| | | |
|
| 2008-08-05, 10:36
2008-08-05, 09:38 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Aniu...
Miłego dzionka życzę:-))) |
WITAJ Marysiu.
Ja tez zycze milego dnia. |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 10:49
2008-08-05, 10:32 - Elkanah napisał/-a:
Właśnie od tego Jadziu powinniście zacząć: wyjaśnić z Januszem i Gabrysią całą sytuację. Ot, po prostu jesteśmy dorośli i tak powinniśmy się zachować. Pozdrawiam |
Co prawda to prawda. Elkanahu Wielki dobrze to ująłeś;)
Cała tą aferkę można było załatwić w prywatnej korespondencji bez poruszania tego na forum:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 10:49
2008-08-05, 10:24 - Elkanah napisał/-a:
Przepraszam Aniu a kto z Ciebie żartował? Jeżeli masz na myśli jedną osobę to wyjaśnij z nią całą sprawę bo w tej chwili wszyscy w przykry sposób odebraliśmy to co napisałaś.... |
Wiec wyjasniam.
Zazatrowala ze mnie kobieta.
Powiedziala mi,ze mam zla taktyke biegowa,jestem za wolna i nigdy nie pokonam dystansu polmaratonu.
To bylo tak okrotne,ze chcialam calkowicie zrezygnowac,ze swojej pasji.
Ten,zart tak boli,ze nie ma sie ochoty na nic.
Sport zawsze byl moja pasja.- A ze sportu nie zrezygnuje.
|
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 10:50
2008-08-05, 10:36 - siostra a_ napisał/-a:
WITAJ Marysiu.
Ja tez zycze milego dnia. |
to do miłego zobaczenia dziewczyny i chłopaki. Marysieńka dzięki za mądre rady a Ty Aniu spytaj na forum- napewno znajdzie się rozwiązanie |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 10:57
2008-08-05, 10:49 - TREBORUS napisał/-a:
Co prawda to prawda. Elkanahu Wielki dobrze to ująłeś;)
Cała tą aferkę można było załatwić w prywatnej korespondencji bez poruszania tego na forum:)
|
Robert nie wszysto można wyjasniać w wązkim gronie. Wszyscy powinni się dowiedzieć co się stało bo jesteśmy grupą a to się zdażyło własnie w grupie. po takim zdazeniu to ja wysłuchuję od Janusza jaka jestem fałszywa i dlatego osądźcie sami czy taka jestem czy nie. Niczego nie ukrywam |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:02
2008-08-05, 10:50 - borówka napisał/-a:
to do miłego zobaczenia dziewczyny i chłopaki. Marysieńka dzięki za mądre rady a Ty Aniu spytaj na forum- napewno znajdzie się rozwiązanie |
Jadwigo to bedzie trudne. |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:04
2008-08-05, 11:02 - siostra a_ napisał/-a:
Jadwigo to bedzie trudne. |
sprubój i powodzenia Aniu |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:05
Sorki, ale muszę wyjść na cały dzień. Miłego dzionka Wszystkim i proszę...nie skaczmy sobie do oczu...... |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:07
2008-08-05, 11:04 - borówka napisał/-a:
sprubój i powodzenia Aniu |
Jadza prubuje-trzymaj kciuki. |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:08
2008-08-05, 10:26 - borówka napisał/-a:
Jak zauwazyłeś ja tez lubię pozartować ale też lubię zachować pewien dystans i jednak uważam na to co mówię. Ty nie przektoczyłeś dystansu. Rozmawiałam z Marysieńką a Ona mi wyjaśniła jak byłoby rozsądnie postąpić więc całkiem nie zniknę ale muszę z Gabą i Januszem jak się pojawi wyjaśnić. |
rozsądna decyzja.... wyjaśnijcie sobie to z Gabą i Januszem ... i koniecznie bez naszego udziału, nie na forum....
miło, że jesteś z powrotem:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:12
2008-08-05, 10:50 - borówka napisał/-a:
to do miłego zobaczenia dziewczyny i chłopaki. Marysieńka dzięki za mądre rady a Ty Aniu spytaj na forum- napewno znajdzie się rozwiązanie |
Jadzieńko...Żeby nie przyszła Ci do głowy drugi raz myśl o wycofaniu się...bo zapakuję swój "stary" tyłek do auta i jeszcze przyjadę skopać Twój..tyłeczek.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:14
2008-08-05, 11:08 - adamus napisał/-a:
rozsądna decyzja.... wyjaśnijcie sobie to z Gabą i Januszem ... i koniecznie bez naszego udziału, nie na forum....
miło, że jesteś z powrotem:) |
czasami trzeba na forum i wiem że to nie zręczne dla tych co nie uczestniczyli ale nie chce być posądzana za fałszywość przez Janusz w domu a to Wy osądźcie czy taka jestem. Mi tez jest miło że nie zniknęłam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:14
Przyjaciele mam do Was pytanie odnosnie wyjazdu do Bartnego. Ja nie mam sie jak dostac.
Do Krakowa i Rzeszowa moge dojechac pociagiem.
Jednak pozniej to bedzie problem.
Moze macie jakis pomysl-jak dojechac dalej.Nie mam samochodu.
