Mamy znakomitego fachowca w osobie Pana Smudy i kto wie czy i jego nam zachodnia Europa nie zabierze?
Niestety to wyprzedawanie znakomitych zawodników do mocnych klubów a takze na...Litwe, Cypr czy Ukraine to meczacy rytual, który zapewne wiekszosc pilkarskich kibiców doprowadza do szalu (chocby gdzies w sercu)Emigruja z naszego kraju i ludzie zwykli i wielcy sportowcy a nie którzy trenuja gdzies po za granicami, bo tam maja odpowiednie warunki. Jak wiec mozemy miec silna lige? Ligi z najbogatszych krajów Europy jak Finlandia, Szwecja, czy Norwegia sa o wiele slabsze od naszej. Czy tylko z powodu fatalnych chlodnych warunków panujacych na pólnocy Europy? Polska pilka jednak caly czas brnie do przodu, powolutku. Powstaja nowe, bardzo ladne stadiony (Zaglebie Lubin, Wisla, Korona czy Lech). Mamy Euro 2012. Gdyby jeszcze pojawili sie wielcy sponsorzy jak Gazprom czy Lukoil...nie mamy wielkich rodzimych sponsorów. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:03
I tylko szkoda...
2009-02-26, 20:58 - jusmar napisał/-a:
1:0 Rengifooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
..., że nie miałeś okazji tak wydłużyć polskiego nazwiska w drużynie Lecha np. Lewandowskiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!! lub innego podobnego. Nie jest sztuką jak polskiej drużynie 90% praktycznie "nagrali" nie Polacyyyyyyyyyyyy !, a tym bardziej nie Wielkopolanieeeeeeeeeeeeeee !.
A wczoraj w studiu w przerwie meczu p. M. Kołodziejczyk powiedział ,"szkoda, że to praktycznie nie Polska drużyna ten Lech", zaraz "skarcił" go M. Sczęsny i ten wytłumaczył iż to jednak polska drużyna ( widziałem jak "głupio" się zrobiło temu pierwszemu ). A, że w studiu dopuszczono do takiej dyskusji ?. |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:04
2009-02-27, 10:43 - dak66 napisał/-a:
Szkoda Lechitów,teraz nie będzie komu kibicować. |
Zwlaszcza ze Udinese bylo zdecydowanie w zasiegu Lecha:< Juz Zenit S.Petersburg nie (Zlal Aston Ville jak chcial)ale wówczas przyjeto by tamta porazke z mniejszym zalem no i byla by 1/8 Pucharu UEFA.
Zawsze w tej fazie pucharów brakuje naszym klubom jakiegos silnego dopalacza:< Ale co tam...Co maja powiedziec np.Wegrzy, Slowacy czy Finowie? Mielismy wielkie chwile radosci;> |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:10
Bardzo trafne spostrzeżenia....
2009-02-27, 10:17 - Rapacinho napisał/-a:
Szkoda... Ale to jest porażka na własne życzenie. Pierwsza połowa bardzo dobra, dawno nie widziałem tak fajnie grającej polskiej drużyny, ostatnio to chyba Wisła trenera Kasperczaka w meczach z Parmą, Schalke i Lazio. Niestety w drugiej połowie (nawet trochę już w pierwszej) wyszła na jaw mentalność polskich drużyn. Czyli jak mamy już wynik dający awans to trzeba go bronić, a takie myślenie zawsze źle się kończy. Widać było pod koniec meczu w Poznaniu oraz na początku spotkania w Udine, że włoski zespół ma słabą obronę, którą jak się przyciśnie to zaczyna popełniać proste błędy. Gdyby Lech poszedł za ciosem to jestem przekonany że ten mecz Kolejorz by wygrał. W drugiej odsłonie Lech wyraźnie oddał pole, Udinese miało przewagę przede wszystkim w drugiej linii i to zadecydowało, bo w pierwszej połówce w środku pola rządził Lech a super grał Semir Stilić, który potem zgasł. Błędem było też wprowadzenie na boisko Marcina Kikuta, bo chłopak nie grał długo w meczu o stawkę, widać było że piłka mu się plącze między nogami i stąd ten błąd na 1:2. Ogólnie nie ma co się oszukiwać, patrząc obiektywnie na oba spotkania Udinese było zespołem lepszym, bardziej doświadczonym i zasłużyło sobie na ten awans.
