| | | |
|
| 2008-07-21, 14:11
2008-07-20, 21:10 - Elkanah napisał/-a:
Siemka. Jestem już po apelu przedegzaminacyjnym a teraz troszkę zaczyna mnie łapać stresicho...Jutro pobudka 0 6-ej i ognia!
Jenuszku, masz rację...bierz się ostro za trening bo nie odpuścimy...) |
Ja już pędzę po jakiś trunek, coby jak najszybciej rozpocząć świętowanie.
Co prawda odbijany dopiero za tydzień, ale w lodóweczce poczeka zmrożony?
Stres wygonisz bieganiem, chociaż faktycznie nie możesz przez parę dni. A uważaj na sr...ę. Ona się w stresie przytrafia, ale masz już doświadczenie (ale ze mnie złośliwiec)!
Wyginam więc kciuki, coby wsio w pariadkie było. |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:12
2008-07-21, 13:58 - kertel napisał/-a:
Może. |
Wczoraj właśnie miałam okazję się o tym przekonać |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:13
2008-07-21, 14:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A dlaczego miałbyś nie zaliczyć? Więcej wiary w siebie, Kiciuś:) |
Mam wiarę w siebie...ale nie na 100% :))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:14
2008-07-21, 06:06 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Mario, ''maryszieńko'',
dziś Twoje urodziny. Życzę Ci dużo szczęścia rodzinnego,
zdrowia przede wszystkim oraz życia bez kontuzji i udanego powrotu na biegowe trasy.
|
No to życzę Ci Marysiu, abys była szybsza od chłopaków.
Aby się z kolei im nie narazić życzę im, aby byli szybsi od Ciebie. A gabie i sobie życzę, abyśmy byli szybsi od Was wszystkich w kupie.
I znowu Marysi raz jeszcze, aby była szybsza od Kowala i Gaby.
Teraz już wszytsko jasne - serdeczne życzenia dla naszej dzierlatki. |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:17
2008-07-21, 14:11 - Kowal napisał/-a:
Ja już pędzę po jakiś trunek, coby jak najszybciej rozpocząć świętowanie.
Co prawda odbijany dopiero za tydzień, ale w lodóweczce poczeka zmrożony?
Stres wygonisz bieganiem, chociaż faktycznie nie możesz przez parę dni. A uważaj na sr...ę. Ona się w stresie przytrafia, ale masz już doświadczenie (ale ze mnie złośliwiec)!
Wyginam więc kciuki, coby wsio w pariadkie było. |
Wyginaj wyginaj, będę wdzięczny. O obietnicy też pamiętam:)
Jak na razie s...raczka mnie omija ale pamiętam, że przed niektórymi biegami łapało troszkę. Zresztą obiecałem sobie, że jeżeli zachce mi się podczas tego biegu 3 km to walę prosto w gatki bo nie będzie czasu do nadrabiania, za krótki dystans:)
Dzisiaj nie biegam, jutro po "szprechaniu" wyjdę rozprostować gnaty...i przewietrzyć saganek :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:18
2008-07-21, 14:13 - Elkanah napisał/-a:
Mam wiarę w siebie...ale nie na 100% :))) |
100 % wiary w siebie to jest zarozumialstwo...ale trzeba znac swoją wartość ;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:19
2008-07-21, 14:17 - Elkanah napisał/-a:
Wyginaj wyginaj, będę wdzięczny. O obietnicy też pamiętam:)
Jak na razie s...raczka mnie omija ale pamiętam, że przed niektórymi biegami łapało troszkę. Zresztą obiecałem sobie, że jeżeli zachce mi się podczas tego biegu 3 km to walę prosto w gatki bo nie będzie czasu do nadrabiania, za krótki dystans:)
Dzisiaj nie biegam, jutro po "szprechaniu" wyjdę rozprostować gnaty...i przewietrzyć saganek :) |
Grzesiu, to może na wszelki wypadek biegnij na tę 3 ........ bez gatek? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:20
A swoją drogą Marysiu to do życzonek telefonicznych dołączam bukiecik kwiatuszków... |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:20
2008-07-21, 14:19 - kertel napisał/-a:
Grzesiu, to może na wszelki wypadek biegnij na tę 3 ........ bez gatek? |
Radek...
Kocham Cię :)))))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:22
2008-07-21, 11:54 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
O czym???
Każda z nas ma swoje marzenia...ja mam ich wiele - wiekszość zdecydowanie nierealnych i bez ciania szans na spełnienie...
Ale... są też i takie, których spełnienie zależy od mojej pracy i łutu szczęścia...te biegowe się do nich zaliczją:)
"with a little help from my friends" wszystko jest możliwe:) |
Z tymi nierealnymi marzeniami to fajna sprawa jest.
Jak Kaśce powiedziałem rok temu, że wystartuję w Maratonie Krakowski to się pukała w czoło i odsyłała do psychiatry. Była pewna, że się nabijam i jaja sobie robię, bo gdzie taki jej mąż mógłby maraton przebiec.
A jak jej w weekend wspomniałem o IronMan to już tylko zapytała kiedy i gdzie to jest i ile nas to będzie kosztować.
Słowem: jest progres. Ona chyba bardziej wierzy w moją moc niż ja sam ;). |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:22
2008-07-21, 14:19 - kertel napisał/-a:
Grzesiu, to może na wszelki wypadek biegnij na tę 3 ........ bez gatek? |
To chyba będzie najrozsądniejsze...dziewczyny startujące na WSOSP będą zadowolone...jeżeli nie zacznę za sobą czego zostawiać...Przodu nie zamierzam pokazywać bo ambitnie chciałbym przylecieć pierwszy...:) Ależ jestem skromny...he he |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:23
2008-07-21, 14:22 - Kowal napisał/-a:
Z tymi nierealnymi marzeniami to fajna sprawa jest.
