| | | |
|
| 2008-08-20, 11:51
Właśnie znalazł mój Piotreczek zdjęcie z Niegowici - przed biegiem jeszcze:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 11:53
I drugie - też zresztą fajne:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 12:21
2008-08-20, 11:27 - Kowal napisał/-a:
Czy ktoś się może wybiera do Sącza na ten bieg?
Tak mnie korci, żeby się na dychę sprawdzić?
Wiem, że Grzegorz miał plany wracać potem na II Bieg po Dolinie, co również chodzi mi po głowie. |
Odwrotnie Darku - z Dolinek do Sącza - teoretycznie jest to możliwe - problem tylko w tym, że (jak dobrze pamiętam) o 15 w Sączu kończą zapisy .... |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 12:59
Kurczę, już zaczynam się troszkę denerwować...bo o 13.16 mój "krajan" Paweł Czapiewski startuje w biegu eliminacyjnym na 800....Przeżywam to bardzo...bo znam go od 14 lat...Ja już byłam "starą" biegaczką, jak Paweł zaczął pojawiać się na tych samych biegach co ja...z tym tylko że On startował w biegach dla....młodzików...i zawsze wygrywał...ja również(no udawało mi się) więc często gęsto staliśmy obok siebie..a że Paweł jest w wieku mojego młodszego syna..nie miałam oporów by z nim gawędzić....Gdybym wówczas przewidywała że zagaduję przyszłego...Olimpijczyka:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:11
2008-08-20, 11:23 - Kowal napisał/-a:
Ale jak.
Z tym to też mam problem.
Bo zakładam sobie np., tak jak ostatnio w niedzielę, że sobie tylko potruchtam trochę i już.
No i ruszam, pierwszy kilometr begnie mi się tak dobrze, że nawet nie wiem, kiedy już biegnę jak zawsze, potem patrzę na międzyczasy - o jak szybko - i często jeszcze coś tam podkręcę.
A potem przychodzę do domu i jestem zły, bo nie tak miało być.
Ale z drugiej strony niegdy nie czuję się zmęczony na kolejnym treningu, więc sam już nie wiem.
A to katowanie to ma coś z pogranicza masohizmu już. Bo ja strasznie jestem po czymś takim szczęśliwy (wiejski głupek!). |
Trzymaj tak dalej Darek!
A jak będziesz słuchał dobrze co radzi Ci Twój organizm to wszystko będzie OK!
Pozdrowionka i wytrwałości w katowaniu. :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:14
2008-08-20, 12:59 - marysieńka napisał/-a:
Kurczę, już zaczynam się troszkę denerwować...bo o 13.16 mój "krajan" Paweł Czapiewski startuje w biegu eliminacyjnym na 800....Przeżywam to bardzo...bo znam go od 14 lat...Ja już byłam "starą" biegaczką, jak Paweł zaczął pojawiać się na tych samych biegach co ja...z tym tylko że On startował w biegach dla....młodzików...i zawsze wygrywał...ja również(no udawało mi się) więc często gęsto staliśmy obok siebie..a że Paweł jest w wieku mojego młodszego syna..nie miałam oporów by z nim gawędzić....Gdybym wówczas przewidywała że zagaduję przyszłego...Olimpijczyka:-))) |
Też mocno trzymam kciuki za Pawła i choć nie znam go osobiście to bardzo go lubię. |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:19
2008-08-20, 10:17 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Znowu bedę upierdliwa....
Jeżeli nie biegałeś nigdy na bieżni tartanowej(chyba taką na nowym stadionie założyli) to mogą Cię bardzo nogi boleć po takim treningu....Ja zawsze do biegania kilometrówek wybierałam w miarę płaski odcinek i biegałam "w te i we wte".... |
Bardzo cenna rada Marysieńko. W takim razie szukam płaskiego asfaltowego, najlepiej małouczęszczanego kilometrowego odcinka:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:20 Are you the one that I've been waiting for?
LINK: http://pl.youtube.com/watch?v=9_4XbSkT4cg |
No i Nick Cave jest piękny w dodatku:)
(co prawda, mój przyjaciel, kiedy usłyszał moją wypowiedź tej właśnie treści, zadał mi krótkie pytanie : "Gaba, a Ty kiedyś widziałaś Nicka Cave?"...no cóż...ja po prostu mam słabość do wysokich brunetów o charakterystycznej urodzie. Benicio Del Toro też jest piękny...I już!!)
I jeszcze jedno...mnie jego piosenki nie dołują...wprowadzają mnie zaledwie w stan spokoju..leniwego spokoju nawet:)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:29
2008-08-20, 11:27 - Kowal napisał/-a:
Czy ktoś się może wybiera do Sącza na ten bieg?
Tak mnie korci, żeby się na dychę sprawdzić?
Wiem, że Grzegorz miał plany wracać potem na II Bieg po Dolinie, co również chodzi mi po głowie. |
Darku, jak wiesz, nie mogę - bo wybieram się wtedy na maroton do Wrocławia, ale - polecam bardzo ten bieg m.in. z kilku powodów, jak:
1) Orgami są organizatorzy 'Visegrad Maraton' - więcej już nie trzeba by pisać - bo samo mówi przez się...
2) Jest to 1-sza edycja biegu i warto...
