| | | |
|
| 2008-08-26, 14:40
2008-08-26, 14:28 - marysieńka napisał/-a:
Radeczku...
Życzę, Ci byś znalazł więcej mądrości ode mnie, i tylko Sobie tupał, przy okazji masujac obolałą łydeczkę....Biegnij, na zaciągniętym...hamulcu ręcznym:-))) |
W moim maluchu zaciągnięcie ręcznego zupełnie niczego nie zmieniało. Oby i u mnie tak nie było.
Naprawdę będę się starał. Żebym się tylko na tym ręcznym nie zatarł a w rezultacie nie zapalił by po chwili spłonąć żywcem............No dobra już nie pieprzę tylko idę w las pobie.....-o przepraszam- potuptać. |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 15:02
2008-08-26, 14:40 - kertel napisał/-a:
W moim maluchu zaciągnięcie ręcznego zupełnie niczego nie zmieniało. Oby i u mnie tak nie było.
Naprawdę będę się starał. Żebym się tylko na tym ręcznym nie zatarł a w rezultacie nie zapalił by po chwili spłonąć żywcem............No dobra już nie pieprzę tylko idę w las pobie.....-o przepraszam- potuptać. |
No to ...zaiwaniaj...Moda na sukces....troszkę później:-)))
Zdążysz wrócić:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 15:51
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 16:27
Trebi...
O której dzisiaj wybierasz się na ....."lotanie"???
Może poszlibyśmy razem?
Byłoby do kogo "dzioba" otworzyć:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 16:35
2008-08-26, 15:51 - Henryk W. napisał/-a:
Sto lat w RGO Gabrysiu. |
Dziekuję Heniu...
Może powinno być raczej "Sto lat DLA RGO i wszystkich jej członków...i byśmy się dalej lubili:)))" |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 16:41
2008-08-26, 16:27 - marysieńka napisał/-a:
Trebi...
O której dzisiaj wybierasz się na ....."lotanie"???
Może poszlibyśmy razem?
Byłoby do kogo "dzioba" otworzyć:-))) |
:))
Chętnie Marysiu tylko nie wiem czy znowu po kilkuset metrach nie zawrócę:) Nadal bowiem czuje pobolewające łydki. Ale co tam. Trza je rozbiegać to się uciszą i przestaną sie odzywać:)
Chciałbym przeczłapać minimum 15 km. 18:30 może być?:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 17:08
2008-08-26, 16:41 - TREBORUS napisał/-a:
:))
Chętnie Marysiu tylko nie wiem czy znowu po kilkuset metrach nie zawrócę:) Nadal bowiem czuje pobolewające łydki. Ale co tam. Trza je rozbiegać to się uciszą i przestaną sie odzywać:)
Chciałbym przeczłapać minimum 15 km. 18:30 może być?:) |
Jasna sprawa....
No to narazicho..
Zmykam do domciu:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:07
2008-08-26, 16:41 - TREBORUS napisał/-a:
:))
Chętnie Marysiu tylko nie wiem czy znowu po kilkuset metrach nie zawrócę:) Nadal bowiem czuje pobolewające łydki. Ale co tam. Trza je rozbiegać to się uciszą i przestaną sie odzywać:)
Chciałbym przeczłapać minimum 15 km. 18:30 może być?:) |
Treborusie..
Jak tam? Bieganko było???
Czy nóżki nadal ołowiane?
Maryśka zaliczyła 13km w tym kilka przebieżek...Cholerka ciężko jest oderwać "kuper" od ziemi...i ciężko nózki zmusić do szybszego..."lotania":-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:16
2008-08-26, 21:07 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie..
Jak tam? Bieganko było???
Czy nóżki nadal ołowiane?
