| | | |
|
| 2008-09-14, 07:40
Azaliż pierwszy jestem?Chyba nie pobraliście laptopów na zawody?Witam RGO&F w niedzielny pracowity poranek. |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 07:50
2008-09-14, 07:40 - Zulus napisał/-a:
Azaliż pierwszy jestem?Chyba nie pobraliście laptopów na zawody?Witam RGO&F w niedzielny pracowity poranek. |
Razem tu, Zulusie, wartę pełnimy. Siedzę sobie i słucham ''trójki'', przygotowuję się do wyjazdu do Mogilna.
Piotrek Hierowski przyjedzie po mnie ok. 9.00 . Jak poszło wczoraj w Warszawie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 10:18
2008-09-14, 07:40 - Zulus napisał/-a:
Azaliż pierwszy jestem?Chyba nie pobraliście laptopów na zawody?Witam RGO&F w niedzielny pracowity poranek. |
A jaki tam pracowity. Lenistwo na całego.
I terapia, bo się ostatnio tak zabiegałem, że nawet nie zauważyłem, jak mnie przód piszczela naparza. Jakoś tak się czasem cięzko biegło, ale mijało po paru kilometrach.
A tu wczoraj jak się przypadkiem nie p..ę w okolice piszczela - jasny gwint, mroczki w oczach. Pomacałem - boli przy dotknięciu. Nie piszczel, całe szczęście, ale piszczelowy przedni. Na a zaprzestać nie można, bo do Poznania już tylko chwilka. Te trzy tygodnie musi wytrzymać!
A jak tam Twoje nóżęta? |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 10:20
2008-09-14, 07:50 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Razem tu, Zulusie, wartę pełnimy. Siedzę sobie i słucham ''trójki'', przygotowuję się do wyjazdu do Mogilna.
Piotrek Hierowski przyjedzie po mnie ok. 9.00 . Jak poszło wczoraj w Warszawie? |
To trzech nas na warcie.
Dziw tylko, że Marysia się jeszcze nie pojawiła. |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 10:30
Dolegliwości mięśni piszczelowych i kolki po paru latach systematycznego biegania przechodzą samoistnie.Ale żeby nie było za fajnie,pojawiają się inne dolegliwości.U mnie,odpukać,chwilowo ok,tylko z czasem problem i motywacją. |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 10:39
2008-09-14, 10:30 - Zulus napisał/-a:
Dolegliwości mięśni piszczelowych i kolki po paru latach systematycznego biegania przechodzą samoistnie.Ale żeby nie było za fajnie,pojawiają się inne dolegliwości.U mnie,odpukać,chwilowo ok,tylko z czasem problem i motywacją. |
Wiecie może, czy jest gdzieś Wrocek on-line? |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 11:09
2008-09-14, 10:39 - Kowal napisał/-a:
Wiecie może, czy jest gdzieś Wrocek on-line? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 13:06
2008-09-14, 10:39 - Kowal napisał/-a:
Wiecie może, czy jest gdzieś Wrocek on-line? |
Robert właśnie doprowadził czwórkołamaczy na metę:)
czas pacemakera: 3:59:23.... |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 15:09 Gaba !!!!!
a Gaba zrealizowała swój plan we Wrocławiu w 100% !!!
złamała 5 godzinek w debiucie a konkretnie 4:56:21...
GRATULACJE GABA!!!!!!!!
witaj w gronie maratończyków:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 15:39
2008-09-14, 15:09 - adamus napisał/-a:
a Gaba zrealizowała swój plan we Wrocławiu w 100% !!!
złamała 5 godzinek w debiucie a konkretnie 4:56:21...
GRATULACJE GABA!!!!!!!!
witaj w gronie maratończyków:)))) |
Brawo Gaba!!! Jesteś wielka!!!
Bardzo się o Ciebie bałem, więc jak przeczytałem tego posta to aż mi się....ze wzruszenia!!! |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 17:15
A Robertos i zające czwórkowi bardzo zostali pochwaleni.
Przy okazji doprowadziliście kuzyna - Krzyska z Łodzi (spod Łodzi właściwie) na 3:56. Połamał w końcu czwórkę.
Strasznie jest zadowolony.
Gratulacje dla wszystkich.
