| | | |
|
| 2008-07-15, 12:01
2008-07-15, 11:55 - marysieńka napisał/-a:
Nie obawiajcie się...
Ja takiego menu nikomu nie serwuję...
Nawet rywalom:-)
Cholera co znowu się dzieje, że tekst mi gdzieś znika...
Chyba nie skoczył w krzaczki?
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:12
2008-07-15, 10:09 - marysieńka napisał/-a:
Grzesiu.
Jak tam basenik?
Zas....ny?
Ja dziś tylko 1120m wytrzymałam, bo woda jak napisał wcześniej Mirek miała temperarurę górskiego potoku...
Dla rozgrzewki po pływaniu......wskoczyłam na bieżnię....10km przetupałam. Przepraszam przegalopowałam....
Jezu dlaczego tak łatwo nie biega się w terenie?
:-) |
Faktycznie, bieżnia to tak jakoś sama biegnie. Fajnie jest porównać smiganko na bieżni z biegiem po lesie, w takim runie po kostki. Prawie tak samo jak z tym kulomiotem i motylkologiem.
Jedyna zaleta bieżni jest taka że końskie muchy nie tną po łydkach.
A w lesie to i jeszcze nawet kwasne mleko z ogórkami można wcześniej wypić. A potem świerki jak baobaby!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:14
2008-07-15, 12:12 - Kowal napisał/-a:
Faktycznie, bieżnia to tak jakoś sama biegnie. Fajnie jest porównać smiganko na bieżni z biegiem po lesie, w takim runie po kostki. Prawie tak samo jak z tym kulomiotem i motylkologiem.
Jedyna zaleta bieżni jest taka że końskie muchy nie tną po łydkach.
A w lesie to i jeszcze nawet kwasne mleko z ogórkami można wcześniej wypić. A potem świerki jak baobaby!!! |
Moja ma jeszcze jedną zaletę....stoi tuż pod bokiem.
Dokładniej w piwnicy...
A że dziś zimno i deszczowo więc bieżnia została wykorzystana...:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:18
2008-07-15, 12:14 - marysieńka napisał/-a:
Moja ma jeszcze jedną zaletę....stoi tuż pod bokiem.
Dokładniej w piwnicy...
A że dziś zimno i deszczowo więc bieżnia została wykorzystana...:-) |
Nie godzi się. Jak ktoś gdzieś kiedyś rzekł "Prawdziwa Ninja nie może byc miętka".
Pogoda w bieganiu nie przeszkadza. Bądź twarda jak Korzeń.
P.S. Muszę się oddalić aby zakończyć proces trawienia twarogu i maślanki :-))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:24
2008-07-15, 12:18 - Kowal napisał/-a:
Nie godzi się. Jak ktoś gdzieś kiedyś rzekł "Prawdziwa Ninja nie może byc miętka".
Pogoda w bieganiu nie przeszkadza. Bądź twarda jak Korzeń.
P.S. Muszę się oddalić aby zakończyć proces trawienia twarogu i maślanki :-))) |
Wiem, wiem.
Ale wystarczająco dość miałam wody..
W wodzie pływałam, woda na głowę kapała...
Bez żadnych wyrzutów "wlazłam" na bieżnię..
Oj właSnie też uszykowałam sobie twarożek do przekąszenia:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:25
2008-07-15, 12:18 - Kowal napisał/-a:
Nie godzi się. Jak ktoś gdzieś kiedyś rzekł "Prawdziwa Ninja nie może byc miętka".
Pogoda w bieganiu nie przeszkadza. Bądź twarda jak Korzeń.
P.S. Muszę się oddalić aby zakończyć proces trawienia twarogu i maślanki :-))) |
Efektywnej defekacji zatem:)))
( obrzydliwa jestem - wiem) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:29
Robercie..
A co tam u Ciebie?
Znikłeś na tak długo...smutnawo się zaczynało robić... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:34
2008-07-15, 12:29 - marysieńka napisał/-a:
Robercie..
A co tam u Ciebie?
Znikłeś na tak długo...smutnawo się zaczynało robić... |
Robert pisze powieść...
Wczoraj zrobił przymiarki - spodobało mu się i zasiadł do dzieła...przypuszczam, że wyjdzie mu z tego coś, co objętością mozna będzie przrównać do dzieła "Wojna i pokój"...stylem też:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:44
hehe
Po tym wczorajszym tasiemcu to teraz sobie musze wziąć porządne wakacje od blogowania:))
Nie było mnie bo sobie obiadek standardowy przyrządzałem.
A oto on:
Sałata( duża)+ 2 pomidory+ 1 papryka czerwona + 1 cebula
+ sosik parykowo ziołowy rozmajony w 3 łyżkach oliwy.
Wszystko to polane sosikiem , dobrze posolone i zamieszane.
Paluszki lizać:)) Czasami dodaje jeszcze czosnek konserwowy do tego lub modyfikuje ogórkiem gruntowym:)
Właśnie konsumuje moje arcydzieło kulinarne:))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:47
2008-07-15, 12:44 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
Po tym wczorajszym tasiemcu to teraz sobie musze wziąć porządne wakacje od blogowania:))
Nie było mnie bo sobie obiadek standardowy przyrządzałem.