Jak Kaśce powiedziałem rok temu, że wystartuję w Maratonie Krakowski to się pukała w czoło i odsyłała do psychiatry. Była pewna, że się nabijam i jaja sobie robię, bo gdzie taki jej mąż mógłby maraton przebiec.
A jak jej w weekend wspomniałem o IronMan to już tylko zapytała kiedy i gdzie to jest i ile nas to będzie kosztować.
Słowem: jest progres. Ona chyba bardziej wierzy w moją moc niż ja sam ;). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:25
2008-07-21, 13:25 - kertel napisał/-a:
No to macie pecha, bo lecę z Wami!!! |
No to że niby ja co gorszy? A że to w domu u mnie to też polecę.
Tylko jeszcze nie wiem jak to żonce powiedzieć.
No i jeszcze jak to przeżyć, bo żeby wstydu nie było to tą stówkę trzeba bęcnąć. Masakra! |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:26
2008-07-21, 14:22 - Elkanah napisał/-a:
To chyba będzie najrozsądniejsze...dziewczyny startujące na WSOSP będą zadowolone...jeżeli nie zacznę za sobą czego zostawiać...Przodu nie zamierzam pokazywać bo ambitnie chciałbym przylecieć pierwszy...:) Ależ jestem skromny...he he |
Że ambitnie chcesz przyleciec pierwszy to i bardzo słusznie, ale czemu dziewczynom nie chcesz pokazać? Czyżbyś cierpiał (uchowaj Boże) na jaąś ułomność? |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:28
2008-07-21, 14:17 - Elkanah napisał/-a:
Wyginaj wyginaj, będę wdzięczny. O obietnicy też pamiętam:)
Jak na razie s...raczka mnie omija ale pamiętam, że przed niektórymi biegami łapało troszkę. Zresztą obiecałem sobie, że jeżeli zachce mi się podczas tego biegu 3 km to walę prosto w gatki bo nie będzie czasu do nadrabiania, za krótki dystans:)
Dzisiaj nie biegam, jutro po "szprechaniu" wyjdę rozprostować gnaty...i przewietrzyć saganek :) |
No to będziemy mieli już dwa grupowe amulety.
Świętą Łydkę Trebiego i Obsr...e Gatki Elkanaszka.
Tylko nie wiem, czy te drugie się da na szyi powiesić. |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:29
2008-07-21, 14:22 - Elkanah napisał/-a:
To chyba będzie najrozsądniejsze...dziewczyny startujące na WSOSP będą zadowolone...jeżeli nie zacznę za sobą czego zostawiać...Przodu nie zamierzam pokazywać bo ambitnie chciałbym przylecieć pierwszy...:) Ależ jestem skromny...he he |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:31
2008-07-21, 14:14 - Kowal napisał/-a:
No to życzę Ci Marysiu, abys była szybsza od chłopaków.
Aby się z kolei im nie narazić życzę im, aby byli szybsi od Ciebie. A gabie i sobie życzę, abyśmy byli szybsi od Was wszystkich w kupie.
I znowu Marysi raz jeszcze, aby była szybsza od Kowala i Gaby.
Teraz już wszytsko jasne - serdeczne życzenia dla naszej dzierlatki. |
Dzięki Dareczku..
W razie co to moje plecki.....wolne jeszcze... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:31
2008-07-21, 14:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Że ambitnie chcesz przyleciec pierwszy to i bardzo słusznie, ale czemu dziewczynom nie chcesz pokazać? Czyżbyś cierpiał (uchowaj Boże) na jaąś ułomność? |
A co będzie pokazywał. Potem która powie, że to towar z wystawy jest.
Jak się biega kilometr w 3 minuty to wiadomo przecie, że krew krąży we wszystkich członkach dostatnio i na ułomność miejsca nie ma.
Tak więc drogie Panie brać, nie patrzać!!! |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:34
2008-07-21, 14:25 - Kowal napisał/-a:
No to że niby ja co gorszy? A że to w domu u mnie to też polecę.
Tylko jeszcze nie wiem jak to żonce powiedzieć.
No i jeszcze jak to przeżyć, bo żeby wstydu nie było to tą stówkę trzeba bęcnąć. Masakra! |
Co Ty mówisz!
Jaką stówkę? No, chyba ,że mówisz o metrach.......
Darek! Ile przelecimy ( czy też doczołgamy) to nasze. Wstydu żadnego nie będzie. Zostaw sobie miejsce jeno na dumę :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-21, 14:34
2008-07-21, 14:17 - Elkanah napisał/-a:
Wyginaj wyginaj, będę wdzięczny. O obietnicy też pamiętam:)
Jak na razie s...raczka mnie omija ale pamiętam, że przed niektórymi biegami łapało troszkę. Zresztą obiecałem sobie, że jeżeli zachce mi się podczas tego biegu 3 km to walę prosto w gatki bo nie będzie czasu do nadrabiania, za krótki dystans:)
Dzisiaj nie biegam, jutro po "szprechaniu" wyjdę rozprostować gnaty...i przewietrzyć saganek :) |
Grzesiu..
Lepiej nie...Miałam okazję widzieć na maratonie w Madrycie Rosjankę, która chciała do mety "kupę donieś"....Skończyło się, że nie doniosła.
Widok, straszny....Dodam jeszcze, że w białych spodenkach biegła.
No chyba, że masz jakieś w kolorze sr.....czuni:-) |
|