| | | |
|
| 2008-07-22, 14:14
2008-07-22, 14:04 - TREBORUS napisał/-a:
Pomidorki to jest to. Ostatnio jem średnio okło 1kg dziennie. Lubie je w kazdej postaci a najbardziej np.
1.Z mozarellą , bazylią i polane sosikiem winegre
2.opcja taka sama ale o wiele droższa bo z suszonymi pomidorkami
3.jako podstawowy składnik sosu zmieszany z ziółkami do wszelakich makaronów
4. no i oczywiście solo z dużą ilościa soli:))
5. wszelkie inne konfiguracje równiez bardzo lubię:)
Bym zapomniał:)
6. soczek z nich po saunie smakuje jak nektar bogów. I ma tylko w 100g - 15 kalorii. Wczoraj właśnie machnąłem po sauence 1 literek tego trunku:) Mniam |
Nooo...
Pomidorki to jest to!!
Jest tylko z nimi jeden problem - mianowicie, te zimowe smakują zupełnie inaczej, niż te letnie...ale na szczęście jest sok pomidorowy:)
Taki pyszny w półlitrowych kartonikach Tymbarku wystepuje, o smaku włoskim i jeszcze drugim (pikantnym?)...to jest z dodatkiem soków z warzyw (seler, e.t.c) i bazylii...po prostu DELICJE |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:16
2008-07-22, 14:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Serniczek bym zjadła:)
Ale mi sie upiec nie chce a za kupnymi nie przepadam:)
Jajecznicy nie lubię:(
Frytki -rzadko
Batonik musli - przynajmniej dzisiaj - tez bym zjeśc mogła:)
Maryś...kwestia upodobań...jeden lubi golonkę, inny śledzie, jeszcze inny gotowana marchewkę a inny bez słodyczy umiera...
Ja jestem z tych, co lubią śledzie, nabiał, jarzyny, owoce...i przez kilka dni w miesiącu słodycze - i to nie jest żadne cierpienie w imię dobra sprawy:)
Jestem raczej pogodną osobą, a nie zasuszoną, wygłodzoną zołzą, z głodem w oczach...zapytaj chłopaków:) |
Zapewniam, że ja do zagłodzonych też się nie zaliczam...
To nie jest tak, że ja ciągle tak się opycham.
Bywają dni, że nie mam ochoty na jedzenie. Pije wówczas tylko sok z kwiatów czarnego bzu(jest super szczególnie na upalne dni...z sokiem z cytryny rewelacja)...
Marcheweczki ogóreczki, też jadam i to z ogródka a nie ze sklepu...Kuraki wszelakie też mam swojego chowu.. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:17
I jeszcze jedno...oduczyłam sie (prawie) patrzenia na kalorie...teraz patrzę na zawartośc węglowodanów, a gdzies tam w zakamarkach pamieci kryją sie wartości indeksu glikemicznego - mnie sie to sprawdza. Jem stosunkowo często, glodna nie jestem a moje ciało nie budzi we mnie odrazy - chyba to jest bliskie ideału:)
PS.Oczywiście nie wiem, czy nie budzi odrazy w innych, ale, ze spojrzeń pozbawionych obrzydzenia, wnioskuję, ze nie:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:19
2008-07-22, 14:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nooo...
Pomidorki to jest to!!
Jest tylko z nimi jeden problem - mianowicie, te zimowe smakują zupełnie inaczej, niż te letnie...ale na szczęście jest sok pomidorowy:)
Taki pyszny w półlitrowych kartonikach Tymbarku wystepuje, o smaku włoskim i jeszcze drugim (pikantnym?)...to jest z dodatkiem soków z warzyw (seler, e.t.c) i bazylii...po prostu DELICJE |
Wogóle te zimowe pomidory to mała porażka jest.
Niby można jeść suszone które są przepyszne ale i zarazem kosmicznie drogie.
Dlatego teraz właśnie trzeba się nimi objadać na maksa:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:21
2008-07-22, 14:16 - marysieńka napisał/-a:
Zapewniam, że ja do zagłodzonych też się nie zaliczam...
To nie jest tak, że ja ciągle tak się opycham.
Bywają dni, że nie mam ochoty na jedzenie. Pije wówczas tylko sok z kwiatów czarnego bzu(jest super szczególnie na upalne dni...z sokiem z cytryny rewelacja)...
Marcheweczki ogóreczki, też jadam i to z ogródka a nie ze sklepu...Kuraki wszelakie też mam swojego chowu.. |
Marysiu...
Mów zaraz , co Ty tam jeszcze masz swojego? Kurczaki, indyki, jarzyny, domy, stawy polodowcowe, sklep, tapczany, rowery, motory, męza, synów wnuki...czego ty nie masz???
A wiem!! Tego, czego i ja nie mam - córki!! |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:29
2008-07-22, 14:21 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu...
Mów zaraz , co Ty tam jeszcze masz swojego? Kurczaki, indyki, jarzyny, domy, stawy polodowcowe, sklep, tapczany, rowery, motory, męza, synów wnuki...czego ty nie masz???
A wiem!! Tego, czego i ja nie mam - córki!! |
hehehe
I zięcia:) Chociaż nigdy nic nie wiadomo:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:40
2008-07-22, 14:21 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu...
Mów zaraz , co Ty tam jeszcze masz swojego? Kurczaki, indyki, jarzyny, domy, stawy polodowcowe, sklep, tapczany, rowery, motory, męza, synów wnuki...czego ty nie masz???
A wiem!! Tego, czego i ja nie mam - córki!! |
Ale mam już wnusię, która 28 lipca skończy dwa latka....
Toż to jak córcia:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:41
2008-07-22, 14:29 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe
I zięcia:) Chociaż nigdy nic nie wiadomo:)) |
Masz rację Trebi.