Czas będzie kończyć ten wątek dlatego pora na ogólne podsumowanie. Na pewno mamy się z czego cieszyć, bo mamy zespół który jest w stanie zaprezentować się bardzo dobrze na arenie międzynarodowej. Co prawda mieliśmy sporo farta w tej edycji PUEFA, ale i tak nie ma co umniejszać przyzwoitego wyniku w tym roku Lecha, bo patrząc na poprzednie lata to ta 1/16 to był dobry wynik. Jestem przekonany że jeśli Kolejorz pozbiera się po tej porażce to z taką grą zdobędzie mistrza Polski, bo ani Wisła ani Legia nie mają tak mocnego składu. Niestety wszystko wskazuje na to że po ewentualnym sukcesie w lidze ten skład zostanie rozsprzedany bo nie wierzę że uda się zatrzymać takiego piłkarza jak Stilić. A szkoda bo w tym roku awans do Ligi Mistrzów będzie dużo łatwiejszy niż w poprzednich latach, ale do niego też trzeba mieć mocną drużynę. |
... i tylko szkoda, że po meczu, przed nim przez ten cały tydzień nigdzie nie wyczytałem ani nie usłyszałem podobnej - merytorycznie. Nawet Zbigniew Boniek mimo iż dawał Włochom 60 - 40 % szans, też "napomkiwał" o awansie Lecha ( czyż by nie miał wiary w ligę w której "zęby zjadł" ).
Ze wszystkim się oczywiście zgadzam z małym wyjątkiem, przecież Lech "oberwie kolejne baty" już w Bełchatowie ( chyba, że im się "smyknie" w 90 min. remis ). |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:13
Tyś kolego....
2009-02-27, 10:43 - dak66 napisał/-a:
Szkoda Lechitów,teraz nie będzie komu kibicować. |
...najwięcej "nakibicował". Fakt był jeden wpis w całym wątku - wczoraj, że "lecisz" włączyć telewizor i oglądać 2. połowę.
Podobnie "nakibicowałeś" jak ten Pan "Marynarz" co tylko w całym wątku stać go było uśmiać się ze mnie ( jak tłumaczyłem się komuś co robiłem po meczu nie doczytując dokładnie słowa "nie" ) pisząc "Ale obciach". A wczoraj może był "Wielkim kibicem". |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:18
2009-02-27, 12:03 - Piotr 63 napisał/-a:
..., że nie miałeś okazji tak wydłużyć polskiego nazwiska w drużynie Lecha np. Lewandowskiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!! lub innego podobnego. Nie jest sztuką jak polskiej drużynie 90% praktycznie "nagrali" nie Polacyyyyyyyyyyyy !, a tym bardziej nie Wielkopolanieeeeeeeeeeeeeee !.
A wczoraj w studiu w przerwie meczu p. M. Kołodziejczyk powiedział ,"szkoda, że to praktycznie nie Polska drużyna ten Lech", zaraz "skarcił" go M. Sczęsny i ten wytłumaczył iż to jednak polska drużyna ( widziałem jak "głupio" się zrobiło temu pierwszemu ). A, że w studiu dopuszczono do takiej dyskusji ?. |
| Panie Piotrze, by stworzyc wielka druzyne z rodzimych zawodników, trzeba by miec za sponsora Billa Gates'a jakis Gazprom czy Abramowicza. UDALO sie to odziwo klubom Baskijskim (Atletic Bilbao i Real Sociedad)Gdzie nacjonalizacja jest wrecz nokautujaca i zawodników spoza ich nie oficjalnej ojczyzny jest jak na lekarstwo. Oczywiscie zgadzam sie, ze w wiekszosci przypadków tylko wychowankowie klubów czy zawodnicy tacy jak np. Rooney czuja przywiazanie do barw klubowych i pozostana w nich na dobre i na zle. Mnie sie nie podoba ze w momencie kryzysu jakiegos klubu, nagle wszyscy koncza kontrakty i uciekaja gdzie pieprz rosnie. Nie wiele ich wówczas obchodzi, co bedzie z danym klubem, ze spadnie z 1 ligi do klasy A. Tak to juz jest niestety. Czy pan opuscilby wlasne miasto, gdyby splonelo czy próbowalby je Pan wspólnie odbudowac, chocby za darmo. Zapewne to drugie:> |
| | | | | |
|
2009-02-27, 12:19
2009-02-27, 12:13 - Piotr 63 napisał/-a:
...najwięcej "nakibicował". Fakt był jeden wpis w całym wątku - wczoraj, że "lecisz" włączyć telewizor i oglądać 2. połowę.
Podobnie "nakibicowałeś" jak ten Pan "Marynarz" co tylko w całym wątku stać go było uśmiać się ze mnie ( jak tłumaczyłem się komuś co robiłem po meczu nie doczytując dokładnie słowa "nie" ) pisząc "Ale obciach". A wczoraj może był "Wielkim kibicem". |
| Piotruś nie bądź zadziorny !! |
|
|
|
| |
|