Przeglądałem wyniki i nie widziałem Borówki. Nie biegła? |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 17:24
2008-09-13, 06:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzieki Jerzyku....
Trzymaj też za Roberta...to jego enty maraton, ale biegnie chory i w słabej formie zdrowotnej:)
U mnie, wydawałoby się, wszystko w porządku...nie wariuję z nerwów, a tymczasem....
...mój organizm zaczyna wariować...w nocy zafundował mi piekny skurcz łydki (mimo łykanych leków), a rano wstałam z interesującym kłuciem w okolicach mostka....czego to biedne ciałko nie wymyśli, by tylko powiedzieć "boję się - nie rób mi tego" :)
Teraz zmykam do pieczenia placka ( kolejne - tym razem małe - wiadereczko jabłek do przerobienia)....
I już mnie nie ma:)))
PS. Mam nadzieję, że tego nie przeczyta emka i że nie opierniczy mnie rzetelnie:) |
I tu się mylisz ! I to podwójnie, przeczytałem i nie opierniczę. Chyba, że jeszcze czegoś nie wiem ? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 17:37
2008-09-14, 17:24 - emka64 napisał/-a:
I tu się mylisz ! I to podwójnie, przeczytałem i nie opierniczę. Chyba, że jeszcze czegoś nie wiem ? |
Pewnie, że wszystkiego nie wiesz. Kobiety nigdy nie mówią wszystkiego. Gaba bez wątpienia jest kobietą. |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 19:17 Tusik
gwiazda obiektywów..... Tusik:)) |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 19:56 Robert
najlepszy pacemaker jakiego znam:)
choć trochę ukryty za własną dłonią..... |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 20:02
Miłego wieczoru dla wszystkich.
Melduje się na warcie jako 6. Wróciłyśmy z Moją siostrą Agą z bardzo udanego biegu crosowego po Dolinie Będkowskiej.
Dla Wrocławskich Maratończyków wielkie brawa i Gratulacje. |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 20:05 Gaba !!!!!
i nasza dzisiejszego debiutantka w maratonie: Gaba!!!
ku chwale RGO !!!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 20:18
2008-09-14, 20:05 - adamus napisał/-a:
i nasza dzisiejszego debiutantka w maratonie: Gaba!!!
ku chwale RGO !!!!! |
Brawo, brawo, brawo, dla wszystkich dzisiejszych Maratończyków :) i pozdrowienia dla tych którzy dziś zmarzli w Dolinkach :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 20:21
witam, Gaba jesteś wielka gratulacje wielkie !!! gratulacje ukończenia i czasu 4h 56min super i dla Trebiego super pobiegłeś i naszej reszty super przyjaciół : Jadzi , Janusza , Lidzi i Tusika :-) ja od 8:30 miałem zajęcia do 15 na Studium a był Bieg w Nowym Sączu na 10km urwałem sie ze sql i poszedłem na rynek w Sączu zapisałem sie odebrałem numer i biegłem z nr. 151 , zostaliśmy wywiezieni na start do Starego Sącza gdzie wystartowaliśmy o godzinie 15 :-) biegło mi się cieżko bardzo gdyż jestem przeziębiony, chory jeszcze , dobiegłem do mety na 50miejscu w Open na 186 wszystkich którzy ukończyli , a w kat. do 19lat zająłem dopiero 5miejsce z czasem 38:06 coś takiego ;/ biegu nie zaliczam do udanych ale podczas choroby to dobry czas. Teraz Katowice chciałbym życiówkę polecieć :-) Bieg wygrał nasz Olimpijczyk Henryk Szost , 2miejsce zajął Kenijczyk Joel Komen , 3 , 4 i 5miejsce zajęli zawodnicy z Ukrainy a 6 Artur Błasiński. Wśród kobiet jak pamiętam wygrała Dorota Ustianowska :-) widzę że formę mam nawet podczas choroby, spróbuje sie wykurować do końca i w Katowicach coś nabiegać , czy połamie 1h 24min ?? co będzie moim nowym rekordem życiowym ??:-) jeszcze raz gratki dla Ciebie Gaba :* i dla reszty |
|
| | | |
|
| 2008-09-14, 21:25
No i ode mnie,bo jutro może nie być okazji. |
|