Zięcia to ja się nie doczekam, tak jak TY........synowej.
Chociaż nigdy nic nie wiadomo:-)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 14:55
2008-07-22, 14:40 - marysieńka napisał/-a:
Ale mam już wnusię, która 28 lipca skończy dwa latka....
Toż to jak córcia:-) |
Wiesz...istnieje spore prwdopodobieństwo, że ja też będę miec wnusię...a Robercik wnusia...choć pewnie jeszcze nie w tym tygodniu:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 15:33
2008-07-22, 14:07 - TREBORUS napisał/-a:
Podaj Dario jak możesz linki do tych stron z tymi ćwiczonkami. Plis?
Może i ja wypróbuje na te moje ścięgna zakolanowe:) |
Grzesiu wczesniej zapodawał, to sobie zapisałem:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=480 - tu jest teoria
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=481 - a tu praktyka
Miłego ciągnięcia. |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 15:36
2008-07-22, 15:33 - Kowal napisał/-a:
Grzesiu wczesniej zapodawał, to sobie zapisałem:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=480 - tu jest teoria
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=481 - a tu praktyka
Miłego ciągnięcia. |
Dzięki. Powiem Ci póżniej jak było;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 15:37
2008-07-22, 14:21 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Marysiu...
Mów zaraz , co Ty tam jeszcze masz swojego? Kurczaki, indyki, jarzyny, domy, stawy polodowcowe, sklep, tapczany, rowery, motory, męza, synów wnuki...czego ty nie masz???
A wiem!! Tego, czego i ja nie mam - córki!! |
A to ja tu polecam swoje usługi.
Bo ja mam trzy, a syna nie mam, znaczy profesjonalista a nie przypadek ;).
Rzeknij słowo jedno tylko i się córy posypią jako ziarnka piasku na plaży ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 15:44
2008-07-22, 14:55 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiesz...istnieje spore prwdopodobieństwo, że ja też będę miec wnusię...a Robercik wnusia...choć pewnie jeszcze nie w tym tygodniu:) |
Oj....z tym prawdopodobieństwem, to różnie może być.
Żeby nie tak jak u Nas z córkami a u Roberta i Darka z synami(hahaha) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:07
Witajcie moi mili
Właśnie jestem po pracy i mogę na chwilę
do Was zajrzeć.Ale tego jest ,ale super się czyta.
Po obiadku jeszcze obowiązki potem małe
bieganko.
Pozdrawiam wszystkich |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:12
2008-07-22, 15:37 - Kowal napisał/-a:
A to ja tu polecam swoje usługi.
Bo ja mam trzy, a syna nie mam, znaczy profesjonalista a nie przypadek ;).
Rzeknij słowo jedno tylko i się córy posypią jako ziarnka piasku na plaży ;) |
Powiem Ci, że jest to swego rodzaju pokusa...bardzo chciałabym miec córeczkę, ale jak widać Piotrek nie umie robić małych dziewczynek...może warto by spróbować z doświadczonym producentem:)
Osobliwie, ze potencjalna córka mogłaby mieć (po tatusiu) poczucie humoru ocierające się o absurd...a dla mnie gatunek poczucia humoru jest ważny...osobliwie u osoby, z którą miałabym spędzić kilkadzieścia lat życia... |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:15
2008-07-22, 16:07 - janusz napisał/-a:
Witajcie moi mili
Właśnie jestem po pracy i mogę na chwilę
do Was zajrzeć.Ale tego jest ,ale super się czyta.
Po obiadku jeszcze obowiązki potem małe
bieganko.
Pozdrawiam wszystkich |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:18
2008-07-22, 16:15 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
O!!!
Janusz...jak miło:) |
Mnie również:)
Jak zdrówko ?? Jak soczki?? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:22
2008-07-22, 16:18 - janusz napisał/-a:
Mnie również:)
Jak zdrówko ?? Jak soczki?? |
Soczki w trakcie produkcji ( na razie odszypułkowuję porzeczki), zdrówko...no, 38,1 stopni mam gorączki i duszę się jak należy...w zasadzie może byc juz tylko lepiej...rano psyche mi spadła z tego powodu, teraz jest juz w porządku. Jak będe na siłach, to pójde dzisiaj machnąć szybką ósemkę...ale nie wiem , czy dam rade buty załozyć , bo ogólnie raczej osłabiona jestem...chciałabym po prostu sie tego kretyńskiego kataru pozbyc, bo nos oprócz tego, ze genetycznie konkretny, mam jeszcze w wyniku ustawicznego wycierania niemalże jak Cyrano de Bergerac
Jest dobrze:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:32
2008-07-22, 16:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Soczki w trakcie produkcji ( na razie odszypułkowuję porzeczki), zdrówko...no, 38,1 stopni mam gorączki i duszę się jak należy...w zasadzie może byc juz tylko lepiej...rano psyche mi spadła z tego powodu, teraz jest juz w porządku. Jak będe na siłach, to pójde dzisiaj machnąć szybką ósemkę...ale nie wiem , czy dam rade buty załozyć , bo ogólnie raczej osłabiona jestem...chciałabym po prostu sie tego kretyńskiego kataru pozbyc, bo nos oprócz tego, ze genetycznie konkretny, mam jeszcze w wyniku ustawicznego wycierania niemalże jak Cyrano de Bergerac
Jest dobrze:) |
Muszę lecieć,jadę do klienta.
Będę się odzywał.
Trzymaj się i nie poddawaj.
Duchowo jestem z Tobą. |
|
| | | |
|
| 2008-07-22, 16:37
2008-07-22, 16:32 - janusz napisał/-a:
Muszę lecieć,jadę do klienta.
Będę się odzywał.
Trzymaj się i nie poddawaj.
Duchowo jestem z Tobą. |
|