A oto on:
Sałata( duża)+ 2 pomidory+ 1 papryka czerwona + 1 cebula
+ sosik parykowo ziołowy rozmajony w 3 łyżkach oliwy.
Wszystko to polane sosikiem , dobrze posolone i zamieszane.
Paluszki lizać:)) Czasami dodaje jeszcze czosnek konserwowy do tego lub modyfikuje ogórkiem gruntowym:)
Właśnie konsumuje moje arcydzieło kulinarne:))
|
Robercie.
Pytanko.
Jak tę cebulę znoszą.....klienci..
Przecież ona....."capi"
Sorki za capi:-)
Smacznego!!!
A ja miotam się jak tygrys w klatce....bo mam cholerną ochotę na cosik...bardzo słodkiego:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:50
2008-07-15, 12:44 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
Po tym wczorajszym tasiemcu to teraz sobie musze wziąć porządne wakacje od blogowania:))
Nie było mnie bo sobie obiadek standardowy przyrządzałem.
A oto on:
Sałata( duża)+ 2 pomidory+ 1 papryka czerwona + 1 cebula
+ sosik parykowo ziołowy rozmajony w 3 łyżkach oliwy.
Wszystko to polane sosikiem , dobrze posolone i zamieszane.
Paluszki lizać:)) Czasami dodaje jeszcze czosnek konserwowy do tego lub modyfikuje ogórkiem gruntowym:)
Właśnie konsumuje moje arcydzieło kulinarne:))
|
SMACZNEGO:)))
Zrób jedną modyfikację w tym żarełku...dodaj cytrynę i wyrzuć, albo mocno ogranicz sól:)
I do towarzystwa tej zieleninie jakies białko dodaj (ryba, mięso, ser biały, jajko, jogurt...do wyboru, do smaku)
Pozdrawiam znam miski z sałatą z tuńczykiem:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:55
2008-07-15, 12:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
SMACZNEGO:)))
Zrób jedną modyfikację w tym żarełku...dodaj cytrynę i wyrzuć, albo mocno ogranicz sól:)
I do towarzystwa tej zieleninie jakies białko dodaj (ryba, mięso, ser biały, jajko, jogurt...do wyboru, do smaku)
Pozdrawiam znam miski z sałatą z tuńczykiem:) |
czasami tak Gaba robie z cytrynką, dodaje też czasami serek feta albo kurczaka:) Ale soli za nic nie ograniczę bo ją uwielbiam:))To sód który zresztą potrzebny jest przy naszym bieganku:) Tak sie przynajmniej usprawiedliwiam:))
A cebulka Maryś nawet tak strasznie nie capi jak jest pomieszana z pozostałymi warzywkami. A jeżeli już to przynajmniej robią się w lokalu swojskie klimaty i klient czuje sie jak u siebie w domu:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 12:58
Kurczę Henryku???
Grażynkę utopiłeś, czy jak bo milczysz jak zaklęty gdy pytam o jej kąpiele? |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:08
2008-07-15, 12:55 - TREBORUS napisał/-a:
czasami tak Gaba robie z cytrynką, dodaje też czasami serek feta albo kurczaka:) Ale soli za nic nie ograniczę bo ją uwielbiam:))To sód który zresztą potrzebny jest przy naszym bieganku:) Tak sie przynajmniej usprawiedliwiam:))
A cebulka Maryś nawet tak strasznie nie capi jak jest pomieszana z pozostałymi warzywkami. A jeżeli już to przynajmniej robią się w lokalu swojskie klimaty i klient czuje sie jak u siebie w domu:)) |
Kiciuś...
Oczywiście, ze sód jest potrzebny, ale Ty w ostatnim czasie, to jakoś mniej "ultrasiłeś":(
I wody dużo pij w każdym wypadku bo to jest absolutnie niezbędne.
Zresztą...Ty swój organizm znasz najlepiej...ja akurat mam problem , bo mi sie woda w organizmie zatrzymuje, wieć strasznie pilnuję tej soli...i sprawdza się...a do niesłonych ( czy w moim przypadku całkowicie niesolonych) rzeczy człowiek bardzo łatwo się przyzwyczaja, jezeli tylko sól zastapi aromatycznymi mieszankami ziołowymi. Polecam Ci taki "Fit up" sie nazywają od Kamisa:) Pyszności...ja preferuje taką, co to niby przeznaczona do kefirów...ale tak naprawde najlepiej smakuje własnie z sałatą:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:10
2008-07-15, 13:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Kiciuś...
Oczywiście, ze sód jest potrzebny, ale Ty w ostatnim czasie, to jakoś mniej "ultrasiłeś":(
I wody dużo pij w każdym wypadku bo to jest absolutnie niezbędne.