3) Trasa wiedzie co prawda przez przez ulice - ale w samym sercu Beskidu Sądeckiego w przepięknej otaczającej scenerii - od Starego Sącza do Nowego Sącza. |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:32
2008-08-20, 11:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
I drugie - też zresztą fajne:) |
Gaba! - dzięki - super fotka!!! :-) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:32
2008-08-20, 13:19 - TREBORUS napisał/-a:
Bardzo cenna rada Marysieńko. W takim razie szukam płaskiego asfaltowego, najlepiej małouczęszczanego kilometrowego odcinka:) |
Trebi
Miło mi, iż pomimo mojej....upierdliwości....masz do mnie....cierpliwość...anielską cierpliwość:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 13:33
2008-08-20, 10:43 - Kowal napisał/-a:
Zapomniałem złożyć meldunek z wczorajszego treningu.
Tradycyjnie 6km WB2 i 3x5x150 podbiegi.
13, 14 i 15 podbieg to już trening mentalny. Koń już padł, a wożnica jeszcze batem pogania i każe pod górę grzać.
Po ostatnim za szybko skróciłem oddech i byłoby mi się prawie odpłynęło - 5 sekund kołowatki.
Te 6km też wyszło raczej już bardzo wysoko w drugim zakresie, bo oddychałem na ostatnim podbiegu jako piesek zziajany, bez żadnego rytmu, byleby tylko powietrze łykać.
Ale swoją "pagórkowatą szóstkę" zrobiłem po 5:19.
Jedno mnie smuci. Takie wysokie temperatury zabierają mi tak z 15 sekund na kilometrze, czasem więcej. Wy też tak macie? |
Dario ja podbiegów wogóle nie robię, przynajmniej na razie.
Ale za to w okresie przygotowawczym do sezonu ,podczas długiego, cotygodniowego, 30 km wybiegania zaliczam w sumie około 8 km bardzo konkretnych podbiegów. Generalnie trasa po której biegam codzienne treningi tyż jest lekko pofałdowana. A co do biegania w wysokich temperaturach to lubię to czynić. Ale niestety mało mam ku temu sposobności bo biegam głownie popołudniami. Ale czasami w niedzielę robię to. Ostatni maraton biegłem w Pucku w 32 temperaturze na pofałdowanej morenowej trasie w pełnym słońcu i leciało mi sie super. Jest tylko jedno ale. Muszę wówczas bardzo dużo pić ponieważ bardzo się pocę:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 14:44
2008-08-20, 13:32 - marysieńka napisał/-a:
Trebi
Miło mi, iż pomimo mojej....upierdliwości....masz do mnie....cierpliwość...anielską cierpliwość:-))) |
jaka upierdliwość?? Toć to czysta szczerość Marysieńko i troska o moje zdrowie i samopoczucie od Ciebie bije:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 14:56
2008-08-20, 14:44 - TREBORUS napisał/-a:
jaka upierdliwość?? Toć to czysta szczerość Marysieńko i troska o moje zdrowie i samopoczucie od Ciebie bije:) |
Cholera wiem, że sama "kręcę" na siebie bata....ale co tam..Czego się nie robi dla przyjaciół...i to takich których się lubi...a do Ciebie...nie wiedzieć dlaczego, mam słabość(czy tylko ja?)(dobrze, że mój małżonek nie podchodzi do kompa):-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 14:57
Jaka szkoda....Czapi nie przeszedł przez eliminacje:-(((( |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 15:18
2008-08-20, 14:56 - marysieńka napisał/-a:
Cholera wiem, że sama "kręcę" na siebie bata....ale co tam..Czego się nie robi dla przyjaciół...i to takich których się lubi...a do Ciebie...nie wiedzieć dlaczego, mam słabość(czy tylko ja?)(dobrze, że mój małżonek nie podchodzi do kompa):-)))) |
hehehe. Ty to wiesz Maryś jak naładować mnie energią:)
Dzisiaj śmigam 15 km z rytmikami. Zapraszam na trening równoległy . Start o 18. Co Ty na to?.
Wczoraj się obijałaś. Dzisiaj już nie możesz. Wszak Piła już tuż, tuż. A tam będzie sporo znajomych mordek i Marysia ciałka dać tam nie może:)
|
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 15:32
2008-08-20, 15:18 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe. Ty to wiesz Maryś jak naładować mnie energią:)
Dzisiaj śmigam 15 km z rytmikami. Zapraszam na trening równoległy . Start o 18. Co Ty na to?.
Wczoraj się obijałaś. Dzisiaj już nie możesz. Wszak Piła już tuż, tuż. A tam będzie sporo znajomych mordek i Marysia ciałka dać tam nie może:)
|
I tu się mylisz złociutki...Byłam...i to nawet w terenie...bo mężuś powiedział, że korki wykręci jak mu będę po nocy tarabaniła swoim lataniem po bieżni....
Zaliczyłam 10km...w ciemnościach egipskich...a ostatnie 2km w ulewie...
Jeden wniosek...kierowców mamy do kitu(trafiają się wyjątki)...Biegłam w kamizelce odblaskowej i z latarką...Jak tylko mnie dostrzegli światła zmieniali na krótkie...by po sekundzie przywalić długimi...Przecież biegnąca wariatka nie ma na drodze, żadnych praw...chyba, że nago "leciałaby"...może i nawet zwolniłoby kilku:-)))
No to jesteśmy..umówieni:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 15:53
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 16:28
Kilku ciepłych słów potrzebuję...jak najszybciej.
(Dlaczego niektórzy handlowcy są tak skrajnie nieuczciwi?) |
|
| | | |
|
| 2008-08-20, 16:46
2008-08-20, 16:28 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Kilku ciepłych słów potrzebuję...jak najszybciej.
(Dlaczego niektórzy handlowcy są tak skrajnie nieuczciwi?) |
Gaba
Co się stało????
Wywal to z Siebie...
Choć jestem handlowcem to staram się być uczciwa...co ja piszę jestem uczciwa.... |
|