Maryśka zaliczyła 13km w tym kilka przebieżek...Cholerka ciężko jest oderwać "kuper" od ziemi...i ciężko nózki zmusić do szybszego..."lotania":-))) |
Było Maryś:)))
Z opakowankiem wyszło 16km:)
14 km w śr 5:07. A póżniej nawet ku swojemu zdziwieniu stać mnie było na 8 rytmików 30x30:) Podczas biegu troszeczkę jeszcze czółem pobolewanie łydek ale poza tym jako takie noszenie było. Powiem szczerze że myślałem że bedzie dużo, dużo gorzej.Rytmy wyszły mi po 3: 15na km. Ale coś słabo słyszałem twoje gadanko Marysieńko podczas dzisiejszego treningu, jakoś mało rozmowna byłaś:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:26
2008-08-26, 21:16 - TREBORUS napisał/-a:
Było Maryś:)))
Z opakowankiem wyszło 16km:)
14 km w śr 5:07. A póżniej nawet ku swojemu zdziwieniu stać mnie było na 8 rytmików 30x30:) Podczas biegu troszeczkę jeszcze czółem pobolewanie łydek ale poza tym jako takie noszenie było. Powiem szczerze że myślałem że bedzie dużo, dużo gorzej.Rytmy wyszły mi po 3: 15na km. Ale coś słabo słyszałem twoje gadanko Marysieńko podczas dzisiejszego treningu, jakoś mało rozmowna byłaś:) |
A bo bardzo skupiona byłam...Myśli moje błądziły przy maratonie poznańskim i przy tym cacku co sobie sprawiłam, ale dałam do....rozszyfrowania...bo chcę jak najwięcej z niego....wyciągnąć....No i po...góreczkach....ganiałam...Jutro zamieszczę jakąś fotkę, mężuś mi pstryknął...z daleka i nie wiem czy cosik będzie widać:-)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:29
2008-08-26, 21:26 - marysieńka napisał/-a:
A bo bardzo skupiona byłam...Myśli moje błądziły przy maratonie poznańskim i przy tym cacku co sobie sprawiłam, ale dałam do....rozszyfrowania...bo chcę jak najwięcej z niego....wyciągnąć....No i po...góreczkach....ganiałam...Jutro zamieszczę jakąś fotkę, mężuś mi pstryknął...z daleka i nie wiem czy cosik będzie widać:-)) |
Już się tak nie czaj Maryś i nie uogólniaj. Proszę o konkretne dane odnośnie dzisiejszego treningu:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:42
2008-08-26, 21:29 - TREBORUS napisał/-a:
Już się tak nie czaj Maryś i nie uogólniaj. Proszę o konkretne dane odnośnie dzisiejszego treningu:) |
Powiem szczerze, że nie wiem w jakim tempie biegałam, bo znowu wybrałam sie na trasę gdzie będzie rajd rowerowy MTB....A na szosie ostatnie 2 km wyszły mi po około 5.05...Rytmy zrobiłam sobie koło domciu...Biegałam 10x100m po 20-21 sekundek..Więc razem wyszło mi jakieś 15 kliosków(1.20)..Zegarek, ten super zegarek zabrał młodszy syn, ma mi go rozszyfrować, co i jak...:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:46
2008-08-26, 21:42 - marysieńka napisał/-a:
Powiem szczerze, że nie wiem w jakim tempie biegałam, bo znowu wybrałam sie na trasę gdzie będzie rajd rowerowy MTB....A na szosie ostatnie 2 km wyszły mi po około 5.05...Rytmy zrobiłam sobie koło domciu...Biegałam 10x100m po 20-21 sekundek..Więc razem wyszło mi jakieś 15 kliosków(1.20)..Zegarek, ten super zegarek zabrał młodszy syn, ma mi go rozszyfrować, co i jak...:-))) |
no to zrobilimy bardzo podobny trening Marysieńko:) Idziemy łeb w łeb:) A na jaki czas się wstępnie nastawiasz w Pile? |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 21:53
Witam moi mili
Szkoda,że ta Piła jest tak daleko. |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 22:09
2008-08-26, 21:53 - janusz napisał/-a:
Witam moi mili
Szkoda,że ta Piła jest tak daleko. |
Oj szkoda Januszku , szkoda. Jak na połowkę to stanowczo za daleko:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 22:15
2008-08-26, 22:09 - TREBORUS napisał/-a:
Oj szkoda Januszku , szkoda. Jak na połowkę to stanowczo za daleko:) |
daleko??
zapraszam was obu do Sosnowca gdzie przesiądziecie się do mojego car'u i dalej jakoś już będzie..... a w Pile Marysieńkę spotkamy:)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 22:59
2008-08-26, 15:02 - marysieńka napisał/-a:
No to ...zaiwaniaj...Moda na sukces....troszkę później:-)))
Zdążysz wrócić:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 23:55
Dobranoc, nasi mili... :-) :-* |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 06:22
Witaj Zulusie
Witam RGO.
Miłego dzionka życzę..
U mnie tradycyjnie....pada, ale nic to na "basenik" zaraz "lecę"
:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 06:31
2008-08-26, 21:46 - TREBORUS napisał/-a:
no to zrobilimy bardzo podobny trening Marysieńko:) Idziemy łeb w łeb:) A na jaki czas się wstępnie nastawiasz w Pile? |
Tak Treborusie...
Podobny trening. Zapomniałeś jednak o małym szczególiku...że dla Ciebie taki trening to pryszcz na wielbłądzim zadzie, a dla mnie ciężka...robota:-))) |
|