Zresztą...Ty swój organizm znasz najlepiej...ja akurat mam problem , bo mi sie woda w organizmie zatrzymuje, wieć strasznie pilnuję tej soli...i sprawdza się...a do niesłonych ( czy w moim przypadku całkowicie niesolonych) rzeczy człowiek bardzo łatwo się przyzwyczaja, jezeli tylko sól zastapi aromatycznymi mieszankami ziołowymi. Polecam Ci taki "Fit up" sie nazywają od Kamisa:) Pyszności...ja preferuje taką, co to niby przeznaczona do kefirów...ale tak naprawde najlepiej smakuje własnie z sałatą:) |
Ja mam jednak zdrowo nagwizdane....
Dużemu i mądremu chłopczykowi mówię jak ma jeść...nie mam do tego żadnego prawa, więc przepraszam ,ale...tak mi sie jakoś z serca napisało...i czystej zyczliwości:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:13
2008-07-15, 13:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Kiciuś...
Oczywiście, ze sód jest potrzebny, ale Ty w ostatnim czasie, to jakoś mniej "ultrasiłeś":(
I wody dużo pij w każdym wypadku bo to jest absolutnie niezbędne.
Zresztą...Ty swój organizm znasz najlepiej...ja akurat mam problem , bo mi sie woda w organizmie zatrzymuje, wieć strasznie pilnuję tej soli...i sprawdza się...a do niesłonych ( czy w moim przypadku całkowicie niesolonych) rzeczy człowiek bardzo łatwo się przyzwyczaja, jezeli tylko sól zastapi aromatycznymi mieszankami ziołowymi. Polecam Ci taki "Fit up" sie nazywają od Kamisa:) Pyszności...ja preferuje taką, co to niby przeznaczona do kefirów...ale tak naprawde najlepiej smakuje własnie z sałatą:) |
Dobrze wiedzieć ale czy te mieszanki napewno są zdrowsze . Z reguły są dokoptowywane do nich jakieś chemikalia. A sól jest naturalna i prawdziwa:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:18
2008-07-15, 13:13 - TREBORUS napisał/-a:
Dobrze wiedzieć ale czy te mieszanki napewno są zdrowsze . Z reguły są dokoptowywane do nich jakieś chemikalia. A sól jest naturalna i prawdziwa:)) |
Sa zdrowsze!!
Nie mają konserwantów.
Podaje Ci odpisany z torebki skład tej mojej ulubionej:
cebula, czosnek, gorczyca, nasiona wiesiołka - 8%, błonnik owsiany - 7%, bazylia, koperek, pieprz czarny, mięta
Wszystko to jest dosyc grubo zmielone
i jak zauwazyłes ani sladu benzoesanu sodu czy tym podobych glutaminianów...samo zdrowie...a przy tym naprawde podnosi smak.
Polecam:))))głodomorku zieleninowy:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:48
2008-07-15, 13:18 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Sa zdrowsze!!
Nie mają konserwantów.
Podaje Ci odpisany z torebki skład tej mojej ulubionej:
cebula, czosnek, gorczyca, nasiona wiesiołka - 8%, błonnik owsiany - 7%, bazylia, koperek, pieprz czarny, mięta
Wszystko to jest dosyc grubo zmielone
i jak zauwazyłes ani sladu benzoesanu sodu czy tym podobych glutaminianów...samo zdrowie...a przy tym naprawde podnosi smak.
Polecam:))))głodomorku zieleninowy:) |
Właśnie kupiłem i sprawdzam smak. No faktycznie niezłe. Narazie skosztowałem solo. Jutro pójdzie jako dodatek do sałatki. Były rózne te fit up-y . Ale wybrałem ten typowo do słatek. Dzięki gaba:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 13:56
2008-07-15, 13:48 - TREBORUS napisał/-a:
Właśnie kupiłem i sprawdzam smak. No faktycznie niezłe. Narazie skosztowałem solo. Jutro pójdzie jako dodatek do sałatki. Były rózne te fit up-y . Ale wybrałem ten typowo do słatek. Dzięki gaba:)) |
Trebi.
Powiedz mi co oprócz farb sprzedajesz w Swoim sklepie...
Napisałam o żelu na okłady po minutce już go kupiłeś, Gaba ledwo o przyprawach napisała a Ty już je....kosztujesz.
Czyżbyś to wszystko we własnym sklepie kupował? |
|
| | | |
|
| 2008-07-15, 14:03
2008-07-15, 13:56 - marysieńka napisał/-a:
Trebi.
Powiedz mi co oprócz farb sprzedajesz w Swoim sklepie...
Napisałam o żelu na okłady po minutce już go kupiłeś, Gaba ledwo o przyprawach napisała a Ty już je....kosztujesz.
Czyżbyś to wszystko we własnym sklepie kupował? |
hehehe
Aż tak dobrze to nie mam. Ale spożywczaka i aptekę to mam 15 metrów od siebie. Hehehe .A żeby było śmieszniej to za ścianą mam Bank PKO BP. A więc jak mi kaski brakuje to se cegłówke ze ściany wyjmuję i sięgam łapką po kupkę z banknotami :)) |
|