Milego wakacyjnego dnia dla wszystkich. |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:16
2008-08-05, 11:12 - marysieńka napisał/-a:
Jadzieńko...Żeby nie przyszła Ci do głowy drugi raz myśl o wycofaniu się...bo zapakuję swój "stary" tyłek do auta i jeszcze przyjadę skopać Twój..tyłeczek.... |
TAK JEST!!! juz się boję i dlatego nie zrobię tego po raz drugi Marysieńka |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:17
2008-08-05, 10:49 - siostra a_ napisał/-a:
Wiec wyjasniam.
Zazatrowala ze mnie kobieta.
Powiedziala mi,ze mam zla taktyke biegowa,jestem za wolna i nigdy nie pokonam dystansu polmaratonu.
To bylo tak okrotne,ze chcialam calkowicie zrezygnowac,ze swojej pasji.
Ten,zart tak boli,ze nie ma sie ochoty na nic.
Sport zawsze byl moja pasja.- A ze sportu nie zrezygnuje.
|
Aniu...
Nie wiem ile masz lat, ale pewnie mniej ode mnie...zaczynałam biegać 27 lat temu..Oj nie sposób powrórzyć tego co głośno na mój temat mówiono...Uwaga typu masz złą taktykę biegową zabrzmiałaby ja komplement...Jejka czym Ty się przejmujesz?...
O mnie mówiono, głupia, szurnieta, grubas(ważyłam 84kg)...No i co miałam zamknąć się w domu?...O nie, nie dałam nikomu takiej satysfakcji:-)))
Rób Swoje:-)) |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:23
Teraz juz naprawdę znikam bo muszę się zająć obiadkiem. DZIĘKI WSZYSTKIM ZA RADY OPINIE I WYSŁUCHANIE.Do zobaczenia |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:28
2008-08-05, 11:16 - borówka napisał/-a:
TAK JEST!!! juz się boję i dlatego nie zrobię tego po raz drugi Marysieńka |
No i tak trzymać...Nie było mnie tam ale jak znikniesz to jeszcze pomyślę, że może...No właśnie wiesz co mogłabym pomyśleć..
Nie rezygnuj ze Swojej pasji:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:31
2008-08-05, 11:17 - marysieńka napisał/-a:
Aniu...
Nie wiem ile masz lat, ale pewnie mniej ode mnie...zaczynałam biegać 27 lat temu..Oj nie sposób powrórzyć tego co głośno na mój temat mówiono...Uwaga typu masz złą taktykę biegową zabrzmiałaby ja komplement...Jejka czym Ty się przejmujesz?...
O mnie mówiono, głupia, szurnieta, grubas(ważyłam 84kg)...No i co miałam zamknąć się w domu?...O nie, nie dałam nikomu takiej satysfakcji:-)))
Rób Swoje:-)) |
Marysiu.
Dzieki,za slowa otuchy.
Jestem tu najmlodsza kobieta.
Przyznaje sie do wieku.,po 30.
Moja waga to 57 kilo.
Wiec czasem tez,zartuja ,ze jestem za szczupla.
Ja takich zartow nie lubie.
Ja sie tak latwo nie poddaje i robie swoje.
Bieganie sprawia mi przyjemnosc. |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:39
2008-08-05, 11:31 - siostra a_ napisał/-a:
Marysiu.
Dzieki,za slowa otuchy.
Jestem tu najmlodsza kobieta.
Przyznaje sie do wieku.,po 30.
Moja waga to 57 kilo.
Wiec czasem tez,zartuja ,ze jestem za szczupla.
Ja takich zartow nie lubie.
Ja sie tak latwo nie poddaje i robie swoje.
Bieganie sprawia mi przyjemnosc. |
A niech sobie gadają...
Ja głupie uwagi puszczam...mimo uszu....Nie zaprzątam sobie nimi głowy:-)))Szkoda na to czasu...am go zbyt mało i jest zbyt cenny by marnować go na głupawe uwagi równie głupawych...wypowiadających...Nie ma ideałów i ja też nim nie jestem...ale co tam:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-05, 11:42 Przyjemność z niebiegania
2008-08-05, 10:32 - Elkanah napisał/-a:
Właśnie od tego Jadziu powinniście zacząć: wyjaśnić z Januszem i Gabrysią całą sytuację. Ot, po prostu jesteśmy dorośli i tak powinniśmy się zachować. Pozdrawiam |
To teraz z innej rury.
Po takim katorżniczym wręcz ostatnim tygodniu (znaczy dla mnie cięzkim bardzo, bo dla naszych Kenoli to spacerek taki tylko) przyszedł czas na nicnierobienie.
Dzisiaj oddałem samochód do przeglądu i se do pracy podbiegłem. 5km tylko. No i z pracy po samochód drugie 5. Razem dyszka na dwa treninigi. Jakaż jest we mnie dziś radość spowodowana niebieganiem. Po prostu rewelacja.
I tą piątkę to sobie można tak na zapalenie płuc polecieć, a i tak po 5 minutach to jakby nic nie było.
W planach na ten tydzień jeszcze tylko piątka w czwartek i wybieganie 16km. wolniuteńko w sobotę. Razem jakieś 30km. Cud miód.
No ale żeby nie było za lekko to przyszły tydzień zamęczania maszynerii, potem tydzień na superkompensację i póba połamania 2 godzin w Skarżychu. Niestety podczas biegu się nie będę z nikim integrował ani gadał (bo trudno gadać biegnąc WB7, a to gdzieś pewnie akurat tyle będzie).
Pozdrawiam ze słonecznego i gorącego (28stopni) aczkolwiek wietrznego Krakowa. |
|